Yakuza: Like a Dragon 2 - Sega potwierdza Yakuzę 8
Widzę, że deweloperzy z Ryu Ga Gotoku potrafią się ubrać. Nie wiem czy kiedykolwiek widziałem twórcę gier tak dobrze ubranego. Zawsze jakieś sweterki, koszule z nawiązaniem do gry, czasem ciasne koszule a tu nagle wszyscy ubrani stylowo jak członkowie nomen omen Yakuzy :D
Swietna wiadomosc. W tej serii pojawiaja sie ostatnio nowe pomysly i powstaja bardzo dobre gry np. Like a dragon i Lost Judgment. To zupelne przeciwienstwo do tego co robi Ubi z seria FC. Niestety nie ma polskiego wiec na popularnosc w naszym kraju nie ma co liczyc.
Bardzo mi się niepodoba w jakim kierunku idzie ta seria. Najciekawsze postacie zostały sprowadzone do minimum, walka turowa jest nudna i powtarzalna że az dodali auto walke wiec sami to uwarzają. Humor zaczyna być za bardzo przesadzony, ktory juz zaczyna się przelewać do głownej fabuły. Wole jak misje poboczne maja humor a glowne sa poważne. Zaczyna się z tego robić quezo Saints row turowy. Yakuza powinna opierac sie na pomyslach yakuzy 0 i rozwijac te mechaniki.
Dlatego wychodzi spin off pod tytułem judgment, niedawno wyszła druga część polecam sprawdzić będziesz zadowolony
Po pierwsze jestem PC wiec przez tego aktora nie zagram w te 2 gry. Druga sprawa to turowa walka powinna być spin offem nie na odwrót. Po trzecie miło by bylo miec stare postacie w tej grze. Jak majima saejima date itp. Do ktorych sie przywiązałem. Licze ze po fiasku z tym aktorem zrobia spinoff o majimie poprostu. Ale blacha nadzieja.
O matko, litości :D w ciągu niecałego roku skończyłem Yakuze 0,1,2,3,4 a jeszcze kilka przede mną wraz z spin offem Judgment i Lost Judgment a tu kolejna część się szykuje. Niesamowite, przez tyle części wałkowałem Kamurocho i dalej nie mam dosyć, z każdą częścią są w stanie na nowo rozkochać mnie w Kamurocho.
Szkoda że nadal chcą brnąć w jrpgowym kierunku, wolałbym powrót do korzeni serii. A argument ze spinoffem, kurde, to właśnie spinoff powinien być miejscem na eksperymenty, nie główna seria. A eksperyment ze zrobieniem z yakuzy klona persony wyszedł tak sobie.