Jakiś ekonomista mi wyjaśni,czy oni przedłużają nieuniknione? Bo chyba kto interesuje się trochę ekonomią, to wie że jak USA walną, to walnie wszystko.
Może już czas,żeby powoli odwracać się od dolara? Tylko czy to jest takie łatwe?
Wszystko (z naszej perspektywy) nie walnie, ale walnąć- zapewne wlanie i to na tyle, że 2008 będzie się jawił jako półkolonie w Ustce. Pytanie o formę i rozłożenie w czasie. To bardzo skomplikowany temat i nawet obszernymi wyjaśnieniami większość dyskusji to przewidywania z poziomu fotela przed monitorem.
Tego typu anomalnie, znając naturę ludzką, są w obecnym systemie prawie nieuniknione i w Stanach od grudnia 1913 roku kroczą ścieżką gdzie siłą rzeczy musi do nich dochodzić.
Już pomijam kwestie dyskutowania o tym czym jest pieniądz i jakie pokrycie ma on we współczesnym świecie. Ich cały system jest w spirali zadłużenia z której nie ma realistycznego wyjścia i prędzej sytuacja zostanie doprowadzona do załamania i krachu, niż zostanę wprowadzone gruntowne reformy które siłą rzeczy postawią cały ich (ich zależnie- w sporym stopniu nasz) sposób życia na głowie.
Ludzie z natury są leniwi, wygodniccy i lubią siebie okłamywać i większość polityków kompletnie nie porusza tego tematu, tak jak innych kluczowych kryzysów i epidemii- od prawie całego systemu socjalnego po epidemie zdrowotne.
Jeśli chodzi o ich izby i to co może przesiąkać to mediów masowych, to tego typu okresowe gry wokół zadłużenia to szopka i pokłosie prawie wyłącznie bieżącej polityki. Nic gruntownie się nie zmieni w przewidywanej przyszłości.
Jeśli chodzi o odwracanie się od dolara- nadal walutowe rezerwy na świecie są przez niego zdominowane i szybko to się nie zmieni. Jak dobry jest dolar - można dyskutować, na pewno póki co jest pewny na tyle że mało bez przymusu chce od niego odchodzić.
Ciekawszym temat jest odchodzenie od Stanów jako takich i np. ich stopniowa marginalizacja w światowym handlu i rosnąca pozycja Chin i to, w jaki sposób obie te gospodarki są ze sobą powiązane.
W naszych mediach nikt o niczym konkretnym i ważnym nie dyskutuje, nie zdziw się jeśli tym bardziej tu nie znajdzie się zbyt wiele osób zainteresowanych ich sytuacją gospodarczą w skali makro.
Trochę przesadziłem z wszystkim.Bardziej chodzi o gruby kryzys,zmiany społeczne i ekonomiczne .Bo jedzenia raczej nie braknie,nawet jak nasz gospodarka walnie.No ale jednak powrót do życia sprzed powiedzmy 40 lat,raczej nikogo nie cieszy.
Od 1913?a to nie nawet wcześniej? Banki w dużej ilości upadły chyba jeszcze przed 1900,i od tamtego momentu,cały system to jedne wielkie oszustwo i kombinowanie.I powinno to się już dawno zmienić,ale nikt nie ma jaj tego zrobić.Chociaż może to było i w czasie wielkiego kryzysu.
Ogólnie rozumiem że Akcje, giełda i kredyty,to powiedzmy dobra rzecz.Ale ma też sporo wad. Jedno pierdnięcie akcje lecą w górę albo w dół. Bez kredytów,nie mielibyśmy wielu rzeczy. Ale dawanie kredytu dosłownie każdemu,to nie za mądre. No ale kryzysy były już i wcześniej.I z tym system jest to nieuniknione .Chęć coraz większych zysków, korupcja też nie pomaga.
A aktualnie właśnie to mnie interesuje.USAvs Chiny. O co tak naprawdę chodzi? Po prostu nowy partner niby wróg tak jak Rosja,czy jednak realny wróg .Bo to że Wszystkie rezerwy są w USA i wszystko inne to wiem.Ale też wiem,że z USA jest mimo wszystko krucho.
A sam Pieniądz to wiem.Ogólnie wszystko ma wartość umowną.No prawie wszystko,bo jednak Woda i jedzenie czy dach nad głową, ma sporą wartość.
No i wiadomo,że nie tylko USA jest niewypłacalna. Calutki świat jest niewypłacalny. Ale kto u kogo? A dług potem spłaca się też politycznie.I system jest jaki jest.Ale czy realnie,jest ktoś w stanie stworzyć lepszy? Albo czy pomysł który miały chyba banki Europejskie,żeby po prostu zmniejszyć zadłużenie,bo i tak tego sie nie spłaci,za sensowny? Co by się stało,gdyby np cały świat był bez długu?(chociaż wyobrażam to sobie,że to nic dobrego) Ale np obniżyć właśnie do połowy,i tyle.Zapomnieć, i zacząć od pewnego punktu. Skoro i tak się nie spłaci,to co za różnica czy biliony długo,czy tylko 500 mld.Chociaz pewno to bardzo błędne myślenie.
To że ludzie się tym nie interesują ,to czy to ich wina?Podstawy może załapać każdy,ale te bardziej zawiły rzeczy,dla wielu są nie do ogarnięcia.Ja też się tym nie interesuję w pełni,bo nie do końca rozumiem te mechanizmy.Wiem tylko że jest źle,a polityka pieniężna do jeden wielka spekulacja i odwlekanie jak najdłużej kryzysu .Dla mnie pandemia jest wpisana w tą politykę.Dzięki niej,mogą drukować kupę kasy.A ludzie się cieszą.
Moim rodzicom ,próbowałem wielokrotnie tłumaczyć,w skali naszego kraju,jak nas ruchają,i że to co robi rząd jest niedorzeczne .No nie do końca im to wytłumaczysz.Mają proste myslenie z PRL. Wiedzą że nas oszukują ,i wiedzą że okradają.W sumie nawet dobre myślenie,wiedząc że za bardzo nic nie znaczysz.Możesz jedynie głosować,ale w skali świata to nie znaczy nic. I w sumie nie warto się tym przejmować.Będzie źle to będzie źle:/ Od 10 lat,od kiedy zagłębiłem się w to,jak świat wygląda naprawdę,to wiem że musiało być na przestrzeni tych 10-15 lat źle. W sumie wystarczy popracować trochę na jakiejś produkcji,i jakie absurdalne ilości rzeczy się produkuje,i ile się wywala.
USA to klasyczny przyklad too big to fail, mozna mowic ze Amerykanie to glupki, ale to jak zaprojektowali globalny system bankowy i przeplyw towarow w Pact Americana to jest majstersztyk.
Najlepszym towarem eksporotwym ameryki jest ... dolar. Kazdy go na calej kuli ziemskiej, zna, przyjmie i porzada.
Ja sie o Amerykanow nie martwie, bo oni zawsze dbaja o swoje interesy kto by tam nie rzadzil.
O tym zadłużeniu to był kiedyś taki genialny dowcip o pewnym miasteczku...
O coś w ten deseń
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni - ale leje, więc puchy.
Wszyscy pozadłużani.
Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża bogaty Rosjanin.
Prosi o pokój.
Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot - i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot i leci zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar.
Ten łapie te 100 $ i leci zapłacić dostawcy paszy.
Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt.
Ta łapie pieniądz i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt.....
I w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokój mu się nie podoba, więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!
A była też, jak się okazuje, lepsza wersja :P
https://www.youtube.com/watch?v=lKLiIocg-C0
Amerykanie testują jakąś dziwną ekonomię drukują takie ilości $$$ że masakra w ostatnich dwóch latach prawie podwoili ilość $$ w obiegu, jak ten ich system pierd.... to z wielkim hukiem i pociągnie za sobą wszystkich, bo EU też drukuje jak pierd...... :P
Zgadzam sie ze cos niepokojacego sie dzieje i obecnie jest cisza przed burza. Byly juz spore klopoty z globalna gospodarka przed covidem ktora juz wtedy ledwo dyszala.
I co, chcecie mi powiedziec ze po prawie 2 latnim zamknieciu gospodarki nagle wszystko sie naprawilo? Pare dni swiatecznych wiecej w roku potrafi odjac -0.5% do PKB a my tu mielismy MIESIACE a nie dni kiedy nikt nie pracowal. To PKB powiny byc jakies -200% PKB za zeszly rok. Te liczby ktore podaja rzadzace sie po prostu nie dodaja.
Cos mi sie wydaje ze ogromna fala tsunami wywolana tymi lockdownami dopiero nadciaga, i jak przyjdzie to zmiecie wszysko z powierzchni ziemi.
Jak można drukować to co się ma stać? Wszystko można zadrukowywac i puki będą chętni na towar z drukarki w zamian za dobro wytworzone puty wszystko będzie działać.
Musicie odrzucić ekonomię bo obecny system finansowy nie ma z tym nic wspólnego to globalny system którego pilnują globalnie banki centralne i korporacje i wszyscy wielcy się umowili co do tego że towar z drukarki w zamian za dobro wytworzone akceptujemy i działamy wspólnie.
Także mogą sobie podnosić w nieskończoność zadłużenie puki jesr na to akceptacja.
Trochę nieoficjalna informacja.
Jest już przygotowany ulepszony system finansowy i zostanie niedługo wprowadzony dzięki pandemii w którym waluta będzie cyfrowa i każdy będzie musiał mieć konto w banku centralnym.