Chipów naprawdę brakuje? Producent oskarża pośredników
To wszystko może na tylko na dobre wyjść. Nagle się okaże, że „stary” dwuletni telefon wystarczy, pralka też daje radę, choć bęben trochę huczy a kochany MSI 1070 ciagle się nie poddaje mimo, że cewki już od dawna piszczą. Ludzie się uzależnili od tych technologicznych zabawek, to się nauczą żyć ze starym sprzętem lub bez żadnego. Żadna rumba, robot sprzątający nie jest potrzebny ale zmiotka i szufelka lub zwykły odkurzacz.
To wszystko może na tylko na dobre wyjść. Nagle się okaże, że „stary” dwuletni telefon wystarczy, pralka też daje radę, choć bęben trochę huczy a kochany MSI 1070 ciagle się nie poddaje mimo, że cewki już od dawna piszczą. Ludzie się uzależnili od tych technologicznych zabawek, to się nauczą żyć ze starym sprzętem lub bez żadnego. Żadna rumba, robot sprzątający nie jest potrzebny ale zmiotka i szufelka lub zwykły odkurzacz.
Nigdy nie ogarnę fascynacji robotami sprzątającymi.Chyba że się ma naprawdę spory dom. Raz w tygodniu ścieram kurze,i ogólnie ogarniam mieszkanie. Podłoga to 30 minut roboty,kurze 15 minut. Łącznie może godzinka sprzątania przy muzyce. Pisałem to gdzie indziej,u mnie w busie zepsuł się wyświetlacz. I kierowca nie miał zwykłej tablicy.Bo po co?
Trafiony komentarz. Technofile niestety są w dzisiejszych czasach w czarnej dupie, zaś ci, którzy nie potrzebują technologicznych nowinek i cieszą się z przysłowiowych "małych rzeczy" patrzą na to wszystko pozornie obojętnie. Kwestia przyzwyczajeń. XXI wiek przyzwyczaił nas do dobrobytu, sprawił, że ludzie stali się słabi, wygodniccy. Teraz jest kryzys i masa ludzi ma problem z przestawieniem się na trudniejsze czasy, w których nie mogą sobie pozwolić na niektóre ogólnodostępne dobrodziejstwa, którymi się cieszyli do czasu tej pseudo-pandemii, lub po prostu muszą za nie więcej, dużo więcej zapłacić. Popieprzyło sie na tym naszym ziemskim grajdołku, ale ludzie muszą zrozumieć, że kluczem do wszystkiego jest kasa. Ich portfel i to, jak go użyją. Doskonały przykład z kartami graficznymi. Co z tego, że ceny są zawyżone o 200%, jak karty i tak schodzą jak świeże bułeczki. Ludzie dają się dymać, przekonani, że to oni panują nad sytuacją i trzymają rękę na pulsie. I tu z kolei cierpią na tym ci, którzy nie płyną z falą nowoczesnych technologii i rozwiązań.
Problem jest inny. Pojawiło sie właściwie znikąd mnóstwo milionerów (kopacze kryptowalut, fliperzy mieszkaniowi, spekulanci, sportowcy, youtuberzy, posrednicy itd.) ktorzy nagle w pandemii wrzucili biliardy na rynek i wygrnerowali inflacje 20%+
Wystarczy popatrzeć na rynek mieszkaniowy i motoryzacyjny. Plus 30-50% rok do roku.
Dochodzę do wniosku, ze swiat sie przestawia na depopulację. Jest grupa powiedzmy 20% ludzi na swiecie, ktora stac na wysoki poziom zycia, a 1% najbogatszych postawił pozbyć sie pozostałych 80%
Inflacja ma pozbawic wszelkich oszczędności biednych ludzi i spowodować, ze albo umrą albo chociaż nie beda miec dzieci i w przyszłości bedzie ich mniej.
Ju dzisia mieszkanie 60-70 metrów w sensownym miejscu kosztuje 700-800 tys zl w stanie surowym, po urządzeniu robi sie milion, a splacic bankowi musisz 1.5 mln zl.
Tak, doprowadzono do tego, ze przecietny czlowiek cale zycie jest niewilnikiem tylko za dach nad głową.
Jak dla mnie mamy jeden wielki obóz pracy, a nie wolny kraj.
Rozwiazanie? Panstwo daje ziemie i kredyty z Banku Gospodarstwa Krajowego i bierze Polskich wykonawców bez pośredników pasożytow typu developer (nie wykonawca) i bidujemy masowo cale osiedla od razu, po 20 a nie 1-2 budynki w technologii wielka plyta 2.0 z odrazu ocieplonych prefabrykatów.
Powolujemy spoldzielnie i sprzedajemy te miezzkania w pierwszej kolejnosci mlodym rodzinom, pozniej tym co nie maja zadnych mieszkan i dajemy zakaz najmu takich mieszkan, by cwaniactwo rentierskie i tego nie zniszczylo.
A samych rentierow opodatkowac, kazda druga nieruchomość od razu objac rosnacym katastratem (druga 1% rocznie, trzecie 2% az do np 20% za 21= nieruchomość).
Szybko by powróciła normalnosc w tym kraju.
Kryptowaluty? Tak, ale krajowe i z datą ważności, zeby uniemozliwic kumulacje przez bogaczy i zeby pieniadz non stop krazyl w gospodarce i przy kazdej operacji 1% podatku dla Panstwa, zeby kraj utrzymac.
Bez takich działań czeka nas dekantyzm i znow upadek, gdyz bogaci zabrali większości ludzi juz wszysyko i ich zniewolili.
Problem jest kasa.Jak zawsze.Nie ma żadnych większych regulacji.Np teraz Chiny skupują dosłownie wszystko,i płacą każdą cenę np za piasek. KAŻDĄ. Oni sie w ogóle nie liczą z kosztami.A firma która to coś ma,to sprzedaje,bo biznes is biznes.I ma w dupie to,czy w jego kraju to będzie czy nie będzie. Tylko takie naiwne myślenie.On kasę będzie miał,a potem nic za to nie kupi,bo wszystko będzie w Chinach ;D Wkurza mnie ten świat.Chociaz nie,wkurzyło mnie dzisiaj to,że matka nóż umyła,który był w zlewie,i wytarła do szmaty,która służy do wycierania zlewu i szafek... I chciała go użyć do sprawdzenia ziemniaków .
To co się dzieje na rynku Chipów ,i wszędzie indziej,to jeszcze takich słów nie wymyślili .
Pojechałeś z tym piaskiem ;)
na ziemi może zabraknąć wszystkiego ale nie piasku
[link] Niekoniecznie humman ;)
Też tak kiedyś myślałem.Ze piasku jest dosyć,że tego jest dosyć itp itd.Nawet o wodę się nie musimy martwić,bo juz są coraz tańsze filtry odsalające .Jedynie butelkowanie jej musiałoby być gdzies blisko. ALE Piasku nie ma . Oczywiście piasku jako takiego nigdy nie zabraknie,ale tutaj chodzi o piasek do budowy,do robienia elektronicznych rzeczy,szyb itp itd.A tego akurat jest coraz mniej. Piasek z Sahary się nie nadaje.Chyba że coś wymyślą,i będzie sie nadawał. Piasek do tych rzeczy co napisałem,jest za drogi w wydobyciu jeśli chodzi o ten pod wodą. Wiele krajów już o ten piasek walczy,mafie robią co chcą,kopie się go na zboczach gór, a potem są katastrofy.Aktualnie Chiny zbierają wszystko,a my będzie w białej upie. Ale ponoć ktoś tam testuje,żeby piasek był recyklingowany .Ale na razie nie mają dobrej metody. I uwierz, zawsze zadawałem sobie pytanie,co jeśli kiedyś piasku zabraknie,chociaż to było absurdalne myślenie,dopiero potem trafiłem na artykuły, gdzie okazało się,że tak pieknie nie jest,bo nie każdy piasek się nadaje .
Z dobrym piaskiem na plażę i budowę to faktycznie może być problem ale przy szkle piasek czyli tlenek krzemu wystarczy stopić albo nawet lepiej wykorzystać szkło z recyklingu.
Przy elektronice drogi krzem to mały problem bo nie trzeba go dużo, co innego egzotyczne metale jak lit, gal, iryd .itp a największy problem jest z fabrykami i maszynami w nich które strasznie drogie i jest ich za mało
Pal licho same chipy. Mi brakuje zwykłych cewek. Po 10 dolarów za sztukę. Szacunkowy czas dostawy 52 tygodnie...
Tak to jest jak wielkie koncerny w USA i Europie udają, że są ekologiczne i ślad węglowy likwidują (patrz. Apple XD) jak całą produkcję wywieźli do Chin czy krajów 3ciego świata gdzie nie ma żadnych regulacji a pracownikom można płacić "dolara" dzienne za produkt warty kilkaset, czy tysiące dolarów. A potem zdziwienie, że się jest uzależnionym od Chin i całowania ich po tyłkach.
Problemem jest celowe postarzanie produktu.
Jakby produkty byly tak trwale jak 20-30 lat temu to sladu weglowego byloby kilka x mniej a i tych fabryk w Chinach by tyle nie bylo potrzeba.
No, ale kto to widzial komputer dzialajacy po 30 lat jak stare Amigi, sprzęt AGD, który mozna odziedziczyć po dziadkach czy samochody robiace po milion km i majace po 40 lat.
Niestety teraz nawet ci baterie kleja do ekranu zlamasy od smartfonow i dzisiejsze smartfony to sa smieci pod kątem trwałości w porownaniu ze starymi Nokiami.
Czekaj, czekaj!
Dobrze wyczytałem, że lekarstwem na niedobór chipów u producentów jest zawieszenie dostaw niektórym klientom?
Mój mały rozumek nie ogarnia tej decyzji...
To jak z konsolami. Skalperzy przejmowali towar masowo i brak ich było dla Janusza i Grażyny. Ogarniasz?
A czy sony albo ms w tym wypadku zaprzestało dystrybucji na któryś z rynków?
Ogarniasz?
Brzmi to trochę jak „morelowa taktyka" z pewnego sklepiku...
Może i brakuje. Ele sprzętu jest na rynku tyle że starczy na lata. Każdy market ma 10 jak nie setki produktów na stanie. Brakuje sprzętu tylko dla tych co muszą mieć dziś i to naj naj.
Nie mówiąc o tych kopaczach co zamiast do łopaty iść to krypto kopią.
Jak zabraknie chipów to wystarczy pozbierać te ze szczepionek i będzie pod dostatkiem
Pitu pitu, i tak nic to nie da, dzisiaj oskarżają pośredników a za miesiąc nikt nie będzie już o tym nawet wspominał. Tylu już było winowajców, a to brak wody, a to brak rąk do pracy, a to tamto, a to to, i tak w kółko. Za miesiąc-dwa wymyślą że tiry przywożące te części znikają w tajemniczych okolicznościach xD
Wszystko byleby ludzie płacili za GPU 250% normalnej ceny.
Amerykańce jak zawsze robią wszystkich w bambuko wymyślając jakieś bajeczki o kopaczach itd. Dobrze wam ponieważ łykacie te brednie roznosząc te wieści dalej.