Rockstar usuwa ostatnie ślady po swoim niedokończonym projekcie
Mam nadzieję, że ta cisza z produkcją gier przez tę firmę jest chwilowa, że pracują nad systemami swoich gier, by móc kolejny raz pokazać jak tworzy się prawdziwie żyjący świat w grach. Moje wymarzone gry od tej firmy, to gry osadzone w średniowieczu, w czasach kolonizacji USA, Renesansie i kolejna część Bully albo Midnight Club czy Manhunt. No i by w końcu GTA online wydali jako osobny produkt, który jest rozwijany poza serią GTA ale to tylko moje zachcianki, które pewnie się nie spełnią.
Też chciałbym wierzyć że nagle wyskoczą z remasterem/remake RDR1, rebootem Maxa (bo na kontynuacje raczej nie ma co), nowym Midnight Clubem, kolejnym Bullym o którym wiadomo od kilku lat że istnieje/istniał?, Manhunt 3 (ale obstawiam że nie mieliby jaj na taką grę w tych czasach) Agentem i tym nieszczęsnym GTA 6 (chociaż będąc szczerym, gdyby zapowiedzieli wcześniej wymienione gry to GTA bym przebolał, niech sobie i je w 2030 zapowiedzą)
ale niestety rozum podpowiada że ten Rockstar to nie ten Rockstar co podczas 6 i 7 generacji gdzie co roku praktycznie wychodziła od nich jakaś duża gra
Bo uzależnili się od GTA Online i RDR Online...
Tylko od GTA Online, bo RDR Online leży i kwiczy. Żadnej nowej zawartości, napadów czy czegokolwiek. Jedyna ostatnia "duża" aktualizacja wprowadziła misje "krwawej forsy", które w praktyce są tym samym co misje podstawowe, tylko, że zamiast pieniędzy zdobywa się nową walutę i tyle.
Ja osobiście mocno liczę na to, że skręcą w stronę wytyczoną przez RDR2 czyli dopracowane sandboxy nastawione na immersję oraz powoli rozwijającą się, przyziemną fabułę osadzoną w historycznych realiach. Dokładne realia już mnie tak nie obchodzą, ale fajnie by było jakby było to coś co rzadko się w grach pojawia, jak np. ten dziki zachód. Takie średniowiecze brzmi dość typowo, z drugiej strony jednak poza KCD nie ma żadnej dużej gry w "czystym" średniowieczu. Inna sprawa, że średniowiecze to długa i niesamowicie zróżnicowana epoka, tak geograficznie jak i historycznie. Czym innym jest państwo Merowingów czy Karolingów, czym innym Outreme z XII w., czym innym jeszcze taka Italia XIV...
Oczywiście jednym z marzeń pozostaje wciąż remake RDR1 na silniku 2, najlepiej taki aby można było go rozpocząć bezpośrednio po zakończeniu dwójki...
No. Pomarzylim sobie, fajno było a teraz realnie. Prawdopodobnie dostaniemy następnie GTA VI z mocno rozbudowanym multi. Ludzie rzucą się na to jak głupi i znowu kupią 100+ mln egzemplarzy a potem będą przewalać kasę w multi. Wbrew temu co tu wielu twierdzi, R* bardzo się opłaca wydanie kolejnego GTA. Sama sprzedaż gry wygeneruje zyski dla większości firm z branży (nawet tych wielkich) niewyobrażalne. A z multi będą ciągnąć tyle samo albo i więcej. Po prostu ludzie przerzucą się na wersję z nowej części i dalej będą wydawać tam kasę. Natomiast jeżeli R* prześpi moment to może się okazać, że gracze mu uciekną i nie będzie ani kasy z GTA O ani z GTAVI O
Zawsze można spróbować „Death to Spies”. Nie wiadomo, kogo miał reprezentować ten tytułowy „Agent” (pewnie i tak miał być z CIA i wojować z KGB, lub, w najlepszym razie, zmagać się z jakimś wewnętrznym spiskiem), a hitlerowców zawsze tłucze się z przyjemnością.