Jak w temacie, szukam odżywki, ale żeby była jak najbardziej naturalna i ogólnie dostępna prawie wszędzie. Mam zniszczone włosy i wypadające, ale nie za bardzo interesują mnie efekty krótkotrwałe wynikające ze stosowania jakiegoś sztucznego syfu. Miód niby np taki już skrystalizowany można niby rozpuścić i dodać do jakiejś odżywki by wzmocnić efekt, bo o ile się nie mylę podrobiony miód się nie krystalizuje. Ogólnie jestem chłopem, ale do stosowania odżywek jak jakaś baba zachęcił mnie fakt że pojawiły się małe zakola a włosy wyglądają mało zdrowo.
No niestety, gdybym miał inną mordę to nawet na łyso bym wolał, ale przy mojej facjacie wyglądałbym jak uciekinier z oświęcimia.. :
Możesz sobie próbować zrobić peeling z kawowych fusów. Ściągniesz naskórek a jednocześnie aplikacja kofeiny może spowodować lepsyz porost włosów. Ale na zakola to raczej pasowałoby wybrać się do trychologa, żeby przepisał Ci jakieś konkretne wcierki i tableki bo najczęscie to jest problem androgeniczny
A no pewnie tak, ale żeby upewnić się że to zakola a nie po prostu moje niedbalstwo i powypadali to muszę zacząć dbać o włosy a nie myć kiedy mi się chce. Jak nie odrosną to będę wiedział że coś nie tak z czasem a im szybciej podejmę jakieś działania, to chociaż
spowolnie łysienie, jeśli to genetyka. A to już coś chociaż.