PS5 pozwoli sprawdzić gry przed zakupem - Wielka Brytania testuje nową funkcję
Jaja będą jak wyjdą gry które da 6 godzin przejść.
Tak to jest jak ktoś chce wymyślec koło na nowo. Demo każdej gry powinno być OBOWIĄZKIEM wydawcy.
A kto ma ten obowiązek wyegzekwować? Jakaś ustawa międzynarodowa ma powstać w tym celu?
Prawda jest taka że gdyby gry posiadające dema sprzedawały się wyraźnie lepiej to niemalże każda gra by je miała.
Określenie "obowiązek" wyraźnie sugeruje, że musiałoby to być przez kogoś egzekwowane. Chyba, że chodziło Ci że powinny być "standardem", wtedy pełna zgoda. Z tym, że aby tak było gracze musieliby wyraźnie przedkładać gry posiadające dema nad pozostałe podczas zakupów, co w obecnej sytuacji, w której miliony ludzi kupuje gry nie patrząc nawet na gameplay wydaje się... hm... mało prawdopodobne?
Powinna unia europejska wymuszac regulacja wypuszczanie DEMO.
Tylko, że samo "demo" nie rozwiąże problemu nierzetelnych twórców. Nie raz widziałem demo lub trial, które miało mały, dopieszczony zakres natomiast finalny produkt to była już porażka (ograniczony, niedorobiony content, liczne bugi w części nie objętej demem).
Coś na kształt 2-godzinnego testu na Steam jest jak najbardziej potrzebne - chociażby aby sprawdzić jak (i czy w ogóle) gra chodzi (patrz CP2077).
Wow, brzmi jak super opcja. Studia nie będą musiały marnować czasu na demka i jednocześnie nie będą miały wymówki żeby ich nie robić, a my gracze dostaniemy sposób przetestowania gry ekwiwalentny do wersji demonstracyjnych. Wystarczy tylko troszkę tę funkcję dopracować żaby zapobiec ww. exploitom.
Ludzie tak wypominają ten brak demek, ale z drugiej strony jest taki YT chociażby, gdzie można zobaczyć po prostu jak w daną grę się gra. Ludzie i tak oglądają różnych zagrajmerów na różnych platformach, więc moim zdaniem to rozwiązanie łagodzi brak wersji demo gier. Samemu nie zagrasz, ale i tak obejrzysz jak ktoś gra. Gra jest ta sama, różnica tylko w tym, że nie grasz, a oglądasz. Równie jakbyś oglądał/a grającego kolegę zza jego ramienia. Także w związku z tym dla mnie dema dziś konieczne nie są, ale jeśli będzie taka możliwość, to oczywiście też dobrze.
To nie kupuj skoro to jedyna róznica. I będziesz miał pełna wersję.
Obejrzenie gameplayu na YT nie zawsze daje pełny obraz gry. Sam miałem takie przypadki, kiedy oglądana gra wydawała mi się fajna, a potem okazywało się, że po zakupie strasznie mnie nudziła. Zresztą w drugą stronę również, bo np. taki Horizon Zero Dawn po obejrzeniu gameplayów i wideo-recenzji wydawał mi się miksem Wiedźmina 3, Assassin's Creed i Batmana, co średnio mnie kręciło, a po zagraniu okazało się, że gra bardzo mi się spodobała i moje wyobrażenia o niej nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością.
Tak więc moim zdaniem bardzo fajnie, że taka opcja się pojawiła. Mam nadzieję, że będzie to dotyczyło większości gier, a nie tylko niewielkiej części z nich.
Strasznie slaby przyklad. Ogladajac fgameplay na youtubie widzisz jak KOMUS idzie w danej grze. Co ci po tym jak sie okaze,, e ty nie dajesz rady mawet z poerwszym bossem
6h to dużo dla większości gier to wystarczający czas na pogranie także to nie do końca uczciwy sposób.
Sposób steam z 2h jest wystarczający.
"Limit czasu nalicza się bowiem od… kliknięcia przycisku „Pobierz” w menu konsoli lub „Dodaj do biblioteki” w przeglądarce internetowej. Innymi słowy, obejmuje też proces ściągania oraz instalacji danych" No oczywiście że $ony musiało to zrobić po swojemu... 100 lat za grubasem Gabe'em :D
Czego nie rozumiesz, Sony robi po durnemu... Znaczy sie swojemu xD
Pewnie to zmienią, bo to głupota. Coś takiego było na steam, przez co niektórych gier nie dało się zwrócić, bo naliczało czas od pobierania, a nie grania. Steam dość szybko to zmienił.
Super, zwłaszcza że gry na PS5 kosztują po 80 euro na premierę. Na Steam takie coś istnieje od 2003 roku i nazywa się zwrot (o ile nie grałeś więcej niż 2h).
Wprowadzamy triale, kasujemy gry pudełkowe. Konsole 10 lat za trendami na rynku xd
Ale my nie ustalamy trendów pojedynczo tylko jako wszyscy. Gracze wolą wersje cyfrowe z wielu względów i nie ma odwrotu. Nie ma sposobu na ogólny powrót do pudełek bo niby na jakiej zasadzie. W konsolach jeszcze pudełka są bo jest to opłacalne ale chciałbym zobaczyć jaki % to dystrybucja pudełkowa, a jaki cyfrowa i jaki jest trend.
Ważne że jest wybór.
Kto bogatemu zabroni kupować cyfrowe wersje gier tym bardziej że w takich Niemczech to równowartość około 40-50zl za nową grę.
Ale biedni np. Polscy mogą kupić pudełko za równowartość około 200-250zl i pograć i sprzedać i dzięki temu biedny może legalne zagrać i wspomóc twórców gier.
Pudełka na konsolach mają ponad 50% rynku więc droga do wymarcia pudełek na tych platformach jest daleka. To że na PC rynek pudełkowy się nie liczy nie znaczy ,że wszędzie musi być tak samo Poza tym trędy zawsze mogą się zawsze zmienić. Szczególnie na zamkniętych konsolach.
plolak
Tak jakby tylko Polacy handlowali używanymi grami. W takim USA czy w UK rynek używek jest dużo bardziej rozwinięty niż Polsce ,ale i tak pudełka zarobiły te 16 mld. Pozwolenie na kontrowany rynek używek jest i o wiele lepszy dla Sano i MS niż masowe piracenie gier , czy handel lewymi kluczami gier.
Funkcja nawet ciekawa i z pewnością spełni swoje zadanie, chociaż zdecydowanie czas spędzony przy grze powinien być naliczany dopiero od pierwszego uruchomienia samej gry a nie pobrania i instalacji danych, w końcu każdemu może się przytrafić sytuacja, gdy rano lub w południe zainstalują grę, ale po zakończeniu instalacji będzie trzeba coś załatwić poza domem i dopiero wieczorem będzie się mogło w nią pograć a to tylko jeden z możliwych przypadków.
To dobra wiadomość, bo nie trzeba kupować danej gry, by ją przetestować. Dużo lepsze rozwiązanie niż dema czy to co ma konkurencja. Oby inni to podchwycili, tylko raczej gaben czy micro nie pójdą na takie ułatwienie.
No tak, źle zrobiony trial (bez światła nie podchodź!) to lepsze niż refundy...xD Ahh ta zła konkurencja pozwala na oddawanie gier nie to co dobre $ony! 4thepayers!
Jaki trial, to pełnoprawna gra ograniczona czasowo. Triale z dawnych lat, to specjalnie przystosowane dema, a nie pełnoprawna gra. Niektóre opcje były poblokowane, nie dało się dostać np. za pomocą komend do innej lokacji itd.
No chyba lepsza opcja pobrania gry i przetestowania bez płacenia. Wolisz pobrać grę za free przetestować i olać jak Ci nie siadzie czy zapłacić, pobrać, pograć i czekać 2 tygodnie na zwroti?
Tak jest obecnie u Sony i konkurencji i to głupie, bo mrozisz kase.
Fajnie że jest możliwość ale niefajnie, że trzeba ściągać całą grę.
Niektóre tytuły mają po 80-100GB albo więcej.
no tak. czyli parę minut ściągania na MOIM necie 1gbit i 10% MOJEGO dysku ssd m.2 2TB 980PRO.... dobry troll ? :P jak się podobało to zostawcie łapki w dół i suby
To można zrobic za pomocą chmury.
Np pierwsze godzina gry mozliwa do ogrania poprzez chmurę.
Nie trzeba żadnych plików pobierać i serwery Sony/MS/Steam kontroluje kto ile gra i gdzie.
Generalnie tak mozna w sposob bardzo skuteczny zagospodarowac te cale granie w chmurze, jako dema gier bez konieczności robienia tych dem.
Kto za to zapłaci? Ano ten dziad posrednik, ktory za nic (obecnie) bierze az 30% prowizji.
Ahhh dzienna dawka hejtu na tych dziadów pośredników ˘ Hur dur za nic hajs biorom!!