Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Kiedyś to były gry… A może lepsze powstają właśnie dziś? Mam odpowiedź, która Was zdziwi

02.10.2021 12:33
2
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Gh_H4h
91
Konsul

Jak dla mnie pierwsza dekada pozostaje najlepsza. Od czasu do czasu gram sobie w jakieś gry z tamtego okresu, których nie tykałem nigdy wcześniej i nawet kicz potrafi mnie urzec bardziej niż nowe wysokobudżetowe tytuły. Jest tam inne podejście do rozgrywki i mniej filmowości.

02.10.2021 12:23
Fasola Jasio
1
Fasola Jasio
79
Generał

Gry kiedyś nie były lepsze. Częściej powstawało coś innowacyjnego bo gier było dużo mniej. Teraz są złote czasy dla graczy.
Oczywiście wspominam z wielkim sentymentem wiele gier z lat 90 ubiegłego wieku i z chęcią bym zobaczył kolejne części czy też porządne remastery ale teraz gier jest tyle, że aby ograć wszystko co interesujące trzeba by nie mieć innego życia, a i tak pewnie czasu by zabrakło.

02.10.2021 12:33
2
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Gh_H4h
91
Konsul

Jak dla mnie pierwsza dekada pozostaje najlepsza. Od czasu do czasu gram sobie w jakieś gry z tamtego okresu, których nie tykałem nigdy wcześniej i nawet kicz potrafi mnie urzec bardziej niż nowe wysokobudżetowe tytuły. Jest tam inne podejście do rozgrywki i mniej filmowości.

05.10.2021 12:41
2.1
1
Cubi__
92
Pretorianin

Dokładnie. Kiedyś to w gry się grało, a nie oglądało. Teraz ogrywam Dark Messiah of Might & Magic Single Player i mega wciąga. Mam parę gier nie granych jeszcze przez zemnie. Bo te nowe to tylko ładne są. Eh tęsknię za Icewind Dale, SW: KoTOR. Ale są jeszcze inne, w które nie grałem. Muszę je kupić na GOG i dać im szansę. Chociaż tam, nie wiedzieć dlaczego, są wersje gier nie w polskim jeżyku i to te , które powychodziły z polskimi napisami. A szkoda, bo zagrałbym Duengon Siege 1 i 2 po polsku!

post wyedytowany przez Cubi__ 2021-10-05 12:41:41
02.10.2021 12:35
Crod4312
3
odpowiedz
7 odpowiedzi
Crod4312
157
Legend

Gry kiedyś nie były lepsze. Po prostu była to nowość i każde innowacyjne rozwiązanie było przyjmowane z niesamowitym entuzjazmem. Wiele motywów nie było oklepane bo nie mogło być bo gry były nowym medium. Dodatkowo działa efekt nostalgii, gdzie za dzieciaka wszystko wydawało się super i nie widziało się żadnej wady produkcji. Po prostu siadało się po szkole i grało bez żadnych zmartwień pochłonięci do reszty. Wiele kontynuacji gier było również klepane jako kopiuj wklej, ale wtedy nikt na to nie zwracał uwagi.

02.10.2021 14:47
3.1
2
zanonimizowany1361555
2
Konsul

To napisz jeszcze w czym obecne gry są lepsze od starych tytułów bo w grach liczy się głównie gameplay, mechanika i przyjemność z rozgrywki i pomimo tego, że nowe gry mają dzisiaj dużo lepsze animacje to i tak zwykłe wymachiwanie mieczem w takim Jedi Academy jest dużo lepsze niż np. w Jedi Fallen Order.

02.10.2021 16:49
Mówca Umarłych
3.2
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Pokaż mi w takim razie grę o złożoności Baldur's Gate 2.

02.10.2021 19:04
Crod4312
3.3
Crod4312
157
Legend

Pokaż mi w takim razie grę o złożoności Baldur's Gate 2.

Nie grałem w BG2 więc ciężko mi się do niego odnieść. Izometryczne RPGi mnie mało interesują ale masz tego trochę na rynku. Wybierz sobie. Równie dobrze mogę to pytanie odwrócić i daj mi przykład starszej gry o złożoności RDR2, Wiedźmina 3.

To napisz jeszcze w czym obecne gry są lepsze od starych tytułów bo w grach liczy się głównie gameplay, mechanika i przyjemność z rozgrywki

Sam sobie odpowiedziałeś. W czym stare growe ekranizacje Spider-Man'a są lepsze od Spidera od Insomniac z 2018? W niczym. W czym Kingdom Come: Deliverance ustępuje ówczesnym aRPG jak chociażby Morrowind czy Gothic? Również nie widzę. Drugi RDR to jest masterpiece w kreacji bohaterów, świata czy opowieści. Pomijam czy komuś podszedł gameplay bo to czysto subiektywna kwestia. Idealizowanie starszych gier to czyta nostalgia. Sam to mam bo uważam Gothic'a II za arcydzieło na dziełami. Ale widzę, że obecnie wychodzą równie dobre gry jak Gothic II tylko patrzę na nie z dorosłego punktu widzenia, a nie jako 9 letni dzieciak, który po "zadaniach z przyrki" postanowił sobie odpalić gierkę.

EDIT:
Zgadzam się natomiast z tezą, że kiedyś wychodziło więcej świeżych marek i częściej widzieliśmy kontynuacje, ale obecnie gry stały się tak dochodowym biznesem, że każda wtopa, nawet giganta może kosztować bankructwem więc wydawcy idą bezpieczną drogą i produkują to co się najlepiej sprzedaje. Idealnym przykładem są tu cinematic experience od Sony.

post wyedytowany przez Crod4312 2021-10-02 19:08:38
02.10.2021 21:34
Zdzichsiu
3.4
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Crod4312
W czym stare growe ekranizacje Spider-Man'a są lepsze od Spidera od Insomniac z 2018? W niczym.
Część osób powie, że Spider-Man 2 ma lepsze huśtanie się po sieci, bo zostało oparte o silnik fizyczny, a nie gotowe animacje.

daj mi przykład starszej gry o złożoności Wiedźmina 3
Bez przesady, Wiedźmin 3 nie ma mocno złożonych systemów. Ma dużo zawartości, ale nie ma tam jakichś skomplikowanych zależności.

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2021-10-02 21:41:31
03.10.2021 12:40
kęsik
😒
3.5
kęsik
155
Legend

Idealizowanie starszych gier to czyta nostalgia.

Absolutna bzdura. Te stare gry nawet włączone dzisiaj, w porównaniu do nowych gier po prostu wypadają lepiej. Nawet te stare gry, których nie jest się jakimś wielkim fanem. W 2020 włączyłem pierwszego Assassin's Creeda, którego zawsze uznawałem za jedną z gorszych odsłon serii i co się okazało? Ta gra jest dużo bardziej innowacyjna niż jakikolwiek AC który wyszedł później, już nie wspominając o tych nowych. Od tej gry po prostu czuć prawdziwy next-gen, coś czego wcześniej nie było. Nawet 13 lat po premierze. To nie jest żadna nostalgia.

Sam to mam bo uważam Gothic'a II za arcydzieło na dziełami. Ale widzę, że obecnie wychodzą równie dobre gry jak Gothic II tylko patrzę na nie z dorosłego punktu widzenia, a nie jako 9 letni dzieciak, który po "zadaniach z przyrki" postanowił sobie odpalić gierkę.

W 2020 roku włączyłem Gothica II po kilka latach przerwy i to mnie tylko utwierdziło w przekonaniu, że po 2002 roku nie wyszedł żaden lepszy, ani nawet porównywalny action RPG. Wiedźminowi 3 to do Gothica II bardzo daleko, szczególnie jeżeli chodzi o design świata i to jak on się zmienia w czasie gry, eksplorację, rozwój postaci czy nawet ekwipunek. Umówmy się, Wiedźmin 3 to wygląda co najwyżej jak mocno uproszczony Gothic.

Współczesne gry mogą być większe, ładniejsze, wygodniej się w nie gra, są bardziej przystępne ale czy lepsze? To już nie jest takie oczywiste. Oczywiście obecnie także wychodzą świetne gry, ale to nadal nie oznacza że stare gry pod jakimiś względami dalej nie górują.

05.10.2021 00:46
bboy
3.6
bboy
82
Konsul

Niech mi ktoś pokaże grę z tak rozbudowanymi i (czasami wręcz brutalnie) realistycznymi dialogami jakie miały F1, F2 i Planescape Torment. Miałem ogromne oczekiwania pod tym względem od Pillars of Eternity i nawet próbowali zmałpować styl Tormenta, ale ludzie, nie ten poziom. W grach od Black Isle czuło się, że ma się do czynienia z prawdziwymi postaciami kierującymi się swoimi własnymi interesami i animozjami, a czasem nawet niespecjalnie rozmownymi jeśli nie dało się im dobrego powodu do zainteresowania się naszą osobą. W PoE to raczej przemysłowy standard czyli sens życia NPC-a polega na dawaniu questów i opowiadaniu historii stworzenia każdemu kto do nich podszedł.

05.10.2021 00:58
bboy
3.7
bboy
82
Konsul

kęsik
Jakieś dwa lata temu przeszedłem F.E.A.R., a wcześniej zabierałem się do tej gry chyba jakieś 10 lat. Mimo, że była to już wiekowa produkcja i w dodatku nie miałem do niej żadnego sentymentu to o kurła. Z miejsca awansowała do mojego Top 5 of all time.

Gdyby ktoś chciał ograć to mocno zniechęcam do oglądania jakichkolwiek filmów o niej bo pokazują za dużo a ta gra suspensem stoi. A jak nie to MandaloreGaming zrobił o niej świetny materiał.

02.10.2021 12:53
Godetsu
😉
4
odpowiedz
Godetsu
51
Pretorianin

Zdazaly sie gry wybitne kiedys, tak samo zdaza sie i teraz, bylo mnostwo gier slabych i nadal sa produkowane gry niskiej jakosci. Kiedys mielismy po 10 lat i zbudowanie zamku w piasku teraz dla nas juz nie bedzie tym samym. Tak samo jest z grami. Wiem znam to, dziesiatki ludzi narzeka ze nie ma dobrych gier, a jak sie pytam czy grales w jakies nowe gry, to odpowiedz jest taka, nie wiedza co to jest, albo ze widzieli filmik na yt i juz wszystko wiedza ze to slaba gra. To tak samo jak proba pokazania D&D/neverwinter/baldura/twierdzy/sc1/gothica itp. aktualnemu 12 latkowi gameplaya na yt, tez powie w 95% ze to jest slaba gra.

Ja uwazam, przynajmniej 35-40 gier roku 2000-2010 za ultra wybitne, ale znajde podobna lub wieksza liczbe lat 2010-2020, z ta roznica ze bylem te parenascie lat mlodszy i gry z dinozaurami jak przykladowo paraworld byly czyms niesamowitym : D

02.10.2021 13:06
DocHary
5
odpowiedz
DocHary
71
Unclean One

W przypadku gier to założenie jest dużo bardziej oczywiste, niż w przypadku filmów. Natomiast z takimi Star Warsami jest właśnie jak z grami.

02.10.2021 13:06
Wiedźmin
6
odpowiedz
6 odpowiedzi
Wiedźmin
44
Legend

Historycznie w sztuce zawsze ostatnie lata będą bardzo mocno w plecy z całą historią niezależnie czy w muzyce, filmach, książkach, grach. To jest nokaut w 1R. Im dłużej trwa historia tym szybszy nokaut.

Większość najlepszych gier w historii, które najmocniej wyróżniały się i mają najlepszy status powstała dawno, ale do dziś czasem powstają kreatywne pozycje choć niestety nie w segmencie AAA.

Uśredniając 3/4 najlepszych gier, które najmocniej wyróżniły się i mają najwyższy status wśród strategii, przygodówek, cRPG, horrorów, platformówek, FPS jest z ery klasycznej. A właściwie w przypadku strategii, przygodówek i platformówek jest jeszcze większa różnica.

Ale przy branży filmowej wygląda to o wiele mniej korzystnie niż przy branży gier ze względu na znacznie dłuższą ponad 120-letnią historię, gdzie filmy z XXI wieku to niewielki promil z najlepszych filmów w historii choćby ze względu na to, że każdy gatunek miał apogeum w innych dekadach.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-10-02 13:11:39
02.10.2021 13:18
Fasola Jasio
6.1
Fasola Jasio
79
Generał

Uśredniając 3/4 najlepszych gier, które najmocniej wyróżniły się i mają najwyższy status wśród strategii, przygodówek, cRPG, horrorów, platformówek, FPS jest z ery klasycznej. A właściwie w przypadku strategii, przygodówek i platformówek jest jeszcze większa różnica.
Ze strategiami jest ten problem, że kiedyś to był top jeśli chodzi o zainteresowanie graczy teraz wolą oni inne gatunki.
Co do jakości strategii to nie mogę się zgodzić. Jak dla mnie najlepsze strategie w jakie grałem powstały nie tak dawno, a gram w nie od czasu Diuny 2 i jest to mój ukochany gatunek. Dla mnie najlepsze strategie to EU4, Stellaris, Civilization V, XCOM 2, Heroes III, Settlers 2, gdzie EU4 jest poza jakąkolwiek konkurencją.

02.10.2021 13:39
Wiedźmin
6.2
Wiedźmin
44
Legend

Wiele gatunków gier kiedyś cieszyło się większym popytem i dlatego nastąpił regres. Nie tylko strategie.
Przygodówki point & click spotkało to samo.

Ale na dobrą sprawę platformówki i cRPG w klasycznym stylu to też nisza. Graczy 5 razy więcej niż w latach 90', a sprzedaż podobna jak wtedy mówi wszystko.

Takich strategii jakie wymieniłeś z elity jest ponad setka, a nie kilka i większość z lat 1985-2006, gdy gatunek cieszył się większą sympatią wszystkich graczy.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-10-02 13:45:54
02.10.2021 17:51
JohnDoe666
6.3
JohnDoe666
62
Legend

Historycznie w sztuce zawsze ostatnie lata będą bardzo mocno w plecy z całą historią niezależnie czy w muzyce, filmach, książkach, grach. To jest nokaut w 1R. Im dłużej trwa historia tym szybszy nokaut.
Nie wiem czy czytałem kiedykolwiek większą bzdurę.
Większość najlepszych gier w historii, które najmocniej wyróżniały się i mają najlepszy status powstała dawno, ale do dziś czasem powstają kreatywne pozycje choć niestety nie w segmencie AAA.
To w oczywisty sposób nie jest prawdą. Im bardziej cofamy się w czasie tym gry są coraz bardziej prymitywne, większość gier z lat 80 tych i 90 tych jest dzisiaj praktycznie niegrywalna. I owszem, sporo z tych tytułów jest oczywiście innowacyjna w pewnych kwestiach, niemniej dużo łatwiej być innowacyjnym kiedy dane medium dopiero się rodzi niż w czasach kiedy rozwija się ono od dziesięcioleci.
W czasach Super Mario na NESa wielką innowacją powodującą opad szczęki był fakt przewijania się ekranu, życzę powodzenia komuś kto w dzisiejszych czasach chciałby reklamować swoją grę podobnym poziomem innowacji.
A co do tego pojazdu po grach AAA. W latach 80/90 cały rynek przypominał dzisiejszy rynek indy. Wtedy nie było gier robionych 5 lat przez 300 osób którym trzeba dać horrendalnie drogi sprzęt i wypłacać pensje przez rzeczone 5 lat bez gwarancji że ta kasa się zwróci. Największe hiciory z początku gamingu tworzyła jedna osoba, maksymalnie kilkuosobowe zespoły a czas produkcji mierzono w miesiącach a nie latach.
Największa kreatywność w gamingu pozostała tam gdzie była zawsze czyli w sferze minimalnego ryzyka finansowego.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2021-10-02 18:03:59
02.10.2021 19:16
Wiedźmin
😂
6.4
Wiedźmin
44
Legend

To bardzo ciekawe co piszesz, ale jest zabawne, bo przeczy logice. Jak świeża historia kina, muzyki, literatury, gier ma wygrać z całą długą ich historią i wszystkim co najmocniej wyróżniło się i jest najwyżej cenione. Doprawdy pocieszne. To co jest w ostatnich latach w sztuce to zawsze promil i co raz mocniej traci z każdym rokiem na tle całej historii. I będzie różnica tylko powiększać się.

Rynek indie nie przypomina wcale starej branży gier. Produkcje indie to gry, które naśladują starsze gry i oferują bardzo przestarzałą grafikę. Kiedyś wyciskano max graficzny i każda wersja wyglądała inaczej zależnie od komputera/konsoli, a branża opierała się na zróżnicowaniu i wybiciu ciekawym pomysłem oraz świetną grywalnością, by przyciągnąć i utrzymać. Gry miały duże budżety, średnie lub małe jak teraz, ale była taka różnica, że duże budżety pojawiały się w każdym gatunku i także w nich było miejsce na wizjonerstwo, bo mieli gdzieś jaki procent ludzi przechodzi gry. Nie dostosowywali się do najsłabszych. Ale nie da się ukryć, że co dekadę gry stawały się co raz prostsze, a najbardziej tam, gdzie pojawiały się duże pieniądze.

Podanie jako przykładu generycznych odmóżdżaczy, który nudzą po godzinie, bo nic ciekawego nie mają do zaoferowania to jak cięcie gałęzi na której wisisz, bo to tylko odpowiedniki najgłupszych filmów rozrywkowych pod mało wymagających konsumentów. Hollywood też produkowało odmóżdżacze już w latach 50' i 60', gdy Europa zmiażdżyła ich kinem ambitnym. Mnie kino XXI wieku już niczym nie zaskakuje skoro mam obejrzane 14 tys. filmów, gdzie większość to ambitne wyselekcjonowane kino. Identycznie mam z grami skoro przeszedłem ich blisko 5900. Zaskoczyć mnie nie potrafią skoro dostosowali się pod najmniej wymagających konsumentów. Brak przełomowych rozwiązań. Rzemieślnictwo kosztem wizjonerstwa lub naśladownictwo starych gier i moda też na odświeżanie klasyków. Wszystko świadczy o słabości. Brak zróżnicowanych mechanik i sterowania. Zamiast mechaniki rozbudowywać często się kastruje. Skrajnie małe możliwości co idzie zrobić w grze i często mniejsze niż pewne gry z lat 80' i lat 90'. Obecne gry mogłyby oferować ogrom możliwości, ale widocznie wiedzą, że to nie sprzeda się dobrze, bo większość woli prostotę i mizerne możliwości zamiast setki/tysiące rzeczy zróżnicowanych do zrobienia, bo to zbyt skomplikowane dla masowego odbiorcy. W większości przypadków przeciętna/słaba grywalność w stosunku do najbardziej kultowych starszych gier. Brak wyzwania intelektualnego i logistycznego poza nielicznymi niskobudżetowymi grami naśladującymi styl klasyków. Gry z dużymi budżetami stały się całkowitymi odmóżdżaczami, które są jedno kopyto. Nie potrafią już tak wyróżniać się klimatem czy projektem lokacji, by dane lokacje stały się kultowe. Przeważnie są nudne i mało uniwersalne. Krótka żywotność. Nie wraca się do nich chętnie jak do klasyków. Brak od dawna rozwoju AI i fizyki, a skupianie się głównie na ulepszaniu grafiki, W kinie każdy gatunek filmowy miał apogeum w innych dekadach i tak samo mamy z grami.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-10-02 19:23:13
02.10.2021 20:46
JohnDoe666
6.5
JohnDoe666
62
Legend

To bardzo ciekawe co piszesz, ale jest zabawne, bo przeczy logice.
Moim zdaniem jest jak najbardziej logiczne, w przeciwieństwie do twoich "mundrości".
Jak świeża historia kina, muzyki, literatury, gier ma wygrać z całą długą ich historią i wszystkim co najmocniej wyróżniło się i jest najwyżej cenione. Doprawdy pocieszne. To co jest w ostatnich latach w sztuce to zawsze promil i co raz mocniej traci z każdym rokiem na tle całej historii. I będzie różnica tylko powiększać się.
I to jest największy idiotyzm w tym co piszesz. Gry z 2021 roku będą z każdym miesiącem tracić na znaczeniu ale gry z 1990 już nie... Dlaczego? No nie wiadomo, albo raczej dlatego że "ja tak kcem". :D
Gry miały duże budżety, średnie lub małe jak teraz, ale była taka różnica, że duże budżety pojawiały się w każdym gatunku i także w nich było miejsce na wizjonerstwo, bo mieli gdzieś jaki procent ludzi przechodzi gry.
Cały problem w tym że w latach 80/90 tych "duże budżety" to były kwoty które dzisiaj studia wydają na srajtaśmę i mydełko do kibla na czas produkcji tytułu. Tu nie ma nawet skali do porównań.
Nie dostosowywali się do najsłabszych. Ale nie da się ukryć, że co dekadę gry stawały się co raz prostsze, a najbardziej tam, gdzie pojawiały się duże pieniądze.
Dlaczego gry u zarania tej branży były bardzo trudne? Bo faktycznego kontentu miały na 20-30 minut.
Podanie jako przykładu generycznych odmóżdżaczy, który nudzą po godzinie, bo nic ciekawego nie mają do zaoferowania to jak cięcie gałęzi na której wisisz
Jedyny przykład jaki póki co podałem to Super Mario czyli najbardziej ikoniczny i zdecydowanie jeden z najwybitniejszych tytułów ery 8 bitowców. W zasadzie jeden z tytułów który (gdyby nie był wyjątkiem) mógłby jakoś nawet korespondować z tym co nabazgrałeś bo zwyczajnie ludzie do dziś w niego grają i to nie jacyś maniacy retro a zwykli gracze szukający dobrej rozrywki. Nazywanie tego tytułu odmóżdżaczem świadczy tylko o tym że na gamingu znasz się jak kura na pieprzu :).
Identycznie mam z grami skoro przeszedłem ich blisko 5900.
Ech Kaczmarek (czy jak tam brzmiał twój pierwszy nick) konto już któreś z rzędu ale po tych głupotach idzie cię poznać od razu.
Rzemieślnictwo kosztem wizjonerstwa lub naśladownictwo starych gier i moda też na odświeżanie klasyków. Wszystko świadczy o słabości.
Tak tak, kiedyś to były czasy, dzisiej to ni ma czasów.

03.10.2021 18:21
😂
6.6
zanonimizowany1251414
15
Generał

To bardzo ciekawe co piszesz, ale jest zabawne, bo przeczy logice. Jak świeża historia kina, muzyki, literatury, gier ma wygrać z całą długą ich historią i wszystkim co najmocniej wyróżniło się i jest najwyżej cenione. Doprawdy pocieszne.

Myślę, że bardziej pocieszne jest to jak próbujesz zrobić z siebie jakiegoś znawcę tematu, niejednokrotnie wypisując pierdy na kilkanaście zdań, gdzie i tak najczęściej to w większości przypadków nikogo nie obchodzi, czy gry były kiedyś trudne, czy filmy były ciekawsze a muzyka była miodlem dla uszu. :D

Identycznie mam z grami skoro przeszedłem ich blisko 5900

Z pewnością, Kaczmarku czy tam ewunio jak wolisz. xDD

Brak wyzwania intelektualnego i logistycznego poza nielicznymi niskobudżetowymi grami naśladującymi styl klasyków. Gry z dużymi budżetami stały się całkowitymi odmóżdżaczami, które są jedno kopyto. Nie potrafią już tak wyróżniać się klimatem czy projektem lokacji, by dane lokacje stały się kultowe.

No jeśli utknęliśmy z różowymi okularami nostalgii, to z pewnością tak jest. Warto czasem jednak je zdjąć, to może się dostrzeże coś innego niż "jedno kopyto".

post wyedytowany przez zanonimizowany1251414 2021-10-03 18:23:25
02.10.2021 13:32
7
odpowiedz
MewsoNs
68
Generał

Nostalgia nostalgią, ale są tytuły które z całej serii są po prostu najlepsze mimo, że wydane dekadę wcześniej. Mianowicie takie Heroes 2,3 i dla niektórych 4. Twierdza 1 i krucjata. Warcraft 3 ( tu akurat brak następnych części, ale jako połączenie RPG i rtsa do dzisiaj można postawić za wzór, podobnie jak opowiedziana fabuła niema sobie równych w tego typu grach do dzisiaj ). To tylko przykłady gier, które do dzisiaj nie dostały lepszych sequeli lub też nie powstała inna gra w tej tematyce która "robi to lepiej". Dla mnie mnie nostalgią jest wychwalanie do dzisiaj jako ideal gier typu diablo, czy baldurs gate. Wybaczcie, ale sa lepsze nowsze gry.

post wyedytowany przez MewsoNs 2021-10-02 13:36:18
02.10.2021 13:33
Persecuted
8
1
odpowiedz
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

Też uważam, że współczesne gry są zwyczajnie lepsze, bardziej praktycznie zaprojektowane, wygodne i przemyślane.

Na przykład kiedyś nieodłączną cechą wielu RPG'ów była możliwość "zepsucia" sobie postaci czy drużyny poprzez pakowanie punkcików w niewłaściwe umiejętności (bez możliwości zresetowania), co często wynikało nawet nie z braku skilla, tylko po prostu nieznajomości balansu gry, będącej następstwem braku doświadczenia z danym tytułem. Bo niech pierwszy rzuci kamień ten, kto np. wiedział od razu, że charyzma jest mocno śmieciowym atrybutem w nowych Fallout'ach, albo że otwieranie zamków w Risen'ie może być całkowicie zastąpione przez magiczne zwoje. Punkciki same w sobie też zresztą odeszły już do lamusa, bo są po prostu nieintuicyjne i niewymierne dla gracza. Dużo przyjemniejsze jest uczenie się nowych zdolności, wpływających chociażby na zakres ruchów bohatera, niż np. podbijanie szansy na cios krytyczny o 0.87%...

W zasadzie moim jedynym zarzutem wobec nowych gier jest mniejsza różnorodność. Produkcja dużych tytułów AAA stała się piekielnie droga, więc twórcy starają się maksymalizować zysk, stawiając na sprawdzone rozwiązania i popularne gatunki, które dobrze się w danym momencie sprzedają. To jednak oznacza, że pewne typy gier wymierają i np. taki Wiedźmin 3 nie doczekał się praktycznie żadnych następców, za wyjątkiem może Valhalli (chociaż to bardziej taki cRPG-lite). O klasycznych RTS'ach nawet nie wspominam, bo ich pogrzeb odbył się już kilka lat temu.

post wyedytowany przez Persecuted 2021-10-02 13:34:22
02.10.2021 13:35
9
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1341139
10
Generał

Planescape: Torment… uwierzycie, że gra składa się z ponad 800 tysięcy słów, czyli około 3200 stron?
A Disco Elysium ma podobno ponad milion słów ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany1341139 2021-10-02 13:36:23
03.10.2021 10:58
9.1
zanonimizowany323093
95
Pretorianin

Jedna gra z serii Trails of the Sky ma ponoć około 1,5 miliona linii tekstu; Na razie jedna historia obejmuje 11 gier w serii, chyba poniżej 15 się nie zamknie.

No ale jakość trochę niższa niż Torment.

02.10.2021 13:45
10
odpowiedz
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Temat wałkowany wielokrotnie także nic nie wniosę, ale zastanawia mnie jakby wyglądały dawne klasyki gdyby poziom technologi do którego mieli dostęp twórcy był dzisiejszy.

Czyli w dajmy na to 95 roku, w ciągu tygodnia pojawia się dzisiejsza technologia ( wiem wiem to nierealny scenariusz) jakby wtedy wyglądały klasyki ?

Największa bolączka ( dla mnie ) dzisiejszych gier jest ich domyślny poziom trudności. Jasne istnieja poziomy trudne, ale są one robione sztucznie, bo stanowią nisze.
Stad od jakiegoś czasu najbardziej lubię zagrywać się w rogue like.

Gordian Quest np poziom który nazywa sie EXTREMALNY w zasadzie jest hhmm zwykłych poziomem trudność dla większości gier z początków millenium.

Kiedyś za dzieciaka „bałem” się grać na trudnych poziomach, teraz boje się włączyć normalny, albo łatwy :)

02.10.2021 13:48
Krwiopijca
11
odpowiedz
Krwiopijca
34
GamerGate Troop

Gry kiedyś były lepsze ponieważ, było ich dużo dużo więcej dzięki czemu było większa różnorodność gatunków. Czuć było, że Ci co je robią to robią je tak jakby sami chcieli w nie pograć. Gry nie potrzebowały 5-7 lat by wyjść jako coś więcej niż tylko reskin poprzedniej części. Większość sequeli była rozwiniętą mechaniką poprzednika, a teraz wystarczy napisać nowy wątek fabularny i już jest szumna część druga. Przez brak dostępu do aktualizacji gry były technicznie lepsze na premiere niż obecnie wychodzące tytuły. Brak mikropłatności w starych tytułach. Nie chce mi się wymieniać więcej. Teraz reklamują gry grafiką, kłamią premierowo (ze wsparciem mediów i infuencerów). Mimo technologii, która ułatwia projektowanie gier w tych czasach to wydawanie na budżet kroci, aby grę rozreklamować, bo nawet szrot z odpowiednim marketingiem się sprzeda lepiej niż świetna lecz nieznana gra. Oraz podnoszenie z tego tytułu cen gier.

02.10.2021 13:49
Toril
12
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
47
Pretorianin

Nostalgia nie jest niczym złym dopóki człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że ją odczuwa i nie próbuje na siłę zmusić innych, młodszych lub tych którzy po prostu nie mają takich samych growych doświadczeń, by koniecznie czuli to samo co on. Poza tym gdy chce się poważniej porozmawiać o grach np porównując różne tytuły to wtedy trzeba umieć odstawić nostalgię i spojrzeć na rzecz możliwie obiektywnie. Niestety mało kto to potrafi lub chce mu się w ogóle próbować i najwyżej usłyszymy od takiej osoby, przepraszam za wyrażenie, bełkot o klimacie i o tym jak to kiedyś wszystko było lepsze. Strasznie dużo w tym fanatyzmu. Nie będę udawał, że nie irytuje mnie trochę takie podejście.

Z drugiej jednak strony zawsze, nie tylko przy grach, trzeba zastanowić się co jest ważniejsze, czy to, że ktoś zrobił coś jako pierwszy lub jeden z pierwszych czy to, że ktoś robi to lepiej. Na przykład wiele starszych książek fantasy odstaje poziomem od tego co piszą obecnie tacy pisarze jak Abercrombie, Sanderson czy paru innych. I jak człowiek spojrzy na różne listy najlepszych książek fantasy i sięgnie po niektóre kanoniczne rzeczy to może być nieprzyjemnie zaskoczony poziomem literackim tego co czyta. Ale te wcześniejsze tytułu przecierały przecież szlaki. Tak samo z grami. Nowsze izometryki mają wiele rzeczy lepiej dopracowanych niż te starsze bo i miały na czym się wzorować. Są wyjątki tz rzeczy które się wolniej starzeją i imponują do dziś.

Co do tej złotej ery to równie dobrze można powiedzieć, że dla fanów izometrycznych RPGów właśnie ona trwa. Pillarsy, tyranny, divinity, pathfinder, encased, stygian, baldurs gate III, wastelandy, disco elysium a i pewnie jest tego więcej a to wymieniam tylko co co przychodzi mi do głowy bez zastanowienia. Osobiście bardziej brakuje mi teraz porządnych RPGów AAA w stylu wiedźmina czy nowszego fallouta niż tych izometrycznych.

post wyedytowany przez Toril 2021-10-02 13:59:11
02.10.2021 16:50
MilornDiester
12.1
MilornDiester
38
Generał

Toril
Generalnie jest tak, że jak się patrzy na dane dzieła z epoki to patrzy się na pewien już wyselekcjonowany zestaw. Dla przykładu, jak się patrzy na literaturę romantyzmu to się widzi Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego czy Norwida a nie bierze się w ogóle pod uwagę rzeszy innych autorów, którzy swego czasu byli wręcz gwiazdami. Podobnie z książkami fantasy. Tolkiena czyta się do dzisiaj a rzeszy jego naśladowców już nikt nie pamięta albo zaraz nie będzie pamiętał. Kto z obecnych pisarzy jest coś wart, dowiemy się za kilkadziesiąt lat (i tu strzelam, że wspomniany Sanderson odejdzie w zapomnienie bardzo szybko).

I tak samo jest ze światem gier. Ci wszyscy, którzy tak wymieniają te legendarne serie udowadniając dekadencję branży, wymieniają po kilka/kilkanaście tytułów. I są to tytuły, które albo im zapadły w pamięć, albo zagrali w nie na skutek słuchania świetnych opinii na ich temat. I wymieniają absolutny top z okresu 20-30 lat. A czy nikt już nie pamięta niesamowicie popularnych a jednocześnie gniotowatych gierek na podstawie filmów? Zapomnieli wszyscy o zalewie gierek z gazetek i koszyków sklepowych? Zestawów 100 gier na jednej płycie? Gier, których się nie dało przejść przez zły projekt poziomów albo błędy? Nie mówiąc już o grach, które były zwyczajnie słabe, ale grało się bo nie było porównania z niczym lepszym...

Za kilkanaście lat też ludzie będą wspominać Wiedźmina 3, RDR1&2, God of Wara, Uncharted, Hellblada, KCD, może CP77? i mówić że kiedyś to były gry...

02.10.2021 14:00
marcing805
13
3
odpowiedz
marcing805
193
PC MASTER RACE

„ Tęsknota za przeszłością podbiła Internet ostatniej dekady.”

Jakiej dekady i czemu internet? Ludzie zawsze uwielbiali to „kiedyś to było”, bo zwyczajnie mogą cofnąć się umysłem w czasie, kiedy byli szczupli, weselsi, bardziej zdrowi, do pierwszego samochodu, pierwszego pocałunku i dzięki temu „niby” stają się o te kilka lat młodsi i czują się lepiej, kiedy tu i teraz wcale nie są zdrowi, szczupli, szczęśliwi a być może są chorzy, zgorzkniali a dawna miłość wcale nie jest już ta samą miłością a stała się raczej utrapieniem. Jest to też spowodowane tym, ze jednostka nie się do końca akceptuje przemijanie i to że wszystko kiedyś się kończy lub też jakaś głęboką urazą za coś, co się kiedyś stało i nie do końca to świadomie przeżyło. Wystarczy posłuchać ludzi na ulicy. Cofanie się w czasie, to coś co ludziom daje jakaś tam frajdę, nawet jeśli obecnie, nie ma to zupełnie żadnego znaczenia. Nie jestem wyjątkiem i też mi się to zdarza, do momentu aż sobie uświadomię, jak bezcelowe często to jest.

02.10.2021 14:15
Toxicator
14
odpowiedz
Toxicator
115
Pretorianin

Niektóre się dobrze zestarzały i podejmowały design przyszłościowy, a niektóre nie. Nie trzeba mieć 120IQ by to zrozumieć.

02.10.2021 14:45
15
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1361555
2
Konsul

Oczywiście, że gry były kiedyś dużo lepsze zwłaszcza AAA, kilka przykładów:

Ile w ostatnich 11 latach powstało nowych serii albo kultowych postaci jak Max Payne, Gordon Freeman, Duke Nukem, Hitman Agent 47, Lara Croft Tomb Raider, Sam Fisher, Solid Snake, Kratos, Master Chief, Doomguy

Ile obecnych nowych gier będzie żyło i będzie miało tyle fanowskie społeczności na różnych forach, stronach internetowych co gry sprzed 20 lat.

Czy obecne gry będą dostawały remastery/remaki za 10-20 lat tak samo jak dzisiaj dostają je stare klasyki sprzed 20 lat? Remaster Assassin's Creed Odyssey albo remaster Death Stranding lub Deathloop brzmi śmiesznie prawda?

Już nie powstanie dobra gra w świecie Gwiezdnych Wojen ponieważ marka jest tak popularna, że musi być skierowana dla 5 latka jak i 55 latka czyli gracza konsolowego z UK lub USA przez co gameplay i mechanika w takim tytule będzie wręcz ułomna, a gra będzie się sama przechodzić co zawsze skutkuje tym, że taka gra maksymalne po kilku godzinach staje się nudna także czekasz na następcę Jedi Academy lub Empire At War? Zapomnij.

Dzisiejsze gry głównie tylko tytuły AAA to jedno wiele wyreżyserowane, oskryptowane widowisko dobrym przykładem jest seria Call Of Duty przecież to nie jest już gra tylko 5 godzinny interaktywny film akcji.

Dzisiaj gry są tak projektowane (też głównie AAA) aby dany tytuł szybko umarł, a gracze kupili kolejną część w następnym roku dlatego dzisiaj producenci nie dodają do swoich gier mniej lub bardziej rozbudowanych edytorów map (bo dzisiaj za nowe mapy się płaci) lub narzędzi moderskich jak kiedyś Blizzard do swoich gier.

No i poprawność polityczna tutaj mi się nie chce rozwijać tego tematu, przez to już nawet nie czekam na żadną grę Blizzarda, a Wiedźmin 4 o ile kiedykolwiek powstanie pod względem klimatu będzie gorszy od Wiedźmina 3 ponieważ gra będzie musiała iść w stronę Netflixowego klimatu inaczej Redzi zostaliby atakowani i zmasakrowani (przez ludzi którym się podlizują) za małą liczbę różnorodnych postaci i jakieś inne zmyślone problemy.

Natomiast wszelakie indyki to bardziej lub mniej rozwinięte darmowe gry flashowe sprzed 15 lat ze stron typu Armor Games przy który sam osobiście przy niejednym pojedynczym tytule spędziłem kilkadziesiąt godzin, obecnie jest ich po prostu dużo więcej bo można na nich sporo zarobić ale od tamtego czasu kiedy to takie gry królowały na stronach internetowych nic się nie zmieniło w skali rewolucyjnej.

Ogólnie gry są dzisiaj dużo gorsze przez degenerację społeczeństwa, a jest to większość, a korporacje które głównie kontrolują przemysł rozrywkowy kierują swoje produkty dla jak największej rzeszy odbiorców co widać też po przemyśle filmowy, przykład to filmy Disney/Marvela (https://www.gry-online.pl/hardware/elementarna-wiedza-o-komputerach-zamiera-mlodzi-nie-wiedza-czym-s/z12083d), konsolowość, poprawność polityczną,

Nie chce mi się więcej pisać, można byłoby napisać całą pracę na kilkaset stron dlaczego dzisiejsze gry są gorsze.

Ten kto sądzi inaczej nie zna się na grach i na tym rynku.

02.10.2021 16:23
MilornDiester
15.1
5
MilornDiester
38
Generał

Ile w ostatnich 11 latach powstało nowych serii albo kultowych postaci
Nie tak wiele, choćby z tego powodu, że gracze wciąż jęczą o kolejne części z ich ukochanych serii a jak coś jest nowego to sprzedaje się znacznie trudniej. Poza tym 11 lat to znacznie mniej niż między pierwszym doomem (1993) a 2010 r. Ale i tak pojawiło się dużo nowych naprawdę ciekawych marek jak Hellblade, Dark Souls, Bloodborne, Horizon, Vampyr, Plague Tale, Control, Kingdom Come: Deliverance, The Outer Worlds, Death Stranding, L.A. Noir, Dishonored, Dead Space, Pillars of Eternity, Tyranny, Evil Within, Life is Strange, Titanfall i wiele wiele innych...
Poza tym co jest takiego w postaciach, które wymieniłeś co stawia je ponad taką Senuą czy Arthurem Morganem? Większość z nich to postaci o głębi przeciętnego filmu z Seagalem, które nierzadko zresztą nie mają nawet dialogów w grze. To, że stały się kultowe wynika po prostu z tego, że nie miały ówcześnie zbytniej konkurencji i nie ma związku z ich jakością.
Czy obecne gry będą dostawały remastery/remaki za 10-20 lat tak samo jak dzisiaj dostają je stare klasyki sprzed 20 lat?
Hm... myślę, że zobaczymy za 20 lat...
Dzisiejsze gry głównie tylko tytuły AAA to jedno wiele wyreżyserowane, oskryptowane widowisko dobrym przykładem jest seria Call Of Duty przecież to nie jest już gra tylko 5 godzinny interaktywny film akcji.
Tak, a obok tego mamy Asasyny na 200h, które są wręcz za duże. A pomiędzy pełen wachlarz możliwości na 20, 50, 100h...
No i poprawność polityczna
Nie wszędzie. W takim KCD wszystko jest zgodnie z realiami i nie ma z tym problemu. Zgodzę się, że problem występuje, ale jest mnóstwo gier gdzie tego nie ma więc po prostu nie zwraca się na to uwagi. Wystarczy omijać gry, które z tym przesadzają.
Natomiast wszelakie indyki to bardziej lub mniej rozwinięte darmowe gry flashowe
Akurat indyków powstaje obecnie tak dużo, że trudno ograć nawet niewielką ich część. A twórcy prześcigają się wręcz w pomysłach na rozgrywkę. Stwierdzenie, że przez 15 lat nic się nie zmieniło jest dość... odważne... Chociaż nie wiem co by się musiało stać żeby można to było uznać za rewolucję...
Nie chce mi się więcej pisać, można byłoby napisać całą pracę na kilkaset stron dlaczego dzisiejsze gry są gorsze.
Ten kto sądzi inaczej nie zna się na grach i na tym rynku.

No i to jest sensowny argument. "Jak się nie zgadzasz to się nie znasz". A tych kilkaset stron to chyba by nikogo nie przekonało jeżeli argumentacja byłaby na poziomie takim jak w tym komentarzu.

Generalnie rynek gier jest obecnie ogromny i wychodzi tyle gier, że nawet siedząc od rana do nocy i nie mając innego życia, nie dałoby się ograć nawet tych najpopularniejszych tytułów. Owszem, zgodzę się z tym, że główny nurt i najbardziej popularne marki pozostawiają wiele do życzenia, ale na tym się branża nie kończy. W obecnej sytuacji można sobie za grosze uzupełnić bibliotekę perełkami z ostatnich kilku lat, które już zostały przebrane, ocenione itd. Do tego wychodzą gry AA, gry Indie, ambitniejsze gry AAA i wszystko pomiędzy.

Jak czytam to narzekanie na to jakie gry obecnie są słabe i jak to nie ma w co grać to zastanawiam się kto ma tyle czasu (i pieniędzy) żeby na bieżąco ogrywać każdy nowy tytuł zarówno od wielkich wydawców, jak i mniejsze studia a na końcu przeszukiwać jeszcze listę gier niezależnych żeby na koniec stwierdzić, że to wszystko było do niczego.

02.10.2021 17:15
15.2
LamPL
59
Pretorianin

MilornDiester

No i poprawność polityczna
Nie wszędzie. W takim KCD wszystko jest zgodnie z realiami i nie ma z tym problemu. Zgodzę się, że problem występuje, ale jest mnóstwo gier gdzie tego nie ma więc po prostu nie zwraca się na to uwagi. Wystarczy omijać gry, które z tym przesadzają.

Kingdom Come: Deliverance w żadnym razie nie jest zgodne z realiami, podobnie jaki filmy o Robin Hoodzie, królu Arturze itp. Niby jest to średniowiecze, ale kobiety są w tej grze dość mocno wyemancypowane, a różnice stanowe są niemal niewidoczne. Też wiek postaci jest dziwny, w średniowieczu 15-16-stolatek był już praktycznie dorosłym mężczyzną, a tu Henryk lat prawdopodobnie 18+, zachowuje się tak samo jak współczesny 18-stolatek.

spoiler start

Syn kowala, który pnie się w górę, a na końcu okazuje się nieślubnym synem szlachcica. Wszystko ładnie i pięknie, tylko, że w rzeczywistości taki szlachcic w życiu nie uznałby takiego dzieciaka, bo wykluczyłoby go to społecznie, nie mówiąc już o tym, że z samym dziedziczeniem byłby już problem. Dopiero w XX wieku zaprzestano prawnej dyskryminacji nieślubnego potomstwa.

spoiler stop

03.10.2021 09:57
15.3
zanonimizowany1359977
9
Senator

Brawo!
Zgadzam się w zupełności.
Tak samo sądzę o bohaterach, czemu dzisiaj tworzy się jakieś dziwadła (np Biomutant) zamiast tworzyć nowych fajnych bohaterów.
A te historie, które są to jest to mielenie tych samych postaci po raz któryś.
Brak świeżości na rynku i wspomniana poprawność polityczne. W grze muszą być np murzynki i akcenty homo, mimo, że do świata to nie pasuje wogóle.
Po co to wogóle umieszczać w grach? żeby jakiś promil graczy był zadowolony kosztem 99,9% pozostałych?
Brakuje fajnych bohaterów, twardych, przystojnych (ładnych) i mających twardy kodeks moralny.

Dla mnie esencją gier video są gry typu arcade jako wzorowy gameplay gier wideo i gry RPG jako wzór tego, że gry wideo połączyły książkę+muzykę+film i stały się od nich lepsze, gdyż interaktywne, a nie tylko bierne.

03.10.2021 11:00
😂
15.4
2
zanonimizowany1364740
1
Legionista

Lolek1990

Jeśli dla ciebie objawem degenracji społeczeństwa jest sensacjonalistyczny artykuł na GOLu...

03.10.2021 13:50
15.5
zanonimizowany1299627
13
Chorąży

Lolek1990
Masz absolutną rację, do tego wielkie studia właściwie nie eksperymentują, bo to się zwyczajnie nie opłaca, przez co nie powstają cudeńka pokroju Planescape: Torment (protagonista, którego nie można zabić, a mimo to można grę zawalić, do tego oparty głównie na dialogach), Sacrifice (najbardziej rewolucyjny RTS w historii i najlepsza gra wszech czasów), Fallout (genialny setting z najlepszym systemem tworzenia postaci ever) czy Arcanum (równie dobry setting i najbardziej rozbudowany erpeg jaki kiedykolwiek powstał).

Dziś można liczyć tylko na indyki, ale nie gnioty pokroju Disco Elysium (dużo grosza wersja Tides of Numenera), ale raczej perełki od Iron Tower (Age of Decadence, Dungeon Rats i Colony Ship), które dostarcza właśnie tę świeżość.

03.10.2021 23:54
😜
15.6
GerwazyKlucznik
15
Centurion

Lolek1990 "Konsolowość" - przecież jest wiele osób, którzy grają tylko na pececie a się ni ch**a nie znają na komputerach, ponieważ:

a) Kupują gotowce
b) Ktoś składa ich pecet za nich
c) Dostają peceta w prezencie
d) Biorą laptopa
e) (Ewentualnie) Subskrybują GeForce Now

Mógłbym stwierdzić, że większość pecetowców to osoby, które nie ogarniają sprzętu na którym przecież grają, co jest śmieszne w sumie XP Myślałem, że wraz z postępującą komputeryzacją oraz faktem iż coraz więcej młodych ludzi idzie na kierunki związane z programowaniem, grzebaniem w serwerach, grafiką itd itd itd to normalne powinno być, że przynajmniej podstawową wiedzę o pecetach ma prawie każdy młody ziomek w małym paluszku, aaaaa się okazuje, że jednak nie, LOL XD I piszę to jako młody człowiek, który przecież jest częścią tych ludzi. Why??

02.10.2021 14:58
kęsik
😐
16
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
kęsik
155
Legend

Nie wiem czy gry były kiedyś lepsze, w końcu teraz też wychodzą bardzo dobre i świetne gry. Jednak na pewno mogę powiedzieć że kiedyś ogólnie gier było więcej (zdecydowanie więcej nowych marek) i były bardziej innowacyjne. Da się także zauważyć, iż mimo że jakaś współczesna gra jest dobra to nadal nie zawsze jest w stanie zaoferować rozwiązania czy systemy które widzieliśmy w grach ze 20 lat temu. Pod paroma względami gry nie zrobiły w zasadzie żadnego progresu w ciągu ostatniej dekady czy dwóch.

03.10.2021 21:53
16.1
1
Erlan012
90
Generał

Efekt rozrostu i powstania "branży" gier. Tam gdzie kasa pojawiają się korporacje które inwestują dużo w marketing, badanie rynku oraz maksymalizację zysku. Dla gigantycznej firmy lepiej jest zrobić bezpieczną kontynuację znanej marki bez ryzykowania innowacjami(ewentualnie dodanie obecnie "popularnych") niż coś zupełnie nowego/innowacyjnego co może się nie sprzedać.

post wyedytowany przez Erlan012 2021-10-03 21:54:30
04.10.2021 12:28
16.2
marcban
83
Konsul

Jak zaczyna się zrywać owoce z nowego drzewa ("drzewo" gier video w latach '80) to na początku jest łatwo, ale po pewnym czasie te rosnące najniżej są już pozrywane i jest coraz trudniej. Trzeba się ostro nagimnastykować i coraz rzadziej się pyszny owoc trafi.
Ciężko teraz liczyć na innowacyjność, bo większość nowych gatunków gier jak RTS, FPS, action RPG itd. została już odkryta i przewałkowana na setki przeróżnych sposobów, więc to oczywiste, że o sensowne innowacje jednak coraz trudniej.

No i plus oczywiście to, że teraz za grami poszły duże pieniądze a te zazwyczaj nie przepadają za zbytnim ryzykiem inwestycyjnym wiążącym się z innowacyjnością. W każdym bądź razie nie w miarę bezpiecznej branży rozrywkowej, bo jak kto chce ryzykować i ma dużo kasy to kupuje jakiegoś start-upa, albo najlepiej ze 100 takich, kilka wypali i pokryje straty z pozostałych. Więc siłą rzeczy innowacje jak już są to zwykle w niskobudżetowych indykach, które czasem przepadną pośród setek innych gier.

post wyedytowany przez marcban 2021-10-04 12:38:14
02.10.2021 15:53
17
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Zyrkar
1
Junior

Kiedyś były świetne strategie takie jak Herosy 3 czy seria C&C, dzisiaj są inne, ale również świetne jak EU4, Factorio czy RimWorld. Platformówki kiedyś były ubogie w porównaniu z tym co oferowane jest dzisiaj, np. graficznie Ori oraz graficznie i gameplayowo Hollow Knight. Kiedyś była masa RPG typu Fallout, dziś jest np. Disco Elysium. Także kiedyś było dobrze, a dziś jest lepiej, bo możesz grać i w nowe genialne gry i w te stare.

Ciekawie wygląda też gamedev w Polsce, gdzie przed 2010, to w zasadzie był tylko Wiedźmin plus może tam kilka innych tytułów. A w ostatniej dekadzie prawdziwy bum od indie po AAA.

02.10.2021 16:28
17.1
zanonimizowany1341139
10
Generał

Szkoda tylko, że skończyły się złote czasy polonizacji z dubbingiem.

04.10.2021 12:29
17.2
marcban
83
Konsul

Ot, mądrego aż miło poczytać.

02.10.2021 16:27
MilornDiester
18
1
odpowiedz
1 odpowiedź
MilornDiester
38
Generał

Obecne czasy mają te zaletę, że jednocześnie można grać we wszystkie gry z ostatnich kilku dekad, jak i w to co wychodzi na bieżąco. To nie jest tak, że po kilku latach gra jest już niedostępna do grania.

A jeżeli granie w daną grę nie sprawia już komuś takiej przyjemności jak sprawiało kilkanaście lat temu to może nie jest to kwestia gry...

02.10.2021 18:29
18.1
Jerry_D
64
Senator

No czasem jest niedostępna. Znika ze sprzedaży, nie chce współpracować z nowym sprzętem/systemem. Wiem, że zwykle te problemy da się przeskoczyć przy odrobinie wysiłku, ale jednak byłoby wspaniale, gdyby takich problemów w ogóle nie było.

02.10.2021 16:30
19
odpowiedz
zanonimizowany1362090
0
Pretorianin

Wystarczy porównać stare Tomb Raidery do nowych, by widzieć, jsk bardzo gry straciły na klimacie. W TR1 miałem poczucie strachu, osamotnienia w świecie pełnym pułapek i niebezpiecznych zwierząt. A nowe? Gra dobra, ale eksploracja, brak sekretów (grobowce, które przejdziemy 60h później to nie sekrety. Sekretem jest miejsce do którego dojdziemy i go przejdziemy od razu po znalezieniu), brak poczucia samotności, strachu. To już nie to samo. Half life - gdzie druga taka gra z takim klimatem? Gry kiedyś były lepsze, a nostalgią to tylko wisienka na torcie. Przykro mi za brutalną prawdę. Druga sprawa - durna moda na usandboxowienie gier. Sandboxy nie dość, że zawsze są ładniejsze graficznie od tunrlówek, to jeszcze nie ma w nich powtarzalności rozgrywki i mamy znaczną przewagę zróżnicowania środowiska.

post wyedytowany przez zanonimizowany1362090 2021-10-02 16:32:39
02.10.2021 17:21
Metaverse
20
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
Metaverse
68
Senator

To kwestia gustu i nie ma sensu wrzucac wszystkich nowych gier do jednego worka i mowic ze sa lepsze albo gorsze od starych. Natomiast nie podoboba mi sie coraz bardziej agresywna cenzura na rynku zachodniego odbiorcy. Na szczescie sa jeszcze japonskie gry gdzie az takiej patologii nie ma.

03.10.2021 23:59
20.1
GerwazyKlucznik
15
Centurion

Tam to raczej jest jeszcze wolność twórcza

05.10.2021 11:38
20.2
Tinimig95
38
Konsul

Jeśli wsadzanie cycuchów absolutnie wszędzie jest tą mityczną "wolnością twórczą" to ja podziękuje. Dlaczego Tales of Arise sprzedał w pierwszym tygodniu 1 milion kopii na całym świecie, gdy średnio pozostałe gry z cyklu ledwo w ciągu dwóch lat dobijają do 2 milionów? Między innymi z braku cycuchów. Sorry ale nie wszyscy gracze to mentalni nastolatkowie-otaku. I bardzo dobrze, bo jak widzę kolejną generyczną waifu z groteskowymi walorami z przodu i z tyłu, tak myślę co jest z facetami nie tak

02.10.2021 17:37
Ergo
21
4
odpowiedz
Ergo
98
Generał

Nie będę się rozpisywał o tym czy kiedyś gry były lepsze czy też nie, powiem tak.
Dzisiejsze gry zamiast rozbudować mechaniki czy poprawić AI celują w grafikę i to jest smutne. Mówię tutaj oczywiście o tych większych tytułach bo wśród indyczkow można zawsze znaleźć coś nowego, świeżego :)

02.10.2021 18:25
😉
22
3
odpowiedz
zanonimizowany1355283
8
Generał

Dla mnie nie ma różnicy. Raz lepsze, a raz gorsze gry. Co roku wychodzą lepsze i słabe gry. Nowe i stare gry są tak samo dobre i wciągające. W moim odczucie, oczywiście. Liczby? Bywa różne. Nowe gry? Najwięcej są gry Indie (np. Hollow Knight, This War of Mine, Hades, Disco Elysium itd.), choć nowe gry AAA też nie są gorsze (np. Age of Wonders 3, God of War, Sekiro, Persona 5, Wiedźmin 3 itd.).

Śmiejesz się, że wspominałem o gry Indie? Nie zapominajmy, że stare gry z czasów DOS czy PSX też mają grafiki na poziomie Indie-Retro. Po prostu nie potrzebują aż tyle pieniędzy do produkcji co dzisiejsze gry AAA. Filmowość, aktorzy czy nowoczesne grafiki bardzo dużo kosztują i to coraz więcej, czego było widać dzisiejsze ceny gry AAA.

To prawda, że nowe Disciples, King's Bounty, Heroes of Might and Magic czy Jagged Alliance są odczuwalne gorsze niż starsze części. Nie zaprzeczam. Po prostu niektóre marki gier nie mają tyle szczęście co do przyszłość, ale nadal zawsze powstają nowe marki gry i nie raz zaskakują nam kreatywności.

Widzę... Problem polega na tym, że niektórzy z nas za bardzo żyją w "przeszłości", że nie umieją docenić dzisiejsze gry AAA i będą tylko narzekać niczym zrzędliwe dziady. Albo niektórzy z nas są za bardzo skupione na gry AAA, że nie doceniają wiele gry Indie (pozdrawiam narzekaczy na darmowe gry Indie od Epic Games, że wolą gry AAA), co wychodzą na STEAM i GOG, a są naprawdę bardzo dużo, że jest co grać i nie nudzić!

Życzę Wam dużo zdrowia i miłego grania. ;)

Po prostu bardziej opłaca się dziś stworzyć niewielką ilość prostego tekstu, za którego tłumaczenie nie będzie trzeba dużo płacić
Nie wszyscy mają takie myśli. To zależy od tytułu, gatunek i założenia pomysłu. Już zapomnieliśmy, że wychodzili też Another World, Prince of Persia, Super Mario czy Rayman? Czy mieli dużo tekstów? Nie. Zawsze będą takich gry co roku i nie będą ostatnie. Tak to jest.

RPG z rozbudowaną warstwą tekstową naprawdę wydawano kiedyś więcej
Zawsze będą takich gier co roku, ale raczej nie na poziomie AAA, bo to rzadkość. Np. Disco Elysium, Pillars of Eternity, Pathfinder i tak dalej. Nawet wielu z nas nie zdaje sobie sprawę, ile są gry RPG z mnóstwo tekstów, ale z grafiki na poziomie Indie lub Retro? Sporo widziałem takich gier co roku, ale raczej nie znajdziecie takich newsów i tytułów w archiwum GryOnline.

Piszę to jako gracz, co zaczynał przygodę z grami od czasów Atari, C-64, Amiga, NES i DOS. Życzę Wam dużo zdrowia i miłego grania! ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany1355283 2021-10-02 18:35:41
02.10.2021 18:54
23
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Kiedyś pojawialo sie zdecydowanie wiecej i bardziej urozmaiconych gier.
Tu nie chodzi o to, ze dzisiaj juz nie ma swietnych gier. Są, ale jest ich tak mało, lub sa grami malymi (indyki), że praktycznie sie ich nie zauważa.
Pamietam w erze PS1 jak w jeden rok potrafilo wyjsc tyle gier, ktore mnie porywały, jak dzisiaj w ciagu 5 lat.
Wystarczy porównać ilosc premier gier w 2010 z 2020, by zauważyć jak branza gier siadła.
Z drugiej strony technologia przyniosla nam swoetnie rozbudowane i rozwiniete gry jak Uncharted 4, The Last of Us 2, The Prey, RDR2, GTA5, Spiderman, Forza Horizon, w ktore grając czlowiek dochodzi do wniosku, ze gry już przeskoczyly swoim poziomem filmografię.
Indyki tez potrafią zaskoczyć, taki This is the Police ma w sobie tyle klimatu i ma tak świetna narracje, że wręcz nie mogłem sie od gry oderwać poki jej nie ukończyłem. Czyli jednak wciaz da sie zrobić naprawde miodną grę, ktora uzaleznia.

No i gdzie w dzisiajszych czasach gry tak przelomowe i bogate w klimat i zawartość jak Gothic, Mass Effect, Dragon Age? Czy zagram kiedykolwiek w tak klimatyczna strategie jak pierwsze UFO (ta muzyka, te mroczne plansze juz na mapie), czy znow przeżyje tak wspaniale przygody jak Solid Snake w Metal Gear Solid?
Po ograniu Wiedzmina 3 mialem growa depresję, czyli uczucie pustki, ze juz nic wiecej rownie dobrego nie ma

No nowy Deus Ex czy The Prey, swietne gry ze zlozona fabula i bardzo dobrym wykonaniem, ale to są gry, ktore wychodza raz na 5 lat, a kiedys takich pereł bylo kilka w jednym roku.
Podobnie Batman Arkham Asylum, City i Knight.
Mijają lata i nie ma nic nowego. Uważam te gry za naprawdę wysoka jakość wykonania i swietna opowieści, ale jest ich zdecydowanie za mało!
God of war z 2018 tez bardzo mi sie podobal, chociaz ta walka oparta na levelach juz mniej. Kratos był zbytnio znerfiony, żeby przywrócić mu jego moc i sile, gre trzeba bylo na easy przestawic i znow czuc bylo, ze on morduje przeciwników, a nie dostaje od nich baty.

Na koniec zostawiam internet w branzy gier. Zmienil wszystko. Rzeklbym, ze dzisiaj 90% gamedevu pisze gry pod mikropłatności, wyciaganie kasy na dlc i generalnie wychodzi z zalozenia, ze wydamy gre z wadami, pozniej sie naprawi.
Większość tytułów to jakies onlinowe pierdoły, które juz na screenach wygladaja do bani i nudzą szybciej niz w pol godziny.
Nawet takie Destiny 2, jest super az ladujemy w tym miescie hubie i juz sie odechciewa. Wolę gry takie jak Crysis 1-3, Soldier of Fortune 1-2 itd. gdzie jest narracja i misja za misją tak jak w książce w ktorej masz tekst i akcje, a nie opis planszy do tego tysiac pustych kartek i pisz Pan sobie sam rozgrywkę.
Open worldy juz nie zachwycają. To bylo dekade temu naprawde swietne w Elder Scrollsach (dalej jest), ale tam mapy były naprawdę wypelnione.
Takie cos juz mial nawet Ishar 1-3, ale tam tez kazda plansza byla przemyslana, a nie nawalone kilometrów do przebiegniecia i same pustynie.
Dlatego wole np Immortal Fenyx niz Zelda Breath of The Wild, gdzie to cale Wild bylo 10x za duze i zbyt puste. Ostatecznie po 30 godzinach znudzila mi sie ta gra. Obejrzalem zakonczenie na YouTube.

Co z tą branżą? Ano za malo twórcza jest, z drugiej strony coraz lepsze indyki wychodzą.

02.10.2021 19:09
23.1
1
zanonimizowany1355283
8
Generał

DidymosGames
A ja się cieszę, że co roku nie wychodzą aż tyle gier AAA co kiedyś. Dlaczego? Bo mam aż tyle gier w zaległości do nadrobienia (jest ponad 500), że ledwo nadążam za wszystkiego. Tym bardziej, że nie jestem ograniczony tylko do gier, ale również czytam mangi, komiksy, książki, albo oglądam ciekawe filmy.

Lepiej będzie dla wszystkich, jak co roku wydadzą niezbyt dużo gier, ale za to w lepszej jakości. Co za dużo, to niezdrowo.

Jakość > ilość.

Na przykład, lepiej dla nas, gdyby Cyberpunk 2077 zostanie wydany o parę lat później, a nie w grudniu 2020. Wtedy nie byłoby uczucie rozczarowanie w dniu premiery. Mogę poczekać na Hollow Knight Siksong o rok dłużej, byle twórcy nie zepsują niczego.

post wyedytowany przez zanonimizowany1355283 2021-10-02 19:11:36
03.10.2021 01:40
Mówca Umarłych
😒
23.2
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Odnośnie Destiny 2: Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem, w którym twórca kasuje lub bokuje dostęp do ponad połowy gry, za który się zapłaciło, nie oferując nic w zamian. Takiego fakolca w stronę konsumenta jeszcze nie widziałem.

Obraz dzisiejszej branży: Przede wszystkim bezpieczeństwo inwestycji, konsument to niezbyt rozgarnięta dojna krowa.

Odnośnie dzisiejszych gier (po wieloletnim stażu jako gracz).
Kupuję ich coraz mniej i jestem bardziej wybredny, ponieważ bardziej szanuję swój czas.
Większość dzisiejszych gier to i tak kopie, tych które odniosły jakiś sukces.
Kolejne remastery starych produkcji, kontynuacje robione wedle jednego schematu różniące się od pierwowzorów zmienioną szatą audio-wizualną, niedorobione produkcje, które łaskawie ktoś, kiedyś może naprawi...
Pretekstowe scenariusze i dialogi, znikoma fizyka, głupie AI, mechaniki upraszczane tak, by KAŻDY mógł je ogarnąć.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2021-10-03 03:08:18
03.10.2021 03:20
Mówca Umarłych
23.3
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Wspomniany Dragon Age może wydawać się grą wybitną na tle konkurencji ale to tylko cień drugiej części Wrót Baldura, zwłaszcza w obrębie oferowanych możliwości.
Pillarsy choć świetne, również ubogo prezentują się na tle tego staruszka.

Nie o taką branżę grałem.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2021-10-03 03:32:07
02.10.2021 21:06
m4tekt
24
odpowiedz
1 odpowiedź
m4tekt
57
Pretorianin

Często wracam do starszych gier i to nie jest sprawa nostalgii... One po prostu były lepsze :)
Przede wszystkim nie było w nich tyle poprawności politycznej...

04.10.2021 00:03
24.1
GerwazyKlucznik
15
Centurion

Bo wtedy to nie były aż takie pieniądze jak dzisiaj. Tak to jest jak branże stają się mainstreamowe.

02.10.2021 21:23
not2pun
25
odpowiedz
1 odpowiedź
not2pun
115
Senator

ja to nie lubię starych gier, kiedyś w nie grałem bo musiałem, ale dziś sentymentów u mnie mało,
może tylko Gothhic i Baldurs Gate

15.10.2021 13:02
😱
25.1

grałeś bo musiałeś ?

02.10.2021 21:25
-eca-
26
odpowiedz
2 odpowiedzi
-eca-
59
Pancor Jackhammer
Wideo

To była kiedyś gra - i mam nadzieje, że kiedyś jakaś firma zrobi z tego hicior na miarę 21 wieku. Dziękuję. Adios.

https://www.youtube.com/watch?v=4STBTMcwpLU&ab_channel=arhn.eu

post wyedytowany przez -eca- 2021-10-02 21:27:50
02.10.2021 23:03
26.1
buddookann
100
Konsul

Grałem jakieś dwa lata temu i nie mogę zrozumieć fenomenu. Gra ma tragiczne sterowanie i historia jest mało wciągająca. Przerywniki są nudne i brzydkie - musimy je oglądać po każdym skuciu. Gra jest mocno irytująca bo musimy nauczyć się jej na pamięć by przejść elementy zręcznościowe. W dodatku to przeszukiwanie pomieszczeń skokiem - kto to wymyślił ?

04.10.2021 14:47
26.2
mr_yogibaboo
5
Junior

Jak ja tę grę kochałem. Do tej pory jest to pierwszy tytuł, który przychodzi mi na myśl przy wszelkich growo-nostalgicznych tematach...

02.10.2021 21:38
27
2
odpowiedz
Ratanok
48
Konsul

Trudno jest obiektywnie ocenić coś jako lepsze/gorsze gdy jedną grę przechodziło się będąc dzieckiem przez co czuje się do niej sentyment a inną ogrywa się dzisiaj będąc dorosłym. Jeśli ktoś w dzieciństwie nie zaznał magii np. Gothica to wątpliwe by dzisiaj po pierwszej próbie uznał, że to świetna gra. Wiele gier trzymamy w pamięci jako doskonałe a gdy wracamy do nich po latach okazują się brzydkie i toporne w rozgrywce. Stare gry potrafiły być strasznie upierdliwe w swoich mechanikach. Grając w jakąś grę akcji można było się zaciąć bo co prawda wybiłeś wszystkich przeciwników ale gdzieś w jakimś kącie piętro niżej nie wcisnąłeś guzika przez co nie otworzą się drzwi i nie uruchomi przerywnik filmowy. Nie wszystkie rozwiązania stosowane współcześnie są dobre. Fabularnie niektóre stare gry nadal się bronią. Jednak w aspektach technicznych ustępują pola co oczywiście jest naturalną koleją rzeczy.

02.10.2021 21:47
28
3
odpowiedz
zanonimizowany1281263
56
Konsul

Kiedyś to było, nudne, brzydkie, gry, spośród których czasem jakaś wyróżniała się świetną fabułą czy fajnym gameplayem. A wciągały jak bagno, bo wszystko było brzydkie, byliśmy mlodsi więc silniej odczuwaliśmy wszystko i w ogóle komputer to był sprzęt z przyszłości, otoczony jakąś mityczną aurą a nie coś co każdy ma w kieszeni. Teraz jest o niebo lepiej, technologia jest konkretna, są budżety na gry, gier jest masa, jest w czym wybierać, po prostu jak kogoś męczy byle jakość większość gier AAA to jest cała masa średnio i nisko budżetowych gier, które biją te stare na głowę grafiką, gameplayem i fabułą. Po prostu nie jest o nich głośno bo się o nich nie pisze i nie mówi, a graczom nie chce się szukać. A takie gry online jak już to co najwyżej wspomni na yt niż napiszą recenzję, pisać wolą felietony o niczym.

02.10.2021 22:36
29
1
odpowiedz
zanonimizowany767782
113
Senator

Kiedyś gier było więcej (tych bardziej wysokobudżetowych), ale czy były lepsze?
Zależy co porównujemy..

02.10.2021 22:54
30
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1033409
42
Centurion

A ja mysle ze to to internet paradoksalnie przyczynil sie do tego ze gry staly sie juz tylko rozrywka dla mas, a nie jak to bylo dawniej rowniez i przygoda. Czlowiek siadal przy ekranie, odpalal nowa gre i kompletnie nie wiedzial czego sie spodziewac. Dzisiaj czy tego chce czy nie, wie o grze prawie wszystko i to czasami nawet na dlugo przed jej premiera. Dzisiaj roznego rodaju alfy, bety, wczesne dostepy, tony artykulow, filmow na yt, sreamow itd itp skutecznie zabily to co w grach bylo najpiekniejsze.. czyli odkrywanie jej samemu.

post wyedytowany przez zanonimizowany1033409 2021-10-02 22:59:00
02.10.2021 23:33
😢
30.1
2
RezeR
21
Chorąży

No nie do końca nie wiedział czego się spodziewać, o grach często dowiadywaliśmy się z magazynów growych jak CyberMycha, Click, Play czy CD-Action, a jak nie z magazynów, to z dem na płytach. Często w demo się grało tysiąc razy czekając aż pełna wersja jakimś cudem wyląduje w naszych rękach, ale faktem jest, że to było coś cudownego. Aż boli mnie serce jak wspominam ile magazynów growych i płyt mi się pogubiło... Człowiek mały to i głupi :P

03.10.2021 11:21
30.2
1
toyminator
81
Senator

RezerR
Nie każdy kupował,bo wbrew pozorom,nie każdego było stać,nawet na czasopisma;) Bo to rodzice decydowali co kupować ;D I większość rzeczy nie wiedziałeś,gameplayu nie widziałeś tysiąc razy przed premierą. Była tylko zapowiedź, a potem recenzja. A pierwszego CD-Action kupiłem chyba w 2003 . A regularnie kupowałem chyba od 2005 roku. Więc do 12 roku życia,niewiedziałem nic.
A internet miałem w 2007 roku. Więc Czasopisma aż tyle nie dawały ;)
Ja oddawałem do biblioteki,potem na papier.Nie miałem gdzie tego trzymać.Płyty też w większości wywalone. Ja tam żałuję za to kart Dragon ball i pierwszych żetonów z Pokemonami;D Nie wiem co ja z nimi zrobiłem:/

02.10.2021 23:07
31
odpowiedz
buddookann
100
Konsul

Nostalgia to silna rzecz. Ja np. do dziś wracam do gry Colonization. Jak gram to czuje zapach cukierków które wtedy jadłem i ten klimat odkrywania nowego świata. Wtedy z gier można było się dużo dowiedzieć. Nie było tak dostępnych informacji jak teraz.

Pamiętam jak przynosiłem dyskietki z grami od kumpla i odpalałem nieznane. Niczego się nie spodziewałem, nie miałem wygórowanych wymagań. Dziś gier jest od groma. Są darmowe weekendy. Grasz w coś i albo ci sie podoba, albo nie. W dodatku na YT patrzysz jak coś przejść czy jak to wygląda. Wtedy grałeś o życie w to co było.

Są też stare gry które po prostu wymiatają. Ostatnio grałem pierwszy raz w życiu w Quake czy Starcraft. Rewelacyjna zabawa.

post wyedytowany przez buddookann 2021-10-02 23:09:41
02.10.2021 23:14
32
odpowiedz
XR4x4
21
Chorąży

Prawdę mówiąc kiedyś, w czasach świetności 8-mio bitowców większość gier była indykami robionymi przez góra kilkuosobowe zespoły, nie było wielkich budżetów, nawet u wielkich korporacyjnych wydawców trafiały się gry zrobione przez jednego gościa.

03.10.2021 00:21
Miodowy
33
odpowiedz
1 odpowiedź
Miodowy
96
Nigdy nie był młody

Temat wałkowany do pożygu, a jakby nie patrzeć odpowiedź jest zawsze taka sama:
Nawet jeśli zachowamy skalę możliwości technologicznych, to różnica pomiędzy grami kiedyś a teraz nie polega na tym czy były lepsze czy gorsze. Kiedyś po prostu dużo łatwiej było wymyślić coś oryginalnego, a presja sprzedażowa była dużo mniejsza, więc pomysły były mniej blokowane.
Porównywanie gier współczesnych do dawnych jest tak samo chybione jak porównywanie malarstwa z okresów oddzielonych od siebie o 400 lat, czy muzyki danego gatunku z lat '60 do współczesnych odpowiedników.

04.10.2021 00:06
👍
33.1
GerwazyKlucznik
15
Centurion

Dokładnie.

03.10.2021 00:28
zaemiliowana95
😍
34
odpowiedz
zaemiliowana95
2
Legionista

Dobra rozkmina. Faktycznie na pozór wydaje się, że to co było kiedyś ocenimy lepiej, bo kojarzy nam się z dzieciństwie. Ale tego tekstu na chłopski rozum faktycznie widziałam ostatnio w grach trochę mniej. Można na to spojrzeć z tej strony - 20 lat temu gry tworzono dla fanów książek, teraz dla fanów grafiki, może w końcu dla fanów muzyki xD Nie zdziwiałabym się w każdym razie.

Wgl Artykuł spodobał mi się na tyle, że postanowiłam się wreszcie zarejestrować, więc gratulacje, Panie Jura (tylko przekonaj się do gier typu Hoa, Nihilumbra czy Botanicula - to takie same dzieła sztuki jak te, które podałeś, tylko w trochę innym klimacie).

03.10.2021 11:00
35
odpowiedz
toyminator
81
Senator

Kiedyś były świeże pomysły. A jakoś od 2015, rzadko pojawia się z gier AAA coś ,co różni się znacząco od innych gier widzianych wcześniej.Poprawia się jedynie grafika i ogólna jakość video. A cała reszta stoi.Gram w jakąś grę, to mam wrażenie,że całą juz znam.Są wyjątki. Taki RDR 2 to majstersztyk .Ale głównie za sprawą animacji,i czego tam nie można zrobić.Pod względem wielu mechanik, zbytnio nic nowego nie było. Indyki wymyślają nowe.Ale też już ostatnio nie za dużo. Dla mnie gry mocno rozwijały się do 2015. Od tego momentu,wiele gier przestało mnie interesować. Albo stwierdzam, że to nie jest must have. Ciężko to w sumie powiedzieć.jak coś się robi długo,to się to jednak w jakimś stopniu przeje. A z grami jest taki problem,że teraz,ciężko zrobić coś świeżego w danym gatunku. Zresztą książki macie to samo.Niby historia książek(tych fajnych ;D) nie jest aż tak długa. Ale w tematyce Fantasy,Sci-fi ,sensacji ,i innych,ciężko wymyślić coś naprawdę świeżego. Przeważnie fabuły są dobre,ale ma się wrażenie,że czytało się to już od kogoś innego. Po prostu zmieniamy postacie,świat i tyle.
Muzyka? W tych czasach,dalej są perełki.I to z różnego gatunku.Ale przeważnie są to piosenki,które po prostu wpadają w ucho,czy nawet da się potańczyć.Ale i tak wielu z nich,brakuje duszy starych piosenek,szczególnie jeśli chodzi o Rock . No nie wiem,takie mam uczucie. Teraz rzadko takie piosenki z duszą słyszę.
A Filmy? No cóż, tu pomysły świeże też się pojawiają.Ale chyba najrzadziej .Wszyscy idą na łatwiznę, i robią filmy /seriale na bazie książek,komiksów czy starych filmów.A czym dalej,tym większa powtarzalność będzie.

post wyedytowany przez toyminator 2021-10-03 11:07:51
03.10.2021 11:45
36
odpowiedz
Farenhite
13
Pretorianin

Gry dziś bardziej stawiają na narracje, przez co fabularnie zbliżają się do dobrej książki czy serialu. Jeszcze długa droga, ale jest już bliżej. Gry sprzed lat, bardziej stawiały na rozrywkę, a mniej na fabułę. Jak spojrzymy na fabułę Gothica, Baldura czy innych gier, które coś tam opowiadały, to zobaczymy, że to scenariusz niskich lotów. Z masą dziur, brakiem konsekwencji, czy niespójnością charakterów bohaterów. Oczywiście jak porównanym z książkami czy filmami. Dziś jest lepiej pod tym względem.

Dziś też jest masa gier jak ja to mówię "gier portfolio". W zasadzie cały segment indyków, to takie gry.
Kiedyś małe studia robiły gry dostosowane do swoich możliwości. Nie próbowały wrzucać wszystkich pomysłów do jednego projektu, tylko tyle ile byli wstanie dopracować w prawie 100%.
Dziś w indykach twórcy na siłę chcą pokazać co by było, gdyby mieli dużo kasy i wsparcie dużych.
Taki Hades jest świetnym przykładem.
Przez takie podejście w oczy rzuca się, że chcieli zbyt dużo niż mieli zasobów.
Jedynie walka jest w pewnym stopniu dopracowana, a reszta zrobiona po łebkach. 4 światy z malutkimi komnatami, które co chwilę się powtarzają. Kilka darów na krzyż, które tak naprawdę nie wiele zmieniają. Przeciwnicy na wszystkich poziomach tacy sami albo jakieś nowe wersje już poznanych.

Kiedyś taka gra byłaby dopracowana lepiej. Wiedzieli, by że mają zasobów na zrobienie 4 światów i je by dopracowali tak, by każdy miał unikatowy każdy element. Pewnie nawet wprowadziliby proceduralnie generowane poziomy.
A tak zmarnowali czas na robienie np, sklepu, listy trofeów czy innych drobniejszych rzeczy. Przez co mamy taki rozwodniony produkt. I tak wyglądają praktycznie wszystkie indyki. Na siłę chcące pokazać, że gdyby mieli, to wyglądałoby to tak.

03.10.2021 12:19
37
odpowiedz
5 odpowiedzi
Gosen
162
Generał

Gry się skończyły jakoś w pierwszej dekadzie XXI wieku, gdy branża stała się zbyt masowa, przez co dochodowa i zamiast pasjonatów weszli biznesmeni krwiożerczo nastawieni na zysk. Do tego wraz z jakością graficzną, świadomością i bólem dupy o licencje koszta urosły drastycznie. Biblioteka ps2 była potężna i różnorodna, ps3 czy nawet ps4 wyglądają przy niej biednie. Myślę, że gry wszech-czasów już powstały i nie będzie lepszych. Najlepsza piłka - SWOS lub WE (każdy praktycznie, nawet te PSX). Najlepszy rpg - Baldur/Fallout/Torment. Najlepszy fps - stare Doomy/Duke. Najlepszy rts - Starcraft/Warcraft/AoE. Najlepszy horror - Silent Hill 2. Najlepszy jrpg - Chrono Trigger/wybierz se FF z ery PS1-2. Praktycznie w każdym gatunku jest jakiś niedoścignięty lider z głębokiej przeszłości, co nie znaczy że nie ma wyjątków, bo h&s doczekał się Path of Exile. Ale rewolucja? Jedyną ambitną rewolucją, kamieniem milowym wręcz z nowoczesnych czasów, które przychodzi mi do głowy jest Dark/Deamon Souls, który zapoczątkował nowy podgatunek. Są oczywiście mniejsze tytuły i indyki, ale one raczej rozpaczliwie nawiązują do przeszłości niż robią coś swojego i oryginalnego, dlatego często nie mają "tego czegoś", swojej duszy/tożsamości. Przykładami są chociażby Numenera czy Pillarsy.

Dziś gry są dla mas, dlatego traktują graczy jak debili. Kiedyś się nie patyczkowano. Dziś jest płacz bo nie ma polskiego tłumaczenia, kiedyś uczono się metodą prób i błędów na grach właśnie. Z drugiej strony tworzono świetne dubbingi jak w przypadku Baldura, Gothica czy Diablo, dziś często takie gry dubbingów już nie mają. Dawniej było surowo, ambitnie, mrocznie i soczyście. Dziś jest Minecraft, Fortnite i Roblox.To, że czasami było drewno czy irytujące mechaniki wynikało z ograniczeń technicznych czy punktu, w którym wówczas się znajdywała ewolucja gier, ale dostępne narzędzia wykorzystywano w 200%, dziś nie wykorzystuje się potencjału technologicznego nawet w połowie i trzeba się użerać się z prawnikami, bo tu licencja, tam wizerunek, a tam jeszcze jakieś obrażalstwo SJW.

post wyedytowany przez Gosen 2021-10-03 12:28:41
03.10.2021 13:48
JohnDoe666
37.1
1
JohnDoe666
62
Legend

Najlepsza piłka - SWOS lub WE (każdy praktycznie, nawet te PSX).
SWOS to fajna piłka nożna... dla ludzi którzy nie lubią piłki nożnej. To zwykła bardzo prosta arcadówka, owszem przyjemna, ale do najlepszych wirtualnych piłek jej bardzo daleko.
Najlepszy rpg - Baldur/Fallout/Torment.
To są gry o których dzisiaj dużo lepiej się rozmawia niż w nie gra. Ja miałbym zupełnie innych kandydatów do tytułu najlepszych RPG. Wymienił bym pewnie Skyrim, pewnie Wiedźmina 3, gdybym szukał bardziej klasycznego doznania i bardziej klasycznych mechanik to wybrałbym The Outer Worlds lub znakomite Wasteland 3. Wszystkie te gry są zwyczajnie lepsze od klasyków które wymieniłeś ponieważ za nimi przemawia tylko nostalgia, nic więcej.
Najlepszy fps - stare Doomy/Duke.
Są tony fpsów dzisiaj zwyczajnie lepszych. Chociażby NOWE Doomy, genialny Titanfall 2, nowe Wolfensteiny czy świetna seria Metro. Pomijam najbardziej oczywiste serie jak CoD, Battlefield czy Halo których nowe odsłony są zwyczajnie znakomite.
Najlepszy rts - Starcraft/Warcraft/AoE.
A ja bym postawił na StarCrafta 2 jednak, choć faktycznie najlepsi przedstawiciele tego gatunku są nieco leciwi, głównie dlatego że sam gatunek jest w stanie agonalnym.
Najlepszy horror - Silent Hill 2.
Co nie znaczy że nie ma dzisiaj dobrych. Jest znakomita Soma, przełomowe Until Dawn, bardzo odświeżające konwencję dwie ostatnie odsłony Residenta Evil. Drugi Silent Hill to tytuł wybitny ale nie jest dowodem na to że "kiedyś było lepiej".
Najlepszy jrpg - Chrono Trigger/wybierz se FF z ery PS1-2.
Czy ja wiem, owszem 8 i 16 bitów mają swój Chrono Trigger i FF VI ale i dzisiaj dostajemy znakomite jRPG jak Dragon Quest XI, najnowsza odsłona serii Tales of zbiera znakomite recenzje, a dla mnie osobiście najlepszym jRPG jaki w życiu ogrywałem jest Yakuza: Like a Dragon.
Praktycznie w każdym gatunku jest jakiś niedoścignięty lider z głębokiej przeszłości, co nie znaczy że nie ma wyjątków, bo h&s doczekał się Path of Exile. Ale rewolucja?
O rewolucyjne rozwiązania trudniej z każdym rokiem istnienia danego medium.
Jedyną ambitną rewolucją, kamieniem milowym wręcz z nowoczesnych czasów, które przychodzi mi do głowy jest Dark/Deamon Souls, który zapoczątkował nowy podgatunek.
Mhm. A co z technologią VR przykładowo? Albo rozszerzona rzeczywistość z której korzysta chociażby Nintendo (przykładem może być Mario Kart Live do którego dokupujesz fizycznie istniejące samochody i ścigasz się nimi po swoim własnym domu). A Death Strandings? Jeden z najbardziej innowacyjnych tytułów od dziesięcioleci. A RDR 2 z najlepszym wirtualnym światem stworzonym kiedykolwiek?
Dziś gry są dla mas, dlatego traktują graczy jak debili. Kiedyś się nie patyczkowano.
Czyli to że gry są dzisiaj dużo powszechniejszą rozrywką to jakiś problem?
Dziś jest płacz bo nie ma polskiego tłumaczenia, kiedyś uczono się metodą prób i błędów na grach właśnie. Z drugiej strony tworzono świetne dubbingi jak w przypadku Baldura, Gothica czy Diablo, dziś często takie gry dubbingów już nie mają.
Świetny argument :).
- To jak pan uważa, na korzyść starych gier działa to że nie miały dubbingu czy to że miały?
- Tak.

Dawniej było surowo, ambitnie, mrocznie i soczyście. Dziś jest Minecraft, Fortnite i Roblox.
A co jest złego w tym że młodzi ludzie bawią się w tytułach rozwijających kreatywność do których niewątpliwie należą Minecraft czy Roblox?

03.10.2021 14:10
37.2
zanonimizowany1299627
13
Chorąży

Gosen
Święte słowa, dzisiaj developerzy mają checkboxy do wypełnienia i muszą wrzucić odpowiednią reprezentację murzynów czy pedałów żeby gra w ogóle powstała (nieważne, że setting oparty jest o średniowieczną Europę, muszą być murzyn i pedryl i już), a sama rozgrywka nie może być zbyt skomplikowana coby każdy mógł ją przejść. Poziom "Hard" to dawny łatwy, a poziom łatwy to obraza inteligencji szympansa.

03.10.2021 16:15
Mówca Umarłych
37.3
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Wszystkie te gry są zwyczajnie lepsze od klasyków które wymieniłeś ponieważ za nimi przemawia tylko nostalgia, nic więcej.
To ciągle wycieranie sobie ust nostalgią robi się męczące. Pewnie z powodu nostalgi powstały ich ulepszone wersje i pewnie z powodu nostalgii, i niczego więcej, ludzie dalej w nie grają.

Czyli to że gry są dzisiaj dużo powszechniejszą rozrywką to jakiś problem?
I tak, i nie. Dobrze, że ta rozrywka się upowszechniła ale chęć dotarcia do największej rzeszy ludzi narzuca na gry ograniczenia. I są to sztuczne ograniczenia narzucone przez biznes. Ma być bezpiecznie dla wydawcy i prosto dla odbiorcy, by nawet najmniej rozgarnięty mógł to ogarnąć. Najlepiej też aby co roku kupował to samo inaczej zapakowane, a do kolejnej premiery wydał ze dwa razy tyle na paczki i sezony.
A Death Strandings? Jeden z najbardziej innowacyjnych tytułów od dziesięcioleci.
Że co? Niby w czym?

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2021-10-03 16:31:27
03.10.2021 16:26
JohnDoe666
37.4
JohnDoe666
62
Legend

Pewnie z powodu nostalgi powstały ich ulepszone wersje i pewnie z powodu nostalgii, i niczego więcej, ludzie dalej w nie grają.
Z grubsza... Tak. Oczywiście były to tytuły znakomite, natomiast tytuły znakomite są tworzone także dzisiaj. Jeśli ktoś jest fanem pierwszych Falloutów to dziś zdecydowanie powinien zagrać w Wasteland 3 bo to tytuły bardzo podobne a Wasteland jest pod wieloma względami zwyczajnie lepszy, choćby że względu na brak archaizmów.

Ma być bezpiecznie dla wydawcy i prosto dla odbiorcy, by nawet najmniej rozgarnięty mógł to ogarnąć.
Na pewno? A cała seria Soulsów plus Bloodborn i Sekiro? Ten trend poszedł tak daleko że powstał cały (uwielbiany) gatunek gier które z zasady są nieprzystępne i mają wysoki próg wejścia.
A Darkest Dungeon które właśnie dostało sequel? A strategie Paradoxu?
Owszem są tytuły przystępniejsze bo gry mają coraz szersze grono fanów o różnym skillu i stopniu zaawansowania, ale to nie znaczy że tych bardziej wymagających nie ma.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2021-10-03 16:40:01
08.10.2021 18:03
37.5
kaagular
79
Generał

Trudnych gier nie brakuje tylko trzeba nie mieć¦ nostalgicznych klapek na oczach. To tak jakby powiedzieć, że w kinematografii był Ojciec Chrzestny i potem nic ciekawego nie nagrano. No po co taki pogląd mieć w głowie, przecież to strasznie ogranicza horyzonty. Trudne gry, których byśmy tak samo nie dali rady przejść "za dzieciaka" istnieją, chociaż oczywiście powstała gigantyczna gałąź gier łatwych, przystępnych, "pop". Jakbyśmy za dzieciaka dostali takie Path of Exile i jednocześnie nie mieli dostępu do filmików na YT czy innych stron z buildami to byśmy się nogami nakryli, a nie umieli grać. Takie Cities Skylines jest łatwiejsze od TTD? Czy w końcu takie CS:GO jest łatwiejsze od 1.6 skoro tu i tu gramy na człowieka, który umie lepiej jub gorzej?
Jeśli Duke Nukem 3D (legenda!) jest obiektywnie lepszy od jakiegoś np. nowego Dooma to przepraszam ale Ford Model T (legenda!) musiałby być lepszy od Mustanga Mach-e. No ale właśnie Model T jest nieskończenie razy gorszy, tak jak i gra mojego dzieciństwa Duke Nukem 3D jest gorsza od dziesiątek kolejnych gier, które pomysły z DN3D wykorzystały o niebo lepiej i sprawniej.

03.10.2021 12:23
38
odpowiedz
krykry
42
Generał
Image

Co jak co, ale jak kilka miesięcy temu odpaliłem Might & Magic VII: For Blood and Honor po latach (oczywiście z patchem na rozdzielczość) to mnie wciągnęło na dwa tygodnie. Bawiłem się niesamowicie.

A potem od razu włączyłem M&M VIII i też bawiłem się dobrze, trochę gorzej od 7emki, ale też zabawa na dobre dwa tygodnie.

post wyedytowany przez krykry 2021-10-03 12:31:37
03.10.2021 12:45
Szatek iks de
39
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Szatek iks de
109
Konsul

Moim zdaniem nie jest tak, że starsze gry były lepsze od współczesnych, czy odwrotnie. Ja tam lubię po prostu dobre gry, bez względu na czasy, w których wyszły, potrafię dobrze bawić się w starych Tomb Raiderach, ale nowe podobają mi się chyba jeszcze bardziej. ALE. Uważam, że samo podejście do gier było lepsze właśnie kiedyś. Oczywiście, gry zawsze miały się dobrze sprzedać, ale kiedyś twórcy, obok chęci zarobku, mieli coś do udowodnienia, ciągle pojawiały się nowe pomysły itd. Obecnie najwięksi wyjadacze spoczęli na laurach i liczy się dla nich czysty zysk, przez co tracą sami gracze. Weźmy np. taki Ubisoft- kiedyś bardzo kreatywne studia, wydające bardzo różne, często odważne gry. Rayman, Beyond G&E, Trylogia PoP, pierwsze Splinter Celle, Anno, Silent Huntery, Raven Shield... wybór był naprawdę atrakcyjny. Współczesny gracz słysząc o Ubisofcie ma przed oczyma AC i Far Crya, czyli serie dosyć powtarzalne, pomimo licznych zmian, często też podobne do innych gier po prostu (nie bez powodu powstał termin "Ubigra"). Ostatnia ich kreatywniejsza, odważniejsza, czy po prostu inna od reszty gra to był For Honor chyba. Division było klapą, dwójka co prawda sporo lepsza, ale jednak niezbyt się przebiła, Watch Dogs- dużo fajnych pomysłów, słabe wykonanie, szczególnie jedynka i Legion. Fenyx to zrzyna z Zeldy, nowe AC wyglądają tak, a nie inaczej dzięki W3. W The Crew gra się jak w podróbkę Forzy Horizon i NFSów, mógłbym tak jeszcze trochę pisać. Coraz mocniejszy nacisk na mikrotransakcje i taśmowe wydawanie gier, coraz mniejszy na dopracowanie produktu i nowe pomysły. Nadal powstaje dużo dobrych gier, ale teraz rynek wydaje się jakiś taki statyczny, nudny. Wszędzie mamy gry z otwartym światem, uproszczeniami, znajdźkami, "mlodzieżowymi elementami", multiplayerem wciśniętym na siłę... Nie podobają mi się takie trendy po prostu :/

04.10.2021 12:40
👍
39.1
1
GerwazyKlucznik
15
Centurion

Mi również. Szczerze, to ja już tym rzygam ale Zgadzam się z Tobą w 100%. Jednak znajdą się ludzie, którzy mogą cię wyśmiać za to że grasz na przykład w "korytarzówki", ponieważ otwarte światy to jest postęp, co jest wręcz niedorzeczne. Gram w to co mi się podoba i tyle.

03.10.2021 13:03
40
odpowiedz
plolak
45
Generał

Dobre gry były zawsze tylko ze względu na rozwój technologii i sprzętu są coraz droższe i coraz dłużej trzeba je produkować.
Ja tam wolę nowe dobre gry od starych bo są coraz bardziej zaawansowane technicznie i wizualnie. Chociaż teraz widzę powiem zastój w branży przez nowa generacje i problemy z dostępem do podzespołów przez co rynek nie może się nasycić konsolami i sprzętem do grania. Za 1-2 lata powinno być ok i powinniśmy dostać dobre gry. Zresztą branża filmowa też w zastoju takie czasy.

03.10.2021 15:31
41
odpowiedz
1 odpowiedź
burza1982
41
Konsul

Kiedyś to się bardziej potrafiliśmy cieszyć z małych gier to i inaczej się na nie patrzyło.
Teraz robią lepsze gry, bo wszystko się rozwinęło w tym kierunku jak i ludzie się bardziej dokształcają w fazie produkcji itp.

Więc teraz mamy taki pogląd. Sentyment do tego co nas bardziej cieszyło VS nowe lepsze, ale już nas tak nie cieszy, bo za dużo w D mamy i narzekamy na wszystko.

03.10.2021 19:51
41.1
zanonimizowany1359977
9
Senator

Nie do końca.
Po prostu dzisiaj jest malo dobrych gier.
Gdzie jest cos co godnie zastąpi trylogie Mass Effect?
Gdzie jest RPG fantasy, ktory przebije Wiedzmina 3 (Assasyn Odyssey byl blisko, ale zabraklo bardziej złożonych questów).
Gdzie sa gry, ktore klimatem dogonia starego Syndicate, Ufo Enemy Unknown, Moonstone (tutaj jest troche klimatu w serii souls od From Software, ale dalej to nie to samo).
Gdzie sa FPSy jak Quake, Half Life, Soldier of Fortune, Black, Crysis 1-3?

Gdzie sa RTSy jak Command&Conquer Tiberium Wars czy Warcraft 3 albo Twierdza 1/Krzyżowiec czy historyczna Medieval 1/2 Total War?

Gdzie sa gry tak zlozone i klimatyczne jak Gothic, The Prey?

Ale gamedev jeszcze potrafi, RDR2 czy exy od Sony wciaz maja pokłady grywalności i jakości, ale tego jest dzisiaj ułamek tego co bylo kiedyś.

03.10.2021 16:38
ProfesorXxx
42
odpowiedz
1 odpowiedź
ProfesorXxx
59
Konsul

"Im więcej czasu upływa, tym więcej książek przeczytaliśmy, filmów obejrzeliśmy i gier zaliczyliśmy! W każdym razie doświadczenie sprawia, że stajemy się bardziej odporni na wzruszenie, brutalność, a wreszcie i na czerpanie radości razem z bohaterami produkcji." Zgadzam się z tym w 100% Na portalu o grach poruszyłeś ważną kwestię, która dotyczy wielu innych i bardziej złożonych aspektów. Czy będziemy coraz bardziej nie czuli? Czy zostaniemy nie czułymi socjopatami?Czy może po prostu będziemy bardzo sceptyczni?

03.10.2021 19:53
42.1
zanonimizowany1359977
9
Senator

Jakoś 30 lat grania, ogrania kilku tysięcy gier nie przeszkodziło mi przeżywać mocno emocjonalnie koncowki RDR2, dobrze sie bawic przy TLoU 2 czy Days Gone.
Po prostu dzisiajesze gry , malymi wyjatkami ma gracza za debila, ktory chce tylko napieprzac w klawisze i płacić za dlc i mikropłatności.

03.10.2021 21:41
Ognisty Cieniostwór
43
odpowiedz
4 odpowiedzi
Ognisty Cieniostwór
42
Senator

Moim zdaniem postrzeganie rynku gier jest zależne od sposobu, w jaki się na niego patrzy. Dla jednych teraz jest lepiej, bo nigdy wcześniej nie wychodziło tyle gier i przynajmniej w teorii każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Z kolei dla drugich kiedyś było lepiej, bo najwięksi multiplatformowi producenci i wydawcy gier AAA, którzy mają największy wpływ na cały rynek zeszli na psy wydając do porzygu w kółko te same serie, które coraz bardziej nastawione są na wyzyskiwanie graczy. I choć ja stawiam się w tym drugim obozie, to nie uważam tak jak niektórzy, że kiedyś wszystkie gry były lepsze, bo to nie prawda. Jest wiele nowych gier, które są tak samo dobre lub nawet lepsze od wielu klasyków z dawnych lat. Oczywiście wiele studiów jak np. Ubisoft zaliczyło ostry zjazd w dół, ale z kolei po przeciwnym biegunie jest np. Guerilla, które obecnie tworzy dużo lepsze gry niż kiedyś. Tutaj nie ma reguły.

03.10.2021 23:53
43.1
krykry
42
Generał

Problemem jest to że trudno znaleźć coś ambitnego. Wiele gier porywa się na "mroczność" "strach" "bajkowość" ale te koncepcje już dawno przestały być ambitnymi, jesteśmy zalani "mrocznością" i "bajkowością", czas kiedy było to ambitne minął. I na dodatek wszystko to robione na jedno kopyto, bo w produkcji to łatwe kiedy koncentrują się na story a nie na gameplayu.

W obecnych czasach z gier które uważam za ambitne, to np. Pathfinder Kingmaker i jego sequel. Podejście tak gorliwe do tematu RPG że chylę czoła.

04.10.2021 01:54
Ognisty Cieniostwór
43.2
2
Ognisty Cieniostwór
42
Senator

Dzisiaj trudniej jest stworzyć coś ambitnego i oryginalnego, bo praktycznie wszystko już powstało. Gatunków gier i settingów jest tyle, że nawet jak sam próbowałbym wymyślić coś oryginalnego, to pewnie bym na tym polu poległ.

Zgadzam się z tym, że twórcy często idą na łatwiznę i wiele ich nowych gier to nic nie warte odgrzewane kotlety, ale nie tylko oni ponoszą za to odpowiedzialność. Gracze również są temu winni. Gdyby nie kupowali tych gier na premierę jak szaleni i nie zamawiali kota w worku w postaci preorderów, to rynek wyglądałby zupełnie inaczej. Na szczęście są jeszcze producenci, którzy przykładają się do swojej pracy i nawet jak nie dostarczają takich innowacyjnych dzieł jak This War of Mine, to i tak gra się w nie bardzo przyjemnie.

04.10.2021 02:18
43.3
1
krykry
42
Generał

Szczerze? Nie jest aż tak trudno jak uważasz. Jest wiele gatunków i typów gier których nikt nie rusza bo albo są trudne do zrealizowania albo po prostu nie ma na nie obecnie szału/mody.

Nie mamy dobrych strategii czasu rzeczywistego.
Nie mamy pewnych rodzajów strategii turowo-taktycznych (nie mylić ze strategiami turowymi 4x jak Civ) takich jakimi byli Heroesi czy Age of Wonders (nawet King's Bounty 2 został przerobiony bardziej na RPGa niż strategię).
Turowe dungeon crawlery starego typu takie jak might & magic (był MM X i nie był zły, ale poniósł porażkę z powodu fatalnej optymalizacji).
Gdyby pomyśleć i pogrzebać to znalazł by więcej pogrzebanych gatunków które czekają na ponowne odkrycie.

A co zamiast tego mamy? Kolejny horror który ma na celu przyciągnąć ludzi do siebie przez to że jakiś tam ktoś gdzies na twitchu w to zagrał i akurat dzięki niemu/niej gra się sprzedała. Kolejny survival, i kolejny battle royale.

post wyedytowany przez krykry 2021-10-04 02:20:32
04.10.2021 02:53
Ognisty Cieniostwór
43.4
Ognisty Cieniostwór
42
Senator

Te gatunki praktycznie upadły właśnie dlatego, że ciężko jest wymyślić w nich coś innowacyjnego, co przyciągnie graczy. Nic więc dziwnego, że poza władowaniem elementów RPG do strategii twórcom nic nie przychodzi do głowy. Z kolei dungeon crawlery ewoluowały w action RPG, które są znacznie popularniejszym gatunkiem. Według mnie to jest normalne, że twórcy wybierają popularniejsze gatunki.

A jeśli chodzi o gry multi, to mnie pociesza fakt, że poza ograniczoną grupą hitów jest znacznie więcej gier, które okazały się totalnymi niewypałami, co praktycznie zawsze kończyło się błyskawicznym zamknięciem serwerów :)

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2021-10-04 02:54:16
04.10.2021 07:49
keeper_4chan
44
odpowiedz
keeper_4chan
104
Generał

Kiedyś to bardzo rozległe pojęcie.
Patrząc w kontekście MMO, to część nowych produkcji jak New World cofnęło się do czasów azjatyckich grinderskich MMO, jak SilkRoad Online.

04.10.2021 16:21
😉
45
odpowiedz
zanonimizowany1361555
2
Konsul

Problem jest też w tym, że dzisiejsze gry podczas produkcji są źle projektowane jeżeli chodzi o organizację pracy.

post wyedytowany przez zanonimizowany1361555 2021-10-04 16:23:01
04.10.2021 18:08
dj_sasek
46
1
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

To zależy dla kogo co jest lepsze, bo jeżeli mamy na myśli rozwój grafiki w grach, fizyki, modeli postaci, animacji itd. to zdecydowanie mamy tu progres, natomiast jeżeli chodzi o pomysł na grę to jest tego coraz mniej niestety. Tak samo jeżeli chodzi o wątki fabularne, w mojej ocenie jest cała masa płytkich RPG w porównaniu do np. Baldura 2-ki. Zdarzają się i teraz perełki, ale dominują gry nijakie pod tym względem. No ale to target się po prostu zmienia, coraz mniej popularne są gry w których trzeba więcej pomyśleć.

post wyedytowany przez dj_sasek 2021-10-04 18:13:01
05.10.2021 06:43
47
odpowiedz
zanonimizowany1360374
0
Pretorianin

Stare gry mają klimat — muzyka, grafika. Mają swój urok. Nowe nie znaczy lepsze. Czasem inne, a czasem gorsze.

post wyedytowany przez zanonimizowany1360374 2021-10-05 06:44:54
05.10.2021 08:13
Barsztik
48
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Barsztik
48
Centurion

A to nie jest czasem tak, że hity sprzed 20 lat porównujemy do całości tego co mamy teraz?
Pamiętacie stare płyty z demówkami z czasopism? Zobaczcie ile tam było szajsu, o którym dziś już mało kto pamięta. Pozostała pamięć o tych najlepszych.

Podobnie jest z muzyką. Wiele zespołów funkcjonuje jak autorzy jednego czy dwóch hitów, a przecież te 20, 30 czy więcej lat temu wydali całą płytę lub nawet kilka.

05.10.2021 11:33
48.1
zanonimizowany1113196
68
Generał
Wideo

Podobnie jest z muzyką.
I tu się Barsztiku nie mylisz. Sęk w tym, że obecnie muzyka popularna jest coraz "gorszej" jakości - wraz z upływem lat i postępem technologii powstaje coraz mniej wybitnych lub naprawdę wyróżniających się jakością utworów. Tak samo gry, perełki pokroju Automaty trafiają się naprawdę bardzo rzadko, kiedyś takich gier było na pęczki. Podrzucam link do świetnej analizy współczesnej muzyki, są polskie napisy ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=oVME_l4IwII

05.10.2021 11:43
49
1
odpowiedz
Tinimig95
38
Konsul

Bo zapominamy o szrocie i pamiętamy tylko o grach, które były kamieniem milowym branży, są dobre albo w jakiś sposób się wyróżniały z tłumu. I tak jest z każdą dziedziną sztuki.

05.10.2021 13:13
50
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1362090
0
Pretorianin

Skoro teraz są lepsze gry, to dajcie mi korytarzowy horror z elementami zagadek, pułapek i platformy gdzie doznam poczucia osamotnienia ? No właśnie i tyle mi pomogliście. A kiedyś takich gier było sporo. A dziś co mi polecicie ? Znowu sandboxa RPG do obrzygania ?

post wyedytowany przez zanonimizowany1362090 2021-10-05 13:14:21
05.10.2021 16:51
JohnDoe666
50.1
JohnDoe666
62
Legend

Skoro teraz są lepsze gry, to dajcie mi korytarzowy horror z elementami zagadek, pułapek i platformy gdzie doznam poczucia osamotnienia ? No właśnie i tyle mi pomogliście.
A mało jest?
Dwie części znakomitego Little Nightmares.
Dwie części The Evil Within.
The Medium, Chernobylite, Soma, Blair Witch, Darkwood.
A to tylko szczyt góry lodowej, całe serie takie jak Outlast, Layers of Fear czy Dark Pictures.

07.10.2021 13:53
51
odpowiedz
kaagular
79
Generał

Teza, że "kiedyś były lepsze gry" jest nie do obronienia w żaden merytoryczny sposób poza odczuciami subiektywnymi, ale i to będzie ciężko.
Jeślibyśmy sobie wyobrazili człowieka, który nie grał kiedyś, nie gra dziś i dali mu grę starą i grę nową to nie do wyobrażenia jest, żeby powiedział, że lepsza jest starsza. Jeśli damy mu Fifę 98 (kozak!) i 2021 to nie ma opcji, żeby powiedział, że lepsza jest 98. Jeśli damy mu Gothica i jakiegoś tam Elexa to chociażbyście mu zapłacili to nie powie, że Gothic jest lepszy. Jak zobaczy Settlers 2 (!!!!) i potem Settlers IV (dalej to nieporównywalne gry) to nie ma opcji, żeby powiedział, że 2 wygrywa. Jeśli się pokaże mu AoEIV (jeszcze nawet nie widziałem) i knights and merchants to wiadomo jaki będzie werdykt. A odwrotnie? Jakby mi ktoś wyprodukował takiego LoLa w 2000 roku to wiecie ile byście pamiętali z tych "super kozackich lepszych epickich" gierek? Ano nic, bo łupalibyście za dzieciaka na summoners rift.
Gry kiedyś były obiektywnie gorsze, po prostu bardziej na nas działały, a dziś jest ich natłok. Nie jesteśmy "zmuszeni" do gry w BG2 (jakże cudownego) po raz dziewiąty bo następna wyprawa na Stadion będzie w przyszłym miesiącu. Dziś zagramy w Pillarsy, a jutro połupiemy z kolegami w CSa i nawet ciężko nam będzie kontynuować Pillarsy (na czym traci immersja, fabuła itp.).
Czasy się zmieniły, my się zmieniliśmy, gry są lepsze.

08.10.2021 18:37
madmec
52
odpowiedz
madmec
95
Generał

To jakby bez znaczenia. Ja sie ciesze, ze widzialem rozwoj tej rozrywki na przestrzeni 20 czy 30 lat. Na poczatku jakies River Raid, Another World, ACE, Bouldardash, IK+ itd, i moglem widziec rozwoj roznych gatunkow, zagrywac Civilization, SWOS, Dune 2, Fallout, Syndicate itd przechodzac do grafiki trojwymiarowej na PC z tyloma tytulami, ze nie wiem gdzie zaczac, a teraz jestem rozpieszczany otwartymi swiatami, dopracowana grafika, dialogami. Jakbym zaczal pozniej to poznanie starych tytulow byloby trudne. Jak dla mnie to pierwszy zloty wiek gier. Drugi bedzie, jak wejdziemy serio w VR, bo na razie to takie podstawy.

Te gry powyzej to oczywiscie przypadkowe tytuly, zeby wymienic gry warte wspomnienia to taka lista przynajmniej na 100-200 nazw, a i tak nie jestem pewien czy by wystarczylo.

17.10.2021 09:06
53
odpowiedz
CYRK
5
Junior

Stare gry miały swój czas. Teraz ogrywając Baldura czy inną grę z tamtych czasów zauważam, że obecnie powstało sporo lepszych gier.

Publicystyka Kiedyś to były gry… A może lepsze powstają właśnie dziś? Mam odpowiedź, która Was zdziwi