AC: Valhalla otrzyma sporo nowej zawartości jeszcze tej jesieni
Ludzi grający w valhallę, gdy widzą, że gra otrzyma więcej tego samego.
No i fajnie. Dla mnie najlepsza gra zeszlego roku. Najbardziej rozwalaja mnie pacjenci piszacy o grindzie/wtornosci, a za chwile spiewaja pslamy pochwalne bo Diabelek 2 dostal remastera. Gdzie grinduje sie setki godzin, aby wypadly gacie/rekawiczki/etc z + jakims atrybutem. Niektorzy ludzie to naprawde maja rozdzielenie jazni.
Nie jestem fanem obu gier ale wydaje mi się że ciekawiej jest próbować zdobyć fajny przedmiot który jakoś wpłynie na rozgrywkę niż ciągle robić to samo bo gra na tym polega. Jak dla mnie największym plusem ostatnich assasinów są piękne widoki lecz i to potrafi się znudzić. Gra jest bardzo dobra ale mogła by być o połowę mniejsza bo po 30h robienia tego samego nie daje już takiej przyjemności. Z resztą właśnie dla tego unikam gier AAA - dużo kosztują i bazują głównie na tym samym. Indyki mają taki plus że za 1/3 ceny mam często bardziej rozbudowane gry a jak się znudzi po tych 30h mogę kupić kolejną.
Jeśli Valhallę uważasz za grę roku to jakby w nic innego nie grałeś. To jest powtarzalna do porzygu rozgrywka.
Nie gralem tylko w to. No, ale mam prawo do swojej opini. Mi sie gra bardzo podobala i mam prawo do takiej opinii. Ostatnio jak cos sie tu pisze to zawsze zjawi sie jakis pan z misja udowodnienia mi, ze nie mam prawa miec swojej opini o jakies grze bo on uwaza inaczej. I to, ze mialem fun grajac w AC Valhalle to po prostu niemozliwe i sie nie znam bo gra jest do dupy. Co post o AC Valhalli to musze czytac placze na temat grindu/powtarzalnosci. Smieszne jest tylko to, ze popatrzy sie w co ci komentujacy graja i zachwalaja to jakies rozdwojenie jazni chyba.
Lipton07 Gustu nie ma ? Może po prostu lubi takie gry, a ty uważasz, że jak tobie się nie podoba czy innym ludziom to nie mają gusta, kim ty jesteś żeby wiedzieć z czego inni czerpią przyjemność? Mimo, że mają z tego frajdę, z czego się ty urwałeś, żeby pisać takie teksty. Czemu nie ma gustu, bo mu się podoba, a tobie nie, czyli ty, kto jesteś jakiś homo nie -wiadomo, żeby, mówić komuś, kto ma gust, a k to nie ? Myślisz, że ty masz taki gust, że muszą się gry podobać takie jakie tobie? Człowieku zejdź na ziemie jak latasz w kosmosie, ale dla cb może być już za trudno jak piszesz takie rzeczy... Przepraszam za stylistkę... Co za społeczeństwo w tym life żyje, aby wmawiać coś komuś, bo jak rozumiem ty masz najlepszy gust i wiesz co dobre... omg...
wydaje mi się że ciekawiej jest próbować zdobyć fajny przedmiot który jakoś wpłynie na rozgrywkę niż ciągle robić to samo bo gra na tym polega
W Diablo dostajesz nowe przedmioty, żebyś mógł bić te same potworki w tych samych lokacjach, tylko za każdym razem jest trochę trudniej (bo np. podbijając poziom szczelin, potworkom rośnie ilość zdrowia, odporności i zadawane obrażenia). W AC (trzech ostatnich odsłonach) za ogrywanie nowego contentu dostajesz nowe przedmioty, poznajesz nową fabułę i zwiedzasz nowe lokacje, więc powiedziałbym, że to znacznie więcej niż w Diablo.
Co post o AC Valhalli to musze czytac placze na temat grindu/powtarzalnosci.
Na pewno musisz czytać? Kto ciebie zmusza?
Ja uważam że ktokolwiek kto kiedykolwiek powiedział że Valhalla to dobra gra nie ma prawa do własnego zdania oraz powinien być odizolowany od reszty społeczeństwa tak aby nie stwarzać zagrożenia.
O ... to ty, powtórzę ci to co napisałem pod jednym z newsów forzy horizon 5
"Powiedział gość co dał dla TSROU2 ocene 7 i dla Cyberbuga 8,5, twierdzi że valhalla i syndicate jest chujowy, narzeka że odyssey
jest zabugowane (w którym przez 200 godzin ani jednego buga nie spotkałem, dodatkowo jesteś pierwszą osobą co twierdzi że jakiekolwiek tam są) a zachwala bugity (w którym bugów miałem mnóstwo i nie tylko ja bo za przerażającą ilość bugów ta gra dostała to miano)
Jak widać jeśli chodzi o ocenianie czyichś gust to ty na do tego sie nie nadajesz."
I do tego dodam to:
Ja uważam że ktokolwiek kto kiedykolwiek powiedział że TLOU2, Cyberbug2077 lub Assassin''s Creed Bugity to dobra gra nie ma gustu, nie ma prawa do własnego zdania oraz powinien być odizolowany od reszty społeczeństwa tak aby nie stwarzać zagrożenia.
Proszę cię, usuń konto i poinformuj psychiatryka zajmującego się oddziałem na którym się znajdujesz by zmienił hasło do wifi bo głosisz głupoty na internecie i narażasz dzieci na zarażenie się twoją chorobą psychiczną.
diablo trup reinkarnowany, ale z nostalgii można się wciągnąć i pograć, natomiast ac gra tak obojętna, że się bardziej nie da. oba tytuły są obecnie słabe, ale acv to jest kwintesencja badziewia i nijakości produkowanych taśmowo ubigier.
jak ktoś uważa ten wysrys za grę roku to po prostu nie grał w nic innego, jest nastolatkiem, albo jest niespełna rozumu. subiektywne wrażenia przy ocenie czy coś jest faktycznie dobre czy nie nie powinny mieć nic do rzeczy. acv po prostu nie realizuje żadnych przesłanek dobrej gry i większość jej elementów jest słabych w porównaniu do innych gier.
W kwestii TLoU, wystawiłem tej grze 7, ale dla mnie 7 to słaby wynik biorąc pod uwagę że większość gier w dzisiejszych czasach nie dostaje mniej niż 6, 7 oznacza dobre i nic poza tym, jak byś przeskrolował moje komentarze to byś wiedział że TLoU2 krytykowałem na każdym kroku za fabułę.
Dzieci zluzujcie poslady. AC Valhalla jest najlepiej sprzedajaca sie gra z serii. Wasze placze #nikogo. Jest bardzo dobra gra. Z dobra fabula, z fajnymi misjami dodatkowymi, ma dobre easter eggi, humor. Graficznie gra wymiata zwlaszcza z HDRem. No i pieknie powiazala wczesniejsze czesci. Nawet
spoiler start
Ezio i Desmond sie pojawiaja
spoiler stop
. OST wymiata. Moment, kiedy dowiadujemy sie o waznym rozwiazaniu tajemnicy i jedziemy przez pola pszenicy skapanej w sloncu i leci pierwszy raz utwor "Disorder Of The Ancients". To jeden z lepszych momentow growych w moim zyciu. Ciary .Przyznaje sie nie jestem obiektywny wzgledem serii. Zwiedzajac Wenecje, Rzym, Florenecje, Konstantynopol w sluchawkach lecial OST z AC 2 i 3. Dla mnie ta czesc jest naprawde super. Podoba mi sie w jakim kierunku ta gra poszla. Dlatego bede ja bronil bo na to zasluguje. To nie byl chamski reskin tylko widac naprawde kupe wlozonej pracy w ta odslone i serca. Jezeli ci sie nie podoba to spoko. Widocznie to gra nie dla ciebie. Ja nie wlaze w watki poswiecone Fifie i nie placze, ze gra jest nudna i ssie i to samo bylo w xx odslonach. A ludzie grajacy w Fife sa uposledzeni bo ja mam inne zdanie. Eot jak dla mnie bo na niektorych ludzi szkoda czasu.
Darujcie sobie, w komentarzach maciella tyle obiektywności co przyszłości gogli VR
"Darujcie sobie, w komentarzach maciella tyle obiektywności co przyszłości gogli VR"
https://www.techradar.com/news/oculus-quest-3-price-release-date-specs
No i to tyle jezeli chodzi o twoje prognozowanie co do przyszlosci VR. Firmy inwestuja miliony dolarow w nowe headsety. No, ale random z Polski twierdzi, ze to nie ma przyszlosci. Bo to przeciez produkt premium. Pal licho, ze dzisiaj koszt okularow to tyle co dobry monitor. Do gostka nie dociera, ze na zachodzie przy ich zarobkach to nie jest wielki wydatek. Ba, dla pracujacego polaka nie jest to jakis kosmos. Wiec Ty sobie miej swoj bol 4 liter, a ja czekam na premiere Lone Echo 2 w tym miesiacu. W miedzyczasie na moich G2 bede ogrywal DCSa, Il-2, ED i konczyl Fallout 4 w VR.
Usłyszały dzieci o obiektywiźmie w przedszkolu i przyszły sie pochwalić swoją wiedzą w najgorszy możliwy sposób.
Obiektywnie to ty możesz ocenić kto był winny na rozprawie sądowej a nie gre komputerową.
Gre każdy ocenia na podstawie tego jak mu się podobała rozgrywka oraz jak dobrze sie przy niej bawi, tak oceniają wszyscy, recenzenci i gracze bo nie ma jakichś zasad czy ustaleń co czyni gre dobrą a co niedobrą.
Dobra gra to taka co sie sprzedaje i ma dobre oceny graczy, a że tobie sie nie podoba to nie masz prawa zakazać innym lubienia danej gry bo robisz z siebie idiotę.
A jeśli dalej wierzysz że da sie obiektywnie ocenić grę to może podaj jakieś kryteria i co należy zrobić by je spełniać.
No i fajnie, Valhalle ogrywam drugi raz teraz na najwyzszym poziomie trudnosci i chyba jedyne zastrzezenie jakie mam to ponowna rozgrywka jest tak sama jak poprzednia, tzn nie ma innej sciezki rozwoju, innej drogi ukonczenia gry.
zaraz zaczynam grac - polecasz najwyzszy poziom trudnosci?
jestem fanem Soulslike, ale nie lubie tez gier frustrujaco trudnych, w stylu "kazdy najzwyklejszy przeciwnik ma pasek zycia razy 1000, a Ty jestes na jedno uderzenie".
w Valhalli jestes na dwa uderzenia :p Czasem na jedno, jak "czerwonego" strzala dostaniesz. Trzeba bardziej bron dobierac oraz nie ignorowac uzywania unikow, blokow czy parowania :)
Inna sprawa to brak konsekwencji z powodu smierci wiec.... :)
czyli jak umiejetnie blokujesz i parujesz to nie masz poczucia, ze gra jest niefair i nie robi sie meczaca?
to wystarczy, dzieki, juz wiem jak zaczne. :)
bo jest nie fair :)
Ty mozesz od jednego "czerownego" strzala zginac, a takiego bossa musisz klepac i klepac... i klepac :)
Juz myslisz ze wygrales a tu nagle brak ci staminy, nie mozesz zrobic uniku i ......"wczytaj ostatni zapis gry" :)
Pomyslelm, ze jak prawdziwy zabojca bede sie specjalizowal w sztyletach i lekkim pancerzu :) W pewnym momencie pomyslalem, najwyzszy czas zmierzyc sie z jedna z trzech wiedzm. Po prawie 2ch godzinach prob, zlamalem sie i zmienilem bron :p
To samo co w Assassynie. Opaska na głowę daje większą ochronę bo ma level 50, a hełm jest słaby bo ma tylko level 20. Te levelowanie broni i cichów to kretynizm. Chyba tylko dlatego to wprowadzili bo tak nie było by na co wydawać gotówki. Nie mam zamiaru nawet za darmo grać w Valhalle przy tym głupim bez realizmu sposobie walki i zadawania obrażeń.
Kolega widzę to o Odyssey rozprawia a tu jednak news o Valhalli.
Sigrblot to bowiem nic innego jak Dziki Gon.
Ktoś tu się zamotał w tym akapicie. Olać korektę, co?
Chyba nigdy żadna gra nie zaliczyła tak błyskawicznej równi pochyłej jak Valhalla u mnie. Genialny prolog norweski, ciekawe pierwsze godziny w Anglii, spore możliwości rozbudowy osady i interakcji z jej mieszkańcami, przepiękne widoki. A jednak, po drugim sojuszu zderzyłem się z taką ścianą powtarzalności i nudy, że rozgrywka po prostu bolała. Wkurzał mnie też ten dysonans, że byliśmy najeźdźcami, a z niektórymi Anglikami kumplowaliśmy się lepiej niż że swoimi, albo poboczne misje typu "podpieprz nudystom ciuchy (a oni i tak latali w jakichś gaciach)".
Ja tak miałem ze śledztwem dla Somy. Typiara ledwie cię zna osobiście a pozbywa się wieloletniego kompana na podstawie twoich przemyśleń nie zastanawiając się ani nawet nie próbując samej się upewnić na 100% kogo ma ukatrupić. Jestem teraz na etapie Wschodniej Anglii, ale nie mam ciśnienia, bo znowu czekam mnie szukanie pierdyliona znajdziek, żeby wbijać level.
Kupię tę grę, jak kiedyś wyjdzie jakaś wersja GOTY/Ultimate/etc. z wszystkimi dodatkami w jednym pudełku. I będę w to grał rok, w przerwach między innymi grami, tak o: włączyć, powalczyć chwilę, zrobić questa, wyjść.
A może tak ku^$A#&#$ najpierw załatacie to ścierwo, żeby się nie zawieszało w losowych momentach?
Osobiście Valhallę usunąłem zaraz po ukończeniu drugiego DLC. Dla mnie przygoda w tej grze się skończyła bo to co dodają już nie jest dla mnie, ale czekam może na jakąś niespodziankę i zapowiedź trzeciego rozszerzenia. Kto wie. Valhalla niesamowicie mi się podobała i jest to imo jedna z najlepszych produkcji ubiegłego roku. Bawiłem się przy niej wyśmienicie i zostawiłem przy niej prawie 200h.
Następny, ograniczony czasowo event do gry single?
Nie, dziękuję.
Wsparcie dla Odyssey było świetne, to, co dostajemy "za darmo" do Vlahalli to jakiś żart.
Ciekawe jaki nowy będzie Assassyn. Może za czasów kamienia łupanego jak w Far Cry Primal :)
Assassin's creed infinity nie ma być tylko jednym assassynem, to ma być assassyńska platforma z której możemy wejść do dowolnego okresu jaki na niej udostępnią, prawdopodobnie na start dostaniemy ze 3 okresy a potem przez kolejne lata do końca generacji zamiast kolejnych odsłon to dostaniemy po prostu kolejne miejscówki w dużych dodatkach na paredziesiąt/pareset godzin.
Będzie to wyglądać tak że będziemy mieli pokój z animusem i wchodząc do animusa będziemy sobie wybierać okres który chcemy odwiedzić, każdy z własną fabułą, mapą i głównym bohaterem.
To będzie dosłownie ten screen tyle że zamiast zmuszać nas do wybrania konkretnej opcji to sami sobie wybierzemy jedną z dostępnych
Cieszy to, że grę dalej rozwijają bo jest to, moim zdaniem, najlepsze AC z "nowej" trylogii i jedna z najlepszych gier ubiegłego roku. Wolałbym tylko, żeby zamiast na czasowych eventach skupili się na nowym rozszerzeniu fabularnym.
Oj wątpię że w kolejnym roku dostaniemy nową odsłonę z serii bo już zapowiedzieli na ostatnim E3 że będą nowe dodatki fabularne do AC:V w następnym roku więc kolejna odsłona najwcześniej za 2 lata.
I to nie jest pewna przyszłość bo gdzieś kiedyś czytałem że nowe AC wyjdzie za 4 lata najwcześniej ale teraz nie mogę znaleźć newsa by to potwierdzić.
Wróciłem do tej gry po kilkumiesięcznej przerwie, i z zaskoczeniem odkryłem, że doszła nowa zawartość, mimo iż jeszcze nie kupiłem DLC
BIGPSFANBOY - Jeżeli zadowala Cię AC MMO to się ciesz, ja się nie cieszę bo tak się zapowiada Infinity.
Origins powstało po dwuletniej przerwie, więc za rok powinna być nowa odsłona, jeśli będą zwlekać trzy, cztery lata i ostatecznie wydadzą MMO to będzie to dla mnie koniec serii.
Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem. AC Infinity ma być platformą online dla przyszłych gier z serii a nie jedną grą MMO. Taki software'owy Animus w stylu menu z Unity.
przecież ta seria ma już wszystkie najgorsze cechy mmo na porządku dziennym i praktycznie wyzbyła się zalet gier dla jednego gracza, więc co za problem?
Jak chcesz błysnąć to chociaż sprawdź pisownię słowa pastisz.
Wincyj tego samego xD Wymęczyłem Vallhalę i mam dosyć. Nie mam już ochoty na żadne DLC, czasowe eventy itd.
Skusiłem się i kupiłem i niestety to takie gówno że szkoda gadać nigdy w życiu już Assassina nie kupię.
Hie hie, grajac drugi raz znalazlem bron o ktorej nie wiedzialem - Luk ISU.
Lowilem ryby na polnocy mapy i zainteresowala mnie jedna noda, ktorej nie moglem rozbic.... :)