STALKER: The Journey - samodzielny mod z nowymi mapami już dostępny
Akurat jak po dłuższej przerwie zacząłem innego moda, jak na złość...
Nowe mapy to naprawdę rzadkość w świecie modów do STALKERa, ostatnio z większych projektów kojarzę Demosfena i Wiatr Zmian? w których były nowe i mocno przerobione mapy.
O dziwo mod ma w opcjach polską wersję, podobno z jakimiś błędami ale jednak.
No wygląda na całkiem ciekawy mod... ale ANOMALY nic nie jest w stanie przebić ;) takie moje zdanie...
Akurat czas nadszedł bym ograł ponownie Zew Prypeci i myślałem nad jakimś modem, ostatnio poszło Czyste Niebo z rozbudowanym OGSM a wcześniej Cień z Autum Aurora(bardziej męczący niż przyjemny) i czas bym chyba zabrał się za jakieś Misery czy inne Lost Alpha może, bo chyba już połatane do tego czasu ;) Choć sporo osób uważa że Zew nie potrzebuje modów, takich mniejszych chyba, bo jak wieksza modyfikacja to inna sprawa.
Jak chcesz pograć w Misery to polecam wersję 1.2, stara ale lepsza niż przekombinowana wersja 2.2...
Ewentualnie Anomaly ale to trzeba samemu dostosowywać i grzebać się z dodatkami by potem pograć i odłożyć. Prawie jak z modami do Skyrima...
ANOMALY nie potrzebuje zadnych dodatkow sama w sobie jest genialna bo to wlasciwie wszystkie czesci STALKERa polaczone razem w jedna wielka mape, z masa nowych mechanik(rozkladanie broni na czesci) i bardzo poprawiona grafika, do tego mozliwosc wyboru KAZDEJ frakcji, masa nowych zadan do wykonania itp. itd. - polecam BARDZO, sam gram juz chyba ze 2 lata i jeszcze mi sie nie znudzilo :)
No bo to nie miało być Anomaly 2.0, tylko zupełnie co innego. Już sam pomysł że akcja dzieje się dwie dekady później i zona jest wyludniona zachęca, aby to wypróbować.
No i dobrze, wielu ludzi woli modyfikacje w których jest trochę mniej walk jednak i jakaś fabuła czy zadania.
Anomaly było niezłe na 1-2 podejścia zależnie od dodatków, potem nie było po co wracać.
Nawet nie wiedziałem że fani przyszykowali taką perełkę, znowu będę miał w co grać.
Dopiero teraz na spokojnie obejrzałem cały film z dźwiękiem. Zaczynam w ten piątek bo zapowiada się naprawdę oryginalnie i w końcu coś innego od całej reszty. Już samo brak znaczników i klasyczna mapa przywodzi na myśl takie gry jak Gothic czy Morrowind, gdzie dialogi grają kluczową rolę. No i ta wszechobecna samotność jest tak fascynująco przyciągająca, już oglądając ten film czułem się depresyjnie.
Jest moc, a porównywanie tego do Anomaly nie ma najmniejszego sensu bo ta modyfikacja nigdy nie miała tym być.
Są gusta i guściki. Ten mod oferuje nową fabułę, zmienione lokacje i nawet parę nowych, ale są puste i napchane przesadzoną ilością wrogów. To raz, a dwa - fabuła jest kiepska. Chciałbym również dodać coś jeszcze - autor filmiku mówi " ... I stworzył jeden z najlepszych modów ostatnich lat ". Przecież to jest jakiś żart, ale może to wynika z małej wiedzy twórcy kanału o modyfikacjach do stalkera - to właśnie obstawiam, bo inaczej nie gadałby głupot. W każdym razie mod jest na 3.5/10 w moim mniemaniu.
Mod nie jest idealny aczkolwiek jak na projekt jednej osoby zdecydowanie robi wrażenie.
The journey kupił mnie wizją mrocznej i opuszczonej zony po wydarzeniach z podstawowych stalkerów.
I tak mamy dzięki polskiej społeczności fanów spolszczenie które jest według mnie na całkiem niezłym poziomie.