Recenzja Kena: Bridge of Spirits - gry „dla każdego” naprawdę istnieją!
Dzięki za recenzję. Gra kusi jeszcze bardziej tym, że cena jest wyjątkowo niska.
Chyba się skuszę prędzej niż myślę :)
przy tej cenie szczególnie na epicu za premierówkę to wręcz okazja, gra w swojej kategorii b. dobra i jedna z wartych zagrania w tym roku. Skończenie mi zajęło trochę więcej czasu niż autorowi recenzji bo 15 godzin -> ogólnie bawiłem się nieźle.
Gra bardzo przyjemna i urocza, ale trochę kopiowała styl z genialnych Legend of Zelda:Ocarina of Time 1998 oraz Legend of Zelda:Majora's Mask 2000, które gameplayem nas dużo mocniej zaskakują ile dokładają możliwości w repertuarze gadżetów co możemy zrobić w grze wraz z postępami. Mam porównanie świeże tych trzech gierek na podstawie wersji 3DS z dużo lepszymi teksturkami od modderów i efektów Reshade, a Kena z wersji pc. Łączy je bajkowa grafika oraz styl rozgrywki. Ale jak kopiować to od najlepszych czyli Nintendo. Te Zeldy są bardziej wymagające oczywiście i starczą nawet na 20-25 godzin rozgrywki zależnie na ile chcemy wszystko odkryć i zbudować mocną postać, a Kena starczyła na ok 12-13 godzin, by wycisnąć max.
Ja widziałbym to tak:
Legend of Zelda:Ocarina of Time 1998 - 10/10.
Legend of Zelda:Majora's Mask 2000 - 9,5+/10
Kena: Bridge of Spirits 2021 - 8/10
Aleksander z GOL wreszcie identycznie ocenia grę jak ja :)
Na tyle co pogralem to tez dałbym 8 i zgadzam się co do fabuły i pewnej powtarzalnosci, ale i tak lepiej się w to gra niz w jakies AC Origins czy Odyssey (Valhalla pomijam, bo jest lepsza)
Kiedyś pisałeś, że taki styl bajkowy z Nintendo jest zbyt dziecinny, byś chciał grać, a jednak sięgnąłeś po podobny tytuł.
Na pewno nie jest na tyle, że kupiłbym konsole dla takich gier
Czasem mam takie momenty, ze zastanawiam sie nad Switchem, ale ten pomysł rownie szybko ulatuje, bo i tak nie byłoby czasu na niego
Te dwie starsze Zeldy jakie podałem oraz najnowsza Legend of Zelda:Breath of the Wild z 2017 roku dopiero, by mogły ciebie oczarować, bo to znacznie wyższa półka w grywalności od Kena.
Switch ludzie kupują dla Breath of the Wild i Super Mario Odyssey.
Super Mario 64 z 1996, Super Mario Sunshine z 2002 i Super Mario galaxy 2007 zaskakiwały pomysłami w miażdżący sposób i mają mega grywalność, a Nintendo pokazało przy Super Mario Odyssey 2017, że jest w stanie znów zaskoczyć graczy pomysłami nowymi. Oczywiście co nowsza część to łatwiejsza. Super Mario 64 i Super Mario Sunshine mimo, że je znam to zawsze ciężko skompletować wszystkie gwiazdki i wymaksować te gry.
Legend of Zelda:Breath of the Wild urosło już do miana legendy, bo to najlepsza gra na Switch.
Akurat grałem za dzieciaka trochę w Zelde na N64 i Super Mario, oraz jakies tam inne gierki, bodajze jakis Perfect Dark?
Dzisiaj raczej malo grywalne
BOTW pewnie bym chciał bardzo, gdyby nie jeden fakt - slabe story
To jest ten sam problem co w Kenie, choc rozgrywka jest na pewno duzo bardziej rozbudowana
Nie ma wielkiej różnicy między Super Mario 64, Super Mario Sunshine, Super Mario Galaxy, Super Mario Odyssey. To jest ciągle ta sama gra zapoczątkowana przez Super Mario 64. Cały szkielet jest z tej gry w sequelach. Wszystkie mają mega grywalność, a ta nie zmienia się pod wpływem czasu, bo jest niezmienna. Starzeć się może grafika, a nie grywalność. A od grafiki są mody czy remastery.
Kena ma mniej rozbudowany gameplay niż Zeldy. Kena jest prostsza i ma mniejsze możliwości.
Ta gra jest dla mnie jak lajtowe misiaczkowate soulsy. Niejeden boss w soulsach padł za pierwszym razem, a tu jednego męczyłem co najmniej 40 min.
Gra swoim klimatem odpręża i nie zachęca do rushowania, podobnie czuję się grając w Oriego. Niestety po mapie widzę, że po kilku godzinach już 2/3 gry za mną.
Ori and the Blind Forest oraz Ori and the Will of the Wisps są cudowne. Moon Studios wraz z Microsoft pokazali klasę. Gry posiadają wspaniałą grywalność, świetną grafikę i muzykę, zróżnicowany gameplay, a także są w pewien sposób wymagające dopóki nie rozbudujemy postaci naszej. Zachęcają tym do maksowania Oriego. Mając ten 3 dodatkowy skok w powietrzu jest dużo łatwiej. W drugiej części zbyt szybko to zdobywamy, bo w jedynce nie tak łatwo, bo jest na przedostatnim miejscu w jednej z trzech gałęzi, gdzie ulepszamy postać.
kilka godzin i 2/3 gry a w tym boss na 40 minut. to ja dziękuję za taką minigierkę. dzięki bo zaoszczędziłem kase
nooo to idź zagraj w fall guys aa sorry, spadniesz z platformy i się obrazisz ze za krótka runda :D
Jeżeli Alex daje tylko 8 to gra musi być bardzo słaba :D
Za rok może się zainteresuję, jednak wydajność na PC trochę martwi. Może do tego czasu coś poprawią.
A teraz sakramtalne pytanie: kiedy recenzja Tales of Arise?
Panie
spoiler start
Shionne jest w ciąży z Alphenem i zjada za dwoje, a ona ma normalnie apetyt jak Kudłaty ze Scooby Doo, więc potencjał komediowy jest
spoiler stop
1) Jest jakies przyjemne grindowania expa i znjadowanie lepszych broni, ulepszanie umiejetnosci ect jak w diablo?
2) Jest jakis endgame? Czy tez po skonczeniu histori nie ma juz nic do roboty.
Nie ma endgamu, koniec gry to koniec. Możesz najwyżej zacząć grę ponownie na Grand trudnym poziomie trudności.
Nie ma żadnych broniek, jest tylko kij i łuk, w międzyczasie możesz odblokować po 3 - 4 ulepszenia do nich.
Nie no, KENA jest cudowna, ALE Psychonauts 2 jest cudowniejsze więc tu nie ma w ogóle o czym rozmawiać xDDDDDDDD.
A tak serio, to Microsoft powinien wykupić studio odpowiadające za tą grę, bo nie wszystkim podoba się psychonauts xD.
8.5/10 to za dużo dla gry w której fabuła jest słaba, o postaci zapominamy raz dwa.
Audio podczas walki jest fatalne a sama gra to festiwal powtarzalności.
Ta ocena chyba z litości że taka niska cena.
Zapowiadało się super, ale dla mnie minusy nie do przeskoczenia :( Miejmy nadzieję że sequel pozamiata.
Dzięki za recenzję i miłej gry!
Daję komentarz, żeby kliknięcia się zgadzały, bo dobrą zawartość trzeba promować, oby pojawiało się więcej recenzji, a mniej baitowej publicystki.
Zachodnie serwisy jakoś dają sobie radę z produkcją recenzji i wierzę, że i GOLowi się uda osiągnąć złoty środek między kliknięciami, a czymś wartościowym.
Lepiej pozno niz wcale. A tak przy okazji to dzisiaj jest premiera Lost Judgment, gry ktora zebrala na meta lepsze oceny niz Kena. Oczywiscie na Golu nie bylo o tym dzisiaj najmniejszej wzmianki oprocz standardowej informacji o ocenach innych portali tydzien temu.
No te całe dwa punkty to tak dużo lepiej, że hoho
Poza tym to pewnie kolejny reskin yakuzy, gry która w EU nie cieszy się wielkim uznaniem tak samo jak te kiczowate jrpgi na które nawet patrzeć nie mogę, bo mdli
Bo japońskie tutaj się nieklika, choć mam wrażenie że dobre japońskie gry spokojnie by się klikały. Nawet T_bone pisał w swoim przeglądzie o tej dziwnej chińskiej growej podróbce Girls und Panzer.
Na tym portalu słabo klika się retro, jRPG i Nintendo.
Najlepsza klikalność jest przy każdym newsie na temat Cyberpunk. Od negatywów do pozytywów zalew wypowiedzi. Niech potem nikogo nie dziwi, że stawia portal na kolejne klikalne newsy niż recenzje mniej znanych gier, gdzie zainteresowanie jest przeciętne.
"Lost Judgement" nie wychodzi na komputery, podobnie jak poprzednia część, no to nie ma sobie czym zawracać głowy.
„ To bardzo dobry przykład „indyka AAA”, czyli gry „triple-I” – a takowe coraz częściej pojawiają się na rynku.”
Dobrze, że cenowo nie zażyczyli sobie 60 dolarów. Gra jest bardzo ładna i z tego, co ludzie piszą, dopracowana i jakby jakiś inny wydawca( jak THQ Nordic) ją wydawał, to by już tak tanio nie było. Celowo o tym piszę, bo są wydawcy, co za swoje „triple-I” jak to nazwałeś, chcą pełnych 60 dolarów. Niestety ale biorąc pod uwagę, że wyszła tylko na Epica i bez dużego marketingu( Sony znowu daje ciała, przecież to nie ich własna gra, wiec po co ją promować na konsoli) to może przejść bez echa. To jest analogiczna sytuacja, co swego czasu z Beyond G&E i pierwszymi Psychonautami. Brak dobrej promocji takie gry pozostawia tylko dla najbardziej świadomych konsumentów.
Nawet im się nie chciało zrobić napisów PL w translatorze. W 2000 to bym zrozumiał ale w 2021? Widocznie gra nie jest przeznaczona na polski rynek więc ja podziekuje.
Jeśli mieliby zrobić napisy w translatorze, to najlepiej niech nie robią w ogóle.
I w 2021 r. czas się w końcu pogodzić z tym, że twórcy z mniejszym budżetem nie będą wydawać pieniędzy na tłumaczenia na języki, którymi w skali światowej mówi stosunkowo niewielka grupka osób. Niestety, rozpowszechnienie elektronicznej dystrybucji zrobiło swoje i skończyły się czasy świetności polskich wydawców, którzy tłumaczyli wszystko, jak leci. Historia kołem się toczy i jak zaczynaliśmy granie ze słownikiem na kolanach, tak do tego wróciliśmy (chyba, że ktoś się z tego słownika cokolwiek nauczył).
Nie wiem, gdzie Wy tam macie Mario 64 albo Zeldę. Ja tam widzę God of War 2018 , Hellblade I Alice: Madness Returns (wręcz idealnie dobrałem tytuły jak nigdy).
Nie porównywałem Kena do serii Super Mario, a tylko do Zeldy i to tylko do dwóch konkretnych części Ocarina of Time 1998 i Majora's Mask 2000 pod względem stylu artystycznego, bajkowej otoczki i kilku mechanik. Twórcy tej gry na 100% kopiowali z tych dwóch kultowych części Zeldy znanych z Nintendo 64. Wiele recenzji też zrobiło takie porównanie i zauważyło to co ja. Nikt nie pisał o produkcjach jakie ty wymieniłeś, bo widocznie uznali, że to zbędne i oczywiste. To, że gry teraz są mało różnorodne to nie dziwne, że nowa gra ma też wiele rzeczy podobnych do innych nowych gier jak każda inna. Ale fajnie, że podałeś też inne tytuły pokrewne rozgrywką. Kogoś może to zachęcić do Kena :)
Ale całościowo Kena zbliżona jest do tej trójki i właśnie jako połączenie tej trójki gravpoeinna być reklamowana. Dawno tak dobrze nie udało mi się trafić w tytuly :P
Ta gra wyglada bardzo fajnie
Kiedys sie ogra, jak bedzie w jakiej promocji np 49zł.
Lub jak będą rozdawać z cebulą w Epic Game Store.
Powiem wam, ze dalsi bossowie są trudni :O
Po ograniu mogę stwierdzić ze gra warta ceny, ostatnio coraz bardziej podobają mi się gry do max 20 godzin, jednakże gra troszkę mnie zaskoczyła jak na tytuł AA, nie dość ze gra wygląda przepięknie, to sama gra chodzi naprawdę bardzo dobrze, co do rozgrywki to parę razy niezłe się namęczyłem przy pokonywaniu przeciwników od razu zaznaczmy nie jestem fanem serii DS, jednak twórcy mogli sobie darować kopiowanie także tych niezbyt dobrych mechanik z starszych gier jak np.
spoiler start
zabieranie graczowi przed ostatnią walką z bossem cały twój progres bo czemu by nie...
spoiler stop
Stylówa graficzna totalnie mi nie podeszła, kotwica w postaci systemu walki w ogóle nie chwyciła, eksploracja specjalnie nie wciągnęła, wszystko bardzo przeciętnie pod przykrywką misiaczków i kolorków :(