Call of Duty: Vanguard | PS4
Połączenie mechaniki i grafiki z MW i map z WW2. Niestety optymalizacja na te chwile (w becie) jak dla mnie nie do przyjecia. Przy prawie kazdej akcji spadki fpsów, a przy wiekszych akcjach, spadki tak duze ze nie idzie ogarnac co sie dzieje na ekranie . Jesli naprawią optymalizacje, to kupie, na te chwile raczej się wstrzymam
CoD jak CoD, fajny multiplayer i tryb zombie, chociaż mam wrażenie, że potrzeba jakiejś aktualizacji, bo faktycznie trochę błędów jest. Niestety męczy wydawanie tej serii prawie rok w rok. Modern Warfare z 2019 roku według mnie był jakimś przełomem - nie tylko ze względu na tryb Warzone, ale przede wszystkim na świetne mapy, całkiem prawidłową optymalizację i równowagę między świetną kampanią single player, a równie świetnym multiplayerem. W Vanguardzie fabuła jest tak na doczepkę, że po tygodniu od jej przejścia właściwie nie pamiętam co się tam działo. Oczywiście wiadomo, że gry takie jak Battlefield czy Call of Duty nie są tworzone pod jednego gracza, ale warto zwrócić uwagę, że CoD'y wydane na poprzednią generację konsol jednak miały fabuły na wysokim poziomie, była to miła przystawka przed głównym daniem - graniem w sieci.
Kupując tą część Cod myślałem że będzie to coś super, tak jak się zapowiadało w gameplay-u, niestety dość się rozczarowałem, kampania dość słaba trochę jak Battlefield V, gdzie większość to skradanie, unikanie wrogów, oraz gra bez towarzyszy (lubię gry z towarzyszami broni), bardziej pasuje mi to pod grę hitman gdzie zabójca po cichu po jednym wrogu eliminuje aż do końca gry, tak samo multiplayer niestety jakoś mnie nie zaciekawił, trochę bardziej jakby było dobieranie graczy do umiejętności było bardziej fair, niż zaczynając grę, 10x pod rząd zabija Cię gość z drugiego końca mapy ze snajperki jeszcze będąc w biegu, co do trybu zombie (a bardzo lubię, hmm lubiłem w cod) ten tryb, niestety w tej części tryb zombie to jakiś dramat, co 10 minut włączają się jakieś portale, pełno ciężkich przeciwników trudnych do pokonania nawet na początku rozgrywki, dobre zombie chyba się skończyły z tego co pamiętam to były do World War II, później to już jest porażka, im więcej dodają tym gorzej się gra..
Multi jak to multi, jednemu podpasuje bardziej, innemu mniej. Kampania w stylu zagrać, ukończyć, zapomnieć.