FIFA 22 FUT - podgląd lootboxów standardem w nowej odsłonie?
A tymczasem w darmowej pełnej wersji demo eFootball - na dobry początek DLC z możliwością rekrutowania zawodników za jedyne 169 PLN xDDD Wersja dla małego majsterkowicza: "złóż sobie grę z puzzli".
Trzeba mieć kilogram g****a pod garem, żeby płacić za jakieś paczki z piłkarzami w grze za 250 zł.
Fifa FUT to tryb, który skutecznie oducza hazardu. W 2021 spaliłem chyba z kilkanaście tys zł na paczki, żeby pod koniec gry żal było mi wydać 4.50 zł na najmniejszą ilość waluty. :) Krach ekonomii, który zdarza się często, do czego doprowadza z resztą samo EA w sposób nieumiejętny zarządzając siłą kart na przestrzeni wielu sezonów, powoduje, że drastyczna dewaluacja kart potrafi nastąpić z godziny na godzinę, tym samym zmuszając graczy do czuwania i okupowania aukcji, aby uniknąć większych strat. To zniechęca... :)
Nie szkoda ci tyle kasy na mikropłatności w jednej grze?
Nie jest to powód do żadnej chwały, ale traktuję to raczej jako lekcję.
I powiedzmy, że to była pula, którą przeznaczyłem na rozrywkę i relaks - alternatywnie wysadziłbym w powietrze za to Audi TT. :)
Co ciekawe, moim zdaniem tryb odkrywania kart raz na 24h również skutecznie otrzeźwia, zwłaszcza gdy dokonujemy podglądu drogiej paczki, a w środku znajduje się sam szrot. Dobrze EA, oby tak dalej... :)
Nie wiem co to ten F(i)UT jest, pamietam fife z czasów kiedy takich nowotworów w niej nie było, ale nie wyobrażam sobie jakim trzeba byc naprawdę glupim (albo chorym potrzebujacym pomocy)czlowiekiem, zeby wydawac pieniadze na jakies wirtualne karty z zawodnikami w grze, ktora co jakis czas restartuje progres (wychodzi kolejna część).
Dla mnie to sie w glowie nie mieści i stanowi ewidentny dowod, ze wspolczesne mlode pokolenie graczy w znacznym procencie to sa ludzie po prostu psychicznie chorzy.
Nie wiem kto i w jaki sposob wyprał im mózg, ze można lub warto placaci za takie patologie i to w dodatku totalnie glupie, antylogiczne i niemoralne (tak marnowac pieniadze, kiedy tyle biedy, glodu i krzywdy jest na świecie).
Nie rozumiem i napisze tylko jedno: tu potrzebne sa Państwowe regulacje, ograniczenie i pomoc medyczna dla ludzi, ktorym wyprano mózg i postrzeganie swiata.
Kupic mozna gra, kupic mozna do niej dodatek i tyle. Juz placenie za online (na patokonsolach) jest chore i podłe, a dlc, lootboxy, waluty czy karty to juz czyste zlo.
Wolnoac wyboru? Tak, ale jesli nie ma socjotechnik, manipulacji, reklam i sluzy to rozwojowi spoleczenstwa, a nie jrgo okradaniu i niszczeniu poprzez uzaleznianie i pranie mozgu.
Gry wideo sa juz tak duzym medium, ze powinno miec swoje regulacje prawne tak jak inne media.
Ochrona dzieci koniecznie z najwyzszym priorytetem i doglebna analiza socjotechnik stosowanych w grach multiplayer, zeby zbadac, czy nie generuja one uzaleznien i reklamy nie wywieeraja zbytniego wplywu na mlode jeszcze niewyksztalcone do konca mozgi dzieci.
Rodzice? Rodzice zapieprzaja na 2 etaty u prywaciarza, zeby na chleb i splacic rate kredytu na mieszkanie ktore podrozalo x3 w ostatniej dekadzie. Nie dadza rady siedziec w jednym pokoju cala dobe z dzieckiem i patrzec co wyswietla na ekranie. Glupi jest czlowiek, ktory mysli, ze dzisiaj tylko rodzic wychowuje dziecko.
Wychowuje, ale moze w 20-50% i w tych 50% sa ci, ktorzy nie nauczyli dzieci grac w gry video, komorkowe, tylko z nimi graja w gry planszowe, jezdza na wycieczki i chodza codziennie na spacery. Nawet oni maja max 50% wpływu, reszta to srodowisko, szkola, media.
Ja np nie ogladam telewizji od 12 lat. Wychowuje dziecko bez telewizji i jst mądre, ladnie czyta, ale idzie do dziadkow i tam juz glupia TV jest i lądują Dziecko glupotami i reklamami, pozniej jakis szajs zabawki chce by kupowac, lub powtarza takie glupoty, ze czlowiek nie wie skad to sie wzielo, gdyz w zadnej z ksiazek tego nie ma (czytamy ok 10 ksiazek/miesiac z biblioteki dziecku).
Niestety czas na to, by weszly stosowne regulacje i rynek gier video zostal uporzadkowany i skodyfikowany. Gry single player pod katem PEGI, ale multiplayer to już winny miec regulacje i analize dogłębną, a analiza zrobiona przez uczelnie, bez ani 1 zlotowki plynacej z branży.
Wszystkie badania sponsorowane przez gamedev mozna porownac do badan na temat narkotykow sponsorowanych przez mafie narkotykowe. Sa nie tylko nic nie warte, co wrecz szkodliwe i z zalozenia klamliwe, gdyz zadne korpo nie zapłaci za samozgnojenie.