Devkity SteamDecka gotowe - Valve wysyła konsole do twórców gier
Valve nie lubie za zamordowanie rybku wtórnego na PC, podniesienie cen i ponad 10 lat smutnego monopolu, ale inicjatywę Steamdeck chwale i sam go zamówiłem (podstawową wersje).
Uwielbiam handheldy i mamy szansę dostac najlepszy, ktory nie wymaga lamania zabezpieczen, zeby odpalic inny soft niż chce bym odpalal wściekłe korpo.
Przed Steam bylo na PC niemal tak dobrze jak na konsolach.
Fakt, tryby multiplayer mialy CD keye, ale single autoryzawaly sie z plyt.
Przed steam nowosci kosztowaly od 79-120 zl, a ok roczne gry trafialy juz do kolekcji klasyk 19-30 zl.
A pudełkowe wydania gier byly tak wypasione jak dzisiaj niektore kolekcjonerki.
Jeszcze Wiedzmin 2 wyszedl w takiej wlasnie formie i byl wypasiony za 79 zł w dniu premiery.
(wtedy jeszcze kupowalem gry na premierę, gdyz mialy ludzkie ceny).
Teraz? Sprawe ratuja kluczykownie, GOG i Epic.
Ale wiesz, że na ceny gier i ich wzrost ma wpływ cała masa czynników?
Pomijając, że Valve poprzez Steam zgarnia po prostu swój procentowy profit od przychodów danej gry, a ceny zawsze ustala wydawca, a nie platforma dystrybucji.
Największy wzrost cen gier na PC jest spowodowany paradoksalnie... przez konsolowców.
Gry na konsole były o wiele droższe od gier na PC, a mimo tego konsolowcy kupowali. Nie ma lepszego znaku dla takiego producenta czy dystrybutora (steam) że można podnieść ceny.
Dokładnie tak, najlepsza pecetowa platforma cyfrowej dystrybucji i community + co chwila wyprzedaże i świetne gry za grosze to smutny monopol.
Dla developerów i dystrybutorów gier tak, Steam przyniósł worki pieniedzy.
Dla mnie jako gracza konsumenta? Nastapil mroczny czas zamordyzmu i konieczność ucieczki na konsole (zbieglo sie to z doskonala generacja Xbox 360+PS3+Wii+PSP).
Dopiero niedawno wrocilem do PC, ale duza w tym zasluga GOGa i Epica.
Ale gier na PC itak prawie nie kupuje, chyba, ze na przeogromnyvh promocjach, preferuje dalej granie na konsoli i na plytach.
Dla biznesu Steam zrobil bardzo duzo dobrego dla graczy niemoniecznie.
A ceny byly lepsze,gdyz vylo mnostwo lokalnych dystrybutorów gier, ktorzy te ceny negocjowali. Steam ich zaoral, tysiace ludzi stracilo prace i akonczyly sie negocjacje cen, dostalismy te maksymalne Europejskie. Kolejna "korzyść" ze Steam, plus jeszcze jego prowizja, wiec jeszcze bonusowo 30%
I nagle gry na PC kosztowały tyle co na konsole z tą różnicą, ze sie przypisywaly do kont, czyli ich zakup stracil ekonomiczny sens.
Gry? Byly sto razy lepsze niz dzisiaj. RPG gonil RPG, RTSy, przygodowki,FPSy. Bylo tego nie do ogrania.
Command&Conquer, Gothic, Diablo, Baldursy, nie potrzebowały steama, zeby odnieść spektakularne sukcesy.
Gier bylo tyle, ze bylem uzalezniony od grania, a itak bie dawalem rady wszystkeigo ograc.
Nawet te wspolczesne gry wydawane na PC do ok 2012 roku potrafily byc bez syfu zwanego Steam.
Pozniej juz bylo tylko gorzej, az pojawił sie Epic ze swoimi darmowkami (np dzieki niemu gram w Nioh, sam bym tego nie kupił bo nie lubie souls like, ale za darmo? Gram i jestem wdzięczny)
Moglbym książkę napisać o tym co Steam odebrał graczom wychowanym w najlepszych czasach dla gamingu czyli latach 1989-2012.
Ale na pocieszenie mozna napisac, ze dzisiaj to konsole sie staczaja (to co sie dzieje wokol PS5 to az za głowę mozna sie złapać), a rynek PC znow sie budzi do życia.
Tylko jak juz sie robi dobrze to zawsze jakiś nowotwór powstanie i rynek zaora. Jak nie Stean to kryptowaluty czy chinski covid 19.
Zawsze coś.
Ale doświadczeny gracz zawsze sobie poradzi, ja np na nowo odkrylem Retro granie, emulacje, eksploatuje Switcha i ciesze sie z gamepassa.
Steam odpalam od święta, Epic i GOG od swieta.
Zobaczymy czy Valve uda sie wkoncu zrobic cos dobrego. Mam na mysli Steamdeck.
Valve ostatni raz zrobilo cos dobrego wydając Half Life 2.
Tak to jest jak się w dupach ludziom przewraca.
Gry teraz robią zespoły kilkuset osobowe a nie tak jak kiedyś 10-20, budżety AAA przebiły produkcje hollywódzkie, ale jak nie kupisz gierki za 8 dych na premierę i nie odsprzedasz potem za 5 to jest to brak "ekonomicznego sensu".
A już najlepiej to dostać darmóweczkę!
Buahahahah.
No tak, darmówki Epig daje to jest cacy a Steam nie daje jest więc złym monopolem który nic konsumentom nie dał. Bełkot, po prostu bełkot kogoś całkowicie oderwanego od rzeczywistości. Jaki jest sens w pisaniu takich głupot? To co ty definiujesz jako "mroczny czas zamordyzmu i konieczność ucieczki na konsole" w rzeczywistości było rozkwitem rynku, poprawą jakości oferowanej usługi z wygodniejszym dostępem do niej i dla wielu powrót z ucieczki na konsole. To ten twój kochany Epig (który najpierw uciekł a teraz wrócił) próbuje wprowadzić zamordyzm znany z konsol. Ale na PC to nie przejdzie.
Kiedyś nowe samochody z salonu można było kupić w cenie obecnej Dacii.
Kiedyś chleb kupowałem za mnuej niż dwa złote.
Ale to było 15 lat temu.
Rynek gier na Steam to jest jedyny rynek, gdzie ceny kremowane są międzynarodowo z ustępstwami na konkretne kraje.
Btw, na Epic prócz darmówek ceny są te same co na Steam.