10 świetnych narratorów z kultowych gier
Genialny był narrator w Pathologic 2. Taki ponury przygnębiający głos naszego zmarłego ojca, ostrzegający nas przed kolejnymi katastrofami. Jego jedyną wadą było to, że odzywał się za rzadko. Można też w rolę narratora wrzucić plagę, która gdy nas zarazi szepcze nam do ucha najróżniejsze uwagi i kpi z naszych starań.
Świetny był też Leonard Nimoy w Cywilizacji 4. W kolejnych częściach te głosy były takie jakieś nijakie
Zgadzam się z tą listą: The Voice z furi i antenat z Darkest Dungeon są jedną z przyjemniejszych części tych gier nadających niesamowity klimat. Dodałbym jeszcze -Borcha trzy kawki z wojny krwi, który w pewnym momencie nawet nawiązuje do darkest dungeon (chodzi mi o bitwe na bagnach).
-Deogracias z blasphemous. Sama gra ma klimat tak gęsty, że można kroić go nożem, a narrator go jeszcze uwydatnia(ciekawostka, że dodano hiszpański dubbing, a więc atmosfera jeszcze bardziej może wzrosnąć dla ludzi lubiących grać w języku, którego kultura jest ważną inspiracją dla świata przedstawionego)
Brak Richarda Ridingsa z Dungeon Keeper 2 (choć loszek pieszczoszek też nie gorszy) czy War for the Overworld trochę dziwi.
Brak chociażby wyróżnienia dla narratora z polskiej wersji gry Larry 7 to jakieś nieporozumienie.
W Bard's Tale z 2004r ciekawy i z jajem był też Fronczewski.
"Castlevania: Lords of Shadow" to w ogóle majstersztyk, jeśli chodzi o dubbing: Patrick Stewart i Robert Carlyle robią niesamowitą robotę. Pamiętam, że była to pierwsza gra, z powodu której żałowałem, że nie posiadam konsoli. Na szczęście powstał całkiem przyzwoity port na PC.
Teraz żałuję, że nie posiadam konsoli już tylko z powodu serii "Uncharted" i "Ghost of Tsushima" :) No może jeszcze ostatni "God of War"... ok i ostatnia "Zelda" :)
Na szczęście powstał całkiem przyzwoity port na PC.
... do momentu walki z bossem, gdzie musisz kręcić drążkiem by wyprowadzić atak
teoretycznie da się na klawiaturze ale nie polecam
Bardzo lubie głos głównego bohatera Vampyra i Call of Cthulhu. Super głos imo.
Głos Henryka Talara w filmikach z Icewind Dale do dziś mógłby mnie koić do snu.
https://www.youtube.com/watch?v=NQnZsaTM6ws
Świetna gra z niepowtarzalnym klimatem, piękne wspomnienia.
Fajnie że poruszyliście ten temat. Teraz może najpierw najlepsze a później najgorsze przypadki polskiego dubbingu gier.
Wiem, że może nie do końca w temacie ale GDZIE DO DIABŁA JEST:
Mirosław Utta ze S.T.A.L.K.E.R.????????????????
Dla mnie cudownym narratorem był Henryk Talar w polskiej wersji Icewind Dale i oczywiście Piotr Fronczewski w Baldurach.
Szkoda, że tylko 10 narratorów. Bo przecież ten z Mortal Kombat też mógłby się na takiej liście znaleźć - robi robotę i w zasadzie nie ma na świecie gracza, który nie słyszałby jego najbardziej znanej linijki. Albo ten z pierwszej części Manhunta, który nie tylko opisuje wydarzenia na ekranie, ale wręcz je tworzy.
A czy przypadkiem Maxa Paina nie dubbingował Radosław Pazura (w pierwszej części)?
Dać artykuł o narratorach, a nie chciało się wstawić próbki ich głosów, tylko na łatwizne jakiś filmik z tytułem gry..
Jak nie będzie lektora Utty w Stalkerze 2 to będzie tak samo wielkie nieporozumienie jak brak spolszczenia w Resident Evil 8
Nie ogrywałem tylko The Stanley Parable oraz Furi z wyżej wymienionych i zgadzam się, że głosy aktorów w tych produkcjach są świetne.
ps. Artur Dziurman jako Kratos czy Jax wg. mnie również bardzo dobrze wypada.
Z naszych polskich narratorów to Henryk Talar i Piotr Fronczewski są nie do pobicia moim zdaniem. W Ekex(choć gry nie lubię) to Artur Dziurman też dał radę. Myślę, że mógłby być fajnym narratorem w w innych grach :)
Dla mnie istotniejszym narratorem w Hadesie był główny bohater, który całkowicie położył mi tę grę. Nudny, mędzący pod nosem, postać, którą mam grać, a nie chcę się z nią w ogóle nie tyle identyfikować, co nawet sympatyzować.
chyba najwięcej szału narratorem zrobił Bastion.
Dokładnie, ta gra cały urok miała w narratorze, nie umieszczenie jej na liście uważam za spore niedopatrzenie.
I chcecie mi powiedzieć, że nikt tu nie próbował na siłę wciskać Piotra Fronczewskiego z BG? (Tak, wiem, że to nie do końca taka narracja-narracja ale gdzie ten patriotyzm?! :D )
Dobra panowie. A gdzie Piotr Fronczewski.
Moze i The Bards Tale nie jest popularną grą, ale ciągle docinki narratora to połowa klimatu tej gry. A Fronczewski robi je wyśmienicie. Nie mówiąc o tym że ma występy w kilku innych produkcjach które warto wspomnieć.
BASTION - to dla mnie przykład fajnej narracji.
Co do głosów aktorów... tak to może byc kolosalna róznica.
Najbardziej odczułem to w MAX Payne. Przechodząc po raz pierwszy w orginale głos był naturalny i świetnie pasował do klimatu. Kiedy chciałem przejśc ponownie w wersji polskiej parę lat później to niestety Radek Pazura zbyt mocno kuł mnie w uszy bym dokończył grać.