Tak się zastanawiam, na przykładzie Warszawy, miasto ma prawie 2 mln mieszkańców. Co się dzieje ze śmieciami? Chodzi mi o te zmieszane. Miesięcznie to musi być jakaś niewyobrażalna ilość. Przecież nie ma szans żeby to zakopać na jakiejś górce, bo tego jest za dużo a poza tym takie materiały rozkładają się pewnie tysiące lat. Chyba najłatwiej jest palić śmieci używając filtrów. Ale jak jest w rzeczywistości?
Z grubsza masz rację, to znaczy częściowo- śmieci zmieszane trafiają do sortowni w których ludzie własnymi rękoma przebierają śmieci (na wstępnych fazach sortowania), po odseparowaniu poszczególnych frakcji trafiają do kompostowni, przetworzenia bądź do spalenia z nadmiarem powietrza w wysokiej temperaturze.
także hasła na dziś:
Spalarania śmieci
Sortownia śmieci
Kompostownia odpadów organicznych
:)
No nie żartuj, że ktoś stoi na taśmie i rozrywa każdy worek śmieci i zagląda tam, wybiera itd. Przecież do zmieszanych idzie najgorszy syf.
No nie żartuj, że ktoś stoi na taśmie i rozrywa każdy worek śmieci i zagląda tam, wybiera itd. Przecież do zmieszanych idzie najgorszy syf
Tak, takie zycie
Jak już wszystko zbiorą to przywożą do domu Montery, ten następnie to wszystko pali i potem skutkiem ubocznym jest muzyka którą na siłę próbuje uszczęśliwić nas wszystkich.