'WoW stracił swoją magię' - gildia znana z rekordów rezygnuje z gry
TBC nudne? Nie bardzo rozumiem, dodatek osiągnął olbrzymi sukces w chwili swojej premiery i przyciągnął ogromne ilości graczy. Koleś spodziewał się czegoś nowego? Zwykły narzekacz. Też mogę powiedzieć że coś jest nudne np W3 i co z tego?
TBC w wersji pierwotnej posiadalo wiele rajdow otwartych od razu ale zablokowanych attumentami. Do tego wpadlo kilka patchów ze zmianami klas. Obecny ulep postanowił dzialac jak byle prywatny serwer który ustawił sie na najnowszym patchu i wprowadza kolejne tiery rajdowe co kilka miesięcy. Najmniejsza linia oporu i sztucznie wydłużamy content. Sorry ale to co oni robia z classicami to nie stalo nawet kolo ich pierwowzorów. Kilka miesiecy farmy grula zniechęci kazdego nawet psychofana
A wiesz co by się stało, gdyby cały kontent TBC został udostępniony od razu? Zostałby wyczyszczony błyskawicznie. I wtedy dopiero byłoby narzekanie, że nie ma co robić.
TBC to 14 letni dodatek, wiadomo dziś o nim praktycznie wszystko. Nie da się dzisiaj odtworzyć klimatu oryginalnego wowa. To są już inne czasy, inna mentalność graczy, inne realia. Vanilla wychodziła w czasach, gdy nie było żadnych fejsbuków itp. i to właśnie wow pełnił rolę takiej społecznościówki. W necie nie było żadnych poradników, gracze dopiero uczyli się tej gry. Tego się po prostu już nie da odtworzyć.
Czy to źle ? Miał bym kilka-kilkanaście miesięcy co robić tak jak miałem co robić na oryginalnym TBC. W tym momencie zrobiłem dwie postacie i nie mam nawet ochoty logować się, a nawet nie przedłużałem prepa aby w 30 min czyścić grulla i magtheridona. Z całej mojej gildii nie gra ani jedna osoba, ani jedna, a mieliśmy 25+ osobowy skład do czyszczenia rajdów bo nikt już nie mógł patrzeć na dwa jednobossowe rajdy przez kilka miesięcy. Nasz skład pamięta czasy z rajdowania przez 5-6 dni w tygodniu na staym TBC a nie przez 30 min w Środę na tym TBCC
Oryginalne TBC to wiele godzin rajdów w tygodniu, bo czyściło się praktycznie wszystko. To co oni zrobili to niepotrzebnie przedłużany content rodem z retaila. Jedyne co mieli do zrobienia to wypuścić content tak samo jak 15 lat temu, a nawet to potrafili spieprzyć.
magia WoWa po prostu umarła
Umarła i nie wróci czasy się zmieniły i gracze też, obecnie dobre gry online to takie w których rozgrywka jest dynamiczna i szybka, jedna partia na 30 minut coś w rodzaju Fortnite, LOL-a albo Hearthstone.
Ludzie grający w GW2, ESO, FF14, Lost Ark i masę innych mniejszych MMO śmią się z tobą nie zgodzić...
Akurat wszystkie gry, które wymieniłeś (no może oprócz FFXIV) to obecnie dobre gry online to takie w których rozgrywka jest dynamiczna
FF14, to w chwili obecnej, jedyne prawdziwe MMO RPG (podkreślam to RPG). Nacisk na warstwę fabularną jest chyba największy ze wszystkich gier tego typu na rynku i grając sam wątek główny, ma się wrażenie, że gra się w klasyczny rpg singleplayer.
Magia nie wróci, problem leży u podstaw.
Kiedyś blizzard to było studio developerskie które za cel miało robienie gier.
Teraz blizzard to wielomiliardowa korporacja która za cel ma robienie pieniędzy.
Perspektywa robienia gier jest tu po prostu inna. Gdy za cel postawione jest robienie pieniędzy, to nie ma możliwości aby gra była ambitna i nowatorska, rewolucyjna. Rzeczy nowatorskie i rewolucyjne są ryzykowne, a korporacja nie ryzykuje bo ryzyko się nie opłaca.
Dlatego też Acti-Blizz wydaje od jakiegoś czasu dobre gry, ale bez polotu i bez duszy. To dobre gry, ale jeszcze lepsze maszynki do robienia pieniędzy, które dobrze doją graczy z pieniędzy (hearthstone, overwatch, wow).
Kiedyś blizzard to było studio developerskie które za cel miało robienie gier.
Teraz blizzard to wielomiliardowa korporacja która za cel ma robienie pieniędzy.
Jeśli wierzysz w to pierwsze to współczuję.
Robienie gier to zawsze przede wszystkim kasa. Jasne, są projekty w których widać włożoną pasję i miłość do tworzenia gier, ale to wciąż prowadzi do jednego: hajsu. Nikt charytatywnie gier nie robił i robić nie będzie, nieważne jak bardzo by nie chciał. Bo do ich tworzenia potrzebne są pieniądze. Albo masa czasu. A czas to pieniądze.
Czasem mi się wydaje że ludzie żyją dalej nostalgicznym myśleniem że jak w latach 80-90, ktoś miał "zajawkę" i umiejętności programowania. I faktycznie dla fun-u / jakieś pasji coś stworzył. Prawda jest taka ludzie aby żyć potrzebują zarabiać pieniądze. I z taką ideą też zakładają firmy. Dzisiaj czasy się zmieniły tworząc grę potrzeba nie raz na prawdę dużego budżetu i ludzi. Przez co rosną koszta. A przecież nikt nie będzie chciał inwestować nie wiadomo jakich funduszy. W projekt który może się okazać klapą.
Coś się kończy coś się zaczyna, właśnie testuję otwartą betę New World, to jest coś nowego świeżego, ostatnie MMORPG w które grałem to Neverwinter, tutaj jest fajny klimat taki trochę Risen trochę coś innego. WoW kiedyś musi zdechnąć.
Już pomijając to, jakiej gry dotyczy ten news.
Bardzo fajnie na przykładzie WoWa widać, jak popularność samej gry nakręca się... popularnością. Sporo streamerów odeszło tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś był ten pierwszy i odszedł. A im więcej streamerów mówiło głośno o odejściu, tym więcej ich odchodziło. A dorzucić do tego fakt, że każdy content mający w tytule "wow zły, kończę z wowem", nawet od malutkich streamerów dawał masę klików to spirala się tylko nakręca.
A prawda jest taka, że WoW jest ujowy od dłuższego czasu, i póki streamerzy nie odchodzili to jakoś wszystko było w miarę ok :D A tu nagle szok i niedowierzanie.
Problemem jest fakt że WoW istnieje zbyt długo, ludzie grają w niego zbyt długo. WoW to całe ich życie... aby zmusić ich do odejścia od tej gry, potrzebują oni dobrego powodu i alternatywy.
Dobrym powodem jest cały syf jakim ostatnio blizzard się stał. Wszystkie te afery. No i kiepski stan gry.
Alternatywą są FFXIV, New World, Ashes of Creation. No i masz ci babo placek.
Problem WoWa polega na tym, że już od dawna jest on koszmarnie nudny. Shadowlandsy nudą przebijają nawet BfA, co wydawało się niemożliwe.
Odwrotną drogę przechodzi Guild Wars 2 - kiedyś odbiłem się od niej z powodu nudy, ale zwłaszcza od Path of Fire i wprowadzenia wierzchowców ta gra jest znakomita. Heart of Thorns też był bardzo dobry, ale brak wierzchowców był męczący na dość pokręconych mapach.
co oni tam w tej gildii oczekiwali classic+ czy o co chodzi? classic i tbc maja ograniczony kontent który dla "pro graczy" kończy się praktycznie niczym pstrykniecie palców, czego tam się spodziewali, że wrócą stare dobre czasy? takie rzeczy mogli sobie wkręcać tylko ludzie którzy nie grali w wowa, bo to dla nich była nowość (a to i tak nie to samo co kiedyś). to jest narzekanie dla narzekania nic innego. vanilla była słaba jako gra (porównując do tego co jest teraz w wowie) ale dobra jako doświadczenie odkrywania nowego "świata" czyli coś co nie miało prawa zadziałać w obecnym czasie bo każdy już ta grę zna na wylot. tbc było nudne już wtedy z resztą nie bez powodu zaczęło się gadanie że wow umiera, no tyle że przyszedł wotlk i to umieranie nie wyszło.
a narzekacze pewnie wrócą na wotlk classic, w tej gildii czy innej.
Może Blizzard posunie się kiedyś do tego, co wielu graczy oczekiwał od dawna. Zrobi WoWa darmowym?
Liczba aktywnych graczy musi spaść do poziomu krytycznego, czyli ok 500-600tyś aktywnych graczy. Tak, aby zyski z mikrotransakcji opłacały się bardziej od zysków z abonamentu. Czyli o kolejną połowę.
kry miej świadomość, że masa ludzi grających to azjaci którzy maja abo za grosze. Tak faktycznie licząc normalną cenę 50 zł za miech jakby to podliczył to grę opłaca pewnie niecały milion ludzi z dwóch jakie ma gra.
50zł/miesięcznie? 15 lat temu dla mnie był to kosmos i nie do pomyślenia, a teraz jak sobie przypomnę ile usług online opłacam to wydaje się to prawie jak za darmo z lekką zaporową ceną przeciw dzieciakom
Stwierdził również, że Blizzard źle zarządza swoją produkcją i kieruje ją w stronę, która nie przemawia do wieloletnich graczy.
To dla kogo jest ten wow? Bo dla nowych graczy na pewno też nie. Próbowałem zagrać i takiego drewna na początku nie widziałem w żadnym innym MMO.
TBC jest dla boterów żeby gold sprzedawać, blizzard pewnie szczęśliwy że mu się tyle boostów sprzedało, szkoda że 90%+ kupili go ludzie żeby łatwo botować :P
Bardziej pazernego na kase corpo nie znam. Płacąc comiesięczny haracz czyli tak zwany abonament nie powinni wydzierać juz kasy za dodatki które tez sa cholernie drogie. Płacąc abonament powinienem mieć już cały kontent w cenie abonamentu. Wszyscy fascynaci tej gry i podobnych dający się co miesiąc skubać są po prostu idiotami, których serdecznie pozdrawiam.
Wyzywasz ludzi którzy z różnych powodów uznają (jeszcze) że opłacanie abonamentu jest dla nich do przyjęcia Nie znasz nikogo osobiscie, ale dla ciebie odrazu są idiotami bo dokonują innej decyzji niź ty (albo ciebie po prostu niestać).
Gratulacje, piekny pokaz miernosctwa intelektualnego.
No ciekawe czasy, jak ktoś jest uczciwy to jest okradany potrójnie bo frajerów się doj. Dlatego takie gry powinny dawno upaść by coś się zmieniło. Obecnie to samo robią z kartami graficznymi bo ludzie się na to godzą (nie mówię o ich braku tylko o cenach).
WoW stracił swoja magię kilkanaście lat temu... Ostatni dodatek, który dla mnie był grywalny to World of Warcraft: Wrath of the Lich King, po nim było już tylko gorzej. Porzuciłem swoją przygodę z WoWem w 2010 roku i pomimo wielu namów, już do niego nie wrócilem i nie żałuje. Mogę powiedzieć, że żałuje jedynie tysięcy godzin, które przez sześć lat na nią poświęciłem. Grałem praktycznie od samego początku, jeszcze zanim zadebiutowała w europie na US serwerach przez ponad 4 miesiące, później przeniosłem się na EU. Pierwszy tysiąc godzin pękł właśnie w tym okresie...
Zawsze zadziwia mnie jak można rajcować się grą w której więcej ikonek i tekstu niż widoku na arenę walki :D
btw może wyjaśnisz mi sens grania kilkoma kontami/buildami naraz? :)
Zawsze zadziwia mnie jak można rajcować się grą w której więcej ikonek i tekstu niż widoku na arenę walki :D
Nie tylko ciebie, ale on i tak nie ma tego zbyt dużo, ma nawet malutko, dużo graczy gra z takim czymś:
https://i.imgur.com/ygpm1wK.jpeg
https://cdn-wow.mmoui.com/preview/pvw27670.jpg
Tak samo dziwi mnie jak można grać w gry typu Diablo z włączonym wyświetlaniem liczby obrażeń
https://mmorpg.org.pl/system/post_pictures/files/000/002/736/original/d2.jpg?1505749012
ta gra niedługo będzie miała 20 lat, niesamowite że tyle czasu i ciągle przyciąga graczy, choć ja osobiście nigdy w nią nie grałem i w sumie też nikogo nie znałem kto by w nią grał.
A ja znałem ich wystarczająco dużo (i to z tego samego województwa :P), włącznie z tymi, którzy przez WoWa zaprzepaścili studia. Co jakiś czas wracam na X godzin, pobiegać, powspominać, ale na wielogodzinne rajdy już nie ma czasu.
W nie takie g. ludzie latami grają, np. Tibia.
WoW był pierwszym udanym mmo firmowanym przez dużego gracza. Z grami mmo jest tak że jak się długo w jakąś gra to człowiekowi szkoda porzucać to co już osiągnął i gra dalej chodziaż tak naprawdę to nie ma tam już nic do roboty i tylko codziennie klepie to samo.
W nie takie g. ludzie latami grają, np. Tibia.
Co jest takiego g. w Tibii?
Myślę, że stan WoWa jest jaki jest bo tyle muszą kasiory liczyć, że nie starcza czasu na myślenie o rozwoju. A łzy po takich odejściach tego czy innego streamera ocierają studolarówkami.
Bo to po prostu jest zwyczajnie solidna gra z taką ilością contentu, że mózg staje.
Gdyby abonament wynosił do 10 zł/m-c lub mniej pewnie bym grał. Niestety za proponowaną przez Blizzard cenę ta gra oferuje zbyt mało, żeby regularnie tracić kasę. Zagrałem tylko do 20 poziomu żeby zdobyć bohaterkę do Hearthstone.
Gra oferuje zbyt mało - skąd wiesz skoro nabiłeś tylko 20lvl? Tak naprawde to nic nie wiesz. Poza tym abonament można wykupować goldem z gry.
Tak naprawdę to nie wiadomo o co w tej grze chodzi. Wbiłem 80 lvl w woltk i nie widziałem sensu by dalej grać, no bo co niby można robić w tej grze? Raidy, ok tylko trzeba wiedzieć jak się do nich dostać, mapa ma pełno barier. Tak naprawdę interesowało mnie tylko "zwiedzanie", byłem w praktycznie każdym zakątku mapy i pod tym względem gra jest niezła, chociaż to typowa mapa mmo, rozciągnięta, niektóre regiony są puste i nudne.
No Raidy ale też i Areny/Battlegroundy. Przecież PVP to esencja tej gry, Wojna Horda vs Aliance napędza tu wszystko.
Grałem do oporu jak miałem z kim, jak się rozwijałem, ulepszałem sprzęt, ciągle byłem "na czasie" z buildami, gildią i paczami. I to się skończyło z WotLK, Cata początek był bardzo fajny, potem ok, Pandy mi się bardzo podobały, WoD średnio, Legion wcale, BFA przyniosło znowu frajdę, SL wystarczył na 2 miesiące po premierze
W większości gdy wbiłem max level to gra się kończyła. Ale to takie marudzenie "kiedyś to był czasy teraz nie ma czasów". Starego pryka już nudzi że od 30 lat w coś pogrywa :D
WoW nie stracił swojej magii, tylko jak każdy z nich posiadał 6 postaci którymi robili rajdy i dungi każdego tygodnia to przy długich fazach między contentem idzie się wypalić. No i dodajmy do tego że to gra która jest ciągle rozwijana w jednej wersji i Blizzard nie może sobie pozwolić na ruch jak Jagex z OSRS (rozwijanie starej wersji gry osobno od nowej).
Dobrze że mamy serwery prywatne które dodają nowe rzeczy do starych dodatków (Ascension hc/m/m+ na starych dungach, budowanie własnej klasy, dodatkowe world bosy i inicjatywy pvp).
Zobaczymy jak zrobią diablo refunded co się stanie.
Szok! Gra się nudzi i traci czar gdy się w nią gra od kilkunastu lat! :O [surprised_pikachu]
Może po prostu wydoroślał i już mu takiej radości nie dają gierki.
Ile razy można wałkować że nie tylko młode osoby grają w gry które sprawiają im frajdę... Widziałem faceta na twitchu na oko z 60-70 lat i sobie pykał w The Division i sprawiało mu to radochę... Po prostu poziom wowa na globalu to poziom niższy niż darmowych pirackich serwerów proste.
Patrząc na poziom graczy w tej grze nie dziwie się, pewnie poszli na TBC classic bo na retailu poziom graczy wynosi równiutkie 0 i nie mówię tu o skillu a poziomie mentalności.
Tylko nie to! Już się nie podoba, stracił magię XD
To jest tak boomerskie, że aż dupa boli ??
Ja masę czasu spędziłem w Mu Online i nie płaczę z tego powodu, że gra się zmieniła i już nie spełnia moich oczekiwań... Zwyczajnie przestałem w nią grać. Było to przykre, no ale bez jaj...