Nowy zwiastun Far Cry 6 oferuje przegląd różnych elementów gry
Były już 3 godziny gameplay. Kolejna pusta ubisoftowa "wydmuszka"
żeby się nie skoczyło tak jak w WD Legion,gdzie po kilku dniach gra po prostu "zniknęła z radarów graczy"
Ano właśnie oby tak się skończyło, i piszę to z bólem serca, bo uwielbiam singlowe FPS-y, także te z otwartym światem, do tego otwarte światy Ubi są piękne i fajnie się je zwiedza, a Yara miała ogromny potencjał na świetny klimat i fabułę...
Ale ja uwielbiam singlowe FPS-y (TPP też, w tym jeszcze singlowego Wildlands). Tego pseudo-RPG shootera z toną - będącego już znakiem firmowym Francuzów - "krindżu", to niech sobie wsadzą...
Kolejna zniszczona seria po Splinterze, Watch Dogs i Ghost Reckon.
Dlaczego Splinter Cell jest zniszczoną serią przez Ubisoft? Blacklist był udaną produkcją.
Ta, załatwili wszystkie gry... Jasne... Pomijając to, która inna firma naprawia swoje gry? Praktycznie każda gra została naprawiona poczynając od Breakpoint a kończąc na Legion. Który wydawca tak długo wspiera swoje gry? A ta, zapomniałem, że to źle... Gry Ubi po prostu trzeba lubić, i tyle. Jak ktoś ich nie lubi, to wiecznie będzie narzekał i kręcił nosem.
Mnie się bardzo podoba. Po obejrzeniu dłuższych gameplay'ów można stwierdzić, że ta rzekomo wylewająca się z ekranu "głupawka" była raczej wytworem marketingu, niż odzwierciedleniem rzeczywistej gry (może Ubi sądziło, że w ten sposób gra wzbudzi większe zainteresowanie?). Baa, odniosłem wrażenie, że jest tam wręcz poważniej niż w FC3 czy FC5, a humor jest całkiem zgrabny i bardziej skręca w stronę czarnego humoru, niż "młodzieżowych wygłupów".
Prawie się dałem nabrać na "poważna atmosfera rozgrywki". Przyznam, że zgrabnie zrobiony trailer, brzmi bardzo serio, potrzebują mojej pomocy w wyzwoleniu - ale nagle sobie przypominam strzelanie płytami CD i jak wspomniał Pietrus bojowy kogut, to budzę się z tego snu ;)
Tu nie chodzi o konkretne elementy przełamujące poważną atmosferę, tylko o ich nagromadzenie, koncentrację w samej grze. Wcześniejsze zapowiedzi sugerowały, że będzie tego bardzo dużo i że FC 6 raczej nie traktuje się zbyt serio. Natomiast dłuższe zapisy z rozgrywki to weryfikują, okazuje się bowiem, że w rzeczywistości Far Cry 6 nie odbiega pod tym względem od poziomu poprzedników i koniec końców ma całkiem mroczną historię, opowiadaną zupełnie na serio. Trochę tych "jajcarskich" elementów na pewno będzie, ale raczej nie na tyle, by wybijały się na pierwszy plan. Nie jest to może ideał, ale mnie taki kompromis w miarę satysfakcjonuje.
Mam duże wątpliwości.
Można zostawić zwierzęcego kompana i w ogóle z niego nie korzystać?
Ten alkoholik - legenda partyzantów i właściciel koguta bojowego to jedyne żenujące postaci w całej grze? I Ubi już na początku się z nich wystrzelał?
Można zostawić zwierzęcego kompana i w ogóle z niego nie korzystać?
W FC5 tak było, więc pewnie i tutaj będzie.
Ten alkoholik - legenda partyzantów i właściciel koguta bojowego to jedyne żenujące postaci w całej grze?
Nie, są inne, i nie mam pojęcia czemu akurat ta postać wprawia cię w zakłopotanie, na mnie tak nie działa. Ot, typowy, nieco przejaskrawiony NPC z tej serii.