Najgorsze polskie filmy, które i tak oglądamy
Czekam na artykuł o „Najgorszych polskich felietonach które i tak czytamy”
Moj top to tekst autora tego artykułu o tym co on by zmienił we władcy pierścieni:)
No jednak "Chłopaki nie płaczą" nie pasują mi do tej listy. To jedna z ostatnich polskich komedii na których się autentycznie śmiałem, głównie z tekstów, zresztą niektóre z nich funkcjonują do tej pory.
Czekam na artykuł o „Najgorszych polskich felietonach które i tak czytamy”
Moj top to tekst autora tego artykułu o tym co on by zmienił we władcy pierścieni:)
Generalnie słabe polskie komedie jak Chłopaki nie płaczą, Czas surferów, Kariera Nikosia Dyzmy, Poranek kojota.
Jaja sobie robisz? Te komedie nazywasz słabymi? A dobre to wg ciebie co? SniadNie do lozka z karolakiem?
To jest wątek o najgorszych filmach, a nie najlepszych.
Chłopaki są the best!
Nie robię sobie jaj. Te filmy są obiektywnie słabe, jeśli oceniamy sztukę filmową. To, że ci się podobają, świadczy tylko o twoich niskich wymaganiach, a nie o ich jakości.
Ale co ty chcesz oceniać? Filmowi z założenia klasy B zarzucasz, że nie jest kinem ambitnym? Może zarzuć jeszcze Tarantino, że za dużo sztucznej krwi jest na ekranie, a sceny postrzału powinno się zostawić wyobraźni.
W swojej kategorii tak Chłopaki nie płaczą, jak i Testosteron są jednymi z lepszych.
Ja na przykład nie cierpię Almodovara, bo scenariusze to obraza dla logiki widza, szczególnie w kontekście zachowań bohaterów, co nie znaczy, że nie umiem obejrzeć doceniając kadry, sceny, muzykę, czy montaż.
Swoją drogą, nie rozumiem co ma do tego "Pan Kleks w kosmosie", gdy to jest klasyczna bajka ubrana w film. Może nie na tyle lotna, co poprzednie, ale jednak niezła bajka. Bajka, czyli dla dzieci.
A kim ty jestes, zeby mowic kto jakie ma wymagania? Przede wszystkim trzeba miec poczucie humoru. A poczucie humoru to nie smianie sie z wybranych rzeczy, a potrafienie smiac sie ze wszystkiego, nawet z siebie. W innym przypadku nie masz co szukac w komediach, a przede wszystkim oceniac innych. Wszystkie filmy to klasyka, teksty z tych filmow zawsze pozostana miedzy ludzmi. A jak tam twoi jupiterzy panie piwazny?
No jednak "Chłopaki nie płaczą" nie pasują mi do tej listy. To jedna z ostatnich polskich komedii na których się autentycznie śmiałem, głównie z tekstów, zresztą niektóre z nich funkcjonują do tej pory.
Dokładnie, jest tyle "wybitnych", polskich komedii romantycznych, że nie wiem jak można je pominąć i zastąpić takim klasykiem.
Kto ogląda ten ogląda. Wiedźmina jedynie obejrzałem dwa razy, ale to jak byłem młody i nie ogarniałem
Ostatnio z ziomkami odpaliliśmy 365 Dni na Netlixie i ustaliliśmy, że walimy shota za każdym razem jak jest scena seksu. W połowie wszyscy już byli nieźle napruci, ale nawet w takim stanie ten film był praktycznie nieoglądalny.
Może i polski Wiedźmin był pogmatwany i biedny, ale w porównaniu do netflixowego i tak jest lepszy. Oni mają pieniądze, możliwości, a stworzyli pozmieniane na gorsze fantasy, w którym tytułowy bohater ma rolę drugoplanową. Zniszczyli nawet kompletnie relację Ciri z Geraltem, ich radosne przywitanie na końcu sezonu kompletnie pozbawione jest logiki.
Zgadzam się . Nie wiem czemu ten serial jest tak nisko oceniany. Jak na tamte czasy i na budżet wyszło całkiem nieźle. I nie oszukujmy się . Dzięki serialowi wielu w tym ja zainteresowało się Wiedźminem (trylogią i samą grą )
Czy jest lepszy? Nie wiem. Serial jakos sie bronil, ale film? Jak na ekranie pojawil sie Waldus i Pazdzioch to kino po prostu rylo ze smiech. O smoku nawet nie wspomne bo to obraza dla wszystkiego
Najgorsze polskie filmy, które i tak oglądamy
albo dosadniej – chodzimy do kin na chały.
Przed ekrany przyciągają nas
Po co jakoś odgraniczyć "nas i ich", tylko zastosować takie słowa wskazujące, że czytelnik niby ogląda owe złe filmy. Nie "Polacy lubią", albo "Nad Wisła królują"...
I patrzę JA (dla przykładu) na tę listę i z tej wyszczególnionej 10-tki widziałem tylko jedną... Na dodatek nie w kinie, a jeszcze za czasów kiedy oglądałem TV, czyli lata temu...
No i na dodatek wyszczególniony np. Wiedźmin., który ponoć (nie pamiętam nawet, a może raczej nawet nie pamiętam żebym wiedział, że był w kinie) był w kinach 20 lat temu... I niby "my" na to chodzimy? W 2021 roku?
A przypomnijmy, że Wiedźmin miał swoją premierę już po Matrixie i w czasie powstawania Władcy Pierścieni
Na litość Boską - czy ja widzę jakieś próby porównania go do topowych marek międzynarodowych korporacji? xD
Co najwyżej najgorsze filmy, które WY oglądacie - ja tam w tym przypadku cieszę się z bycia w mniejszości jeśłi chodzi o kinomanów, ale to nie jedyna rzecz - triumfy u nas np. na YT święci patologia influencerska i tego też nie oglądam, ale dochodzą mnie słuchy jakie tam jakieś FAME MMA, czy inne lody ekipy są popularne...
Czy film Wiedźmina serio jest tak chętnie oglądany? Więcej dobrego słyszałem o serialu (którego akurat widziałem), gdzie film, z tego co się orientuję, jest po prostu jego baaardzo okrojoną wersją.
Serial jest znacznie lepszy, bo tyle wątków nie da rady upchać do jednego filmu. Identyczna sytuacja ma się z pierwszym Pitbulem i serialową wersją.
I nadal obstaję przy tym, że nasz Wiedźmin jak na obecne warunki i gatunek za który mało kto się brał wyszedł całkiem nieźle. Film opluwany głównie przez efekty jakby to one były jedynym wyznacznikiem jakości.
Ja cenie sobie swój wolny czas (mam rodzinę, firmę, sportowe hobby), wiec nigdy nie oglądam takich crapów. Nie mam czasu do zabicia jak większość leni. Polecam nie przepalać czasu, ŻYCIE JEST JEDNO.
To co powiedziałeś trochę gryzie mi się z faktem, że zamieściłeś w takim miejscu taki komentarz. Ale na pewno zmieniłeś nim niejedno życie.
Zestawienie skrajnych pozycji. Chłopaki nie płaczą wraz z Kac Wawą, Psy i Lejdis?
Weź się poważnie ogarnij, redaktorku.
Czy tylko mnie dziwi wymienienie w tym zestawieniu "Chłopaki nie płaczą"? Dla mnie to jedna z kultowych polskich komedii, masa kultowych scen i tekstów i stawianie tego filmu obok "dzieł" Vegi czy superprodukcji "365 dni" (serio wolałbym już obejrzeć "Śmierć w Wenecji") to nieporozumienie. A może to z moim gustem jest coś nie tak?
Za wrzucenie tutaj Wiedźmina nigdy tego autorowi nie wybaczę, o nie!
PS Chłopaki nie płaczą, ten tekst jest całkiem na serio?
I znów to pier. o Wiedźminie.
A mi się serial podobał. Za to twórczość sapkowskiego za wyjątkiem opowiadań o wiedźminie (czyli tego na podstawie czego nakręcono serial) to dno.
Dlaczego napisałem serial skoro mowa o filmie? Nigdy nie powstał film p.t. Wiedźmin.
I zastanawiam się ile jeszcze razy trzeba będzie to tłumaczać: ten niby film to pocięty serial. A serial to 13 odcinków. Zrobić z tego sensowne 90 minut jest niemożliwością.
Chłopaki nie płaczą to natomiast film kultowy. Ale jak widać nie dla tak "wysublimowanego" gustu autora tego artykułu.
Polecam jakieś nieależne kino made by Kongo albo jakiś szajs o rzymianach pseudo polskich reżyserów.
Złoto Dezerterów to natomiast skok na kasę fanów CK. Ale tych tutaj raczej się nie znajdzie bo gdy CK miało premierę to nie było ich nawet na świecie.
To tak jak z Misiem. Jak ktoś mi mówi że nie zna Misia to tak jakby mi powiedział że nie jest Polakiem
"Wilczyca" z 1982 roku była zawsze określana jako bardzo zły film. Tymczasem ja ten film uwielbiam, żadne obecne kino nie jest w stanie podrobić tego fantastycznego klimatu grozy (podobnie znakomity klimat, choć innego typu jest w "Witch" Eggersa).
Żadnego z nich nie oglądałem i nawet nie miałem zamiaru. Chyba mogę czuć się wyjątkowy. :)
Ja mam podejrzenia, że możesz żyć w piwnicy.
Z dzieł Tomasza Koneckiego zamiast "Lejdis" i "Testosteronu" polecam film "Idealny facet dla mojej dziewczyny". Moim zdaniem bardzo dobry, chociaż na Filmwebie ma średnią ocenę jedynie 4,3 (tamte dwa mają 5,9). Skąd taka ocena? Pewnie spisek Szatana i liberałów. Spisek Szatana i liberałów! SPISEK SZATANA I LIBERAŁÓW! (Świetne role Kuny, Globisza i Wrocławskiego; Stenka, Boczarska i Dorociński również nieźle).
1.
Właśnie to Pan Kleks w Kosmosie jest najlepszą częścią. Akademia w teorii jest najlepiej zrobionym technicznie filmem ale i przez najnudniejszym, Podróże pomiędzy, Triumf zaś niech będzie 100 metrów pod ziemią. W Kosmosie poszli już w kompletny, cóż, kosmos, tam było tyle dziwnych rzeczy, które wyszły z ówczesnego zachwytu Star Wars, jednocześnie przy Polskim budżecie, że nie można tego nie lubić.
2.
Ja tam lubię wiedźmina i Polskiego i Amerykańskiego. Zmiany w fabule są potrzebne w końcu to adaptacja, zwłaszcza gdy adaptujemy niezależne opowiadania. Te dwa seriale pokazują że można do tego podejść nna różny sposób.
Odnoszę wrażenie że autor trochę odleciał, mało tego, bardzo dużo czasu spędzam w internecie i to jest jeden z głupszych artykułów jakie widziałem. Żeby film był dobry nie musi być niewiadomo jak ambitny, nie musi walczyć o Oscara. Niektóre filmy powstają po to żeby przyciągały ludzi, zarabiały. No bo jeżeli taki Vega tworzy film po to żeby zarabiał, ten mu przynosi miliony zysku to oznacza że dobrze wykonał swoje zadanie = jest dobry. Według Twojej logiki słabym filmem można nazwać 99.99% tego co powstaje z Avengersami, Władca Pierścieni i Harrym Potterem na czele
- Zły smok to zły smok, Autorze - rzekł poważnie komentujący wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym specjalistą od CGI, nie same dobre smoki widziałem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złym smokiem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
A tak serio - my przynajmniej mieliśmy smoka, Netflix miał wywerne i to wyglądającą jak indyk.
Zobaczmy...
Kac Wawa - nie widziałem
365 dni - nie widziałem
Wiedźmin - widziałem tylko serial - średni
Złoto Dezerterów - nie widziałem
Chłopaki nie płaczą - widziałem w liceum, parę dobrych scen, ujdzie
Pitbull - nie widziałem
Psy 3 - nie widziałem
Lejdis i Testosteron - nie widziałem
Pan Kleks w Kosmosie - No dobra, widziałem za dzieciaka (i wtedy mi się nawet podobał), ale teraz nie jestem w stanie tego obejrzeć.
I to tyle, jeśli chodzi o tytuł artykułu w moim kontekście.
Po co robić nie potrzebnie reklamę tym "produkcjom" ???
Psy 3: W imię zasad na pewno nie zaliczyłbym do słabych filmów, podobnie 365 dni.
Ej ej ej... Chłopaki nie płaczą jako film słaby?
Nie jest idealny, ale to kopalnia dobrych scen i tekstów, film naprawdę udany. Zamiast niego spokojnie można by wrzucić Poranek Kojota albo Rób swoje, ryzyko jest twoje - to ostatnie to jedna z tych kompletnie nieśmiesznych komedii których nie ratuje kompletnie nic.
Podobnie Pan Kleks w Kosmosie - TAK, zestarzał się i nie ma co z tym polemizować ale bez przesady że zaraz najgorszy. Jak już, to w jego miejsce można wrzucić choćby Lubię nietoperze albo Klątwę Doliny Węży - to są prawdziwe porażki lat 80tych.
Trzy filmy z dziewieciu, to calkiem niezle. Jezeli dodac ze jeden to Kleks to czuje sie usatysfakcjonowany tym zestawieniem.
Serio? Chlopaki nie placza na jednej liscie z Kac Wawa? Przecierz to jeden z najlepszych polskich filmow a nie najgorszych!
kac wawa - podobal mi sie. nie wiem skad tyle krytyki. zwykla komedia, calkiem potrafiaca rozbawic
365 dni - do obejrzenia i tyle. nic specjalnego ale i tak lepszy niz twarze greja. nie zasluzyl az na taka krytyke
wiedzmin - dla mnie pod kazdym wzledem lepszy od tego netliksowego. mial klimat, muzyke, naszych akturów, jeszcze raz klimat. nie mial tylko kasy.
chlopaki nie placza - jeden z najlepszych polskich filmow w historii. autor za dodanie go na ta liste powinien zlozyc wypowiedzenie z pracy i oddac pióro.
pitbul niebezpiecznie kobiety - uwielbiam kazdy film vegi ale nie mam sie z wszystkimi sily klocic
lejdis i testosteron - duzo z nich nie pamietam ale na pewno nie byly najgorsze
brakowalo zeby autor dodal do tej listy jak rozpetalem 2 WS, za brak opieraniu sie na hsitorii
Wstawianie "Psów 3" i "Chłopaki nie płaczą" obok takich ścieków kinematografii jakimi są "365 dni" czy "Kac Wawa", które są obrazą dla rozumu i godności człowieka to lekka przesada. Fakt "Psy" i "Chłopaki" nie są najlepszymi filmami, ale zdecydowanie jak na krajowe filmy to wybijają się ponad przeciętność i tak szczerze to ten felieton czy tam ranking przez właśnie takie "a bo to mi się nie podoba" jest bezwartościowy. Są inne filmy obiektywnie uznane za chłam np. "Weekend" i tego filmu tu nie ma.
Wstawianie "Psów 3" i "Chłopaki nie płaczą" obok takich ścieków kinematografii jakimi są "365 dni" czy "Kac Wawa"
Zabieg GOL'a w celu wywołania gównoburzy, bo inaczej nie idzie tego wytłumaczyć.