Fanom GTA 6 puszczają nerwy? Jeden wtargnął do niemieckiej telewizji
Od tych gier chłopu mózg usmażyło i stał się bezmózgim, niecierpliwym zombie jak wielu innych którzy dziś widzieli zwiastun jakieś gry i muszą ją mieć już jutro.
To poważny problem bo takich ludzi jest od groma na forach, stronach czy social mediach.
Czasem kończy się to tak a czasem groźbami śmierci skierowanymi w stronę twórców a czasem nawet gorzej.
Dokładnie jest tak, jak piszesz. Niektórzy a raczej spora część graczy, bierze gry bardzo na serio... gdzie jest to "tylko" interaktywna rozrywka, tak jak film czy muzyka.
Poza grami jest też normalne życie ale chyba niektórzy, żyją tylko grami.
Niestety dobrobyt powoduje takie zachowanie .
Brak faktycznych problemów związanych z egzystencją powoduje wynajdowanie sobie problemów iracjonalnych.
Chyba , że to zwykłe jaja.
No nie wiem czy to "od tych gier", po prostu to dość możliwe, że czym większa liczba fanów czegokolwiek, tym łatwiej znajdą się w tej grupie oszołomy tego typu.
Po pierwsze fan i fanatyk to jedno i to samo. Po drugie powstało już pięć gier z tej serii, więc fanów na kolejną część nie brakuje.
Przypomnij sobie wróżby o Cyberpunku xD Ile to osób pisało że CP pozamiata.... no i pozamiatał, bo do niczego innego się nie nadawał jak to jechania ze ścierą po podłodze
I tak samo tu. Ludzie (dorośli ludzie) żyją grą komputerową, myślą o niej dzień i noc, wymyślają teorie, wchodzą na scenę w telewizji - to nie normalni fani, tylko chorzy fanatycy.
Słowa "fanatyk" faktycznie używa się bardziej w negatywnym znaczeniu. W tym masz rację.
A co nie jest średniakiem?
Proste pytanie i prosta odpowiedź.
Fifa nie jest średniakiem, ta gra to dno i pół metra mułu
Chodzi o te znacznie ponad średnią.
Jeśli szukasz hitu z każdej perspektywy to takiej gry niema. Zatem, fabularnie masz wieśka 3 a pod względem ciekawej rozgrywki to osobiście uwielbiam tytuły takie jak Avorion i From The Depths. W GTA fabuła mnie znudziła a sterowanie było fatalne nie mówiąc już o tym że w tym mieście itak nie było nic do roboty RDR jak rozumiem to więcej tego samego z tym że na dzikim zachodzie więc nie wiem czym tu się ludzie jarają
RDR jak rozumiem to więcej tego samego z tym że na dzikim zachodzie więc nie wiem czym tu się ludzie jarają
Czyli rozumiem, że nie grałeś? Nawet nie to, że oceniam, bo sam grałem głównie "prolog", ale z tego co często słyszałem, to pod względem tonu fabuły i jej narracji, to bardzo się różni od GTA.
Gdyby to nie było zaplanowane, to ochrona zareagowałaby w kilka sekund, prawdopodobnie nie dopuszczając "intruza" nawet do głosu.
Marketing i jego oblicza...
Ich gry są nudne i to wszystkie, pamiętam czasy GTA III, Vice City i San Andreas zawsze większość przechodziła mniej więcej połowę gry i później bawiło się jeszcze trochę z policją, a następnie gra lądowała w koszu i chyba od tamtego czasu nic się nie zmieniło patrząc choćby na komentarze pod takimi grami jak RDR2, a takie GTA IV to chyba mało kto przeszedł od początku do końca w fabularnym trybie.
Dane mówią zupełnie co innego...
I tu się trochę mylisz ponieważ ja
RDR2 przeszedłem dwa razy
GTA SA trzy razy
GTA 4 i dodatki cztery razy
GTA 3 przeszedłem raz i trochę za trudne jak dla mnie heh
Każdy gra jak mu się podoba lecz, też masz trochę racji. Gracz powinien przechodzić fabułę w grach bo od tego one są.
Fabuła w grach to często dodatek. Jest tysiące gier bez fabuły.
Tak jest w każdej grze, ludzie zwykle pograją chwilę i zrobią pierwsze osiągnięcia (albo i nie), jeśli im się spodoba to będą grać dalej, część się zatrzyma w miejscu bo może im się już znudziła albo ciągle przechodzi i zrobi to w swoim czasie. A czasem nawet statystyka może zakłamywać, czwórkę pewnie przeszło sporo ludzi, niekoniecznie na steamie jak przykładowo ja. Niedawno kupiłem jednak steamowa wersję z powodu dodatków w pakiecie, ale gram w nią tylko czasami. Może i inni ludzie robią podobnie jak ja, skoro pierwszą misję ukończyło niecałe 20% graczy, kolejne fabularne osiągnięcie zdobyło tylko 11%, i coraz to niżej idzie....
Fanom GTA 6 puszczają nerwy? Jeden wtargnął do niemieckiej telewizji
Raczej fanom GTA. Jak można być fanem części, która nie wyszła.
ciekawe czy sa jeszcze ludzie, ktorzy czekaja na warcraft 4 xD. nawet gdyby byl, to bedzie tak samo jak z diablo 4: po prostu oleje te gry bo beda po prostu slabymi gierami z wcisnietym na sile multiplayerem. za duzo czasu juz minelo, nie ma szans na dobre kontynuacje z tych serii.
Widac, ze gosciu sobie jaja robi, wyszedl troche cringe, ale prowadzacy dobrze go na koniec zalatwil.
Mnie bardziej ciekawi, co się musiało dziać przed filmem, że pan tłumaczy blondynie, że nie jest głupia.