Właśnie ukończyłem grę. W sumie nie nadążam.
Przywrócone bogactwo za życie kogoś, kogo kochał (brata). To jest jasne. Ale w tym momencie kontrakt zdaje się zrealizowany.
Skąd te dodatkowe 3 życzenia i wygaśnięcie kontaktu? Jakiego - jak wyżej, on już przecież został zrealizowany? I dlaczego dusza, skoro ceną było życie brata?
A także - czy on oprócz bogactwa zażądał nieśmiertelności?
Olgierd jest przedstawicielem dumnego, acz ubogiego już redańskiego rodu von Evereców. Pokochał z wzajemnością bogatą szlachciankę – Iris Bilewitz. Para, nie zważając na sprzeciwy rodziców Iris oraz problemy finansowe Olgierda, dość szybko się pobrała. Sprawy majątkowe von Evereców prędko jednak dały o sobie znać. By załagodzić konflikt rodzinny i zapewnić byt swojej małżonce Olgierd postanowił zawrzeć pakt z demonem - Gaunterem o'Dimem. Cena umowy była wysoka; w zamian za dar nieśmiertelności i korzyści majątkowe musiał poświęcić osobę, którą kochał oraz zaprzedać swą duszę o'Dimowi. Zgodził się i niedługo potem w trakcie zajazdu zginął jego brat Witold.
Olgierd z początku wraz z małżonką cieszył się nowym, łatwiejszym życiem. Z czasem jego serce zaczynało zmieniać się w kamień, szlachcic prędko stracił chęć do życia i stał się obojętny nawet w stosunku do Iris. Olgierd przez swój dar robił się coraz bardziej bezwzględny, by więc nie sprawiać przykrości swej małżonce odszedł od niej, zostawiając ją zamknięta w swej posiadłości, w której przyszło jej umrzeć z tęsknoty i żalu.
Olgierd tymczasem zebrał sporą hanzę okolicznych, ubogich szlachciców, z którymi grabił, gwałcił i zabijał w sąsiadujących włościach. W końcu przyszedł jednak dzień, w którym Pan Lusterko postanowił upomnieć się o duszę Olgierda. Wykorzystał w tym celu Geralta z Rivii, który aby wyrwać się z ofirskiej niewoli zaciągnął u o'Dima dług. Wiedźmin spełnić miał trzy życzenia Olgierda, wtedy bowiem o'Dim miał prawo zabrać ze sobą duszę Olgierda. Gdy Biały Wilk wykonał wszystkie powierzone mu zadania, pogłębiając przy tym wiedzę o osobie Olgierda, otrzymał od o'Dima instrukcję by przywieść von Evereca w wskazane miejsce, gdzie sprawa z Olgierdem miała zostać definitywnie rozwiązana. Na miejscu o'Dim oznajmia szlachcicowi, że zabiera ze sobą jego duszę. Geralt może mu na to pozwolić lub rzucić demonowi wyzwanie. W razie przegranej wiedźmina Gaunter może zabrać dusze jego i Olgierda, jednak jeśli demon przegra to musi zapomnieć o długu von Evereca. Zależnie od wyboru wiedźmina Olgierd umiera a jego dusza dostaje się pod władzę Gauntera lub traci zobowiązanie wobec Pana Lusterko i zyskuje na nowo śmiertelność.
Ile razy czytam "Pan Lusterko" to mam bol dupy. Wiem, ze tak jest w grze ale naprawde bylo miec bardzo kiepski dzien, by demona, ktory jest nieuchwytny, niby odbicie w lustrze, ochrzcic "Panem Lusterko", nie uwazacie?
Podobnie zreszta "Illusive Man" aka "Czlowiek Iluzja" w ME.
Nie zastanawiałem się nad tym. Czy to imię aby na pewno odnosi się do jego nieuchwytności? A może jest losowe?