Poznaliśmy powody, przez które Lilly Wachowski nie pracuje nad Matrixem 4
"Poznaliśmy powody, przez które Lilly Wachowski nie pracuje nad Matrixem 4" Pierwsza myśl - zaszła w ciąże? XD
"Poznaliśmy powody, przez które Lilly Wachowski nie pracuje nad Matrixem 4" Pierwsza myśl - zaszła w ciąże? XD
Wachowski, w angielskim nazwiska się nie odmieniają
Oficjalnie nazywa się Lana Wachowski i tyle
Bedac jeszcze bardzej dokladnym, to nie Wachowski, a Łoczałski... :P
https://www.youtube.com/watch?v=adXm2sDzGkQ&ab_channel=NetflixFilmClub
On od urodzenia nazywał się Wachowski, nie słyszałem żeby zmienił nazwisko.
"The Matrix: Resurrections" to będzie swego rodzaju "być, albo nie być" dla Warner Brothers, jak i dla Hollywoodu - w zasadzie nic nie wiadomo, marka legenda, a premiera niby za kilka miesięcy...
Osobiście jest to film, o który się najbardziej obawiam, bo nastały takie czasy, że powrót "Starych dobrych marek" wprost zmusza do obaw...
Tylko o kontynuację The Passion of the Christ Gibsona się nie obawiam.
Być albo nie być dla hollywood? Hollywood sobie doskonale poradzi bez tego filmu...
Zresztą nie wiem jak wy, ja tam nawet za bardzo nie czekam na ten film. Czego by nie zrobili to większości ludzi i tak się nie będzie podobało. Matrixa się zwyczajnie nie da przebić.
dobra dupa.
Co to biedne Hollywood będzie robić jak już skończą się kultowe IP do zarżnięcia..?
Trochę im zostało
Back to the Future, Jaws, The Godfather, RoboCop, Forrest Gump, Starship Troopers, Die Hard
Oby tego nie czytali i nie wpadł im do głowy pomysł jakieś wypisane IP zepsuć
Poza BTTF i Forrest Gump, to reszta już dawno temu została zmasakrowana. Choćby kolejnymi częściami, szczególnie tymi w okolicach 4 i następnej. Starship Troopers to została zaś zarżnięta już na pierwszej części, której oglądać się nijak nie dało.
Rodzeństwo Wachowskich od czasu wybitnej trylogii Matriksa nie zrobiło żadnego choćby dobrego (ot, średniaki) filmu czy seriali - nic zatem dziwnego, że sięgają po sprawdzoną markę. Mam jednak złe przeczucia.
Czy ja wiem, V jak Vendetta, Atlas Chmur, czy do porzygu poprawny politycznie Sense8 nie były średniakami.
czy do porzygu poprawny politycznie Sense8 nie były średniakami.
Co w nim poprawnego politycznie?
nie były średniakami
Dobre też nie były...
mohenjodaro -> V jak Vendetta nie było dobrym filmem? IMO było świetne i jak życie pokazuje nawet proroczym w pewnych aspektach :D
Wiele rzeczy, obejrzyj jeden odcinek, to zrozumiesz.
Obejrzałem cały serial i dalej nie rozumiem.
Ewidentnie oglądałeś nieuważnie lub jednym okiem, bo te mankamenty nawet Stevie Wonder by wychwycił. Ale może jesteś odporny na to i nie chciałeś tego widzieć.
To wytłumacz mi.
Sam nie potrafisz dojść do konkluzji, tylko czekasz aż ktoś ci to poda na tacy? Ale dobra, mogłeś powiedzieć, że ciężko u ciebie z myśleniem, to bym cię w pierwszym komentarzu wyręczył, a tak musiałeś się trochę wycierpieć. To przechodzę do meritum:
- Oczywiście znany przypadek Netflixowych produkcji, tj. geje. Może nie raziło by to tak w oczy gdyby nie fakt, że oni po prostu są i tyle. Nie wnoszą niczego do fabuły. Jest dwóch gejów i dwie lesbijki (?) - nie wiem, czy dobre określenie, bo jedna typiara to po prostu facet, który se zmienił płeć. No cóż. Więc są ci geje i te lesbijki, no i są. Cały ten wątek LGBTQRTV+ jest wciśnięty na siłę. Zmienia coś w fabule? Nie. Jakby go usunięto, to fabuła by ucierpiała? Nie. Nikt by nawet na to nie zwrócił uwagi. Więc po co on jest?
- Intro, o Boże, chyba gorszego intra nie dało się zmontować. To po prostu trzeba zobaczyć.
- Główni bohaterowie? Gej. Jest. Lesbijka. Jest. Hindus. Jest. Azjatka. Jest. Czarnoskóry. Jest.
- W serialu widać tendencje, że homo git, hetero be. Jak widać, Lana ma swój pogląd na świat i swoje kredki.
- Orgia głównych bohaterów łóżku? No fajnie, ale po co ona? Była do czegoś potrzebna? Raczej nie. Popchnęła fabułę do przodu? Nie wydaje mi się. Ale ważne żeby wąska garstka ludzi się cieszyła. Ja z zażenowania przewracałem oczami.
Serial sam w sobie jest bardzo dobry, ale te nadmierne wciskanie LGBT na siłę jest już słabe. Nic do nich nie mam gdyby byli kluczowi dla fabuły, a jedynie ich rola ograniczała się do tego, że byli. Już w Orphan Black wątek kolegi-geja bohaterki był ciekawszy i miał swój udział w fabule. Wypisałbym więcej, ale ciężko wszystko pamiętać 5 lat po ostatnim seansie.
Wszędzie ta straszna homopropaganda! Uważaj, chcą ci wyprać umysł, przestań oglądać, bo jeszcze ci zaczną smakować penisy.
O problemie poprawności politycznej bardzo chętnie bym podyskutował, ale z kimś kto w ogóle wie co to znaczy, a kolega wyżej tylko wykazał się swoją ignorancją :)
Czyli jednak kolega
Chciałeś argumenty - dostałeś je.
No właśnie nie, dostałem stek bzdur niezwiązanych z tematem. Tworzenie homoseksualnych postaci nie jest żadną poprawnością polityczną. I co to jest takiego "wciskanie na siłę"? Postacie heteroseksualne nie są na siłę, ale homoseksualne już tak? I co złego w tym, że jest i czarnoskóry i Hindus i Azjatka? To też ci się nie podoba? Nie dość, że jesteś homofobem, to jeszcze rasistą. Ogarnij się.
Co za bełkot XD. Ty chyba serio nie zrozumiałeś niczego z tego co do ciebie napisałem. Naprawdę, wróć już do szkoły i przećwicz czytanie ze zrozumieniem, bo to jakaś farsa jest. Najpierw płaczesz żebym wyjaśnił, dlaczego uważam, że serial jest "do porzygu poprawny politycznie", kiedy już ci to objaśnilem to zaczynasz płakać na nowo, że to nie są argumenty tylko "(...) stek bzdur niezwiązanych z tematem(...)". Naprawdę? To czym dla ciebie jest argument jeśli nie tym co przytoczyłem w mojej poprzedniej wypowiedzi? Z chęcią posłucham, bo według mnie ta wypowiedź idealnie wpasowuje się w ramy "argumentu". Sam nie wiesz czego chcesz. Chyba serio jesteś tym "Wojownikiem Sprawiedliwości Społecznej", bo nic do ciebie nie dociera, co się do ciebie mówi. Może tego nie rozumiesz? Spoko, wytłumaczę ci to dokładnie jak 5latkowi żebyś to zrozumiał. A może nie chcesz tego zrozumieć? No cóż, tu już nie pomogę. Na tym zakończę tą zabawną dysputę, bo szkoda żebym sobie psuł niedzielne popołudnie próbując wyciągnąć tę rozmowę, na jakiś wyższy poziom, gdzie w międzyczasie ty ten poziom obniżasz.
Żegnaj trollu.
...Lilly Wachowski...?
To coś w stylu "Einstein była kobietą"?
Mileva Marić?
Czyli mówicie, że zabrakło jej jaj do tego?
Ale wystarczy napisać, że białego aktora zastąpi czarny i już nie ma 'ojoj' ;)
No nie ma bo pojawiasz się ty albo planeswalker i gdy tylko ktoś śmie napisać że ten czarny to słaby aktor to wyskakujecie z "rasizmem"
Bardziej ketonal by pomógł :).
W Polsce obecnie jest grupa ludzi którzy gdy tylko skrytykujesz czarnoskórego, Afgańczyka czy innego Syryjczyka to jesteś wyzywany od ksenofobów, rasistów, homofobów itp, taki świat nam został zafundowany i musimy żyć w nim, planeswalker to z 200 razy już chyba poleciał i zgłosił o rasizm bo nie podobała mu się krytyka aktora, co jest mega smutne. EoT.
Tak czy siak jeśli nie będzie starego Neo w tej części to nie wiem czy będzie mi się chciało nawet na CDA odpalić a co dopiero iść do kina.
Niezmiennie i niepomiernie mnie śmieszy, kiedy obserwuje jak niektórzy dzielnie, latami z ogromnym wysiłkiem rozwiązują problemy jakie sobie sami wyprodukowali.