Kultowe błędy z popularnych filmów - czy znasz je wszystkie?
Shell Ci od benzyny ? Jeżeli tak to polecam się autorowi dokształcić. Bo sam początek marki Shell datuje się na 1890 rok. A oficjalne założenie marki na 1907.
Link do historii loga marki Shell.
Ok widzę iż autor nawet nie potrafi przepisać bez błędu informacji z FILMWEB - u.
Raz widoczne jest logo Shella. Firma jak firma, ale coś tu nie gra, skoro Shell istnieje od 1961 roku!
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/kultowe-bledy-z-popularnych-filmow-czy-znasz-je-wszystkie/z4c0a&STR=5
W filmie pomylili loga a nie iż firma istnieje od 1961...
W jednej ze scen widoczne jest logo Shella, które istniało dopiero od 1961 roku.
https://www.filmweb.pl/film/Vabank-1981-1146/trivia
"Krzyżacy" 1960 - słupy energetyczne.
"Pan Wołodyjowski" 1969 - słupki przydrożne.
"Troja" 2004 - lecący samolot.
To trochę z innej beczki - mniej rażące rzeczy i trudniejsze do wychwycenia.
"Potop" 1974 - mały błąd i niezwykle trudny do zauważenia.
Kilka scen dalej, gdy mieliśmy kompanie w knajpie słychać głos stłumiony w tle mówiący "powtarzamy ujęcie"
"Głęboka czerwień" 1975 - celowy smaczek reżysera.
Prawie na początku filmy na stop klatce możemy odkryć tożsamość mordercy poprzez odbicie twarzy w lustrze. Nie idzie raczej dostrzec tego bez stop klatki i wcześniejszej wiedzy o tym zabiegu reżyserskim Argento.
"Jak rozpętałem II wojnę światową" zestarzała się całkiem nieźle, a na pewno lepiej niż "Sami swoi".
A ze sceny z przesłuchania na posterunku Gestapo śmiali się nawet znajomi Niemcy.
Kiedyś był film "Niepowstrzymany" gdzie pociąg z łatwopalna substancja wymknął się spod kontroli. Ja pracuje przy wagonach towarowych i wiem jak działają hamulce kolejowe. Generalnie gonili pociąg ileś tam kilometrow co wydawało mi się śmieszne, bo hamulce w wagonach działają na zasadzie spadku cisnienia powietrza, a więc wystarczylo na ostatnim wagonie otworzyc kurek aby zeszło całe powietrze i wtedy wszystkie wagony hamują same.
A może jakieś źródło odnośnie do tego, że zabawa detonatorem Ledgera w "Mrocznym Rycerzu" to nie była wcale improwizacja?
Gladiator. Jak dla mnie podstawowy błąd jest już na początku. Russel, jak udaje mu się przeżyć, pędzi szybko do swojego domu. Tymczasem wcześniej Rzymianie mu rodzinę wybijają. Jakim cudem, wcześniej od Russela dotarła wiadomość, że on jest już passe. Mailem ktoś przesłał? Na teamsach se pogadali? Nawet jakby kurier był szybszy, to jednak aby zadrzeć z bardzo ważnym wodzem, trzeba by jakiegoś potwierdzenia. Tak troszkę bezrefleksyjnie, choć rozumiem, że to tworzy późniejszą fabułę ;).