Netflix z przytupem wchodzi w jesień. Kilkadziesiąt filmów z konkretną datą premiery
A Wiesiek 2, to nie miał być w grudniu? Bo jeśli nie, to mnie zostało w tym roku tylko rodzinne oglądanie "My Little Pony". :/
W ostatnich miesiącach Netflix wypuścił sporo filmów ze znanymi aktorami i prawie każdy z nich to było dno totalne.