Z Forza Horizon 5 wśród zwierząt - dokąd zmierza gatunek gier wyścigowych?
Generalnie seria jest świetna, ale ma jedną i niestety bardzo odczuwalną wadę. A mianowicie wielkość mapy. Ta jest tak mała, że w takiej FH4 jak się ma samochód klasy X 999 to przejechanie z jednego jej końca na drugi zajmuje jakieś 10 minut. Co na grę, która ma ok. 1000 pojazdów sprawia, że nie ma gdzie ich wykorzystywać.
Po 1. To sprawia, że samych tras w rozgrywkach rankingowych jest tak mało, że praktycznie po rozegraniu 20 rankedów już jeździ się cały czas na tych samych odcinkach.
Po 2 i najważniejsze. Chociażby taki Test Drive Unlimited. Ogromna mapa, nie raz odpalałem tą produkcję, ściągałem save na 100%, szedłem do pierwszego lepszego salonu kupić Ferrari czy inne Lamborghini, i jechałem przed siebie. Donikąd przez bezdroża jechałem i jechałem aż mi się nie znudziło. W Forzie? Jak już wspominałem 10 minut z jednego końca mapy na drugi, po roku takiego konkretnego grania całą mapę z każdą drogą dosłownie znałem na pamięć. Co na grę samochodową w otwartym świecie jest mega słabe.
Niestety ale ta 1.5 razy większa mapa w FH5 również nie będzie tym czego oczekuje. I zanosi się na to, że nawet ten najnowszy TD Solar Crown również pójdzie podobną drogą i mapa nie będzie tak ogromna jak w TDU.
Generalnie seria jest świetna, ale ma jedną i niestety bardzo odczuwalną wadę. A mianowicie wielkość mapy. Ta jest tak mała, że w takiej FH4 jak się ma samochód klasy X 999 to przejechanie z jednego jej końca na drugi zajmuje jakieś 10 minut. Co na grę, która ma ok. 1000 pojazdów sprawia, że nie ma gdzie ich wykorzystywać.
Po 1. To sprawia, że samych tras w rozgrywkach rankingowych jest tak mało, że praktycznie po rozegraniu 20 rankedów już jeździ się cały czas na tych samych odcinkach.
Po 2 i najważniejsze. Chociażby taki Test Drive Unlimited. Ogromna mapa, nie raz odpalałem tą produkcję, ściągałem save na 100%, szedłem do pierwszego lepszego salonu kupić Ferrari czy inne Lamborghini, i jechałem przed siebie. Donikąd przez bezdroża jechałem i jechałem aż mi się nie znudziło. W Forzie? Jak już wspominałem 10 minut z jednego końca mapy na drugi, po roku takiego konkretnego grania całą mapę z każdą drogą dosłownie znałem na pamięć. Co na grę samochodową w otwartym świecie jest mega słabe.
Niestety ale ta 1.5 razy większa mapa w FH5 również nie będzie tym czego oczekuje. I zanosi się na to, że nawet ten najnowszy TD Solar Crown również pójdzie podobną drogą i mapa nie będzie tak ogromna jak w TDU.
^Podpisuję się pod tym obiema rękami. Poziom mapy osiągnięty w TDU jest do tej pory poza zasięgiem innych producentów. W grze, w której można spędzić setki godzin naprawdę przydałaby się większa mapa.
Spokojnie, tej strony na 99% nie przegląda żaden developer z PGG, naprawdę nie musicie pod każdym newsem rozpisywać się jak to niesamowicie gigantyczna i wspaniała jest mapa w TDU a w Forzie nie, i że w TDU to możecie dużo jeździć a w Forzie nie, i że w TDU to mapa jest ogromna a w Forzie nie. Rozumiemy, mała mapa źle, a teraz wracajcie proszę na forum sympatyków TDU.
Czyli co, mamy do wszystkiego podchodzić bezkrytycznie? Może nie rozumiesz idei forum dyskusyjnego, także już Ci tłumaczę: mogę tu wyrażać swoją opinię, a Ty nie będziesz mi tu pisał czy to ma sens czy nie. Możesz za to włączyć się do dyskusji.
Firmy za nimi stojące nie chcą bowiem, by ich samochody kojarzone były z widokiem pogiętych wraków, co źle wpływa na marketing.
Nigdy tego nie ogarnę.Zastanawia mnie to od lat,czy firmy są tak głupie,czy ludzie,którzy mogli by pomyśleć nie wiadomo co.Jak to niby wpływa na marketing?
No tak,bo prawdziwe samochody są niezniszczalne, nie rysują się,i ogólnie są super hiper dawaj miliony. To jest niedorzeczne .To tak jak z cenzurą krwi.No bo przecież ludzie nie krwawią. Albo w grach wojennych brak swastyki . Firmy bojące się byle pierdnięcia, żeby akcje zaraz na dół nie poszły. Mam uwierzyć,że jak gracze,będą rozwalać wirtualne auta ,to ludzie przestaną kupować drogie samochody?;D Typowy marketingowy bełkot.W filmach jakoś problemu nie mają,i rozwalają znane samochody.
Akurat realistyczny system zniszczeń w FH jedynie zepsuł by rozgrywkę. Pierwszy lepszy wyskok z jakiegoś pagórka zakończył by wyścig.
Ja bym chciał w FH normalny tryb kariery, taki jak w Need for Speedach, że zaczynamy od jakiegoś Fiata Punto i w miarę postępów kupujemy coraz lepsze samochody i ulepszamy je. Pościgi z policją też by były fajne.
No i wyrzucić wszystkie dark patterny (https://www.darkpattern.games/ ), fuuu nie róbcie z tego gry na komórki :(. Jakieś wersje specjalne samochodów które dają więcej pieniędzy/xp/skill pointów też wyrzucić.
Na mysl mi przychodzi tylko seria Need For Speed(tutaj to typowo zrecznosciówki) ,The Crew i Burnout Paradise z podobnych wyscigów z otwartą mapą czyli w sumie nie wiele.Za to gier bardziej symulacyjnych na zamknietych torach jest sporo i jest tam wieksza konkurencja: serie Gran Turismo,Forza Motorsport,Project Cars,Grid,DriveClub,Asseto Corsa Competizione,Formula 1.
Mnie brakuje nowego Split/second :(
do dzisiaj niepokonane w swojej kategorii (bo w sumie nie ma zadnej konkurencji :) miala byc nastepna czesc i sluch o niej zaginal niestety.
i wolalbym wiecej gier bez otwartych map a ze starannie przygotowanymi wyscigami typu wrc albo v-rally
jeżdzenie X 999 nie ma sensu kompletnie. Przeważnie przerost mocy nad sterownością. Mapa w Horizon 5 jest o 50% wieksza i ma najdłuższą autostrade w historii więc może bedzie gdzie jeździć tymi w X. Ja osobiscie uwielbiam S1 i A tam liczy się dobre wchodzenie w zakręty.
Nie no wiem że tak jest z pojazdami X 999, ale to był tylko przykład na to jak mała mapa jest z FH4. Te 50% większa mapa w 5 to wciąż jest stosunkowo nie wiele na to czego bym oczekiwał.
Ogólnie gra ociera się o fotorealizm, jest najlepszą w klasie, zdystansowała konkurencję, zbliża się do najlepszego prowadzenia arcadowego samochodów ale trzeba czepiać się braku personalizacji wnętrza samochodu (sic!) i braku ludzi na ulicach bo są zwierzęta a nie ludzie
To nie jest GTA ani The Sims
Tu się liczy przyjemność z jazdy
I nie tylko jeżdżenia z Vmax z jednego na drugi koniec mapy ale zwiedzania całej dostępnej mapy
Pogratulować wytrwałości 9 lat czerpania tylko tej przyjemności z jazdy :) Ja jednak wolę, jak coś się rozwija, idzie do przodu, a nie szufladkuje w swoich czterech ścianach na zawsze - zwłaszcza, gdy jest do tego spory potencjał.
Od tego są inne serie gier
Chcesz porozjeżdżać ludzi to zagraj w GTA
chcesz czerpać przyjemność z jazdy pograj w Forzę
Chcesz pojeździć konno zagraj w RDR2
Pozdrawiam
Masz sporą część tekstu o tym, że już dawno temu stworzono technologię, by ludzie normalnie chodzili po chodnikach i nie można było ich rozjeżdżać :) O koniach nie pisałem...
Chciałbym móc np. kupić w jednej lokacji hangar na wzór posiadłości Jaya Leno, gdzie mógłbym wystawić 20 ulubionych samochodów z kolekcji, przechadzać się między nimi w trybie FPP i w każdej chwili wskoczyć do każdego w trybie forzavista - to jest dla mnie rozwój, progres przy jednoczesnym trzymaniu się klimatu i gatunku.
Jeśli FH5 znowu da tylko statyczny obrazek jednego samochodu przed domkiem, tylko z refleksami RTX to niestety nazywa się lenistwo, stagnacja, stanie w miejscu, brak rozwoju - zwłaszcza gdy ciągnie się to samo od dekady.
Co zwiedzac, skoro mapy w TDU ani nie sa roznorodne, ani nie maja wysokiego poziomu detali ?
Gdyby nasze kacyki po 1989 nie zarżnęły polskiego przemysłu motoryzacyjnego, może obecnie obok Mercedesów i Fordów mielibyśmy np. nowoczesnego Poloneza. Škoda jakoś może istnieć. Jeszcze w latach 80 XX w. Star uczestniczył w wyścigu ciężarówek Paryż-Dakar, a obecnie to zamierzchła przeszłość. Stara nie ma (zamknięty przez nowego właściciela – MAN-a), a w Jelczu odbywa się produkcja jakiegoś złomu dla armii.
Przecież FSO produkowało najgorszy szrot jaki tylko dało się wymyślić. Nigdy nie bylibyśmy na poziomie nawet takiej Skody. Jedyne co zrobił polski przemysł motoryzacyjny to sprawienie, że Polacy stali się mobilni, zrobiono to głównie dzięki klasycznym Maluchom. Jednak żadna z konstrukcji naszej motoryzacji nawet nie otarła się o bycie dobrą, tak po prostu.
Szczerze powiedziawszy jak patrzę na każdego kolejnego Horizona mam stale coraz większe poczucie, że gdzieś już to widziałem, że już w taką grę grałem. Moim zdaniem seria nieco zaczyna zjadać własny ogon, bo w zasadzie otrzymujemy więcej tego samego, nieco lepiej oprawionego, ze zmienioną mapą, kosmetycznymi dodatkami i to w sumie tyle. Nie zrozumcie mnie źle, Forza Horizon to fantastyczna seria gier, bawię się przy nich rewelacyjnie, ale chętnie zobaczyłbym jakieś odświeżenie formuły. Może jakaś większa mapa do porządnego pojeżdżenia, może jakaś zmiana "fabuły", bo ileż można ciągnąć w zasadzie ten sam festiwal i szalenie podobne aktywności.
Kiedy gracze zaczynają narzekać, że w fh nie można rozjeżdżać ludzi, nie ma policji, nie ma kolorowania kokpitu, że woleliby większą mapę ale z mniejszymi detalami, że za dużo samochodów, że chcieliby wychodzić z samochodu, że czwórka komuś dopiero po roku ciągłego grania się znudziła, to znaczy, że jest świetnie.
To jest fh, ma swój własny styl i niech go nie zmienia. A jak ktoś tego nie rozumie, to pozostaje mu marudzenie, bo konkurencja nawet do pierwszych części się nie zbliżyła.