Dziś rusza Diablo II: Resurrected open beta
*UWAGA: By wziąć udział w fazie wczesnego dostępu do bety, gracze będą musieli zamówić Diablo II: Resurrected lub Diablo Prime Evil Collection w przedsprzedaży osobno na każdej z platform, na których będą chcieli grać.
Taka to open beta jak z koziej dupy trąba. To że Blizz nazywa to open betą nie oznacza że taką jest. Beta do której trzeba preorderować grę to nie open beta. A sam artykuł wprowadza w błąd.
W błąd wprowadza jedynie nie dokładne czytanie i powtarzanie później takich rzeczy.
Prosze nie spamować wypocinami pokroju: łeeee łeee nie działa, tudzież: łeee łeee oszukali.
Stan na godzine 19 :15 wszystko działa mozna sciągać open beta potrwa dla wszystkich nawet tych którzy nie zakupili pełnej wersji gry do poniedziałku godziny 20:00
Nieźle wykombinowane, przedstawicielu Blizzarda. Nie będzie błędów, jeśli nikt ich nie zgłosi ;)
A tak serio, a niech piszą, jeśli mają problemy.
Skoro jest sporo osób z podobnym błędem, to znaczy że Blizzard coś sknocił. A dzięki takiemu pisaniu, ludzie z błędem będą spokojni, że to po stronie Blizzarda coś nie bangla, a nie u nich.
Bo jak rozumiem, za czasów premiery Diablo 3 i sławnego błędu Error 37 też byś pisał, żeby nie spamowali, bo niektórym działa?
Nie kłam mamy 21. 08. 21rok i co i nic. Nadal pisze "Ta gra nie może być jeszcze zainstalowana" ta beta to oszustwo.
nie ma bety na switcha, jak już będzie to gotowa wersja.
Miałem to dosłownie od razu po zainstalowaniu D2R ale jeszcze z testów tydzień temu, pomógł restart klienta.
Win i stery aktualne, jak mniemam?
Tak, wszystko aktualizowane. Tak samo miałem przed premierą już 17.08 i dalej to samo ;/
Właśnie zainstalowałem i chwilę pograłem w open betę na paroletnim już Xbox One S. Zdaję sobie sprawę, że konsola nie jest pierwszej świeżości i wydajnością już nie grzeszy, ale skoro pięknie wyglądający Doom Eternal śmiga na niej płynnie i w 60 FPS, to zupełnie nie spodziewałem się, że D2R będzie na tej samej konsoli chodzić ledwie w 30 klatkach i jakby w 720p. Wszystko jest rozmyte, niezbyt ładne, wręcz brzydkie i to na raptem 32" TV. Sterowanie dziwaczne. Na tej platformie zupełnie tej gry nie widzę, gra się ciężko i wygląda po prostu topornie.
Na ps4 elegancko chodzi ale interfejs do bani, brak uczucia uderzenia, brak ustawienia deadzones dla analogow przez co zdarza im się dryftowac.
Na PS4 feeling taki sobie. Interfejs toporny. Grając Amazonką w zasadzie nie wiem jakbym nie celował tak automatycznie w coś trafię. Co chwila zapełniony ekwipunek który strasznie ciężko poukładać. No i tak jak u
No nic - na razie poziom 7 i może jutro jeszcze usiądę.
Na PS5 też wszystko pięknie chodzi. Nie wiedziałem że padem tak dobrze się steruje. Zawsze myślałem że jedyny słuszny kontroler dla H&S to myszka. Może tylko dłużej trwa mieszanie w ekwipunku, ale poruszanie się i walka naprawdę rewelacja. Czy można gdzieś wyłączyć paski z nazwami potworów? Nie widzę tego w opcjach.
Świetnie to śmiga na PS5, chciałem z ciekawości zobaczyć, sam mam wersje kupioną na PC, so far nie było jakiś większych błędów.... co mnie zaskoczyło, że na PS5 mogłem kontynuować historie... to jest przełom. Bo w D3 tego nie było i jeśli D4 pójdzie w te droge to będzie świetna informacja i ogromny plus dla produkcji. CZasem sobie pofarmić i polatać na luzie na kanapie, albo jak ktoś będzie miał np. Switcha w przyszłości, a na PC jak się siedzi przy kompie, jakaś rundka, kilka misji ;) Super, chociaż tyle dobrego od Blizzarda można dostać w ostatnim czasie
Fajnie że można ściągnąć te 25GB, zainstalować i DOPIERO wtedy dowiedzieć się że gra wymaga Win10 :P buahaha
A Ciebie spod lodu wyciagneli? Dzisiaj praktycznie kazda gra wymaga windows 10, wiec dziwi Twoje zdziwienie :D
Tip na przyszlosc: masz przstarzala wersje Windy, to pierwsze co robisz,to patrzysz wymagania.
Właśnie mało która gra wymaga win 10, większość jeszcze chodzi na 7. Mam 3 znajomych, którzy olali temat, gdy dowiedzieli się, że tylko na 10, z resztą jak i ja. Mówimy o 20-letniej grze z nakładką graficzną, więc strzał w stopę Blizzarda z tym systemem.
Właśnie mało która gra wymaga win 10, większość jeszcze chodzi na 7. Mam 3 znajomych, którzy olali temat, gdy dowiedzieli się, że tylko na 10, z resztą jak i ja. Mówimy o 20-letniej grze z nakładką graficzną, więc strzał w stopę Blizzarda z tym systemem.
Według statystyk steama:
- 91% graczy używa Windowsa 10
- 5% graczy używa Windowsa 7
Nic dziwnego, że twórcy odpuszczają wsparcie dla starszych systemów. Co do nazywania tego "nakładką graficzną" jest lekkim nietaktem. Gra jest zbudowana na starym silniku i kodzie ale poza samą warstwą graficzną oferuje nowe funkcje oraz poprawą starej wersji kodu.
Fajnie że można ściągnąć te 25GB, zainstalować i DOPIERO wtedy dowiedzieć się że gra wymaga Win10 :P buahaha
Można też zaszaleć i ja wiem np. sprawdzić wymagania.
Odpuszczać można przy nowych tytułach, a nie starych grach. 5% to i tak ciągle dużo, a Steama niekoniecznie mają wszyscy, więc nie pokazuje to globalnej populacji graczy pecetowych. Blizzard po prostu dostał w kieszeń, bo wcześniej były obejścia, a potem zablokowali możliwość grania na 7. Mogli dać podstawy przynajmniej, będą problemy to ich nie obchodzi wsparcie, niech się gracz sam martwi, ale żeby chociaż można było odpalić, tak mają praktycznie wszystkie gry obecnie - w wymaganiach podany jest win10, ale na 7 chodzi bez problemów. Także ktoś mógł ściągnąć nawet czytając specyfikę, licząc że jednak pójdzie.
To nie jest stara gra, bo jeszcze nie miała premiery nawet.
Chyba jesteś jedyną osobą na świecie, która powiedziała, że 5% to dużo....
Steama nie mają wszyscy, ale ma zdecydowana większość. Więc jest idealnym źródłem do sprawdzenia ile ludzi ma jeszcze Win 7. Jeśli 5% populacji steama ma win7, to możesz spokojnie założyć, że 5% całej populacji pecetowców ma win7.
I oczywiście wiem, że się z tym nie zgodzisz, bo koniecznie chcesz mieć rację i jesteśmy w internetach, no ale niestety takie są realia.
PS: jest jeszcze sprawa starych gier które lepiej działają na starszych systemach niż nowych. A wiele osób lubi pograć sobie w stare gry.
Nie mam pojęcia skąd pomysł, że system lepiej jest aktualizować niż robić nowy...
Nowe systemy mają zupełnie nowe rozwiązania, poprawiają bezpieczeństwo itp itd. Nie da się wszystkiego przebudować za pomocą samych aktualizacji.
Skoro to nikomu nie potrzebny wyścig, to czemu nie pracujemy nadal na MS DOS? Skąd się w ludziach bierze ta potrzeba negowania wszelkiego postępu?
Oczywiście, że nowe systemy to też nowe problemy, ale inaczej się nie da.
A po co dalej tkwić uparcie na Win7, kiedy można za darmo zrobić upgrade do 10, która już za chwile sama zostanie zastąpiona nowszą wersją, to nie mam pojęcia...
Przy okazji, dla developerów brak wsparcia starych systemów też jest wygodniejszy, bo nie muszą się martwić o łatanie dodatkowych bugów i problemów, tylko mogą skupić się na mniejszej liczbie konfiguracji.
Nawet jeśli to tylko nakładka graficzna to i tak jest to nowy element w produkcie, więc WIn10 wymagany, nie ma że boli przejście na Win10.
Wybacz ale nikt nie będzie specjalnie trzymał starego rydwanu z Win7 dla garstki jaskiniowców do testowania i produkcji pod jego kątem.
Czasy wirtuozów kodów, własnych silników i dobrej znajomości kodu by gra obsługiwała więcej niż Win10 dawno minęły.
Jako gracz dla którego 20 lat temu ta gra była swoistym kultem (dalej jest w pewnym sensie) muszę przyznać, że miło było wrócić i "popykać". Nie oczekiwałem zbyt wiele ale wrażenie po 2h całkiem pozytywne. Kto wie może nawet kupię ale dopiero po pierwszych recenzjach.
P.S. Zginołem robiąc drugi quest... ale obciach... człowiek się starzeje :P
zginołeś powiadasz.....
Kupisz może po recenzjach ? To grałeś i nie wyrobiłeś sobie własnej opinii tylko kierujesz się opiniami innych? (O.o). D2R fajne, ten sam fun, te same bugi co w oryginale (a niby kod źródłowy przepadł). Trochę wkurza lag (nagle postać się cofa, lag podczas trafień) pozostałe rzeczy na plus. Zmiana grafiki na legacy sprawia już trochę cierpienia a pomyśleć, że kiedyś człowiek był nią zachwycony :)
Pierwszy raz grałem w Diablo 2 i jakoś do tej pory nie zginąłem, tylko najemnik padł przynajmniej z 3x. Grałem czarodziejką, chociaż wolałbym zagrać nekromantą. Granie skończyło się gdy miałem ruszyć na jakiegoś bossa z 6 zadania do katakumb (Akt 1). Znaczy doszedłem do katedry i na pewno wyczyściłem w całości 2 poziomy więzień i trochę trzeciego poziomu. Tylko jak biegam po jakichś ciemnych pomieszczeniach to jest tak klimatycznie ciemno, że zmieniam na starszą grafikę, która nawet tak bardzo nie przeszkadza :)
Nie powiem muzyczka wywolala u mnie nostalgie. Przypomnialo mi sie jak kumpel na dial-up (modem telefoniczny) napykal kiedys w TPSA rachunek taki, ze musialby kilka miechow pracowac by splacic. Wlasnie przez sesje w diabelka 2. Kolega mu podpowiedzial, zeby skrzynke TPSA upozorowal na wlamanie i zglosil na policji. Z tego co wiem nie przeszlo i musial splacac. Zona malo mu wtedy rozwodu nie dala. Namietnym graczem po multi tez byl znajomy dentysta. Przyznal mi sie, ze za internet zabulil tyle, ze kupilby za to dobry samochod. Powiedziec, ze ta gra to byla kiedys kokaina to malo powiedziane. Ludzie jezdzili pol Polski, aby sie wymieniac sprzetami. Ku mojemu zdziwieniu pamietalem wszystkie skroty klawiszowe. Jednak pamiec miesniowa nawet po tylu latach dziala ;-).Graficznie ladnie to wyglada. No, ale szkoda mi czasu na takie gry. Chyba sie przejadlem nimi. Odpalilem, magiczka polatalem z 20 minut i zamknij. Juz odinstalowalem, zeby mnie nie kusilo :D .
Cool story bro :D
Kurde..
Myślałem że mój sprzęt będzie to w stanie odpalić.
Ale gdzie tam max 15/20 klatek.
Wymagania sprzętowe zbliżone do Cyberpunka.
na moim 8 letnim lapku śmiga aż miło, pewnie komuś kopiesz bitkojny hahhahahhahahahhahahahhahahahahhahaha
Pograłem na PS5 2h i jednak nie czuję tej gry. Po ponad 200 h w Grim Dawn stwierdzam, że D2 już nie wytrzymuje próby czasu. Są obecnie lepsze H&S.
Ok grafika jest piękna... Ale z rozgrywką jest coś nie tak. Dziwnie się gra. Dzieki becie juz wiem że zaoszczędziłem 200zl :P
Pograłem wczoraj trochę i jestem kupiony. To jeden z najlepiej wykonanych graficznie remasterów, bo wygląda dokładnie tak jak ją zapamiętałem ;-) Na padzie gra się bardzo wygodnie i jedyne zastrzeżenia mam do ekwipunku, no tutaj już mogli coś wymyślić lepiej. Ogólnie mocno na plus, klimat aż wylewa z ekranu.
....ale mechanika i balans dalej badziewne, wystarczy pograc w Path of Diablo lub Project Diablo 2, za darmo, sorry nie ma porownania. Grafika w D2 to drugi plan, grywalnosc i klimat>>> ja jakos nie czuje klimatu w tej nowej grafie, wsio ocenzurowane (symbole, brutalnosc itd cycki Andariel :D),
na ogromny minus - wycofanie wsparcia dla UltraWide bo po mimo tych minusow wygladalo to calkie niezle w UW.
Poszedl refund, zobaczymy po premierze, moze wkoncu pojda po rozum do glowy, ze to 2021 rok, a nie 2005 LOL.
Mogliby coś nowego stworzyć jak nowa postać, nowy akt, nowi bossowie. Szkoda, że kolejny remaster bez żadnych znaczących nowości, a trzeba dać pełną kwotę.
Oni tu walczą o przetrwanie nie wiadomo czy to jeszcze wyjdzie a ty mówisz robieniu nowych rzeczy pamietaj są jeszcze moderzy jak chcesz nowej zwartości zainstaluj median albo inny hell on earth.
Nie liczę, że zrobią cokolwiek więcej niż większa skrytka ale osobiście czuję niedosyt bo można było się pokusić o coś nowego jak np poziomy mistrzowskie. Wbijamy 99 lvl i może co 5 nowych poziomów mistrzowskich nowy skill co poziom rozdajemy statystyki. Takie rozwiązanie tchnęło by życie w end game.
Ile razy ten 99lvl wbiłeś? Mi udało się zaledwie trzy razy przez 8 lat grania na battlenecie, Diablo 2 to nie PoE, gdzie 100 sobie wbijasz w 2 tygodnie, tam często sezon trwający 6 miesięcy to zbyt mało.
W PoE mało kto wbija 100 level, zajmuje mnóstwo czasu i w sumie mało daje poza jakimś tam osiągnięciem. Ja nigdy poza 95 nie wyszedłem, ani w D2, ani w PoE. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza w Diablo to system potionów. Powinny się stackować jak strzały, bełty, itd., a nie co chwila trzeba je tam przekładać. No i drop jest strasznie słaby. Ja w sumie nigdy niczego nie znalazłem w Diablo 2 i większość sprzętu dostawałem za free, dziwiąc się skąd ludzie mają takie itemy.
naj bardziej zasobo rzernym była końcówka 4 aktu walka z diablo przy pełnej obsadzie graczy w kafejkach potrafiło kompy zjarać i to wersja z przed 20 lat a co dopiero będzie teraz.
Nie grałem w D2 z 15 lat ale moje przemyślenia po wersji beta.
Przede wszystkim grafika, nie wiem jak oni to zrobili ale grając w D2R czułem się tak jakbym znowu grał w D2 w 2001 roku. Widać, że włożono ogrom pracy w detale, szczegóły których na próżno było szukać 20 lat temu. Pod względem graficznym ten Remaster to cudo. Co do kwestii technicznych: bywają cofki, bywają DC, bywają błędy takie jak niezsynchronizowane uderzenia z trafieniami, blokowanie się postaci itp. Co do mechaniki: ma wszystkie zalety i bolączki Diablo 2. Boli mała skrzynka, plecak, talizmany w ekwipunku i bolało mnie to już 20 lat temu ale to detale.
Natomiast na tle takiego Diablo 3 czy Grim Dawn walka już nie daje tyle frajdy, jest wolniejsza i te dwa h&s pod względem combatu to dalej top of the top.
Jeśli wyeliminują kwestie techniczne to będzie to godny polecenia remaster kultowej produkcji
Ogrywałem D2 całymi miesiącami po premierze i to była genialna gra. Remaster od strony graficzej świetnie grę odświeżył i wygląda po prostu bardzo dobrze.
Niestety mechanika rozgrywki jest identyczna jak te 20 lat temu i mocno się już zestarzała. Toporność widać na każdym kroku - walka i interfejs są zdecydowanie już niedzisiejsze.
Dzięki otwartej becie już wiem, że po Resurrected nie sięgnę (a na pewno nie w tej cenie).
Ja nie kupie z innego powodu bo mimo, że w D2 nie grałem ponad 10 lat to grając w betę wszystko sobie przypomniałem i zanim doszedłem do Tristram to zacząłem ziewać, a druga rzecz to pewnie będzie instant online mimo, że będziemy grać sami olewając mp, a trzecia rzecz to brak wsparcia dla modów szybko zabije tą wersję D2. Będzie można pograć ale to bardziej na jakimś darmowym weekendzie albo po potężnej przecenie na co najmniej 10 euro.
Minusem instant online już zauważyłem, że będzie to co również w D3 czyli serwerowy lag. Postać czasem się zacina i wraca 2-3 kroki wstecz jakby teleportem.
Kolejna rzecz która mnie strofuje to gotowe buildy. Siedzą mi cały czas w głowie i zniechęcają do ogrywania D2 w inny sposób.
O jejku...Nie wiem do kogo jest skierowany ten remaster. To chyba tylko na największych fanach żerowanie. Za tą kasę?
Oj, dawno nie grałem w Diablo i okrutnie się zestarzał jeśli chodzi o mechanikę. Młodzieży na pewno nie zachęci.
Łooo matko... D2, gra mego dzieciństwa... zagrywało się w to przez pierwsze 4-5 lat od wydania, powrót po ponad 15 latach to taka podróż w czasie. Nie nastawiałem się Bóg wie jak na tego Remastera, moje odczucia po ograniu kilku h w betę są mieszane. Z jednej strony spodobało mi się:
- graficznie jest nieźle (choć uważam, że taki Wolcen prezentuje się znacznie lepiej)
- klimat (D3 czasami powracam do tego tytułu, ale D2 zawsze uważałem za niedoścignione pod względem klimatu) jest mrocznie, w lochach czy podziemiach jest ciemno i strasznie a noc jest czarna ;-)
- oprawa muzyczna - stara ale jara
- gotowość produktu - gra pobrana przed godziną "W", a po 19:00 wystarczyło zrestartować launcher battle.net'a i wszystko śmiga bez przycinek, zacinek i innych problemów.
Z drugiej strony...:
- mam wrażenie jakbym cofnął się w czasie i dostał tę samą grę co 21 lat temu (jasne ja wiem, że to remaster - czyli to samo odświeżone i jest odświeżone, ale porównując do D2 opartego na modach mam wrażenie, że wersja remaster tego do końca nie przebiła)
- mechanika - niby mnie nie odstraszyła bo doskonale ją pamiętam z przed tylu lat, ale pomimo tego że od ładnych kilku lat ma sie co raz mniej czasu na swobodne granie i zawalanie nocy oraz weekendów przy posiadówach, a staję się graczem raczej "niedzielnym" - to nowe tytuły zdołały mnie przyzwyczaić do "praktycznych" rozwiązań. I choć to tylko i aż remaster to uważam, że minimalne zabiegi i ingerencja w mechanikę powinna być.
- cena... jak dla mnie jest na równi z produktem "nowym" ale poprzez wyrażenie "nowy" mam na myśli powiew świeżości - innowacyjności. Tu dostajemy produkt który został przystosowany "względnie" graficznie do obecnych czasów... Brak dla mnie jakiegokolwiek powiewu świeżości.
I teraz tak... cieszę się, że Blizzard dał możliwość pogrania i ogrania bety. Miałem zamiar kupić na premierę (tym bardziej, że premiera jest ustawiona na początek mojego urlopu), ale teraz zdanie zmieniłem i nie dla tego, że uważam że ten Remaster to zły produkt. Po prostu w D2 grałem lata temu i w którymś momencie dziabanie tych samych lokacji n - ty raz po prostu już mnie znudziło i przyszedł czas na zrobienie miejsca na inne produkcje. Doskonale wiem, że kupując tę grę za prawie 200zł - tę kasę poniekąd wrzucę w błoto - bo grę może raz ukończę a może nawet i nie. Ten Remaster zacząłem traktować raczej w ramach ciekawostki, raczej będzie on skierowany jako - "głównej rzeszy odbiorców" - ludzi którzy nie mieli nigdy wcześniej styczności z D2, albo przy próbie kontaktu bez modów odbili się wtedy od archaicznej grafiki.
Czekam na D4.
Diablo II: Resurrected pod względem graficznym prezentuje się ładnie. I to byłoby na tyle jeśli chodzi o zalety. Cała mechanika to spróchniałe drewno, działa to tak nie lepiej niż 20 lat temu.
Dla kogo jest ta gra?
Myślę, że dla tych, którzy chcieliby sobie przypomnieć jak to się kiedyś grało w H&S. Ogromna większość graczy zapewne wybierze inne tytuły. Stary dobry Blizzard już chyba nie wróci.
Kto jeszcze ma wrażenie, że gra działa bardzo wolno jak na jakość grafiki, którą prezentuje? Dla przykładu, Wolcen: Lords of Mayhem działa u mnie lepiej, a prezentuje się wg mnie jakoś tak o wiele ładniej.
Zrobili ogólnie dobrą robotę, ale nie dla mnie ten Resurrected. Mimo nowego papierka, wieje od niego starością, czyli dokładnie tym, czego oczekiwali najzatwiardzialsi fani.
Ja poczekam sobie spokojnie na Diablo 4.
Przypomniały mi się stare czasy, choć już teraz to nie te same wrażenie z gry co dawniej. Ale moim zdaniem nie jest warta 40 euro. Cena przez pół i można się zastanowić
Odpaliłem. Wbiłem 5 lvl i włączyłem PoE.
Takie klikanie było fajne 20 lat temu.
Na pewno nie kupię. To już lepiej kupić młotek i napieprzać nim w drugą rękę. Podobny poziom funu.
Wczoraj pograłem kilka godzin i było dobrze ale dzisiaj straszne lagi są.
Jedyny z wiekszych problemow to wlasnie lagi :D czulem sie jakbym gral w diablo 2 20 lat temu na slabym necie z lagami :D ale mam nadzieje ze jakos to poprawia bo to pewnie ladujaca sie latka graficzna :D Ogólnie to stare dobre diablo 2 w duzo duzo lepszej grafice i z wieksza iloscia detali.
Jedyny z wiekszych problemow to wlasnie lagi
Wczoraj pograłem tylko 3h, dzisiaj pograłem 15 min i stwierdziłem, że jak ma to tak wyglądać czyli potężna zmiana względem starego D2 czyli musimy być podpięci do neta żeby zagrać singla to ta gra nawet 5 zł nie jest warta. Postać się teleportuje bo nagle jakieś problemy i tak mam do dzisiaj z D3 gdzie często dostaje takich potężnych lagów, że nawet potrafi wyrzucić do lobby wtedy tracę klucze, a co za tym idzie czas.
Dzisiaj rano wywaliłem D2R z dysku i poczekam do września ale jak tak to zostanie jak w tej becie to życzę powodzenia. Wolę sobie zainstalować stare D2 z modami.
Lagi faktycznie się pojawiają momentami również w wersji na PS5 (łącze światłowodowe). Mnie najbardziej w tych testach interesowało jak w Diablo gra się padem i na konsoli. Testy wypadły pomyślnie i pozostaje już tylko spokojnie czekać aż pojawi się D4. Przynajmniej nie muszę się martwić o specyfikację mojego PC.
Z ciekawości przeprowadziłem również test na laptopie Lenovo Legion z 16GB RAM i kartą GTX1050Ti. Na średnich ustawieniach wyciągał ok 40FPS na otwartych przestrzeniach i 50-60 w podziemiach. Cały czas było nieprzyjemne szarpanie i rwanie obrazu. Lagowanie oczywiście też występowało.
Moim zdaniem bez lepszego balansu skilli/itemow, personal lootu i znacznie lepszego drop rate dla unikatow/setow/lepszych rare ta gra nie przejdzie w 2021r.
Drop rate byl zmiejszony w pierwszych patchach bo boty/importy/hacki, niewrazliwosci dodate w LoD zeby zmusic graczy do grania w grupach, ale ze wzgledu na shared loot i kosmiczny drop rate to w grupie gra sie slabo, wiec mamy gre multiplayer, ktora zmusza do grania samemu, ale jednoczesnie z mechanika, ktora zmusza do grania w grupie, bledne kolo, sam tworca gry David Brevik wspominal, ze jedna z kilku rzeczy, ktore by teraz zmienil w D2 bylby shared loot (kiedys niemozliwy do dodania).
Pozostaje jeszcze kwestia synergii z pozniejszego patcha, ktore zmniejszyly dowolnosc w budowaniu postaci i malego inwentarza (brak inwentarza na talizmany [charm inventory]), ale to juz pierdoly, takie jak poprawa/zwiekszenie tzw. Area lvl's bo nieskonczone Baal runy sa poprostu debilne i nudne.
Na ogromny plus, ze koncu na SinglePlayer/Nld jest cala zawartosc z Laddera, ile lat trzeba bylo o to prosic LOL.
Myślę, że bez dania zawartości laddera do single/non ladder by popłynęli...
Ta gra jest skierowana głównie do starszych graczy, opiera się na nostalgii itd.
A my już nie mamy tyle czasu co za dzieciaka i praktycznie nikt nie będzie siedział 24/7 w grze, tłukąc laddera żeby złożyć Enigmy itp itd. Musimy mieć możliwość składania sobie tego powoli.
Dodali bo zrozumieli, ze to zbyt przestarzale oraz ze wzgledu na to, ze pierwszy Ladder wystartuje pozniej bo na razie jest za duzo bugow, wiec granie Nld po premierze nie mialo by sensu. Jest jeszcze mozliwosc, ze pierwszy Ladder wystartuje z nowym contentem i wtedy Nld 1.14 zostanie pewnie jako Ancient NonLadder, albo w ogole zostanie spachowany.
VV w licznych wywiadach oglaszali, ze gra jest dla wszystkich; dla starych weteranow z D2, milosnikow D3, nowych graczy, ludzi grajacych na konsolach, a nawet starych wyjadaczy za czasow D1. Blizzard teraz to korpo nastawione na zysk wiec naiwnym jest ktos kto mysli, ze robia ta gre w "holdzie" dla starych hardkorowcow z D2, juz zrobili SCR pod prosow i sie troche przejechali, gra od kilku lat jest martwa poza Korea, no ale to legenda esportu wiec inna troche sytuacja, w D2 anie nie ma esportu, ani nic poza 99lvl race i troche BMPK/PvP. Community w D2 jest zbyt podzielone; sa pyrysci dla, ktorych najmniejsza zmiana to bluznierstwo, sa ludzie ktorzy glownie graja PvP maja olewke na PvM, sa botterzy i handlarze za real money, ale to i tak ulamek bo wiekszsc ludzi gra teraz na modern modach z QoL i SP, wiec nie wiadomo pod kogo robic gre, na pewnie robienie gry pod pareset purystow nie ma sensu. VV sami zreszta stwierdzili, ze licza na jak najszerszy odbior gry, czyli pewnie to taki przedsmak przed D4.
Baal runy i tak są napewno ciekawsze od debilnych i nudnych szczelin z trójki, przynajmniej jest poczucie że bije się jakiegoś bossa.
Pograłem z 3-4 godzinki i wrażenia są pozytywne. Sterowanie na Padzie lepsze niż na komputerze. W ogóle granie na kanapie jest wygodniejsze. Jedyne problemy jakie zauważyłem to lagi, szarpanie, czasami postać nie trafia w wroga (nie ma napisu miss) także myślę że to coś z hitboxami. Rzeczywiście przedmioty żółty wypadają rzadko. Wypadł mi jeden zielony przedmiot. Zero złotych (legendarnych). Są runy. Ogólnie gra się przyjemnie (w pojedynkę) nie wiem jak to wygląda w Party. Myślę że zdążę jeszcze ubić dziś Andariel i to będzie koniec na tą betę. Raczej nie kupię na premierę. Jednak polecam młodszym którzy nie grali w D2. Jest klimat i feeling tamtych lat. Czekam na Diablo 4.
Sterowanie na padzie nie jest lepsze z wielu powodów choćby dlatego, że gdy wpadasz w dużą grupę przeciwników to musisz walić w pierwszego najbliższego przeciwnika bo to płynne przeskakiwanie pomiędzy potworkami nie sprawdza się gdy mamy na mapie np. 20 przeciwników, widziałem kilka filmów jak gracze nie ogarniali w pierwszym akcie pojedynków z szamanem który wskrzesza tych małych diabełków gdy było ich ponad 10, a szaman gdzieś z boku.
Kolejny minus to rzucanie niektórych czarów na myszce możesz je puszczać jak chcesz np. kula ognia druida możesz ją puścić gdzie chcesz i wyprzedzić ruch przeciwnika natomiast na padzie jest to automat 6:33 h ttps://www.youtube.com/watch?v=-8WODDluSjI
Mi też się mega wygodnie gra na padzie, chyba lepiej jak myszka, sam takim stanem rzeczy byłem zaskoczony.
Obsługa pada została napisana od zera i umożliwia dowolny kierunek ruchu podczas gdy M&K ma ich po staremu 8 co jest żenujące bo mogli to dodać.
Ponadto przy padzie postać melee lekko przesuwa się do wrogów, którzy nie są w zasięgu a przy M&K tego nie uświadczymy przez co często poruszający się przeciwnicy wychodzą poza zasięg, kolejna rzecz którą powinni dodać do M&K.
No i trzecia funkcjonalność czyli one click cast na padzie podczas gdy M&K to ciągle two click cast. Powinni dodać skille na pasek 1-6 (lub inną liczbę maksymalną) a potki przenieść na F1-F4.
Mimo wszystko po ograniu kilku godzin na padzie i M&K to dalej wolę to drugie przez precyzję i wygodę ogarniania ekwipunku czy loot. Nie zmienia to faktu że brak wspomnianych wyżej usprawnień to żenada ze strony Blizzarda...
Przy tej grze zaliczyłem maraton dwie doby bez spania, jednak samo odświeżenie oprawy wizualnej to za mało, abym teraz poświęcił jej wiecej niż 15 minut (razem z instalacją) gdy są takie tytuły jak Grim Dawn Definitive Edition. Sory Blizzard. Ja tego nie kupuje.
Szkoda że nie ma Grim Down na PS4. Jeszcze wypróbuję PoE na PS4. Jednak co do Diablo 2 to nostalgia, lokacje, potwory, postacie, nawet historia choć prosta) robi robotę. No i lubię ten styl graficzny i artystyczny. Muszę powiedzieć że lepiej się bawiłem z D2R niż z Diablo 3.
Grim Dawn niema tego "czegoś" co trzyma/zachęca do kolejnych setek godzin gry. D3 może nie jest wybitne, ale tam mam ok. 1k i to wyłącznie na hardkorze, zaś w Grim Dawn ok. 100h i gra mnie znudziła na tyle, że mimo zakupu dodatków nie ukończyłem ich. Nie ma gier idealnych niestety.
Dobra, przyznaję, że oślepłem na starość...
Może mi ktoś pomoże, w którym miejscu muszę "kliknąć" w BN, ażeby popykać w Betę?;P
Co chwilę słyszę "żerowanie na sentymencie".
Czy ja wiem? Przesiedziałem przy D2 sporo od premiery. Przynajmniej raz do roku wracam by troche pograc (lajtowo, bez cisnienia). Teraz będę mogł to robić w zdecydowanie przyjemniejszej oprawie graficznej i muzycznej.
Czy warto? Jeśli chodzi o mnie to tak. Pogralem w betę kilka godzin przez ten weekend i wiem ze zakup jest wart tych 40 euro. Fakt - tanio nie jest, ale jak wszystko cena ta jest relatywna. Skoro i tak gram i bede gral w d2 to nie jest to duzo (ile to jest ? z 4-5h pracy?).
Z drugiej strony jesli ktos ma kupic, pograc godzinke i sie znudzic - to fakt, nie warto.
Moze to faktycznie żerowanie na starych fanach D2. Jednak ja sie na to godze i przyjmuje z przyjemnoscia, bo korzysc jest obopulna :)