Windows 11 utrudni zmianę domyślnej przeglądarki
Nie przesadzajmy z tym "Windows 11 może być znacznie trudniejsza zmiana przeglądarki" - szybciej to się zrobi niż napisanie tego artykułu.... Nie róbmy z czytelników idiotów co sobie z byle drobiazgiem nie poradzą, a autorzy portalu niech poszukają sobie ambitniejszych tematów niż 'sienie paniki' ??
I dlatego liczę na sukces SteamDecka. Może wtedy twórcy bardziej się zainteresują wsparciem swoich gier na linuksie (niekoniecznie natywnie, ale choćby przez wine'a czy czego tam się obecnie używa), a wtedy będzie można w końcu porzucić tego windowsa na rzecz linuksa
Tam na gifie jest i pdf i svg. Więc zmniejszyłbym trochę reakcje, bo jednak kontrolę nad pdfem wolę mieć oddzielną raczej w każdym przypadku. Mimo to htm, html jak oddzielne.. kurła XD ten system zamiast iść w łatwość obsługi jak w macOS, to co oni robią? Dają więcej opcji jeszcze o0 To nie linux, ludzie chcą sprawnie zmieniać rzeczy.
Ale może dodadzą grupowanie jakieś
Nie przesadzajmy z tym "Windows 11 może być znacznie trudniejsza zmiana przeglądarki" - szybciej to się zrobi niż napisanie tego artykułu.... Nie róbmy z czytelników idiotów co sobie z byle drobiazgiem nie poradzą, a autorzy portalu niech poszukają sobie ambitniejszych tematów niż 'sienie paniki' ??
Nie róbmy z czytelników idiotów
Przecież sporo ludzi to idioci którzy nie potrafią nawet zadać pytania w goglach i później generują miliardy debilnych pytań na forach, redditach, discordach :P Bo łatwiej zadać pytanie i czekać na odpowiedź niż samemu poszukać :P Ile razy widzę na GOL-u pytanie na forum "ukradziono mi konto steam" to klikajac na nie mam 99% szansy na to że napisał je właśnie idiota, bo to o co się pyta jest dokładnie na steamie opisane :P
Tak patrzę na tego W11 i myślę, czy po utracie wsparcia W10 nie przeskoczyć na Linuxa. Za dużo syfu się pojawia wokół nowego systemu MS przed premierą i to nie ze względu na wygląd czy wydajność, a funkcje i utrudnianie życia użytkownikowi.
To samo było z windowsem 10 ale niestety większość z braku wyboru się przestawiła. To samo będzie z 11 - będzie jeszcze gorsza niż 10 ale wszystkie nowe komputery będą ją mieć, więc za 5 lat będzie już standardem.
Z W10 nie mam żadnych nieprzyjemnych wspomnień, w moim doświadczeniu od premiery był to system lepszy od starej już siódemki i nigdy nie miałem z nim problemów. Problem z W11 pojawia się w jakichś dziwnych wymaganiach sprzętowych, komunikacji i polityce MS. Osobiście już przed W10 myślałem o przejściu na Linuxa, ale nadal pojawiał się problem z grami... Jednak od kiedy wypróbowałem Manjaro, który ma perinstalowego Steama i sam wyszukuje sterowniki do naszego sprzętu jak Windows, przesiadka jest coraz bardziej kusząca.
Jakiś użytkownik który ma dwie lewe ręce do komputerów by tego nie umiał ustawić, bezsensowne sianie paniki.
Żeby ludzie mieli tylko takie problemy, to świat byłby lepszym miejscem : )
Z tysiąca takich drobnych rzeczy robi się system który użytkownika i spowalnia każdą jego czynność o 50%.
Tylko, że tutaj chodzi o zmianę przeglądarki, a nie tysiąc innych, drobnych rzeczy.
Czy faktycznie ktoś mógłby chcieć, by w ten sposób wyglądały te ustawienia? Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale przypisywanie domyślnej aplikacji do rozszerzenia pliku ostatni raz widziałem w Windows 98. Także istotnie może to być krok w tył, jak zauważa Krystian Kolondra.
Źródło: https://www.gry-online.pl/hardware/windows-11-utrudni-zmiane-domyslnej-przegladarki/z0204c7
Co to za bzdury?
Windows 10 ->>>
No jak kogoś wiedza o systemie kończy się na wciśnięciu ikony na pulpicie, to właśnie tak jest.
Nie bardzo rozumiem...
Bardzo wyraźnie widać, że pokazane menu dotyczy wyboru oprogramowania, które ma obsługiwać określone typy plików zapisanych na dysku. Ten mechanizm dostępny jest praktycznie we wszystkich wersjach systemu Windows i określa jaka aplikacja domyślnie powinna otwierać dany rodzaj pliku.
Dla przykładu, możemy w ten sposób wybrać, czy dokumenty .txt będą otwierane tradycyjnie w Notatniku, czy może w programie Word. Ale nawet w sytuacji, gdy dokumenty .txt są przypisane do Notatnika, nadal możemy spokojnie uruchomić program Word i otworzyć ten sam dokument .txt.
Zatem po zainstalowaniu dowolnej przeglądarki internetowej będziemy mogli bez najmniejszego problemu korzystać z niej, nawet bez konieczności zmiany ustawień programów domyślnych. To kompletnie absurdalny artykuł, z którego można wywnioskować, że klikając na link w przeglądarce Firefox strona będzie otwierała się w Edge.
Windows 10 już i tak utrudnia wszystko, nie widzę dlaczego windows 11 miałby być przyjaźniejszy dla użytkownika ;)
Pragnę tylko przypomnieć, że dawniej działało to tak, że gdy nie przypisano domyślnej aplikacji pierwsza aplikacja jakiej użyliśmy do otwarcia pliku była ustawiana jako domyślna bez pytania, potem trzeba było to zmieniać we właściwościach pliku lub menu ustawień. Z kolei korzystając z menu "otwórz za pomocą" można było jednorazowo otworzyć plik w innym programie lub opcjonalnie zaznaczyć "ustaw program jako domyślny".
Wychodziłoby na to, że teraz zrobili odwrotnie, bo przy pierwszym uruchomieniu możemy otworzyć plik w czym chcemy, a potem już nie jesteśmy pytani bo i tak otwiera się w edge.
Ponadto wcześniej był oddzielnie wybór przeglądarki lub wybór programu przypisanego do pliku, można było to więc zmieniać dwojako. zmiana przeglądarki była oczywiście łatwiejsza bo zmieniała wszystkie opcje hurtem. Z drugiej strony, po co ktoś miałby zmieniać rozszerzenia dla webp czy svg? O ile nie pobiera takich plików to nie zauważy problemu, poza tym te pliki powinny się otwierać w szybkiej przeglądarce zdjęć, a nie topornej przeglądarce (tak samo pdf) ale taka teraz moda, że jeden program jest do wszystkiego i do niczego.
Swoją przeglądarkę i tak mam na pasku i to z niej uruchamiam, więc w sumie jedynie na co to wpłynie, to na to że jak otworzy się link z jakiegoś komunikatora typu Discord, to wtedy ten link otworzy się w Egde.
GOL
Zmiana domyślnej przeglądarki internetowej w Windows 11 może być znacznie trudniejsza niż w poprzednich odsłonach systemu.
Też GOL
Wrzucają wideo twittera z 12 sekundowym filmikiem jak gość zmienia domyślną przeglądarkę i pliki powiązane.
---
A tak na serio, żenada ze strony MS, może ludzie wymuszą zmianę, ale jak widać powyżej, to głupoty które i tak można zmienić w paręnaście sekund.
Na szczęście Win11 mi nie grozi. Jestem bezpieczny :P
W brew pozorom to się powoli zgadza z polityką MS powoli na nas wymuszają wiele rzeczy i blokują jak mogą ich zmianę.
Choćby automatyczne aktualizacje w W10 które na pewno nie jedną osobę wyprowadziły z równowagi a automatyczny restart po nich nie jednemu zepsuł sporo pracy i czasu.
Myślę ze kwiatków tego typu upierdliwości z strony MS będzie w W11 znacznie więcej.
"Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale przypisywanie domyślnej aplikacji do rozszerzenia pliku ostatni raz widziałem w Windows 98."
W 10 ma to w właściwościach pliku :) tam jest otwierany za pomocą i jest przycisk zmień.
Bedzie powtorka z Internet Explorera. Na stronie startowej Edga zmiana szukajki tez nie jest zbyt intuicyjna :]