Zobacz nowy zwiastun Small world Patryka Vegi
Można pisać, że syf, a ludzie i tak pójdą, a nawet jak nie pójdą, to Vega dostaje tyle dotacji na te filmy, że i tak na tym zarobi.
Proszę nie wrzucajcie z łaski swojej informacji o tym idiocie i jego pseudo - filmidłach. To nie jest pudelek.
Cenzura byla za komuny. Rozumiem, ze moze Ci sie nie podobac tworczosc tego pana. No, ale zyjemy w wolnym panstwie. To indywidualna decyzja ludzi wiec wara Ci od niej.
Z gościem się nie dyskotuje tylko ignore na niego i nie widzicie już komnetarzy pana/pani nie wiem czym jesteś.
Żółte okulary przeciwsłoneczne: on
I można nagrywać film nawet na kubie.
Co ma Patryk Vega wspólnego z grami że każdy News o nim ładuje na gry-online.pl ?
Bo tu chodzi żeby nabić wyświetlenia. Tak samo jak od jakiegoś czasu piszą o różnych bzdurach i dają clickbaitowe nagłówki.
Widzę takie komentarze od ponad roku. Nadal nie zauważyliście, ze tu nie piszę się już tylko o grach?
Filmy i seriale typu Wiedźmin, Marvel mają jednak większą rację bytu na tym serwisie.
Zobacz nowy zwiastun Small world Patryka Vegi
Wolałbym kolonoskopię wykonaną przy pomocy Barszczu Sosnowskiego niż oglądanie czegokolwiek od p. Vegi.
I piszesz tak dlatego, że obejrzałeś wszystko Vegi i jesteś ekspertem od jego twórczości? Czy nie oglądałeś i tak sobie wypisujesz?
Kino niskich lotów i tyle, takich filmideł jest na pęczki ale Vega jest mistrzem sprzedaży, a inni nie są. Doskonale wybiera tematy (są świetne) tyle, że robi z nich kaszanę i żenadę.
O handlu dziećmi polecam na Netflixie "Jestem wszystkimi dziewczynami".
Co prawda nie przepadam za twórczością pana Vegi, jednak należy się plus za poruszenie tak trudnego i ważnego tematu. Być może zacznie się więcej przeciwdziałać w sprawie handlem dziećmi i pornografii dziecięcej. Już Apple działa za co również plus dla nich (posiadam Xiaomi). Filmu nie obejrzę gdyż sam jestem ojcem i myślę że nie wyrobiłbym na tym filmie. A swoje dziecko pilnuje jak oka w głowie.
To co wymyśliło Apple to nie jest plus.
Jak ktoś nie wie, Apple sobie wymyśliło, że będzie skanować każdy telefon w puszkowaniu pedofilskich treści.
Apple które tka chroniło prywatność swoich użytkowników, teraz będzie skanować każdego.
Nie, nie każdego. Możesz to włączyć i wyłączyć. Docelowo jest to wymyślone dla telefonów w trybie ochrony rodzicielskiej czy jak to tam się nazywa. Super opcja wydaje mi się. Dzieciak cztery razy się zastanowi zanim coś otworzy bo jak otworzy to rodzice dostaną o tym powiadomieni (dziecko ma szanse nie otworzyć i tematu nie było).
Mylisz dwie różne rzeczy. Jedna to właśnie wykrywanie zdjęć przesłanych w obrębie iMessage, z ewentualnym wysłaniem powiadomienia rodzicowi i to tę opcję możesz włączyć lub wyłączyć w ramach kontroli rodzicielskiej (kwestia, czy same funkcje kontroli rodzicielskiej powinny być stosowane to inna sprawa).
Druga "funkcja", to lokalne skanowanie pod kątem treści pedofilskich wszystkich zdjęć na twoim urządzeniu, które są przesyłane do iCloud, czyli (jeśli się nie mylę) domyślnie wszystkich zdjęć na danym urządzeniu. W tej chwili można to (jeszcze) wyłączyć, wyłączając jakąkolwiek integrację z iCloud i tworzenie kopii zapasowych, ale nie wiadomo, jak długo będzie to możliwe. Apple mówi jasno, że funkcja skanowania zdjęć będzie rozwijana i rozszerzana.
Jeśli uważasz, że pomysł Apple to plus, to może przeanalizuj następującą analogię:
Niech twój telefon będzie odpowiadał domowi, a system operacyjny Apple będzie sprzątaczką.
Kupujesz sobie dom, do którego oczywiście przywozisz wszystkie swoje rzeczy (odpowiednik plików). Ktoś to wszystko musi ogarniać, a ty nie masz czasu/ochoty/możliwości, więc wynajmujesz sprzątaczkę. Nie siedzisz jej cały czas nad głową, kiedy pracuje, bo masz inne zajęcia. Dlatego powierzasz sprzątaczce klucze (dostęp do plików) i pozwalasz jej robić swoje. I tak, ta sprzątaczka ma możliwość coś ukraść, albo grzebać w twoich prywatnych rzeczach, ale skoro jej płacisz, to powinno powstrzymywać ją od działania przeciwko tobie.
Wszystko świetnie, aż tu pewnego dnia ona ci oznajmia, że dopisała do umowy o pracę jeden punkt: otóż od dziś właśnie będzie bezczelnie grzebać w twoich rzeczach i jeśli coś jej się nie spodoba, donosić na ciebie policji. Czy to wciąż dla ciebie plus, czy raczej nadużycie zaufania, po którym taką sprzątaczkę zwolnisz i zatrudnisz inną?
Oczywiście w przypadku produktów Apple, gdzie nie da się po prostu zainstalować innego systemu operacyjnego, miałaby miejsce kuriozalna sytuacja, w której sprzątaczka jest przypisana do domu na stałe i mógłbyś się jej pozbyć wyłącznie sprzedając dom razem ze sprzątaczką i przeprowadzając się do innego.
Edit: Jakby samo naruszanie prywatności nie wystarczyło, wygląda na to, że udało się już znaleźć pierwszą kolizję (zupełnie inne zdjęcie, które daje taki sam hasz) dla algorytmu stosowanego przez Apple (które twierdziło, że kolizja jest niemal niemożliwa).
https://github.com/AsuharietYgvar/AppleNeuralHash2ONNX/issues/1
Algorytm może się okazać znacznie bardziej podatny na kolizje, niż zakładano, a wtedy posypią się fałszywe rozpoznania.