Dlaczego to ja ja kuwa? :/ Wygrałem jedyne 35zł wrrr. W Polsce I Finlandii wygrali po 206 milionów. Tym samym jakiś typ po wydaniu 12zl wskoczył na listę najbogatszych Polaków. Na pewno jest tuż po Aleksie
Takie wygrane po 35 zł trafiły mi się trzy razy, kupuję jeden kupon na losowanie.
Tak ludzie w PL wygrywali duże kwoty, ale wiesz, szansa jest malutka :)
Ja raz w szybkim 600 wygrałem 1250zł. Trafiłem piątkę, a grałem ze stawką x5. To moja największa wygrana w życiu.
Nie ty jedyny, większość ludzi by zgupiała. Do tego większość ludzi nie ma najmniejszego pojęcia co zrobić z taką kasą, żeby jej inflacja nie zjadała przez następne kilkadziesiąt lat. 180mln hmmm... też bym zapewne zgupiał. Najgorsze jest to, że pasuje się przeprowadzić, co by sobie xxx ludzi nie przypomniało o znajomości z Tobą, bo podejrzewam, że prędzej czy później ludzie zauważą nadmiar gotówki.
Przecież tego nie jesteś w stanie wydać. By to stracić byśu musiał chyba na kasynie codziennie grać :P
Przy milionie raczej to niemożliwe, ale przy 180 milionach (już po odliczeniu podatku) , choćby nie wiem, jak mocno zmieniła się , starczy dla dzieci i... ich dzieci :P
No to tylko pogratulować! Osobiście zlewam na te wszystkie loterie, bogactwo i pławienie się w luksusie mnie nie kręci :-)
Mi by wystarczyło 5tys co miesiąc z ekstra pensji. Zatrudniłbym się na jakiejś cieciowce grał 12h na switchu i bailando.
Wywolujesz prezesów z lasu. Zaraz przyjdą i ci powiedzą że za 5k to ledwo da się przeżyć.
Nie mieszkam w Warszawie. a 5 tys plus kasa z cieciowki to masz już 7 w sumie. no i auto w gazie. Czynsz 500zl. żyjesz jak lord.
dyskusji w różnych wątkach na temat wynagrodzeń, jakości, stylu zycia było już tyle że może darujmy sobie tym razem.
A co do ale gadanie że za 5k w Polsce ledwo da się przeżyć to zwykłe pieprzenie prezesów z gola właśnie. to akurat jest pieprzenie prezesów gola, pełna zgoda, mi tutaj chodziło o sam fakt, tego, że mieszkanie w dużych miastach(Warszawa była tylko przykładem) jest drogie i naiwnym było by uważanie, że nagle każdy gorzej zarabiający może się z takiego czy innego miasta wyprowadzić. Jednak nie-prezesi czasami też potrafią przesadzać w drugą stronę.
Ciekawostka niektórzy nie muszą mnóstwo zarabiać ani być z bogatych rodzin, żeby mieć skrzywiony mózg. Miałem kolegę jeszcze w czasach liceum(czyli tak z 12 lat temu), który twierdził, że on by nie wyżył za mniej niż 7k na rękę miesięcznie. Zwykły gość, którego rodzice zarabiali minimalną, albo nie wiele więcej, a skrzywienie ostre :D
Wykupił bym GOLa i kazał ludziom sobie odpisywać na moje durne komentarze xD
Pewnie ci z GOLa by mnie wyśmiali bo oni rocznie mają niezłe zyski.
185,4M PLN w gotówce to kosmiczne pieniądze jak na Polskie warunki właściwie ustawia rodzinę pokoleniowo w linii milionerów. 40 milionów pójdzie na zmianę standardów życia a pozostałe 140M to właściwie kapitał do zagospodarowania z min. zwrotem 5M/rocznie. Wiadomo że ta gra jest w prakatyce bez sensu ale jak komuś się udało zamienić 12PLN na 185,4M to chyba nie potrzebny tu żaden komentarz.
Pomimo 1 komentarza podpisuje sie pod wszystkim, co napisałeś :)
No, już się zaczyna racjonalizacja, gula skacze więc "zgłupiałbym bym, to za dużo, większość głupieje, nikt mądrze nie wyda ani nie zachowa majątku na pokolenia, wszyscy prze....ą w rok, LEPIEJ NIE WYGRYWAĆ!"
Jakie forum, tacy prezesi. 180 mln i już do Tworek?
Tak tak, co to jest 180 MILIONÓW, tyle to pewnie na waciki miesięcznie wydajesz. Przeciętny człowiek nigdy nie będzie miał nawet 5% tej kwoty i tak, większości ludzi by szajba odbiła jak by przeszli z poziomu najniższej do bycia milionerem. Nawet ALEX przyznał, że to kosmiczna kasa.
Lepiej nie wygrywać, bo się zwariuje i zakład zamknięty do końca życia!
No, ale może każdy mierzy po prostu swoją miarą...
To sobie misiu kolorowy poczytaj w google, o tym, że słowa mają wiele znaczeń a potem o ludziach co powygrywali miliony i skończyli z niczym.
Żaden z nich nie miał aż tyle. To było 5-30 mln. Gdzie to do 180? Powtarzam: nie jesteś w stanie tego wydać nawet jakbyś co tydzień kupował RTXy 3090
Ludzie sa w stanie wydawac kazda kwote, po prostu wejda z wydatkami na poziom dla ciebie abstrakcyjny.
Bo to jeden Tyson czy multimilioner z NBA przeje*** sto i wiecej mln dolarow pare lat?
Tu posiadlosc, tam robiony na zamowienie supersamochod za 3 banki zielonych, ktory rozbije w pierwszej jezdzie, tu se kupi klub pilkarski, na ktory chodzil w dziecinstwie na mecze, tu mu kolega poleci swietna inwestycje w jego biznes, tu kupi milion akcji CDP w szczycie hossy :).
Pamietam jak czytalem o smieciarzu w Anglii, ktory trafil 18 mln funtow na loterii. Wytracil wszystko w niecale piec lat... i wrocil do dawnego zawodu. ale co kumplom nakupowal limuzyn, co wynajal caly hotel i horde luksusowych dziwek na imprezy, to jego :)
W swoim czasie jeden z angielskich pilkarzy, ktory marnie zreszta skonczyl, pytany na co poszlo kilkanacie mln dolarow, ktore zgromadzil, odpowiedzial
- Polowa na wodke, koke i dziwki. A reszte przehulalem.
Tylko co jest przyczyną, a co skutkiem?
Wygrana i wzbogacenie się, czy wrodzona głupota?
Nie nie, bezpieczniej nie wygrywać!
Był nawet taki motyw w jednym skeczu (żałosnego, tak ogólnie) kabaretu...
https://youtu.be/Z8ux90axUdc?t=732
Ostatnio pewna osoba lansowala sie na GOLu butami od Versace. Moze to on?
Buty, krawat od Versace, mistrza obraz - za to płacę.
Nudzie mnie to i nie bawi, nawet wrzask w ogrodzie pawi...
A może to Gęsty
To by było zabawne, tylko pewnie by źle się skończyło dla niego, on by nic nie robił tylko pił.
Ja bym zainwestował. Kupił z ze 20 domów lub mieszkań,ziemię,akcje, obligacje i krypto.
Ciesze się że trafił drobne. Mniej ciesze się że nasze państwo też. Ile Jaruś z Ziobrem przytulą ? W myśl hasła "Oby żyło nam się lepiej".
Tak mnie naszło: kto zabroni zwycięzcy odebrać wygrana poza Polska? Tam nie zapłaci podatku i będzie to 206 milionów ;)
Nie ma znaczenia, gdzie nagrodę chcesz odebrać. Podatek płacisz tam, gdzie masz rezydencję podatkową. A zmienić rezydencje wcale nie jest tak łatwo i nie da się tego zrobić w miesiąc.