Moim marzeniem było dołączenie do elitarnego klubu prezesów na forum czy teraz mam szanse dodam ze posiadam komputer a nie konsole.
Tak mi się skojarzyło :)
Nie, nie możesz.
to buty dzieciece?
Po pierwsze, zdjęcie butów zrobione w sklepie nie czyni z nikogo prezesa. Buty trzeba założyć na nogi po usunięciu metki (choć w przypadku prawdziwych butów prezesa metka znajduje się na pudełku, a nie jest przypięta do obuwia).
Po drugie, prawdziwe buty prezesa nie krzyczą przez megafon: "Ale jesteśmy lanserskie! Mamy nawet na sobie wytłoczone czyjeś nazwisko!". Prawdziwe buty prezesa należą do... prezesa, a nie do producenta czy projektanta. Zachowują się zatem skromnie.
Po trzecie, im bardziej celujesz w ubraniowy barok z mnóstwem informacji o projektantach lub producencie na widoku, tym większe prawdopodobieństwo, że jesteś bidokiem z jakiejś pipidówy. Prezes nie musi nic robić na pokaz. A już na pewno nie nosi na sobie reklam.
Po czwarte, prawdziwy prezes stara się unikać butów, które wyglądają gorzej od plastikowego karabinu na straganie odpustowym.
to buty dzieciece?
Ze słomą zawiniętą w papierek.
Tak mi się skojarzyło :)
Ja jestem na "nie".
Buty to nie wszystko, ważniejsze jest to co sobą reprezentujesz.
A czy ty jesteś prezesem na tym forum pewnie nawet na konsoli grasz. ??
Bytu są przereklamowane, nie raz nie zakładam ich w ogóle wychodząc z domu.
Do roboty za to zawsze :D
Tutaj nawet na gwiazdkę trzeba sobie zasłużyć a ty załatwiłeś sobie tylko jakieś gówniane buty i dalej będziesz nachalnie trąbił o swoich pseudo sukcesach, starając się przekonać społeczność (tą która cie jeszcze nie zna) że jesteś kimś...
Czyli nic się nie zmieniło, dalej jesteś zwykłym prostakiem bez talentu, łasym jeno na popularność...
Ale śmierdzi moherem na tym forum. XD
Po pierwsze, zdjęcie butów zrobione w sklepie nie czyni z nikogo prezesa. Buty trzeba założyć na nogi po usunięciu metki (choć w przypadku prawdziwych butów prezesa metka znajduje się na pudełku, a nie jest przypięta do obuwia).
Po drugie, prawdziwe buty prezesa nie krzyczą przez megafon: "Ale jesteśmy lanserskie! Mamy nawet na sobie wytłoczone czyjeś nazwisko!". Prawdziwe buty prezesa należą do... prezesa, a nie do producenta czy projektanta. Zachowują się zatem skromnie.
Po trzecie, im bardziej celujesz w ubraniowy barok z mnóstwem informacji o projektantach lub producencie na widoku, tym większe prawdopodobieństwo, że jesteś bidokiem z jakiejś pipidówy. Prezes nie musi nic robić na pokaz. A już na pewno nie nosi na sobie reklam.
Po czwarte, prawdziwy prezes stara się unikać butów, które wyglądają gorzej od plastikowego karabinu na straganie odpustowym.
Jest takie powiedzonko: kiedy na czlowieku dobrze lezy garnitur?
Odpowiedz:
spoiler start
W trzecim pokoleniu.
spoiler stop
To nie buty zdobią Prezesa ale Prezes zdobi buty. Zwykłe tenisówki po Prezesie na aukcjach będą warte fortunę.
Szczerze to brzydkie te buty. Nie mój gust. Nawet złocisza bym na nie nie dał.
Co do prezesów to tu nie ma żadnych prezesów. No jedynie A.l.e.X
Pilotów też nie ma.... No jeden chce nim zostać ale obecnie dalej jest kierowcą tira. Mowa o userze Morbus.
spoiler start
Pilot to też nie prezes...
spoiler stop
Nie możesz, Couture Jeans to tańsza linia, po którą chętnie sięgają wannabies ;p
Montera, fajnie sobie kupujesz lajki i komentarze na FB ->
Robienie z siebie posmiewiska już nie wystarcza?
Buty ortopedyczne.
Po co?
Jaja jak moherowe berety.
Ten po prawej wygląda jak buty postaci ze STALKERa
Czyli dymasz na ochronie setki nadgodzin tylko po to żeby być pozerem co udaje prezesa?
Czy ty zdajesz sobie sprawę jakie to jest smutne kriskow?
Przecież ty jesteś studentem przed 30 który sądzi ze 3 kierunek da mu lepsze zarobki
Serio 3 kierunek? XD Jaki? Psychologia?
https://www.eobuwie.com.pl/sneakersy-versace-jeans-couture-e0ywasc3-71969-899.html
629zł to kosztują środki do czyszczenia butów prezesa
Wstyd nosić takie buty. One tak naprawdę z kilometra krzyczą "zarabiam 4000 zł brutto i kupiłem te buty w ratach 0%"...
To się nazywa własnościowe mieszkanie bez hipoteki na 30 lat płace 600 pln nie 2600 i tym trikiem mam nie wiele mniej od lekarza tak jak Hydro kurier z karta za 5k. To ze ty nie dostałaś mieszkania w spadku nie znaczy ze każdy ma jak ty
Nie, nie możesz.
Dobra teraz tak na serio, szukałem czegos w cenie Air maxa tylko innej marki bo Air Jordan, Air Max uważam ze sa przepyhowane a dużo podróbek lata a Versace sa w miarę z oryginalnym wyglądem a kosztują tyle samo a nawet mniej co nowy model Airmax, Jordany itp. A nie są tak popularne w Polsce na ulicach.
A sądziłem ze ja jestem przegryw mając nic tylko non skillowa prace za 3k/3.5k na umówię zlecenie w wieku 25 lat z średnim wykształceniem. I 7k oszczędności tylko - Gratuluje, przejebałeś prawie 10% swoich życiowych oszczędności na buty w których wstydziłbym się zejść do piwnicy żeby nie stracić szacunku zamieszkujących ją gryzoni.
No i telefon za 4K ale co wydaje póki mogę, wole wydawać na takie rzeczy jak na konsumpcje i rożnego rodzaju usługi jak to robi większość osób w moim wieku w ciągu miesiąca.
kupiłeś telefon za 4 klocki?
Chyba lego.
Naprawdę smutne forum 4K to nie tak dużo No znając życie większość tyle w roku wydała na kebaby i imprezy w weekendy dziwiąc się ze nie mogą odłożyć nawet tych głupich 10k. W dniu premiery tyle kosztował
Ja w wieku 17lat mając 100-150zł kieszonkowego (W tej kwocie są już wliczone pieniądze na jakieś tam smakołyki i tego typu wydatki, gdy zepsuje się telefon to też muszę z kieszonkowych sobie kupić). I ja mam zaoszczędzone obecnie około 15 tysięcy licząc tylko rok 2021. W roku 2020 było to 5k. Tylko w tym miesiącu 3 tysiące zainwestowałem- wzrośnie to o około 50% do końca miesiąca :))) Oznacza to że pieniądze te są zarobione w jeszcze prostszy sposób, ja tylko siedzę w domu i czasem przejdę się do paczkomatu aby wysłać czy odebrać paczkę przy okazji kupując sobie smakołyki.
Hokus pokus, wygrałem bitwę na licytacje. Mała ilość pieniędzy nie oznacza że jest się przegrywem- nawet mając nic możesz mieć coś. Zależy już to tylko od użytkownika tych pieniędzy...
A napisałem to w celu uświadomienia ci pewnej rzeczy...
spoiler start
A i 64GB IPhone to strzał w kolano BTW. A jakby mi ktoś w takich butach kazał chodzić to zapytał bym czy mogę zamiast tego prosić o chociaż drewniaki...- ALE to już twój gust, szanuje wybór. Noś co chcesz i wydawaj kasę na co chcesz. Ważne aby tobie się podobało a nie innym.
spoiler stop
Ale prezes z ciebie jak Specjals z Muminka.
Nie jest to jawnym atakiem, po prostu szczerość i porównanie- w życiu ważne jest tylko szczęście, jeśli twoje działania ci je dają to rób tak dalej i się nie przejmuj- To ty masz być zadowolony ze swojego życia a nie my.
Lecz pamiętaj zawsze jedno... : "Nie sztuką jest się pokazać, sztuką jest ukryć" :)))
Kupowanie telefonu za 4 koła dla mnie to porażka. Kawałek elektroniki do dzwonienia a ludzie wydają na niego więcej niż zarabiają na miesiąc. Zarabiam tak by przeżyć miesiąc bez szczypania się i odłożyć klocka czy dwa, odłożoną mam na koncie kwotę z pięcioma zerami a kupiłem używanego Samsunga S9 w idealnym stanie, wymieniłem baterię w serwisie i mam świetnie działający telefon za 1K.
Po prostu nie zrozumiem nigdy kupowania rzeczy na pokaz.
Prowadzę niewielka działalność w IT, zarobki niezłe, zwłaszcza jak na nie Warszawę (tam są zupełnie inne koszty i stawki) a korzystam z motoroli która w sklepie latała w tamtym momencie bodajże po 800zł. Zaoszczędzone na badziewiu pieniądze jak już ma wydać na przyjemności to wolę na jakieś ciekawe podróże, coś zwiedzić, czegoś doświadczyć. Bo ważniejszym jest by być niż by mieć.
Nie wyszedł bym w takich butach z domu nawet gdyby mi ktoś zapłacił 1000 zł.
To w sumie też. Niby ciuchy markowe ale z daleka krzyczą, "zarabiam najniższą krajową". Za połowę tej kwoty można kupić buty z prawdziwej skóry, które dodatkowo jakoś wyglądają.
"And all the girlies say I'm pretty fly for a white guy"
Czytam te wasze komentarze i te wszystkie docinki na temat mojej interpunkcji itp ale skoro osoba która skończyła ledwo co szkole średnia mieszka sama potrafi kupić za gotówkę najnowszego iPhona pojechać na wakacje zagraniczne ma odłożone te 10k na czarna godzinę to na co wam te studia i dyplomy aby zarabiać 200 pln więcej które wydacie u turkusa.
No ale jak się pytam czy warto kupić bitcoina jeszcze czy akcje tesli to mówicie ze to skam i oszustwo
Choćby po to żeby takie 10k to zarabiać miesięcznie i nie musieć odkładać nic na czarną godzinę.
No ok, ale sam ich przecież prowokujesz. W jednym masz rację, zarobiony i dojrzały człowiek zignoruje taki temat, zarobiony i dojrzały człowiek też takiego tematu nie założy.
mieszkasz sam tylko dlatego, że ci z nieba spadło mieszkanie, powinieneś stulić dziób i siedzieć i dziękować Bogu, niebiosom, matce naturze czy ślepemu losowi, że tak się ułożyło
odłożone 10 tysięcy to jest śmiech w dzisiejszych czasach więc też nie masz się czym chwalić, do tego kupiłeś telefon za 40% kwoty jaką masz odłożoną, no mindfuck
jesteś atencjuszem i potrzebujesz ciągłego poklepywania po ramieniu, błyszczenia w sztucznym świecie internetu i mam z tego wielką bekę więc pisz dalej
Zastanowię się czy możesz dołączyć gdziekolwiek :)
Kiedyś znałem gościa, który robił w fabryce za granicą i był tam zwykłym pionkiem. Nie zarabiał dużo, ale wystarczająco by po powrocie szaleć na lewo i prawo. Też się ubierał na bogato i strugał prezesa. A potem znowu jechał goły na obczyznę i przez 3 miesiące wpierdalał zupki chińskie z suchym chlebem.
Wydaje fakt ale co swoje tez odkładam. Mam własnościowe mieszkanie po rodzinie i co? większej kwoty i tak nie odłożę a nawet jak to z biegiem czasu te pieniądze były by guzik warte. Mam na czarna godzinę to już nie mam takiej presji.
To ciesz się z tego co już jest zamiast pajacować, że masz więcej niż w rzeczywistości. Nie rozumiem jaki był twój cel tworząc taki wątek.
Humorystyczny kto pamięta czasy prezesów wyśmiewający konsole lub kartę za mniej jak 2k na forum ten pamięta niektórzy tutaj załapali o co chodzi i napisali ze w takich chodzą po mieszkaniu
Myślałem że bezpowrotnie minęły czasy, w których jakiś wieśniacki logotyp na ubraniu uchodził za prestiż i wyznacznik statusu społecznego.
Ale widocznie niektórzy wciąż tkwią mentalnie w latach dziewięćdziesiątych.
Niestety nie minęły... Ile ja się muszę zawsze nachodzić, żeby jakieś koszulki kupić to głowa mała. Gdybym miał pod ręką sklep, w którym mógłbym kupić dobrej jakości t-shirty w jednolitym kolorze to brałbym je nawet po stówce za sztukę. A za każdym razem jak gdzieś wchodzę to przypomina mi się to:
Gdybym miał pod ręką sklep, w którym mógłbym kupić dobrej jakości t-shirty w jednolitym kolorze to brałbym je nawet po stówce za sztukę.
Na szczęście, coraz więcej sieciówek (np. H&M, Reserved, C&A) ma kolekcję "basic". W Peeku albo na answear.com jest też sporo lepszej jakości koszulek bez nadruków (pośród wielu innych z potężnym i obrzydliwym nadrukiem).
A pamiętam, jak jeszcze w 2011 Kędziora narzekał na brak tego rodzaju produktów:
https://mrvintage.pl/2011/05/bialy-t-shirt-bohater-drugiego-planu.html
BTW:
https://mrvintage.pl/2020/12/ciekawe-odkrycie-prawie-idealny-t-shirt-z-polskiej-sieciowki.html
A jeśli już mam ochotę na fajny nadruk, to zazwyczaj szukam koszulki na stronie Medicine. Zawsze znajdzie się coś gustownego.
Na szczęście, coraz więcej sieciówek (np. H&M, Reserved, C&A) ma kolekcję "basic".
Tak, jednakże problem jest w tym, że te koszulki są bardzo słabej jakości. Kupiłem swego czasu hurtowo 5 szt., po dwóch miesiącach zostały już tylko 2 - dziurawiły się od samego patrzenia. Materiał był tak cienki, że widać przez niego było na drugą stronę.
answear.com
Nie znałem, sprawdzę. Dzięki!
Tak, jednakże problem jest w tym, że te koszulki są bardzo słabej jakości.
To prawda, ale czasem zdarzają się jakieś produkty lepszej jakości. Zazwyczaj mają dodatkową metkę z oznaczeniami "premium" (albo coś w tym stylu). Szkoda tylko, że owo "premium" to kiedyś była normalność.
Gdy idzie o sieciówki, jakość tkanin i szycia naprawdę spadła w ostatnich latach. Najbardziej mnie wkurza fakt, że tkanina tych koszulek nierównomiernie zmienia swoją długość po praniu wzdłuż bocznych szwów. Tak więc ubranie po 2-3 praniach właściwie nie nadaje się do użytku.
wróciła ta moda wraz z inflaercemami i innymi internetowymi jegomościami.
ps też nosze koszulki typu basic, słaba ich jakość wynika z tego iż to są zazwyczaj koszulki typu bielizna więc cos co nie nosi się na wierzchu i dlatego za pewne producent uważa, że może być gorsze,
ale co tam przy tej cenie moze się szybko zużywać
Ja nosze takie t-shirty, mam w szafie chyba ze 25 czarnych V-necków. Może to zabrzmi nieskromnie, ale uważam się za eksperta w ich sprawie.
Firmą, która wybieram w tej materii jest Jack&Jones. Przerabiałem tez lepsze i gorsze marki, ale J&J są po prostu najlepsze również pod katem prania itd.
Lubię sobie kupić kilka nowych vnecków za 40 zł sztuka, ale rzadko są promocje, wiec trzeba wyłożyć koło 60. Zreszta, to niewiele więcej od H&M, a przepaść jest ogromna. To dobra cena mimo wszystko i - co ważne - nigdzie nie ma wiesniackiego logo.
Rzeczywiście, spory wybór (także gdy idzie o rozmiary, jest nawet XS):
https://www.jackjones.com/pl/pl/jj/odziez/koszulki/koszulki-basic/
Może i ja skorzystam. Dzięki za radę.
https://www.jackjones.com/pl/pl/jj/odziez/koszulki/koszulki-basic/basic,-z-dekoltem-w-szpic,-kroj-regular-t-shirt-12059219.html?cgid=jj-tshirts-plain&dwvar_colorPattern=12059219_BLACK to tu masz 2 za 90 zl, mam tez ten model i jest bardzo dobry
Co do rozmiaru XS trudno mi sie wypowiadac, ja mam 180 cm wzrostu i XL lub ostatecznie L jak cały dzień nic nie jem ;-)
Trudno mi powiedzieć, ja tam hurtem kupuje tylko tshirty ;)
Mam jeszcze kąpielówki i jakieś spodnie, ale tutaj raczej standardowo, żadnych wyższych doznań
Sklepy pokroju Bytom czy Vistula, na stronach internetowych często fajne promocje można trafić (bez promocji dość drogo). Jakość dobra, rodzinny biznes, ogólnie same zalety.
Mam tez niedaleko outlety obu sklepów i czasem odwiedzam. W zasadzie poza jeansami i butami to na chwile obecną 80% szafy mam z obu sklepów, a reszta to odzież stricte sportowa.
Ludzie poważni i bogaci nie reklamują na sobie produktów więc nie nadajesz się.
Ale to jest
Nigdy nie rozumiałem wielki napisów/znaczków producenta na ubraniu. Tj. zrozumiałbym, gdyby płacili mi za ich noszenie i reklamowanie ich produktów, ale nie kumam idei dlaczego ja mam płacić za noszenie na sobie czyjegoś baneru reklamowego, z reguły marnej jakości? Tj. wiem czemu takie ciuchy nosi cześć sportowców, aktorów, muzyków czy celebrytów, bo im po prostu za to płacą by byli ich slupami reklamowymi.
Dlatego wolę, tez patriotycznie, kupić coś z Bytomia czy Vistuli, z ledwo widocznym znaczkiem, za to niezłej lub dobrej jakości w dodatku często taniej niż tandetę z Bangladeszu za grubą kasę z masą znaczków.
Buty też mam obecnie chyba marki edek czy jakoś tak, skórzane, wyprodukowane w Polsce, cena rozsądna (220zł) a jakość świetna jak na buty na co dzień. Nie wiem czy maja jakikolwiek znaczek, ja nie zauważyłem. Do garnitury też mam rodzinny produkt.
Dlatego wolę, tez patriotycznie, kupić coś z Bytomia czy Vistuli, z ledwo widocznym znaczkiem, za to niezłej lub dobrej jakości w dodatku często taniej niż tandetę z Bangladeszu za grubą kasę z masą znaczków
Fajne, nie wiedzialem, ze teraz w Polsce sprzedaja garniaki z wielkim napisem na plecach BOSS. :)
Ale te marki robią nie tylko garniaki. Mam od nich t-shirty, pola, spodnie w tym szorty czy swetry. Garniak też, ale nie o tym mowa.
Kumplowi kiedyś mama kupiła buty marki buty:D
Na języku i na boku napis Buty. Wtedy jeszcze nie było kapitana oczywistego bo to prawie 20 lat temu ale beka gruba:D Były czarne więc zamazał markerem.