Interia pisze:
Minister Adam Niedzielski o wzroście zakażeń oraz czwartej i piątej dawce szczepionki
Minister Adam Niedzielski przedstawił w niedzielę modele rozwoju IV fali zakażeń koronawirusem w Polsce. Wskazał, że jej apogeum może nastąpić w najbliższym tygodniu, zaznaczył jednak, że są gorsze modele przewidujące szczyt zakażeń na początku grudnia, sięgający 30-35 tys. przypadków dziennie. Nie wykluczył też, że po trzeciej dawce szczepionki przeciw COVID-19 będą podawane kolejne dawki np. czwarta i piąta.
Nie wykluczył też, że po trzeciej dawce szczepionki przeciw COVID-19 będą podawane kolejne dawki np. czwarta i piąta.
Może od razu wenflon ludziom założą i codzienna dawka przypominająca zamiast śniadania :D
Tak tak, szury wszystko wiedziały od początku, tylko gdzie te Noble dla nich. Spisek BigPharmy...
A jak tam liczba zgonów w UK pomimo rekordów zakażeń?
Jak tam liczba osób w szpitalach?
Może do tego się odniesiecie?
A masz jakieś prawdziwe dane? Czy też rządowe czyli najprawdziwsze. Politycy lubią się wybielać, zwłaszcza w dobie dzisiejszych mediów i internetu.
Nie wymagają od nich żeby odnosili się do danych. Oni swoje informacje czerpią od autorytetów z jutuba i stron dla foliarzy, tam są prawdziwe dane a nie żadne tam ze szpitalów czy badań etc xD
A wy macie jakieś prawdziwe?
No tak, te dane, wedle których w UK jest dużo zakażeń pomimo szczepień są prawdziwe, i sami je podajecie, ale te o liczbie zgonów to fejk.
Niewielu ludziom jeszcze chce się czytać wasze żałosne odbijanie piłeczki i wysilać się by przedstawić Wam jakiekolwiek dane nie zgodne z Waszymi. Weźcie sobie moje dawki jak chcecie, a jak przyjdzie mój czas to wyjdę na ulicę i położę się wśród tych tłumów ofiar pandemii co leżą tam od dwóch lat, bo nie nadążają ich zbierać.
Foliarze to w większości zaniepokojeni ludzie. Rządy od setek lat robią ludzi w bambus i nie ponoszą konsekwencji. Hm komu tu zaufać. Lol nie wiem. Pietrus pomóż
Poza tym, kto jest głupi? Ten kto kupuje pół produkt bez gwarancji, czy ten kto się nad tym zastanawia? Ilu z was kupiło by pc lub grę , bez gwarancji? Przypomina to. Trochę religię, tam wszystko kwestia wiary i programu faktów podawanych przez mężczyzn w czerni
https://kancelarierp.pl/monika-polak-co-zrobic-gdy-jestesmy-niezadowoleni-z-gry-cyberpunk-2077/
Nie do końca. Ja kupuję pudełkowe
No jak nie otworzysz to możesz oddać. Przyznasz, że to błahy problem w stosunku do preparatu o średnio znanych długotrwałych efektach. Po którym można kopnąć w kalendarz. Nie żyjemy z koronką pierwszy miesiąc czy rok.
Możliwe, że szczepienia najmłodszych są niepotrzebne, a wystarczy nauczanie zdalme.
Via Tenor
Teraz nawet w postach można zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa.
Edit. Chyba jest jakaś cenzura na gify...
Jeżeli do połowy grudnia nie będziemy mieli wyraźnego spadku zakażeń koronawirusem, to na pewno będzie zmuszało nas to do podjęcia działań, które mogą okazać się bardziej dolegliwe - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaznaczył, że "to czarny scenariusz".
https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-polsce-adam-niedzielski-o-mozliwych-bardziej-dolegliwych-restrykcjach-w-grudniu-5498724
wow, czemu do połowy grudnia, a nie do lutego przyszłego roku ? wydaje mi się, że jeśli w przeciągu 2tyg nie będzie poprawy to już nie będzie
Decyzję już podjęto zapewne dawno temu. Wróżka dowodząca składem piiis dawno podjęła decyzję. Te testy i mrowie truposzy ma to uwiarygodnić
A na koncu i tak czeka nas to
https://www.bbc.com/news/world-latin-america-59162510
albo to co dzieje sie w Austrii obecnie
https://www.theguardian.com/world/2021/nov/19/austria-plans-compulsory-covid-vaccination-for-all
W ogóle to już chyba od dwóch lat karmicie się teoriami spiskowymi. I jak tam, nastąpiła już jakaś depopulacja? Zagłada cywilizacji?
Mnóstwo ludzi umarło bo ekstremiści u władzy utrudnili dostęp do służby zdrowia zwykłym obywatelem. Ludzie popadają w problemy zdrowotne po przyjęciu szczepionki a nawet umierają, Pandemia istnieje głównie w mediach i spranych propagandą umysłach.
No w takim tempie to ja nie dożyję końca tej depopulacji.. ze starości :(
Ale ponoć mają wypuścić ebolę albo ospę prawdziwą.
Ponoć poszła zmiana decyzji. Gates stwierdził, że szkoda mu tracić taką ciemną masę jak covidianie bez lepszego wykorzystania. Teraz podobno macie przecierać szlaki na marsie, bo idealne z Was szczury doświadczalne.
Nastąpiło to co wszyscy ogarnieci wiedzieli od początku A mianowicie zbliżamy się do obowiązku szczepień które i tak nie wyeliminuja wirusa a nawet nie ochronia przed wirusem ale zarobić komu trzeba i zrobic co trzeba pozwolą A innym nie pozwolą. Zbliżamy się do konfliktów oraz cyfrowych walut i wirus jak był tak będzie.
Na pocieszenie najprawdopodobniej jak wejdą cyfrowe waluty i cały proceder przejścia na nową (nowe) waluty międzynarodowo to sprawa zostanie olana i wrócimy do normalności. No chyba że stwierdzą że w covida bawimy się na stałe w myśl zasady każdy cel systemowy można osiągnąć metodą na covid A nie jak do tej pory różne akcje terrorystyczne napady na państwa itd.
Jak dobrze zrozumiałem w tym drugim linku pisze że tamtejsze władze w ciągu ostatnich 7 dniu zgłosiły 990 nowych zachorowań na 100 000 osób. 990 osób podzielić przez 7 wychodzi jakieś 141 osób na dzień.
Duck, za dużo kuźwa gier, nie wszystko mutuje i się zmienia szybko jak w Resident evil.
Na efekty wprowadzone przez dobrodziei czeka się czasami, lata, lub dekady.
Odnośnie depopulacji to należy to zrobić ale tylko Chiny próbowały bo ludzi jest za dużo szczególnie w mało rozwiniętych państwach.
W sumie dziwne że nie wykorzystują covida i do tej sprawy. Oczywiście wirus nie pomoże bo to grozniejsza odmiana grypopodobnego wirusa więc to za słabe na ludzkość.
W sumie chciwość najważniejsza więc na im chodzi tylko o kasę i władze ... cyfrowe waluty i szczepionki i wzmocnienie korporacji i rządów A na depopulacji się nie zarabia.
Ok, widzę, że szury jednak twardo się trzymają teorii spiskowych. Do zobaczenia za kolejne dwa lata
Gohome my Cię popieramy nawet chcemy zrozumieć tylko nie masz argumentów więc "j est tak bo tak w tv mówią " nie działa.
Zresztą w tv nie ma żadnej prawdy jest tylko urabianie społeczeńst zgodnie z potrzebą rządów i decydentów.
Nie jestem lekarzem, genetykiem czy innym wirusologiem, więc nie będę udawał, że wszystko rozumiem, ale taka informacja jest całkiem... intrygująca ;).
Z badań przeprowadzonych przez japoński Narodowy Instytut Genetyki wynika, że wariant Delta koronawirusa sam doprowadził się w tym kraju do "naturalnego wyginięcia". Stało się to po kilku mutacjach, które spowodowały, że nie był w stanie wykonać własnej kopii.
Według "potencjalnie rewolucyjnej" teorii, którą przedstawił profesor Ituro Inoue, ekspert z dziedziny genetyki z Narodowego Instytutu Genetyki, wariant Delta akumulował zbyt wiele mutacji w białku korygującym błędy koronawirusa zwanym nsp14.
Prof. Inoue uważa, że wirus starał się naprawić błędy na czas i ostatecznie spowodował "samounicestwienie".
Brzmi to jak jakiś słaby twist fabularny z taniego filmu SF. Z tą różnicą, że to nie jest SF
Persecutor - a tam beka. To już byłby drugi raz, gdyby coś takiego się stało. Poprzedni wirus świńskiej albo ptasiej grypy, nie pamiętam której, też sam zmutował z niegroźną pierdołę. Wtedy mówiło się o cudzie.
A, i to wszystko było w ciągu ostatnich 5 lat, coś takiego mi się kojarzy.
Ale zdajecie sobie sprawe, ze ten wirus moze tez tak zmutowac, ze zdziesiatkuje populacje?
Jesli delta zmutowala w przeciwnym kierunku to tylko sie cieszyc.
Ale zdajesz sobie sprawę, że każdy wirus i choroba może zmutować? Podejrzewam że generalnie na resztę masz wyjebke. Też wtedy wymorduje populację. Ale masz ci los, Afryka gdzie pełno biedoty nie opychającej się fast foodami, zacofana technologicznie czyli zdrowsza żyje sobie i nie ma tam lekarzy opłacanych za śmierć spowodowaną przez koronkę. Może zapobiegawczo bierz każdy preparat czy szczepionkę
Wyginąć to nie wyginie ;)
Wirusy się mutują w zasadzie cały czas - zwłaszcza ten (bo jest wirusem RNA więc tu o mutacje łatwiej). Mutacje są losowe (w sensie nigdy nie wiadomo jaki będzie efekt) i może się tak zdarzyć, że jakaś kolejna mutacja np. uniemożliwi wirusowi zakażanie. Jest to mało prawdopodobne, ale jak widać się zdarza.
Wolfman ekspercie od Afryki, pochwalisz sie gdzie w tej Afryce bywales?
Po raz kolejny piszesz takie brednie, ze naprawde nie ma jak sensownie tego komentowac poza tym, ze nie ma w tym nic prawdy.
Świetnie to wytłumaczyłes zrozumiałem wszystko
Ale co ja mam ci tlumaczyc? Moze faktycznie sytuacje w Afryce znasz tak dobrze ze nie ma potrzeby tlumaczyc. Dlatego napisz nam najpierw cos o swoim doswiadczeniu odnosnie Afryki, ich zacofania technologicznego, opieki zdrowotnej oraz tego zdrowszego zycia aby mozna bylo miec jakis punkt odniesienia.
Tymczasem taka ciekawostka
https://www.bibula.com/?p=129265
https://www.youtube.com/watch?v=ju3xev4FRAw
Nie weźmiesz udziału w teście to kara 3600 euro. Cudo
Polecam gov.pl tam jest krystaliczna prawda
Również polecam gov.pl. No może w tym przypadku to ons.gov.uk bo pan "dziennikarz śledczy, autor 15 książek" (szkoda, że bibuła nie zaznaczyła, że 15 z nich to nowele spy fiction plus jedna objawiająca prawdę najprawdziwszą: "The Truth About Marijuana) manipuluje właśnie tamtejszymi danymi.
Odnośnik to gov UK się tam akurat znajduje
Bezmyslne kopiowanie klamstw. Masz poczytaj o tym jak zmanipulowali dane na ktore sie powolujesz. Wiecej linkow w materiale.
https://www.reuters.com/article/factcheck-coronavirus-britain-idUSL1N2RP28I
Zadziwiające, że wolfman jeszcze nie dostał bana za rozpowszechnianie fakenewsów. Co więcej on uważa, że ludzie którzy się zaszczepili dali się oszukać, a sam linkuje zmanipulowane bzdury, które nawet mało inteligentny człowiek od razu by wychwycił. No ale żeby ogarnąć że to bzdury to trzeba mieć chociaż trochę w głowie, a ten linkuje te swoje rewelacje i jeszcze można by pomyśleć, że sam w nie wierzy, wtedy to raczej stan ameby.
Mnie niezmiernie śmieszy że brat 2 razy miał już covida, ze względu na charakter pracy, oba przypadki wyglądały jak zwykłe przeziębienie, szanse na to że wyląduje w szpitalu ze statystyk to z ~3% po szczepieniu spadają do poniżej 1%. Jednak dalej w tym wątku byłby anty szczepem bo nie widzi sensu szczepienia :D Obie grupy etreme-pro i anty szczepy to ten sam poziom foliowej czapeczki :P
W przypadku brata sprawdza się powiedzenie, że głupi ma szczęście ;)
Ale tylko pod warunkiem ze ten brat istnieje a zarazenie covidem nie zrodzilo sie w glowie autora posta :) No bo co za problem pisac rzeczy, ktorych nikt nie zweryfikuje, wazne ze pasuja to wczesniej rzuconej tezy.
brat 2 razy miał już covida, ze względu na charakter pracy
nie widzi sensu szczepienia
Najwyraźniej nie jest antyszczepem, bardziej pasuje inne określenie, które samo ciśnie się na usta. Współczuje.
Drackula -> tak napisałem to żeby dostać +100 do e-penisa na forum o grach :P Jak widać przebywanie dłuższe w dobrozmianowym kdołku upośledza :P wszędzie spiski i kłamstwa pro-pisowców widzisz :P
plomba_lubi_zabawe -> współczujesz, może sobie :P bo że okazałeś się typem co zaszczepił się na troszkę cieższą grypę? Śmiać mi się chce z pr0 szczepieniowej ekstremy, debile dalej nie są w stanie zrozumieć że zdrowy normalny człowiek w pewnym przedziale wiekowym ma szanse na śmierć od covida taką jak w przypadku powikłań od grypy :P Szczepić powinni się ci którzy są w podwyższonej grupie ryzyka :P
Drackula -> od miesięcy zarzucasz mi że jestem pro-pis więc przestań się ośmieszać, przy większości wpisów w waszym kdołku tak byłem traktowany aż przestałem tam zaglądać bo brak mi sił kopać się z koniem :P Dla was tam pro-pis=kłamca i spokojne sumienie :P
I o spiskach mówi Persecutor który wszędzie widzi lewackie spiski a wiedzę czerpie chyba z Fox News
Kółko wzajemnej adoracji z kdołka dobrozmianowego w pełnej krasie, uderz w stół.... i Ryokosha się pojawia :D
sabaru -> idiotom co nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem statystyk nie ma co tłumaczyć rzeczy oczywistych :P Do tego większość ludzi, którzy nie są wiekowo w grupie podwyższonego ryzyka, i przez covid zaliczyli zgon, mieli choroby współistniejące (nałogowe palenie fajek też się w to wlicza), które tak naprawdę są największym problemem przy covidzie.
Musisz wstawić kolejny filmik z Fox News. I dodać szybko. że Bidem nie żyje a światem rządzi turbolewacka reptalianka Kamala Harris. I wtedy wszyscy wstaną i zaczną klaskać, rozumiejąc jak dawali się oszukiwać
Takie wydarzenie mocno weryfikuje poglądy antyszczepow.
Widzę że kolejny libtard i wyznawca CNN only wylazł z dobrozmianowej nory :D zaprawdę obrońcy Częstochowy
Milka^_^ - odbiję piłeczkę, co ty byś powiedział rodzinie w której zdrowy człowiek poszedł się zaszczepić i umarł, lub został kaleką?
Dopiszę, bo edit się skończył.
Mnie to zawsze zastanawia że ludzi którzy sceptycznie podchodzą do szczepień na covid, ba tylko i wyłącznie tych szczepień nazywa się antyszczepami :P Szczególnie że te szczepionki przed covidem nie chronią, zmniejszają ryzyko zgonu, szpitala. O ile mogę zrozumieć że ludzie z grupą podwyższonego ryzyka i chorobami powinni się szczepić, tak zdrowy człowiek w "kwiecie" wieku powinien sam decydować. Dajcie szczepionkę która chroni przed roznoszeniem wirusa i po roku wciąż działa, a sam się zaszczepię :P
No ale w tym wypadku to są same szury, samo Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy to gówienko które zrobiono jakiś czas temu po to żeby miała wiarygodną i ładnie brzmiącą nazwę :P
Wydawać by się mogło, że Wolfman po MEGA kompromitacji kilka postów wyżej, nie skompromituje się kolejny raz jeszcze bardziej xD A jednak. Więc Wolfman wkleja apel od tzw niezależnych lekarzy, specjalistów od szczepionek i wirusów, którego prezesem jest...rehabilitant a tezy oparte są na wielokrotnie obalanej manipulacji danymi. No normalnie komedia, idealne dla ameb, czyli Wolfman w natarciu xD
"Premier Rady Ministrów" - od razu widać, że wybitni intelektualiści są autorami tego apelu. Dalej jest jeszcze lepiej - wśród źródeł wymienionych przez tych 'lekarzy i naukowców' jest link do FB największego autorytetu w dziedzinie covida, tj. naszego fotografa od noworodków!
Przecież napisałem. Napisałem też co napisze ostatni raz, czytam rozne źródła . Nie lubię być ograniczonym jak ty do gov.pl. trochę to takie średniowiecze. Oddać komuś wolność , klękać przed nim z oddania, że nie musi nic myśleć w życiu i że ktoś to robi za niego i podejmuje decyzje. Potem ganiać po forach i pisać jak ktoś się kompromituje bo ma inne poglądy, a nie takie same jak on . Plomba ile ty masz lat? Czego oczekujesz ? Klonów samego siebie? Nudny to byłby świat
Absolutnie polecam lekturę tego apelu, który wstawił wolfie.
na przykład strona 5:
W próbkach szczepionek zaobserwowano składniki, które nie powinny się w nich znajdować:
- przesuwające się elementy wykazane pod mikroskopem ciemnego pola wyglądające jak „chip”
- obiekt miał wielkość ok. 40 mikrometrów, w tle były widoczne poruszające się nanolipidy,
- duże elementy /zbyt duże dla naczyń włosowatych/ o ostrych krawędziach,
- poruszające się cząstki w kształcie - jak to określono - „małych samolotów”, małe struktury
metaliczne o ostrych krawędziach, w formie „Y”, pierścienia, przezroczystych płytek, inne
kształty,
- bardzo uporządkowane struktury w formie łańcuchów, które były oglądane w 40 krotnym i 1000 krotnym powiększeniu,
- struktury ,które wyglądały jak pasożyty
Autorzy apelu odwołują się również np. do dr. Arne Burkharda (w rzeczywistości jego nazwisko brzmi Burkhardt) który twierdzi jakoby w czasie swej 40 letniej kariery lekarza patologa nie widział tak wielkiego spustoszenia w organach osób zmarłych po szczepieniu. Ciekawe gdzie te obserwacje miał poczynić, skoro 75 letni dziadziunio od dawna jest już na emeryturze (dodatkowo ostatnia publikacja naukowa w roku 2000). Żeby było jeszcze zabawniej to w konferencji dr. Burkhardtowi wtórował jeszcze drugi emeryt - prof. Lang oraz trzeci jegomość - z wykształcenia inżynier-elektryk.
Nic chyba zaskakującego zatem, że Federalne Stowarzyszenie Patologów Niemieckich zdecydowanie odcięło się od tych dwóch dziadziuniów:
https://www.pathologie.de/startseite/news-startseite-detailansicht/?tx_ttnews%5Btt_news%5D=1796&cHash=9b4e12ea9075e6f08431ff299ec4cc3d
Zaczyna się robić coraz ciekawiej
https://niemcy.neon24.pl/post/165271,szczepionki-nr-1-nr-2-nr-3-czym-sie-roznia
Wow, powoli. Czyli obecnie uważacie, że dziesiątki milionów lekarzy i pielęgniarek są zaangażowani w covidowy spisek, tak? Spoko. Uff, gdyby nie takie rzetelne źródła, człowiek nigdy by prawdy nie poznał!
Raz na kilka dni zaglądam do tego wątku żeby zobaczyć co tam szurnia pisze. Za każdym razem nie mogę się temu nadziwić i zachodzę w głowę co zapieprza szybciej, nasza inflacja czy szury tworzące kolejne portale dla niezależnych, walczących z spiskujacymi rządami?
Ja za to niedowierzam gdy przypomnę sobie jak kilka lat temu było mnóstwo teorii spiskowych które opowiadały dokładnie to co dzisiaj się dzieje a tacy jak ty to wyśmiewali i spójrz na siebie dzisiaj.
Faktem jest to że liczą zarażonych w inny sposób niż zarażonych na inne choroby.
Faktem jest że wiesz o pandemii nie z własnych obserwacji ale z propagandy.
Faktem jest że ludzie się szczepią bo zostali zmuszeni i zachęceni a nie z własnej inicjatywy.
Coraz więcej krajów wprowadza ograniczenia, nawet dla zaszczepionych. Coś czuję, że PiS w grudniu zrobi to samo. Bo już jest taka presja na rząd, że nic nie robi, że ograniczenia musi zrobić. A że elektorat PiSu jest zaszczepiony słabo, to przecież nie zrobi restrykcji tylko dla niezaszczepionych, ale dla wszystkich, żeby zaszczepione lemingi z warszafki też to odczuły. Zapowiadają się ciekawe święta, tym bardziej, że IV, jesienna fala jest wyraźnie opóźniona w stosunku do II (też jesiennej, ale 2020) fali, której szczyt wypadł jakoś w połowie listopada 2020.
Niedzielski już się wypowiedział, że nie widzi powodu, dla którego zaszczepieni mieliby odczuwać skutki lockdownu więc lockdownu dla niezaszczepionych nie będzie.
Będzie dla każdego albo dla nikogo.
Przy czym chwilowo szczyt przewidują w okolicy przyszłego tygodnia, a co dalej to się dowiemy po tym terminie.
Nie widzę związku między lockdownem niezaszczepionych a odczuwaniem tego przez zaszczepionych.
Taki lockdown jestem potrzebny,a właściwie to już dawno był potrzebny. Teraz obawiam się, że może być już za późno. Przez niezasszepionych wełnioków zachorowało już za dużo ludzi zaszczepionych.
Rząd nie wprowadza restrykcji bo w tym pisiorkim rządowym bagnie za dużo jest niezaszczepionych, to raz. Dwa, boją się, że ich twardy i jakby nie patrzeć tępy elektorat wyjdzie na ulice i zrobi zadymę. Wygoda rządzących i słupki rządzą, a ludzie umierają. Najgorsze jest to, że Rada medyczna twardo nie rekomenduje wprowadzenia lockdownu. Profesor Horban, w rozmowie z Piaskiem wił się jak żmija unikając odpowiedzi na to czy rada zarekomendowała obostrzenia. A to w końcu On jest przewodniczącym tej rady.
Nie widzę związku między lockdownem niezaszczepionych a odczuwaniem tego przez zaszczepionych.
Jak zrobią lockdown to dla wszystkich, bo tylko dla niezaszczepionych nie zrobią na pewno, bo to ich elektorat.
Czyli przez niezaszczepionych zaszczepieni nie będą mogli pójść do barów, kina itd.
Dla wszystkich nie. Właśnie chodzi mi o to, że powinien być tylko dla niezaszczepionych. Gdyby wprowadzili tylko dla niezaszczepionych to zaszczepieni by nie odczuli, o to mi chodziło. Tak wiem, że to ich elektorat i dlatego tego nie robią.
Do tego boją się protestów.
Mogliby zrobić jakiegoś actimela ze szczepionką to by się go piło codziennie ramo ;D
Cały czas borykam się z powikłaniami
No proszę. Tymczasem lokalny kołtun twierdzi, że to taka tam niegroźna grypka.
Mirko - Przez chwilą podawali widełki - odporność utrzymuje się od 4 do 12 miesięcy
Dla niektórych grypa jest zabójcza, urodziłeś sie wczoraj dasintra? Weź od kolegi Johna jego kartotekę zdrowotną. To dowiesz się dlaczego panikuje . Mam wśród znajomych ludzi , którzy grypę czy bóle głowy potrafią ciężko przechodzić, że względu na multum schorzeń i powikłań. Mało też kto ma ochotę że względu na nich się szczepić, bo i tak nie zapobiega to zarażaniu.bardziej edukacja dla przyszłych rodziców, by się tutaj przydała
Weź od kolegi Johna jego kartotekę zdrowotną. To dowiesz się dlaczego panikuje Wolf, ale ja nie panikuję. Jak na swoje lata to jestem całkiem dobrze wydźwigany i wybiegany. Nie mam żadnych przewlekłych dolegliwości i nie ma żadnej kartoteki zdrowotnej.
Ja naprawdę źle się czuję po tym covidowym świństwie. Dostałem zestaw badań, to sprawdzę co się tam porobiło. Mimo złego samopoczucia przyjmuję to ze spokojem.
A jak wytłumaczycie sytuację w Austrii czy Słowacji, gdzie właśnie wprowadzono lockdown dla wszystkich (zaszczepionych i nie)? Czy tam tez elektorat władzy jest antyszczepami? Bo jeśli rząd chce zmusić ludzi do szczepień to ma uwalić tych niezaszczepionych, bo uwalając zaszczepionych sprawia, że ci co się zaszczepili czują się wydymani w du*ę, a niezaszczepieni mają kolejny argument, że szczepienia nic nie dają.
Może statystykami chorych na covid i jednocześnie zaszczepionych przeciw niemu w szpitalach?
Szczepienia dają tylko to, że w szpitalach luźniej będzie. Aż tyle, i tylko tyle. No po prostu zmniejsza szansę na tlen, i ciężki przebieg. Chodzi głównie o szpitale. Ile osób już to miało? Cały świat, albo pół. I ile osób tego nawet nie zauważyło? I to bez szczepionek. Nie mówię że nie są potrzebne, i że nie działają, bo to bzdura. Ale zobacz, znowu 4 dawka. Było wiadomo. Unia kupiła tyle szczepionek, że starczy na 4 dawki dla każdego obywatela Unii. Ogólnie ludzie jeszcze nie ogarnęli, że ten syf, to część czegoś większego. I skupiacie się tylko an szczepionkach. A nawet jeśli się wszyscy zaszczepią, to nic nie wróci do normy. Bo i tak jesteś zaszczepiony, to lecisz na kwarantannę. Będzie dużo zachorowań, nawet bez zajętych szpitali, to i tak dowalą restrykcje. A szczepionka która działa na lata, dopiero za 4 lata. Ja kdobrze pójdzie. W sumie wtedy na Grypę też powinna być, która działa na lata. No i same leki muszą być. W ogóle tak szczepią, że problem z igłami jest. A przypominam, że na inne rzeczy też trzeba się szczepić. Ale i tak myślę o zaszczepieniu się na Covid. Ale w przyszłym roku. I tyle. I parę innych szczepień też muszę wykonać. Odporność na Tężec mi się skończyła. Na odkleszczowwe zapalenie mózgu by się przydało. No i chłopie. Nie wiem czy były szczepionki, które miały tyle skutków ubocznych, czy umierano po nich. Dobra, jest to i tak mały promil, ale jednak jest. Słyszałem o pojedynczych przypadkach, z najbardziej znanych szczepień. Ale nie o tylu.
1x Covid przechorowałem tak jak grype.
2x Covid przechorowałem lżej niż przeziębienie.
Osobiście nie widzę sensu żebym się szczepił, skoro mój organizm ogarnął sam temat :) ale ze ludzie sie nie szczepią... no cóż... z roku na rok coraz głupsi jesteśmy..
Ja naprawdę pragnę lockdownu dla niezaszczepionych, pokaże cała prawdę o skuteczności szczepienia :)
Tak czy tak, coś wymyślą by przedstawić dane w taki sposób, by pospolity covidiota tkwił w swoim przekonaniu jaki to z niego inteligent, bo słucha kogoś innego.
by pospolity covidiota tkwił w swoim przekonaniu jaki to z niego inteligent, bo słucha kogoś innego.
Zmieni się tyle, że szpitale będą miały mniej zakażonych. I tyle. A ty i tak pójdziesz na kwarantannę.
A co dla Ciebie oznacza skuteczność szczepienia?
A czym że to może być? Ze statystyki procent ludzi którzy po zaszczepieniu nabyli odporność i nie zachorowali.
Warto spojrzeć w przeszłość, z kim można równać naszych chłopów pańszczy... wróc antyszczepionkowców
academica.edu.pl/reading/readSingle?page=7&uid=18619048
Interia pisze:
Izrael rozważa czwartą dawkę szczepionki. Jako ochronę przed piątą falą
- Izraelczycy mogą potrzebować czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19, jeśli liczba przypadków infekcji ponownie zacznie rosnąć w ramach piątej fali pandemii - stwierdził tamtejszy minister zdrowia Nitzan Horowitz - podał dziennik "The Times of Israel".
W ogóle, ile ludzi umiera na Covid Covid. A nie że mają inne choroby, ale mają Covid, to podaje się to i to. A w przypadku ciężkich chorób, sama grypa może ich zabić. A Przekręty są że hoho. Historia z pierwszej ręki, bo mam pracującą osobę w szpitalu w Niemczech. Osoba chora na raka. Ostatnie stadium, więc wiadomo że już za niedługo umrze. Ale złapała Covid. I nie miała nawet ciężkich objawów. No ale umarła. Powód śmierci:Covid. I takich przypadków znam sporo. Znam co najmniej 100 osób, które zmarły po szczepieniu, lub do teraz mają powikłania. Nie potrafią chodzić, mają inne problemy, już dawno po szczepieniach. Dalej tylko promil, ale są takie osoby, które jednak zdecydowały się po namowach zaszczepić.
Wiem że głównie pomagają, zdaję sobie z tego sprawę. Ale zrozumcie. Przekonacie swoich rodziców, po wielu próbach. Zaszczepią się, i potem umrą. A tak mogli nawet nie mieć nigdy tego wirusa, albo przejść łagodnie.
Znam co najmniej 100 osób, które zmarły po szczepieniu, lub do teraz mają powikłania
Grubo. Musisz miec kurewskiego pecha :)
A ja znam 342 osoby, które nie umarły tylko dlatego, że się zaszczepiły. Howgh.
Ktoś da więcej?
Via Tenor
Znam co najmniej 100 osób, które zmarły po szczepieniu, lub do teraz mają powikłania
Miał być gif "i don't believe you" ... ale nie chce wejść.
Kurcze, ja chyba nie znam 100 osób:(
No ja musialbym usmiercic znakomita wiekszosc swoich dla tego rodzaju statystyk.
Ja bez kozery powiem pincet
Co cechuje dobrego siura:
-zna min. 1 osobę, która zmarła po szczepieniu, czasami ta liczba wzrasta nawet do 1000 osób(ale nie zna szczegółów tych zgonów)
-uważa , że szczepionka powoduje covid, dlatego nie jest zaszczepiony
-uważa covid za grypę lub chorobę grypopodobną
-w swoim mniemaniu otacza się aurą przenikliwości, dlatego uważa, że jego umysł prześwietlił ten świat i odkrył światowy spisek z udziałem BG
(zamiast BG można tu wstawić wszystko, cykliści też mogą być), dlatego nazywa się obudzonym w przeciwieństwie do całej reszty ludzkości
-jest wyjątkowo odporny na argumenty ze świata medycyny, określa ten świat BF
-zasysa i wrzuca na forum fake newsy, ma też swoje autorytety medyczne z youtube oraz z innych mało wiarygodnych stron.
-
Odpowiem przewrotnie
Nie wiem co cechuje dobrego siura, złego siura też nie znam
Odpowiem co ja wiem
- znam osobę co zmarła na Covid lub choroby współtowarzyszące + Covid
- znam kilka osób co chorowały i kilka ciężko (w jednym przypadku jedna nogą w grobie, ale wróciła do żywych)
- nie znam osobiście nikogo kto zmarł po szczepieniu w okolicznościach wskazujących że szczepienie pomogło
- przypadek Ś.P. Pani redaktor GW z pierwszej połowy 2021 rodzi podejrzenia że śmierć była powiązana ze szczepieniem (o tym że był ciężki NOP ta osoba sama pisała zanim zmarła)
- Covid w objawach i przebiegu przypomina grypę, dla mnie jest to grypopodobna choroba. Dla mniej zorientowanych, po grypie też występują powikłania i też może skończyć się śmiercią pacjenta
- czytałem na stronach rządowych (urząd rejestracji leków i produktów...) załączone tam informacje o produkcie leczniczym dla szczepionek na C19 i były tam zapisy budzące mój niepokój (np. producent nie przewiduje ... / nie było to przedmiotem badań)
- potrafię być odporny na argumenty, ale nie ignoruje faktów ( argument nie równa się fakt)
- mam świadomość że mogę być manipulowany i dlatego staram się zweryfikować źródło, czytam różne strony które większość z was uważa za mało wiarygodne, ale nie oznacza to że przyjmuję to jako prawdę objawioną i zaraz biegnę dzielić się z nią resztą świata.
Rozumiem różnicę miedzy słowem sceptyczny / nieufny a anty ....
Czy Ty też możesz tak o Sobie powiedzieć
I teraz pytanie pewnie dla części z was jestem tym siurem ?
Najbardziej podoba mi się ostatnio hasło do niezaszczepionych :
musisz się zaszczepić aby ratować zaszczepionych :)
A tak na poważnie proszę o odpowiedz na jedno pytanie lub wykazanie że pytanie jest nielogiczne
Pytanie brzmi
Skoro jesteś zaszczepiony i szczepionka działa to fakt mojego szczepienia nie powinien mieć dla Ciebie znaczenia, jeżeli szczepionka jednak nie działa to dlaczego miałbym się szczepić ? (w gorszej wersji dlaczego chcesz abym ja się zaszczepił ?)
Jeżeli mogę grzecznie poprosić to osoby nieszczepione niech nie komentują bo pytanie ich nie dotyczy
i proszę nie komentować czy twoim zdaniem jestem (*) mądry/głupi/nielubiany/uważam że ziemia jest płaska (*) niepotrzebne skreślić)
tylko odpowiedzieć na pytanie bez wycieczek osobistych pod moim adresem
podejrzewam, że chodzi o samą transmisję wirusa, które osoby zaszczepione przenoszą bardzo słabo, ale, to samo można powiedzieć o osobach, które przechodziły koronę bezobjawowo ale tych było mniej niż osób zaszczepionych.
ale osobiście uważam tak: chcesz, to się zaszczep, nie, to cię nikt nie powinien zmuszać, a gadanie, że szczepienie się to zapobieganie zakażenia tych co się nie mogą zaczepić jest funta kłaków warta, bo tylko zmniejsza niewiele możliwość zarażenia innej osoby, jeśli w ogóle (bo jak się zaszczepił, i kaszle ale dobrze się czuje to jazda do pracy, co nie ? )
Też mam pytanie po przeczytaniu kilku postów w tym wątku. Czy wszystkie osoby niezaszczepione które obecnie nie zamierzają się szczepić uważacie za szurów? (tak samo jak kolega wyżej pytanie do tych zaszczepionych którzy są najbardziej aktywni w wątku)
Osoby niezaszczepione opowiadają tutaj właściwie tylko i wyłącznie o światowym spisku, grafenowych nanobotach, znakowanych folkach z kancerogenną zawartością, NWO, nowej komunie, likwidacji własności prywatnej, depopulacji, fizjoterapeutach, genetykach roślin i innych, którzy odkryli plany Gatesa i Sorosa.
Poza tym odrzucają oficjalne dane, a jednocześnie manipulują nimi i udowadniają nawet to, co z nich nie wynika - że szczepionki nie znmiejszają śmiertelności, choć przykład UK jaskrawie pokazuje co innego.
W dodatku wszyscy oni, na długo przed naukowcami z całego świata i koncernami farmaceutycznymi wiedzieli doskonale, że technologia mRNA i wektorowa nie mają przyszłości ani potencjału na stworzenie trwale skutecznych preparatów, oraz przewidzieli schemat mutacji koronawirusa (którego, podobnie jak żadnego innego wirusa, nigdy nie wyizolowano, nie mówiąc już o zsekwencjonowaniu genomu).
Wnioski wyciągnij sam.
Osoby niezaszczepione opowiadają tutaj właściwie tylko.....
Jak zwykle "krul" wrzucania do worka wsadził wszystkich do worka z dark kimśtam :D Ty Herr Pietrus na bank w foliowej czapce łazisz
A znajdziesz tutaj jakieś wyważone opinie antyszczepionkowców? Poparte rozsądnymi wątpliwościami (nie, znakowane kancerogenne fioki są trochę naciągane...)?
Serio nie widzisz jak od dłuższego czasu wygląda ten wątek? :D
A znajdziesz tutaj jakieś wyważone opinie antyszczepionkowców?
Jest tu paru sceptyków względem anty covidowskich preparatów, którzy jednocześnie nie mają nic przeciwko szczepieniom z listy obowiązkowych. Wiadomo jednak że łatwiej ciach i do wora z nalepką antyszczepy i szury :P
Ja nie widziałem badań czy osoby zaszczepione transmitują słabiej czy tak samo. Przypuszczenia mnie nie interesują i zapewnienia że przecież to nie możliwe ...
Dla mnie nie ma znaczenia czy pójdę gdzieś i kogoś zarażę tylko z 10% czy aż z 70% prawdopodobieństwem. Jeżeli wiem że jestem chory i mogę coś sprzedać komuś (i nie jest to katar) to siedzę w domu i się leczę.
Obecna fala u mnie w pracy sieka równo i tych zaszczepionych i nie. Z moich obserwacji wynika inny wniosek, decyduje PESEL, młodsi krócej siedzą na L4, starsi dłużej o kilka dni. Na szczęście jak dotąd wszyscy z tego wychodzą bez konieczności wizyty w szpitalu.
ale osobiście uważam tak: chcesz, to się zaszczep, nie, to cię nikt nie powinien zmuszać, a gadanie, że szczepienie się to zapobieganie zakażenia tych co się nie mogą zaczepić jest funta kłaków warta, bo tylko zmniejsza niewiele możliwość zarażenia innej osoby, jeśli w ogóle
To fakt, szczepionki niestety nie są tak skuteczne, jak się spodziewano.
Dlatego bardzo możliwe, że jedyna słuszna droga to szczepionki stanowiące jedynie dodatek do trwających kilka lat ograniczeń w przemieszczaniu się, korzystaniu z usług, plus ewentualnie lokalnych lock-downów.
Może na stałe powinny zostać wprowadzone i ostro egzekwowane limity we wszystkich miejscach publicznych, maseczki, a w miejscu duzych ognisk lokalne lock-downy, jedynie wzmocnione segregacją sanitarną.
Dopóki nie dostaniemy skutecznego leku
Patrząc na gospodarkę, to tylko solidny kryzys, na tyle duży, że nie da sie go zadrukować, i długa recesja, mogą nas wszystkich uratować, schłodzić rynki, zatrzymać szaleństwo.
Jeśli po fali dodruku i inflacji stwierdzimy, ze nic się nie stało, to dopiero będzie równia pochyła.
Jesteś naiwny bardziej aniżeli myślałem. Wolę siury czytać. Grypę nie wyleczyli, a koronkę zabójcę wyleczą? Może w Mikołaja dalej wierzysz
Do 8 roku życia jak prezenty przynosił. Potem mi powiedziano, że on jednak nie istnieje i będę musiał z tym żyć. Podobnie jak i ty z koronką i szmatką do końca żywota. No chyba że sugerujesz, że to sztuczny twór, który ma siać terror na kilka lat.
Żaden solidny kryzys twego dupska nie uratuje, tylko ruszenie go sprzed komputera i skrócenie łańcucha dla rządzących. Bo w bagno nas pchają z pełną świadomością. Zamiast na lockdown miliardy to na nowoczesne szpitale i lepiej opłacany podstawowy personel. Pomogą temu małemu odsetkowi z problemami zdrowotnymi i nie będzie o czym truć w tv.
Jest zbyt dużo niewiadomych co do szczepionki, a na pewno już wiemy, że ona nie pomaga, a bardziej szkodzi, z przykładu podam, że mój ojciec po pierwszej szczepionce prawie kopnął w kalendarz i wylądował w szpitalu na 3 tygodnie mówiąc mu, że ma srovida... no jasne a co miał mieć jak go zaszczepili "tym czymś" zresztą jest bardzo dużo przypadków ciężkich zachorowań na covida lub nawet śmierci, bo owa super bezpieczna szczepionka obniża bardzo mocno odporność w organizmie więc nawet zwykła lekka grypa może nas zabić. To co rząd robi z nami wszystkimi od propagandy szczepiennej, lockdownów, zerowej pomocy lekarskiej po zwalenie wszystkiego na "antyszczepionkowców" bo przecież to oni i przez nich, bo nie chcą się szczepić i rozsiewają wirusa, ale chwila moment... z tego co wiemy to nawet ludzie, którzy są w pełni zaszczepieni mogą dalej zarażać i chorować na covida więc jaki sens się szczepić ??? no żaden. Nie mam problemu do ludzi, którzy w strachu pobiegli i się zaszczepili, jak to mówią strachem można zmusić do wszystkiego. Wystarczy trzeźwe myślenie i wyłączenie tv bo to najwięksi siewcy strachu i zamętu i to oni wraz z rządem podzielili społeczeństwo na pół. Jedyna szansa, że ludzie w końcu przejrzą na oczy i zauważą, że rząd ogłasza kłamstwa i wzbudzają nie potrzebną panikę wraz z całą masą wiadomości w tv. Obudźcie się wyłączcie tv, włączcie myślenie!.
zapomniales wspomniec o celewej depopulacji, wplywach BG, chipach w szczepionce itp.
Obudźcie się wyłączcie tv, włączcie myślenie!
Postulowalbym, zeby kazdy uwazajacy podobnie wytatuowal sobie te fraze w widocznym miejscu, tak aby od razu bylo widac, kogo omijac z daleka.
Wyłącz TV, włącz myślenie można odnieść do kwestii światopoglądowych, a nie naukowych.
Ta tylko jak w momencie kiedy w mediach uznawana za prawdę jest jedna linia naukowa, a odrzuca się kompletnie wszytko inne, do tego linia naukowa potrafi zmieniać zdanie co kilka miesięcy, to człowiek czuje się troszkę zdezorientowany. O odrzucaniu nie pisze tu o naprawdę szurskich teoriach jak czipowanie, depopulacja itp. po prostu ignoruje się badania które mogą niekorzystnie wpłynąć na wizerunek szopki ze szczepieniami. Ba jeśli dobrze pamiętam rakowa trójca socialmedów wydała wewnętrzne zarządzenia żeby tępić materiały mogące doprowadzić do pogorszenia "wizerunku " szczepień i mogących do nich zniechęcać. Nieważne fakty, ważna jest linia hmmm "partyjna" :P
Rząd Portugalii w piątek poinformował, że po 1 grudnia wjazd do kraju będzie możliwy tylko po przedstawieniu negatywnego wyniku testu PCR lub antygenowego na koronawirusa. Będzie to warunek wjazdu zarówno przez granice lądowe, jak i drogą morską i lotniczą.
Szczepionki nie są już brane pod uwagę.
Nie wyrobie
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała w piątek, że nowa odmiana COVID-19 znana dotychczas jako B.1.1.529, otrzymała nazwę greckiej litery Omikron. Wykryty w państwach południowej Afryki nowy wariant określono mianem "niepokojącego" - przekazała Agencja Reutera.
https://thecovidworld.com/exclusive-disturbing-details-emerge-from-inside-australian-quarantine-camps/
Cudo. Mam nadzieję że jest jeszcze gorzej i będzie to w Europie
Macie jakieś strony z siurami? Zagraniczne , rzecz jasna.
Z czystej ciekawości i bez cienia ironii - skąd ty bierzesz te wszystkie 'źródła'?
Z rozmów z siurami z całego świata. Toc nie z wikipedii. Bywam tu i tam, a sam skąd czerpiesz swoją wiedzę?
Najbardziej mnie zastanawia, dlaczego bez względu na to czy wypowiada się koronasceptyk czy obrońca szczepień, większość osób które zabierają głos i nie ważne czy są to pryszcze z przed komputera czy osoby które potencjalnie mogą być brane za autorytety wyrażają niemalże pewność co do swoich poglądów.
Osobiście uważam, że osoby najlepiej obeznane w swoich dziedzinach potrafiły by powiedzieć "uważam że, bla bla bla bla są na to dowody w postaci bla bla bla aale mogę się mylić gdyż bla bla bla." A zamiast tego każdy jest niemalże pewien. Zwłaszcza politycy i internetowi wojownicy. No i tacy laicy jak my słuchają takiego przekazu. Oczywiście każdy szukając "autorytetu" który potwierdza jego sposób rozumowania.
Ja byłem bardzo bliski szczepienia w maju. Naprawdę bałem się, że jeśli zachoruje mogę mieć jakieś długotrwałe powikłania. Tym bardziej, że zachorowała część mojej rodziny, w tym dziadek który niestety tej choroby nie przeżył. Przyczyna zgonu oczywiście koronawirus. Z tym, że był po paru zawałach a od 2/3 miesięcy już praktycznie nie poruszał się o własnych siłach. Bardzo prawdopodobne, że pokonała by go nawet zwykła grypa. Natomiast w statystykach został zapisany jako ofiara szalejącej pandemii.
Jakoś 2 tyg później zachorowałem i ja. Przeszedłem koronkę jak przeciągającą się grypę. Kolejny raz zachorowałem w październiku i było to samo. Dlaczego więc miałbym się szczepić? Dla was? Dla ideai? Wolne żarty.
Chociażby ch*j na ch*ju stanął, w telewizji wystąpił cały pułk ekspertów i autorytetów stepujących w takt skocznej muzyki, nikt mi nie wmówi, że można przeskoczyć kwestię czasu a co za tym idzie, że można przewidzieć skutki uboczne występujące po dłuższym czasie. Na ten moment wszystkie te tezy i teorie to spekulacje. Być może trafne, być może nie. I to, że mamy do czynienia z chyba najbardziej intensywnie badanymi szczepionkami w historii tego nie zmienia. Nikomu nie odradzam szczepień. Nikogo też nie atakuję za sceptyczne podejście. Wiem jedynie, że dopiero po czasie okaże się kto miał racje. A ja.. bardzo możliwe, że zaszczepię się za rok. Oczywiście jeśli do tego czasu nie zejdę na jakąś groźniejszą odmianę wirusa gdyż mutacje w tego rodzaju chorobach są czymś naturalnym.
PS. to tylko moje zdanie. Nie oglądam żadnych banowanych "ekspertów" z fb czy yt. Do niedawna nawet nie zdawałem sobie sprawy że jest znowu po kilkanaście tys przypadków dziennie bo mnie to zwyczajnie nie obchodzi. Natomiast zaciekawił mnie wasz agresywny ton dyskusji. I wręcz jestem oszołomiony jak wielu jest tutaj specjalistów...
Via Tenor
Dawno nie widziałem tu tak dobrego komentarza i trafiłeś w samo sedno. Tylko czas pokaże jak to się wszystko skończy, natomiast pewność jednych i drugich do swoich racji czasem bywa przerażająca.
Ojej, jestem taki alternatywny i niewinny, siedzę z boku i nic nie wiem, dziś się dowiedziałem, niby domagam się wyważonych opinii, pozostawiania marginesu błędu, zastrzegam, że nikogo nie obrażam, ale nie zaszczepię się, choćby ch... na ch... stanął, bo dla kogo, dla was, covidioci?!
LOL.
Prawie się nabrałem i nawet miałem napisać coś o tym, ze większość zwolenników szczepień, gdy tu jeszcze pisała, też nie była w 100% do wszystkiego przekonana, były osoby rozczarowane skutecznością, ba, rozważaliśmy nawet pewne tezy przeciwników szczepień...
rozumiem takze, ze ten wykresik to wkleiles odnosnie swojej osoby? Musze przyznac ze dobra samokrytyka ;)
Widzę że znów uderzył "krul" Herr Pietrus ukoronowany foliową czapeczką :P Jakbyś jeszcze zdołał doczytać czym spowodowane było to całe "nie będę się szczepił" No ale lepiej worek na łeb z napisem antyszczep i pod ścianę z nim :D
Ależ przeczytałem, dwa razy chorował. Ale nie napisał, że się nie zaszczepi, bo zwyczajnie nie szczepi się bezpośrednio po chorobie, tylko kilka miesięcy później. Napisał coś o tańcu ekspertów he he... Dziadek też mu zmarł, ale dlatego, że był stary, więc i tak by zmarł na cokolwiek, a tu straszą pandemią...
Ja umiem wyciągać wnioski i odczytywać ton wypowiedzi, czytać czaem między wierszami. Ty nie? No weź, nawet ja cie tak źle nie oceniam
A co wy na to. żeby posłuchać ekspertów w tej dziedzinie? Jeśli przytłaczająca większość osób zawodowo zajmujących tematem mówi, że należy się szczepić, to ile logiki jest w tym, żeby stać w kontrze do ich argumentacji, posiadając znacznie mniejszą wiedzę w temacie? A o hipokryzji tego wpisu to nawet nie wspomnę
W sumie miałem się nie stosunkować do odpowiedzi na mojego posta gdyż ręce mi opadły no ale napiszę jednak kilka zdań.
Przede wszystkim, że nie można "wygrać" z internetowym wojownikiem. Internetowy wojownik istnieje nie po to, aby dojść z tobą do konsensusu. Tak naprawdę w momencie gdyby się z tobą w czymś zgodził sens jego istnienia został by podważony. Internetowy wojownik musi walczyć. Siekać swoim mieczem na prawo i lewo. Ośmieszać rozmówców, pokazywać swoją rzekomą wyższość i niszczyć ich swoimi naciąganymi argumentami. Przeinaczać sens wypowiedzi, szukać w niej słabych punktów czy najdrobniejszych nieścisłości. Internetowy wojownik to harde bydle.. a przynajmniej w rzeczywistości wirtualnej gdzie jest anonimowy.
W akapicie który zaczynam od niepotrzebnego użycia dwukrotnie słowa ch*j nie napisałem, że za nic w świecie się nie zaszczepię tylko że za nic w świecie nie uwierzę że w tak krótkim czasie można było poznać wszystkie ewentualne skutki uboczne. Miałem na myśli głównie efekty uboczne występujące po dłuższym czasie co zresztą napisałem. Proszę sobie wpisać jak długo trwa normalny tryb badania, testowania i wdrażania szczepionki. Kilka lat.
Następnie przyczepienie się do tego że nie chcę słuchać ekspertów z TV którzy jednym głosem mówią żeby się szczepić co obnaża moją hipokryzje w kontekście wstawionego wykresu xD. To jakiś tam użytkownik z kaczką w niku. No kolego, przełącz na niszową stacje republika która sympatyzuje z Konfederacją i nagle się okaże, że głos ekspertów w tej sprawie jest zgoła inny. Nie chce pisać, że TV kłamie ale jednak najpopularniejsze stacje się w pewnym sensie powiązane z niektórymi partiami i raczej przedstawiają podobne poglądy. TVP z lewicowym PISem a TVN z jeszcze mocniej lewicową platformą. Ubolewam, że nie znam osobiście żadnego wirusologa bo wtedy jego zdanie było by dla mnie na wagę złota.
I przede wszystkim. Dlaczego przechorowanie wirusa (dwukrotnie) było dla mnie tak istotne w wyrobieniu sobie opinii na temat szczepienia się w NAJBLIŻSZEJ przyszłości? Gdyż się okazało, że mój organizm radzi sobie dostatecznie dobrze z chorobą oraz nie wystąpiły żadne poważne powikłania (co już nie było by takie pewne w przypadku szczepienia bo również słyszałem o nieprawdopodobnych przypadkach bardzo poważnych powikłań). Jedynie ogólne osłabienie do miesiąca czasu po zachorowaniu. Niektórzy tutaj w kwietniu (chorowałem ostatni raz w październiku) od razu wsadzili by mnie do wózka i zawieźli do najbliższego mobilnego punktu szepień w którym szczepionki wykonywał by wolontariusz po 2 tyg kursie przez internet xDDD (to też swoją drogą były jaja i robienie cyrku z poważnego procesu szczepień).
Mam wrażenie, że niektórzy z was tutaj wzięli by nawet z tymi szczepionkami ślub...
A ja mam jedno, zasadnicze pytanie.
Załóżmy, że nowy wariant Omikron istnieje - wiem, że tutaj większość wątpi, ale załóżmy...
No więc pytam wszystkich przebudzonych, oraz niedoszłego noblistę-eksperta od teorii ucieczki:
Dlaczego ten potencjalny zmutowany potwór z tysiącem białek na powierzchni i setką mutacji powstał nie w organizmach zaszczepionych podwójnie siewców śmierci, którzy mieli wytrenować na swoim układzie immunologicznym wirusa zabójcę (tzn... mieli go wyspecjalizować w obchodzeniu obrony nieswoistej, co miało zwiększyć ilość infekcji i wtedy doprowadzić do uodpornienia na przeciwciała z powodu masowości infekcji i mutacji.. pokrętna logika, bo bez szczepień zakażenia i obchodzenie najpierw jednej, a potem drugiej odporności musiałoby nastąpić tak samo...), ale w organizmie jakiegoś randoma w niezaszczepionej Afryce Południowej?
Dlaczego mutant zabójca nie pochodzi z wszczepionego Izraela, UK czy innego faszystowskiego imperium, gdzie każdego szprycują?
Czekam na komentarz noblisty.
Normalne że najdogodniejsze miejsce na rozwój jakiekolwiek choroby jest tam gdzie masz smród, bród i ubóstwo. Gdzie ludzie myją się, jak wpadną do rzeki, która najczęściej jest ściekiem do którego wlewa się wszystko. Nie mówiąc już że w Afryce coś takiego jak swobodny dostęp do lekarza to rzadki przypadek, dostępny dla tych najbogatszych. Dodać do tego bardzo nieprzyjemne dla wirusa warunki i bardzo młode społeczeństwa, bo tam starych ludzi za wielu nie ma, po prostu umierają o wiele wcześniej. Wcale nie dziwi że najmocniejsza odmiana zmutowała właśnie tam gdzie ma najtrudniej do przeżycia. Zresztą dla niektórych może to wydawać się zaskakujące, ale Afryka jest najlepiej przygotowana do pandemii czegokolwiek :) Świadomość społeczna i sprawność służb jest tam naprawdę wysoka, a jest to skutkiem tego że afrykę od dawna nękają różnego rodzaju epidemie więc nabrano sporo doświadczenia w zapobieganiu negatywnym skutkom takich epidemii.
Ekspertem niedoszłym noblistą jest Robert Malone, zdaniem którego to szczepienia miały stworzyć najgroźniejszego mutanta, twierdzi że akcja szczepień teraz jest skrajnie nieodpowiedzialna.
Wszystko znajdziesz w wątku.
To tylko potwierdzenie jak skuteczna jest szczepionka vs delta :P wirus nawet mutować nie musi żeby ją pokonać :P
Ciekawe graficzne przedstawienie korony w Europie.
https://www.reddit.com/r/dataisbeautiful/comments/r25ut1/oc_the_pandemic_in_europe_20200120_20211120/
Nie jestem przeciwny szczepieniom , natomiast sytuacja jest zastanawiająca ...
Szczepimy sie od roku a w Niemczech jest najgorzej od początku pandemii...
Jeżeli szczepionki działają to gdybyśmy się nie szczepili to dzisiaj byłaby katastrofa???
Skoro tak dużo umiera i są to niezaszczepieni (tak media mówią)tak dużo ciężko choruje i są to niezaszczepieni w 99% - (tak telewizja podaje) a zaszczepione sa połowy albo większości całych narodów... co by było gdyby nikt nie był zaszczepiony??? w polsce umierałoby 4000 tys dziennie?? a nie 400 ??
https://wiadomosci.wp.pl/dramatyczna-sytuacja-w-niemczech-jak-nigdy-6709230586911360a
Ludzie błędnie zakładają, że warunki są stałe bez względu na czas. A zmienia się bardzo wiele, okres i zakres obowiązywania lockdownów, mutacje wirusa, zbiorowy poziom odporności, spadek odporności w czasie po szczepieniu/chorobie, i pewnie jeszcze pierdyliard innych.
Ale jeśli porównamy ze sobą tylko 1 czy 2 wskaźniki, bez uwzględnienia pozostałych, to wyciągniemy fałszywe wnioski. Później kilku takich oświeconych doda 2 do 2 i wyjdzie im 6 i leci głosić odkrycie spisku.
co by było gdyby nikt nie był zaszczepiony???
Iks kurde de xD
Przecież taka sytuację mieliśmy na samym początku. I w zasadzie dalej mamy to samo - umierają głównie osoby niezaszczepione. Czy bierzemy pod uwagę 40 mln czy tylko 20 mln to w zasadzie żadna różnica dla wirusa, dalej sobie swobodnie skacze po ludziach.
Konfederaci chcieli możemy szwedzkiego, no to mają. Tylko, że my mnie zawsze stosujemy ddm, oni byli bardziej zdyscyplinowani.
Już by tam umierało 4000. Mało to masz innych wirusów, smrodliwego powietrza, brudu, innych chorób zakaźnych i co wymiera ludzkość?
Z tego co piszą najlepiej zachorować i dodatkowo się zaszczepić.
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,rok-czy-cale-zycie--ile-trwa-odpornosc-po-przejsciu-covid-19-,artykul,50671263.html
Wiem , że stary materiał .
U mnie jest odwrotnie. Najpierw się szczepiłem, a później zachorowałem. Nadal w sumie choruję, ale to powikłania. Teraz nie wiem czy mogę i czy potrzebuje się szczepić 3 dawką. Mam opinie kilku lekarzy i każdy mówi co innego :(
Każdy mówi co innego. Niedawno był artykuł że wręcz właśnie naturalna odporność jest gorsza. A teraz znowu odwrotnie.
Ostatnio to było, że naturalna odporność zanika szybciej niż ta że szczepień.
Może i tak Milka. Ake może też nie pomóc. Mój organizm zachował się tak jakbym nie był zaszczepiony. Jestem chyba z tych co nie przyjmują szczepionki. Względnie spokojnie przeszedłem covid. Myślałem, że to zasługa szczepienia. Ale eraz to już nic nie wiem. Gorzej czuję się teraz, po covidzie.
Johnnie szprycnij się. Poprawisz statystyki, towar się nie zmarnuje. Uwierzysz w magię. Przy okazji jak było dotychczas z grypą? Na grypę potrafiłem się zarazić od ludzi i pomęczyć. Od kiedy to cudo koronką jest, na nic nie choruję, zupełnie. Nie żartuję
U mnie jest odwrotnie. Najpierw się szczepiłem, a później zachorowałem. Nadal w sumie choruję, ale to powikłania. Teraz nie wiem czy mogę i czy potrzebuje się szczepić 3 dawką. Mam opinie kilku lekarzy i każdy mówi co innego :(
John_wild -> Immunologia to jest bardzo skomplikowana nauka i nie działa na nią chłopski rozum, są tylko pewne ogólne prawidłowości, które postaram się przybliżyć.
1. ZAZWYCZAJ immunizacja calym wirusem daje bardziej długotrwałą odpowiedź immunologczną (duże pokłady, długo żyjących komórek plazmatycznych).
2. Ale zależy to od rodzaju wirusa, bo niektóre tak nie robią i nie ma tu reguły. Patrz - odporność na wirusa ospy. W przypadku SARS-CoV2 sytuację komplikują warianty. A na tym polu, skuteczność szpryc jest dość dobrze określona.
3. Pierwszy kontakt z patogenem / pierwsza szczepionka - może dawać silną odpowiedź immunologiczną w niektórych przypadkach, ale zazwyczaj daje słabą, produkcja przeciwciał jest niewielka. Dlatego też osoby zaszczepione w schemacie dwudawkowym mają zwykle rzędy przeciwciał więcej, niż osoby, które przechorowały COVID-19 raz.
4. Dwukrotne przechorowanie COVID-19 zapewne dałoby konkretny boost i niezłą pamięć immunologiczną organizmu, ale znów - niektórym się uda, innym nie.
5. U Ciebie, przechorowanie już samo w sobie będzie jak booster przypominający.
Nie chcę Ci doradzać, co masz robić, jestem takim doktorem, który nikomu nie pomaga, ale powiem, co mam zamiar zrobić w swoim wypadku:
1) w pracy u żony, tydzień temu był przypadek C-19. Wszyscy są zaszczepieni, oprócz zakażonej osoby nikt absolutnie nie rozwinął do tej pory żadnych objawów, mimo, że siedzieli bez maseczek w jednym pokoju.
2. Załóżmy, że ratlerek (dzięki Wolfik, bardzo mi się ten termin podoba!) przełamie u nas JEDNAK na dniach ochronę przeciwciałową i się pochorujemy lub wyjdzie nam pozytywny test.
3. Wówczas i tak przyjmiemy trzecią dawkę, ale odczekamy kilka miesięcy - może około trzech - po samym zachorowaniu / pozytywnym wyniku. Sprawdzę też na pewno poziom przeciwciał, jeśli będzie wysoki, to zapewne odczekam. Jak będą wartości graniczne, to idziemy na szprycę.
4. W przypadku braku infekcji, idziemy na trzecią szprycę w wyznaczonym dla nas terminie.
P.S. współczuję, że u Ciebie przebieg był taki. Niestety jest tak, że "ciężkie przbebiegi" definiuje się jako sytuacje zagrażające życiu i wymagające hospitalizacji. Nie oznacza to, że alternatywa to tylko drapanie w gardle (choć może się to sprowadzić w zasadzie do tego + sporadycznego bólu zatok u niektórych). Istnieje stan pośredni, gdzie człowiek może rozwinąć nie zagrażającą życiu, ale wybitnie upierdliwą infekcję, powodującą duży dyskomfort - i to ciągle jest "łagodna" opcja.
Minas Morgul Dziękuję za konkretną wypowiedź. To nie jest tak, że ja nie chce się szczepić trzeci raz . Tylko skoro mój organizm nie wytwarza przeciwciał to nie wiem czy jest sens. Może to kwestia szczepionki. Miałem podaną Astrę. Z drugiej strony jeśli po covidzie i też nie ma przeciwciał to nie wiem czy inna by zadziałała. Szkoda szczepionki na takiego nieczułego byka :)
Jeśli chodzi o poziom przeciwciał, to schemat mieszany powinien je podbić:) (czyli szczepionka wektorowa, a później mRNA. Działa to świetnie i nie będę się wgłębiał w detale, dlaczego, chyba, że będziesz ciekaw). Z ogromnym prawdopodobieństwem, zrobiła to także i sama choroba, ale poziom przeciwciał jest niestety tylko z jednych wyznaczników odporności.
W Twoim przypadku mogło się co prawda zdarzyć tak, że miałeś niewiele przeciwciał: na tyle, że zachorowałeś, ale nie na tyle mało, żeby rozchorować się bardzo poważnie, z hospitalizacją. Odporność komórkowa zwykle jednak tu pomaga i sam poziom przeciwciał nie jest jedynym wyznacznikiem tego, czy jesteśmy chronieni. Odpowiedzi komórkowej nie ma jak mierzyć. Dlatego też nie da się obecnie porównać, czy moje 500 jednostek przeciwciał jest dużo gorsze od 1900 u żony. Na pewno zmartwiłbym się, gdyby stało się tak, że po dwóch szczepieniach mam niewykrywalny poziom przeciwciał. Ale wciąż - czasami moze być tak, że przeciwciał masz tyle co nic, a bardzo silną odpowiedź komórkową i ciągle jesteś świetnie chroniony.
Nie jest do końca znany poziom stężenia przeciwciał w krwi, od którego zaczyna się gwarantowana ochrona, więc jeśli wynik jest dodatni i przeciwciała są, to git.
Gdybym sam się rozchorował przed trzecią dawką, zapewne odczekalbym trochę przed jej przyjęciem, żeby zmaksymalizować efektywność szczepionki. I chyba takie wymogi zostały zresztą narzucone przez ministerstwo. Zalecają odczekać około 3 miesiące po przechorowaniu.
Na przykładzie z mojej pracy mogę podać przykłady:
- niezaszczepieni zarazili się od niezaszczepionych (czyli klasyka zgodnie z przekazem, niektórzy stwierdzą dobrze im tak mogli przecież się zaszczepić, kolejny dowód ...)
- zaszczepieni zarazili się od niezaszczepionych (trochę gorzej, ale znów winni są niezaszczepieni, tzw. narracja się nie sypie)
- zaszczepieni zarazili się od zaszczepionych (nie wiem co powiedzieć)
nie słyszałem o przypadku aby zaszczepiony zaraził niezaszczepionego (na poważnie biorąc pod uwagę kompilacje powyżej to logicznie jak najbardziej możliwe)
W każdym przypadku pytałem się kto był nosicielem zero i chorzy byli w stanie wskazać z dużym przekonaniem.
Pomijając moje autorskie komentarze widać akcję jak w dobrym amerykańskim tasiemcu (każdy z każdym).
Wniosek jest jeden:
Jak C19 trafi pod twój dach, w ramach jednego ogniska domowego to się najprawdopodobniej zarazisz i status szczepienia nie oznacza tutaj nic.
Nie będę wyciągał wniosków:
To jest dowód że szczepionki nie działają/ działają słabo/ chronią tylko przed...../
Za mała próbka, aby ocenić skuteczność ochrony przed powikłaniami i śmiercią (na szczęście nikt nie musiał iść do szpitala). Przekrój wiekowy ludzi 30-50+
Natomiast próbka wystarczająca, aby udowodnić że każdy może (do dyskusji kwestia prawdopodobieństwa) zachorować i zarazić drugiego, jak mieszkasz pod jednym dachem.
Teraz "autorytety/eksperci" nie przekonają mnie że zaszczepiony nie może zachorować i nie zaraża innych. Uzasadnienie segregacji / lockdownu tym że niezaszczepieni mogą zarazić, a zaszczepieni to nikomu krzywdy nie zrobią i mogą wszystko w odróżnieniu od tych pierwszych nie ma sensu.
Otaczająca mnie rzeczywistość pokazała jasno jak jest.
Teraz "autorytety/eksperci" nie przekonają mnie że zaszczepiony nie może zachorować i nie zaraża innych
No i przecież już od dawna do tego nie przekonują, bo zmienił się stan wiedzy, zarówno tej o skuteczności na nowe mutacje, jak i o długości ochrony (chociaż zdaje się, ze odporność na pierwotne warianty wciąż utrzymuje się dłużej, niż pół roku, no ale wiadomo, one zostały wyparte przez deltę)
A co do lock-downu - zaszczepieni wciąż chyba zdają sie zarażać mniej skutecznie, jak połączysz szczepienie = mniejsze miano wirusa plus maseczki plus dystans plus ograniczenia liczby ludzi w pomieszczeniach, to może coś działać.
PONOĆ ROK TEMU ZNIKNĘŁA GRYPA. Dlaczego? No właśnie.
Oczywiście korona wydaje się znacznie bardziej zaraźliwa, stąd gorsze efekty.
Oczywiscie ze zarazaja. W Irlandii osoby w pelni zaszczepione ktore zetknely sie z osoba chora na COVID nie moga wyjsc z domu przez 5 dni i w tym czasie musza miec 3 negatywne testy antygenowe.
BTW Powiem szczerze, że w sumie to wydawało mi się, jeszcze w wakacje, iż ludzie (poza szurami rzecz jasna) wcale nie są aż tak nieodpowiedzialni, jak to się wydaje, a np. tłumy w galeriach handlowych się wyolbrzymia, bo nie spotkałem takowych będąc dwa-trzy razy we wspomnianych miejscach w okresie tzw. rozluźnienia.
W miniony CZWARTEK musiałem jednak zjeść coś szybko na mieście i wstąpiłem akurat do galerii, bo miałem ją po drodze...
Zobaczyłem TŁUMY niemalże jak przed Wigilią, całe stada nastolatków z maskami na brodzie, sporo starszych zachowujących się nie lepiej. Food-court dosłownie pękający w szwach, w tym kolejkę do Maca taką, jakby za darmo żarcie rozdawali i jeszcze robili lody... ekhm.
Na co dzień pracuję z ludźmi, w żadnym wypadku nie jest tak, że się panicznie ich boję i unikam, do tego poruszam się komunikacją zbiorową, która od miesięcy ma normalne obłożenie, i na szczęście na moich liniach nie jest zatłoczona, ale wciąż daleko jej do stanu, gdy wozi powietrze.
Niemniej uznałem, że kupię szybko jakiegoś twistera na wynos i zjem na zewnątrz, bo po prostu...
Zaczynam powoli myśleć, że te 26 tys zakażeń to i tak jest sukces i dowód na skuteczność szczepień, jeśli codzienność wygląda właśnie tak. (promocje, przypominam, w większości startowały w piątek).
Omikron- chyba za dużo naczytali się komiksów Marvela . Nazwy coraz lepsze, ostatnio się śmiałem z MU Online a teraz Omikron.
Alfabet grecki, taki śmieszny.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_grecki
Rząd Botswany potwierdza ,ze nowy wariant wirusa , został wykryty u 4 osób , które były ..w pełni zaszczepione.
https://twitter.com/BWGovernment/status/1463874240130785280/photo/1
Zarażenie jest nie istotne. Pewnie większość jeśli nie wszyscy z nas mieli wirusa. Rozchodzi sie o przechodzenie
Szczepienia nie odbijają wirusa tylko łagodzą objawy.
mirko81 To wszystko już wiemy , łagodzą objawy , zmniejszają śmiertelność itp. Ale jeśli wirus mutuje w organizmach zaczepionych , to po jakiego grzyba te paszporty covid ?W jaki sposób QR code przyczyni się do zakończenia pandemii?
Przy delcie tak samo mówili. Teraz jest dokładnie to samo. Swoją drogą przy poprzednich też. Ręce opadają.
Ta nazwa to faktycznie brzmi złowieszczo. Znowu babcia w niebezpieczeństwie.
Są jakieś dane, jak po takiej kolejnej złowieszczej mutacji idzie sprzedaż szpryc?
Plomba już pewnie kilka dawek zamówił.
https://300gospodarka.pl/news/polska-kupila-juz-prawie-100-mln-dawek-szczepionki-przeciw-covid-19
Mam pytanie, jak się szczepiliście to wiecie jaki kod mieliście na butelce z której była brana szczepionka, coraz więcej fajnych informacji wypływa na temat szczepionek
Via Tenor
Tak było
No to chyba pozamiatano, będzie lockdown świąteczny :P Omnikron już potwierdzony w Danii i Czechach pewnie w tydzień weźmie całe EU.
To wiadomo że już jest w całej Europie. Tak nawet było z pierwszą odmianą, kiedy w styczniu 2020 wirus zaczął być obecny w mediach, a się okazało że był już w Europie od września 2019.
No niestety będzie lockdown. Są pewne plany globalne więc ta odmiana i wiosenna (wirusy grypopodobne mutuja średnio 2x w roku) będzie potrzebna.
Później może się zmieni narracja ale to zależy co planują nie mogę tego rozszyfrować. Pomijając cyfrowe waluty bo to przy okazji. W najbliższym czasie powinniśmy już dostać pierwsze informacje gromadzenie zasobów surowców i sił wojskowych jeszcze trwa.