Cześć,
Mam nastukane 80 godzin w grze. Mam kilkanaście baz. Pełno surowców - sporo strategicznych generuje mi się przez harvestery. Mam niezły statek, frachtowiec, kilka fregat, kombinezon zmaksowany, wszystkie pojazdy kupione, wszystkie ulepszenia do nich też. Mam prawie 400 milionów kasy. Wczoraj zresetowałem galaktykę.
Co dalej? Jaki właściwie dalej jest sens gry? Jaki cel? Fabuły już nie ma, bo skończyłem Artemis Storyline, symulacja zresetowana... Co dalej robić? Ze sprzedaży chloru i zjonizowanego kobaltu wyciągam lekko 25 milionów na dobę, ale co z tego jak nie mam nawet na co kasy wydawać, bo i kombinezon i statek (klasy B) mam niemalże na max - wszystkie pola ekwipunku i technologii kupione.
Weź odwiedź każdą planetę i księżyc w galaktyce.
Przecież w którymś patchu doszła kampania fabularna.
Ano była. Toteż napisałem ,że ukończyłem Artemis Path i zresetowałem symuację - czytaj ukończyłem kampanię fabularną.
No to po co ci cos więcej?
No tego się bałem właśnie. Czuję niedosyt. Ludzie w to grają latami, niby taka rozbudowana, niekończąca się gra, a ja tu raptem paręnaście dni pograłem i koniec :(
Miałem nadzieję, że są jeszcze jakieś aktywności o których po prostu nie wiem. Jakieś przejmowanie stacji kosmicznych (bo w końcu przy terminalach na stacji jest wymagany Atlas Pass v4, którego nie mam), jakaś zautomatyzowana baza, coś... nie wiem...
W Nexusie masz losowo generowane misje, które możesz robić sam luz z innymi ludźmi.
Za niektóre z nich - misje dzienne i tygodniowe dostajesz quicksilver, za który możesz kupić dodatki kosmetyczne.
Poza tym pozostaje ci odkrywanie galaktyki, co w żaden sposób już nie jest fabularyzowane.
Kolejne DLC do tej pory nie wprowadzały nowej fabuły, raczej mechaniki czy pojazdy/lokacje.