Aktualizacja ZSRR w HoI4 będzie gigantyczna; dostaniemy nawet system paranoi Stalina
Najważniejsza, to jest zmiana systemu zaopatrywania armii, bo to co jest w podstawce na te chwile, to jedna wielka kpina.
No ten nowy system z centrami zaopatrzenia powinien dodać sporo głębi do strategii. Ale. Jak sobie z tym AI poradzi? Wydaje mi się, że słabo i będzie je znacznie prościej odciąć. To niestety jest stały problem i najpewniej trzeba będzie poczekać na jakiegoś moda, który poprawi zachowanie AI w tym aspekcie.
Przecież przez te całe huby i tory kolejowe gra będzie jeszcze łatwiejsza, nie będzie trzeba okrążać armii przeciwnika tylko wystarczy przejąć tory z zaopatrzeniem i po wszystkim, nie wydaje mi się żeby Pdx był w stanie stworzyć AI które jest w stanie obronić tory.
AI sobie nie radzi z żadnymi mechanikami w grach Paradoxu, trudność to po prostu dawanie im gigantycznych mnożników do różnych rzeczy, nie ma się co łudzić, że będzie inaczej tutaj.
Trochę się dziwię, że nikt nie korzysta z uczenia maszynowego przy projektowaniu AI w grach, bo to ma ogromny potencjał na choćby symulowanie decyzji, które podjąłby gracz, możnaby mieć różne poziomy trudności bez dawania AI przewag w postaci sztucznej przewagi w surowcach, manie itp.
Są firmy które korzystają z uczenia maszynowego: np CA w serii Total War od czasów wydania Rome 2 korzysta z czegoś takiego. Problemem tylko jest to że nasze komputery nie są w stanie w czasie rzeczywistym przeszukiwać drzewa składającego się z kilku/kilkunastu tysięcy elementów kilkadziesiąt razy na turę, więc drzewa te są bardzo mocno okrajane w skutek czego AI jest w stanie zareagować na mały ułamek bardzo standardowych sytuacji.
Bez problemu poznałbyś czy to gracz czy AI - przy takiej ilości informacji AI nie byłoby w stanie zrobić nic, nie masz w domu komputera który będzie w stanie obsłużyć takie pełne drzewo decyzyjne wygenerowane przez serwer/superkomputer.
Szkoda tylko, że ze Stalinem to całkowita nieprawda. Owszem wspomniane czystki i działania były ale nie z tego powodu. Stalin jako znakomity praktyk doskonale zdawał sobie sprawę ze znaczenia biurokracji oraz jak szybko biurokraci stają się niezależni i zorganizowani w dobie przekształceń całego państwa i jego industrializacji. Sam był takim biurokratą przecież na początku kariery w KC. Dlatego eksploatował maksymalnie ludzkie zasoby, dokonując ich częstej wymiany - głownie przez aresztowania i likwidację lub aresztowanie i zmuszanie do służby państwu - jak np. konstruktorów broni (samolotów, czołgów) czy generałów. Kaci mordowali katów i tak to szło aż do zakończenia snów o potędze ZSRR - tj. do przegranej/wygranej wojny w 1945 roku. Od tej pory komunizm musiał upaść gdyż nie zdołał opanować całej Europy a potem świata. A ten system nie mógł istnieć obok normalnych państw i demokracji. Bardzo dobrze w wielu tomach opisuje to Wiktor Suworow - były agent GRU, który przy okazji okazał się doskonałym historykiem i analitykiem działań ZSRR (dalej obowiązuje w Rosji wydany na niego wyrok śmierci za zdradę).
Taaak to tylko mi powiedz jak ma się niezależność biurokracji do wsadzenia własnego szefa ochrony i wszystkich swoich lekarzy do więzienia, przez co gdy dostał udaru nie miał nikogo kto mógłby mu pomóc. Chłop miał paranoje i to bez dwóch zdań, ale umiał to po prostu obrócić na swoją korzyść
Suworowa to chyba chcieli otruć jeśli się nie mylę. Ja bym się zgodził z Sorkvildem, gościu miał paranoję. Miało to jednak swoje plusy, system komunistyczny jest podatny na zatory w przekazywaniu władzy, wprowadzaniu nowych idei. Kiedy wszystko jest zarządzane od góry, to siłą rzeczy mało się zmienia, gdyż nikomu nie chce się dokonywać ciągłych zmian (w grach jest to bardzo widoczne, kiedy mamy jakaś grę ekonomiczną, w której możemy ustalać jakieś pierdoły, na początku nam się chce, potem już nie, tak działa centralnie planowane państwo). Stalin miał paranoję, wiec wymieniał często kolejnych szefów, ci przynosili ze sobą nowe pomysły i szczere chęci wykazania się, przypodobania dyktatorowi. Dodatkowo, wujaszek Stalin był dość pracowity, lubował się w takich biurokratycznych zawiłościach. Po śmierci Stalina cały system zaczął szwankować, zwyczajnie brakowało im mikro do zarządzania takim państwem.
Paranoję XD Gdyby nie wymieniano systematycznie ludzi na stanowiskach, to Stalin i świta dawno skończyliby marnie. Zresztą Stalin nie robił wszystkiego sam.
Zamachy i zamachy stanu są wpisane w każdy autorytaryzm. Nawet de Gaulle'a we Francji chciano obalić w wojskowym puczu, a potem zabić. Francja to chyba nie jest jakaś republika bananowa. O Ameryce Południowej czy Afryce czy Azji nie wspominając. Taki Tuchaczewski najpewniej stał na czele spisku, dlatego Stalin zniszczył armie i zamiast iść na zachód, prawie przegrał życie i wojnę z Niemcami.
Ja nie mogę wytrzymać i ciągle zaglądam kiedy pojawi się to nowe DLC. Czekam jeszcze na rework swojej ulubionej frakcji, a mianowicie Włoch.
Czekam na ten dodatek aby wrócić do gry. Oby tylko nie skończyło się jak przy ostatnim dodatku do EUIV...
To z tą „paranoją Stalina”, zwłaszcza w uproszczonej, „growej” formie, jest kolejną żałosną (gdyż bardzo prymitywną) próba zrównywania Stalina z Hitlerem. Takie zabawy mogą w końcu doprowadzić najpierw do usprawiedliwiania hitleryzmu, a następnie jego wybielenia, poprzez tępe przyjęcie wersji hitlerowców: „my tylko próbowaliśmy bronić cywilizowanej Europy przed zalewem żydokomuny i dziczy ze wschodu; byliśmy tymi dobrymi!”
Metody godne Goebbelsa.
Hitler „był szalony”. Stalin „miał paranoję”. Ile takich złotych sentencji słyszałem w popularno-naukowych programach w telewizji. Książki zresztą też lubią podobno frazesy tylu „Hitler - studium szaleństwa”, czy coś podobnego. Oba stwierdzenia to g@wno prawda. Ale było to wygodne na Zachodzie, gdzie wszyscy wykonywali tylko rozkazy, do tego wydawane przez „szaleńca”.