11 ciekawostek z Genshin Impact, o których mogliście nie wiedzieć
Gra jest zajebista, niestety gatcha sprawiła, że mimo 45AR w grudniu zeszłego roku przestałem grać.
Pewno fanboye Nintendo mnie zjadą, ale jeżeli już porównywać Genshin do Zeldy to zdecydowanie lepiej bawiłem się w Genshin Impact. Zelda wydawała mi się bardziej sterylna, pusta i nudna. Mimo wszystko jako zapalony singleplayerowiec porzuciłem te świetne MMO na rzecz innych gier, które zdążę przejść dzięki temu w swoim życiu. :)
Mam to samo zdanie, a w zeldzie mechanika która powodowała, ze bronie niszczą sie po kilku uderzeniach był bardziej frustrujacy niz przyjemny, bardziej bym wolał mechanike polegajaca na znajdowaniu coraz lepszych broni i ulepszaniu ich, ale moze to kwestia gustu.
Ja się zdecywanie lepiej bawiłem przy Zeldzie, głównie z tego powodu, że w Genshinie twórcy zdecydowali się na modne zaznaczanie wszystkiego graczowi jak debilowi, przez co eksploracja tego bardzo fajnego i ładnego świata mocno kuleje. Mimo wszystko uważam, że jest to najlepszy klon Zeldy, któremu ta zelda od ubisoftu buty może czyścić.
No bo fanboje Big N sa tak samo (jak nie bardziej) betonowi jak samo Big N, to raz.
Dwa... Posiadam oba tytuły, ale nie majac jak na razie porzadnie czasu by przysiasc do Zeldy, cięzko mi jest je porownywac, wiem tyle ze Genshin po skonczeniu prologu ma takie dwie twarze, albo prowadzi Cię za rączkę ze az zaczyna Cię to drażnić (zazwyczaj w fabularce), albo dostajesz tzw. plaskacza na twarz oldschoolowym ''masz tu dwie, trzy, góra cztery wytyczne i radź sobie'' (duza czesc pomniejszych questów, albo zagadek eksploracyjnych)
+1 Bejuk. Gierka jest świetna, ale w pewnym momencie progres tak zwalnia, że zanim cokolwiek osiągniesz, to się znudzisz grą. Fakt, że bez wydania hajsu na 5* weapony i konstelacje twoje postacie robią 30% dmg, który mogłyby robić, przekreślił dla mnie gierkę, pomimo, że dobrze się bawiłem.
Im więcej postaci pragniesz rozwinąć, tym wolniejszy jest prostęp. Ale początkowo skupiając się na 4-6 postaciach można zbudować drużynę, która w błyskawiczny sposób rozprawia się z dowolnym przeciwnikiem. Zupełnie za darmo. Z czasem nasza początkowa drużyna jest gotowa i sięgamy po kolejne postacie... Zupełnie bez stresu i płacenia.
Gram w grę od premiery i dalej się bardzo dobrze bawię. Kilak groszy tutaj wydałem, ale nie z przymusu (jeżeli nie chce się mieć każdej grywalnej postaci, to można zaoszczędzić naprawę dużo primogenów i mieć wręcz gwarantowaną postać która nam się spodoba) tylko jak forma wsparcia twórców gry przy której spędziłem tak dużo czasu.
Aktualizacja 2.0 wprowadziła bardzo wiele i liczę na to że tego typu aktualizacji będzie więcej, bo przegadane i nudne eventy mnie odpychają.
Nowa aktualizacja 2.1 wprawdzić ma nowe wyspy, bedzie electro oceanid (którego sie boje) i wodna kostka no i oczywiscie domainy itp.
Ja wiem, że Genshin nie jest popularny na GOLu, więc robicie o nim po łebkach artykuły, ale jak już robicie to róbcie chociaż rzetelnie.
Na wejście pokazujecie zdjęcie z Fischl i piszecie, że to nie nastolatki.
Ja mam pytanie do autora: czy według ciebie dziewczyna w wieku 16-17 lat to już nie nastolatka?
Sprawa numer 2: przy "ciekawostce" numer 8 walneliście spoiler fabularny nie informując że można się nadziać na spoilery.
Dodatkowo główne postacie uznawane są za jakie są bo ich wiek "fizyczny" to 15 lat. Stąd chociażby odmowa podania alkoholu w karczmie.
Dzięki za uwagi. Grafiki oczywiście nie przygotowywał autor, ale ją poprawiliśmy i teraz powinna być OK.
Co do spoilerów, to w tekście, na początku, jest ostrzeżenie.
Albo nie zauważyłem na początku albo później to dodaliście. Nie wykluczam tej pierwszej opcji.
Fajnie, że poprawiliście, cieszy mnie to.
Gram od primery. 57ar. Wydałem parę złotych z własnej chęci nie przymusu. Na każda postać mnie stać. Przed dodaniem nowej zawsze jest tyle eventów, że na spokojnie nazbieram sobie na nią. 2-3h dziennie i bez problemu można ją uznać jako dodatek do reszty gier, które gram.
Gra jest zajebista, niestety gatcha sprawiła, że mimo 45AR w grudniu zeszłego roku przestałem grać.
A co z tym jest nie tak?
ciekawe, gram od premiery a o #10 i #11 nie mialem pojecia ;)
co do samego systemu monetyzacji to gacha na pewno bywa frustrujaca, ale Genshin nie jest wcale taki zly. sam gram od premiery prawie codziennie i oplacajac tylko "blessing of welkin moon" (5USD/mc) mam 26 odblokowanych postaci (na 34 aktualnie w grze) z czego bardzo wiele 4* na C6 (dla nie grajacych to znaczy, ze zgarnalem postac przynajmniej 7 razy).
nawet za darmo grajac regularnie mozna spokojnie duzo postaci zgarnac. caly content w grze jest mozliwy do zrobienia bez wydania ani zlotowki
Widzę masz podobnie do mnie. Też mam 26 postaci. Kupie czasem wielkin albo battlepassa. Aktualnie czekam na rerun Ganyu i mam odłożone już 10k primo i 20 wishow. Good luck in your pull
Wszelkie komentarze o gachy hamujacej progres sa wyssane z palca, nic takiego nie ma miejsca. Gra jest łatwa, podstawowe postaci pozwalaja osiagnac wszystko, tak samo bronie ktore mozna sobie wyfarmic sa w porzadku. Powiedzialbym raczej ze gra jest zbyt latwa (szczegolnie posiadajac niektore postaci, taki zhongli sprawia ze gra jest wrecz zbyt banalna) i bardzo latwo osiagnac moment, gdy nie ma juz czego robic, a maxymalnie rozwiniete postaci czyszcza wszystko. Bez placenia.
Gra ma sporo wad, ale mozna grac bez spiny, swoim tempem i dobrze sie bawic.
Powiedzialbym raczej ze gra jest zbyt latwa
Niestety sporo graczy narzekało, i wciąż narzeka, że gra sprawia im trudności, więc nie liczyłbym na to, że poziom trudności się zwiększy. Najprawdopodobniej jedynie Abyss będzie w jakimś stopniu wymagające.
Smuci też fakt, że gracze narzekają, że eventy mają za dużo tekstu i fabuły(Event Mona&Fischl był moim zdaniem najlepszy ze wszystkich) toteż chociażby pierwszy event w Inazumie sprowadza się do "pokonaj przeciwników x razy by zebrać wystarczająco waluty".
Niestety dotyczy to również fabuły. "Jest za dużo tekstu", "dobrze jakby było więcej walki a mniej tekstu".
A później narzekanie, że fabuła jest zbyt płytka...
Śmieszne jest to, że dużo ludzi mówi atak jakaś chińskie gierka i dziewczynki jakieś dziwne. A nie spotkałem się z nikim kto odbił się od tej gry. Przypadek?
Gierka jest spoko, z mechaniką skilli i łączenia żywiołów wciąga jak dla mnie lepiej niż zelda, szkoda że jest to gatcha. Chciał bym grę w tym stylu jako klasyczny single, robisz swoją postać, rozwijasz umiejętności jak chcesz (jakiś mag, assasin itp) i przechodzisz jakąś fajną historię.
Bardzo fajna gra jak na darmowy tytuł. Gram już jakiś czas i widzę te wady i zalety darmowości. Czasami struktura gier darmowych boli. Po prostu masz ochotę zapłacić raz za grę jak za klasyczne gry aby pozbyć się tych wszystkich mechanik przedłużających grę. Ale się nie da. Strasznie nie lubię tego rng w statystykach na artefaktach. Irytuje niemiłosiernie ale fabuła, zadania poboczne, walka, grafika, animacje oraz eksploracja wynagradza. Trochę zaskakują mnie komentarze ludzi którzy myślą że to będzie wspaniała gra która żadną mechaniką ich nie zirytuje. To jest chińska, darmowa gra. I jak na taki twór jest zadziwiająco uczciwa. Jak się gra po woli, bez spiny z kumplami to się fajnie gra. Jeśli się koniecznie chcę osiągnąć end-game bez płacenia to tylko się wkurzycie. Ja powoli dążę do mety ale jeszcze sporo mi brakuje. 70% postaci odblokowanych, trochę broni już uzbieranych i powolutku się to wszystko zbiera. Bez spiny i płacenia za pierdoły i można fajnie spędzić czas. Chyba że ktoś grindowania nie lubi to lepiej niech nie gra.
Bejuk, mam to samo, ponad 100 godzin w grze i przestałem grać bo zwyczajnie nie chcę losować postaci. Byłem nawet gotowy kupić je za prawdziwe pieniądze, ale gra nie dawała takiej możliwości, a jeżeli się pojawiała, to te już miałem lub nie zależało mi na nich.
Mi się szczerze mówiąc zaczęło nudzić niedawno, rozważałem czy sobie dać spokój (nie wydaję primogemów może, więc też moja wina, że mało nowych postaci, no ale chomikuję na jakieś przyszłe, może nawet z c6, jak Cyno :-D), no ale Inazuma to taki ładny i ciekawszy dla mnie region (w porównaniu do Liyue na przykład), że chce się grać znowu, przynajmniej na razie.
na pewno fanboje mnie zjadą ale powiem prawde. na początku byłem bardzo sceptyczny, ale gra jest świetna i wszystko jest w niej ZA DARMO, bo to DARMOWA gra i nie trzeba za nic płacić, by się bawić, a ja bawię się w niej doskonale i wydałem nie dużo i nikt mnie nie zmuszał, wiec to praktycznie ZA DARMO.
czasami NIC nie wydaję na tą grę i wtedy trochę się nudzi ale to moja wina.
mam sto godzin i śmieszne jest to co mówią inni, że nie można mieć sto godzin.
wszyscy co mówią o niej źle to wyssane z palca bzdury. nic nie hamuje progresu i jest lepsza od zelda.
ps. nie otrzymałem płatności za ostatni komentarz, więc podaję jeszcze raz nr konta: PL 91 8804 0000 8822 7155 0678 2720
czasami NIC nie wydaję na tą grę i wtedy trochę się nudzi ale to moja wina
jak to pstryczek do mojego komentarza, to tak, nieironicznie nie winię tutaj gry, bo za granie za darmo i tak do tej pory miałbym o wiele więcej nowych postaci, po prostu ustaliłem sobie taki cel, że przez długi okres czasu będę oszczędzał.
Na miejscu Mihoyo zażądałbym zwrotu pieniędzy za taki artykuł.
Ta clickbaitowa grafika, która nie tylko jest o czymś czego gra nawet nie ukrywa, ALE KTÓRA JEST SPOILEREM W TEKŚCIE KTÓRY MA OSTRZENIE PRZED SPOJLERAMI NA POCZĄTKU! Trochę za późno na ostrzeżenia gdy walicie je w miniaturach.
Chwalenie się na początku ile gra zarobiła na mikrotranzakcjach to istne strzelanie sobie w stopę gdy chcemy zachęcić nowych graczy - Dobrze wiedzieć że gra wyciąga z ludzi pieniądze, tak można ją po prostu olać by oszczędzić własne.
Czy naprawdę nigdzie nie było mapy czystej mapy, tylko musieliście kraść screena z interaktywnej web mapy jeszcze nie wyłączając wszystkich znaczników? Teleporty miałyby jeszcze sens, ale Shrines of Depths?
Sami piszecie że w tutorialu gra tłumaczy elemental sight, więc po kiego robicie ciekawostkę z czegoś co każdy musi choć raz użyć? Nie pomaga to też bardziej w szukaniu Oculi, bo te są zaznaczane gwiazdką na mspie gdy jesteśmy w pobliżu. I co najlepsze - Możesz użyć tego przy kapliczkach by zobaczyć w którą stronę jest Seelie. Macie dosłowną ciekawostkę o której ktoś mógł nie wiedzieć, a zamiast tego dajecie bezużyteczne info - Nice.
Nie ma jak reklamować gry tym że community jest toksyczne i historią o tym jak że fani innej gry studia są tak porąbani że ktoś postanowił udać się z nożem do biura - Na tym etapie chyba po prostu wyślę Mihoyo co właściwie opisaliście w materiale, bo to jest po prostu nie smaczne.
Gry w stylu Fall Guys były na wiosennym evencie. Już ich nie ma. To jest dosłowne wprowadzenie czytelnika w błąd.
O efektywnym wydobywaniu surowców dosłownie dostajemy pop-up gdy podejmujemy się tego pierwszy raz - Mechanika która jest tłumaczona przez grę nie jest ciekawostką.
Postać wsparcia? To jechało przez translator czy twórca artykułu serio nie rozumie pojęcia support? Also czemu Bennett jest ciekawostką? Bo jego dosłowny gimmik to posiadanie pecha? W takim trybie można każdą postać jako osobną ciekawostkę wrzucić.
Imię drugiego bliźniaka słyszymy 3sec po wyborze postaci i ponownie w "We will be reunited", co autor chciał osiągnąć resztą tego punktu chyba górale nawet nie wiedzą.
EKRAN GŁÓWNY GRY TO NIE CIEKAWOSTKA.
Easter egg z ustawieniami głośności to chyba jedyne w tym tekście co może podchodzić pod ciekawostkę.
Ostatnie to czysta bzdura - Prócz tego że w grze nie da się atakować NPC, to animacja na twoją akcję jest związana z rodzajem ataku, a nie postacią, No chyba że Fischl została idolem, bo przy przywołaniu Oza ludzie też klaszczą.
Mam serio nadzieję że to pisał jakiś intern czy młodszy kuzyn któregoś z redaktorów, bo jeśli ktoś na payrollu to pisał to dobrze to o was nie świadczy (Nie żeby sponsorowany artykuł chwalący się toksycznością fanbase też dobrze o was świadczył).
Plus jeden do całości tego komentarza. W grze jest tyle ciekawostek, że można było zrobić je o wiele porządniej, ale do tego trzeba by kogoś, kto odpalił grę choć raz, a nie obejrzał gameplaye na youtube z pierwszych minut rozgrywki, bo takie mam właśnie wrażenie po przeczytaniu tego artykułu - że ktoś właśnie tylko poskakał po youtubie i tyle.
Btw, nie mam pojęcia skąd tam się wzięło cokolwiek o toksycznej społeczności. Jako młody gracz spotkałam się co najwyżej z bardzo miłymi osobami, które chętnie dzieliły się materiałami i pomocą, a nawet proponowały wpadnięcie w odwiedziny, by pomóc w tłuczeniu potworków czy szukaniu surowców. Wystarczy wyjść z Discorda i szukać gdzie indziej.
Dokładnie, społeczność w samym genshinie to jedna z lepszych w jakich byłam, gram prawie codziennie w co-opie i nigdy nie spotkałam toksycznej osoby. Większość graczy jest mega miła i chętnie we wszystkim pomaga. Toksyczne osoby można spotkać głównie na mediach społecznościowych, ale szczerze to nic nowego.
Ta sytuacja z nożownikiem miała miejsce w Chinach i tam rzeczywiście jakaś część społeczności graczy potrafi być dość toksyczna z powodu takich pierdół, zwłaszcza, że sama firma jest chińska, no ale to nadal głównie tam i wspomniana sytuacja nie dotoczyła się nawet stricte Genshina, tylko Honkaia, jakaś część ludzi gra na pewno w to i to, ale przytaczanie tego przykładu jako dowód na toksyczność graczy Genshina jest dość naciągana.
Dokładnie, społeczność w samym genshinie to jedna z lepszych w jakich byłam, gram prawie codziennie w co-opie i nigdy nie spotkałam toksycznej osoby.
W takim razie mogę pogratulować, bo to już moja trzecia gacha (po FGO i Girls' Frontline) i społeczność tej jest najbardziej toksyczna ze wszystkich(a walki, która postać jest META i najbardziej OP są na porządku dziennym). W moim przypadku najbardziej pomocny jest 4chan, a niektórzy wiedzą co to za miejsce.
Fakt, że bez wydania hajsu na 5* weapony i konstelacje twoje postacie robią 30% dmg, który mogłyby robić, przekreślił dla mnie gierkę, pomimo, że dobrze się bawiłem.
Co kto lubi, z drugiej strony jestem ciekaw czy pobiłbym rekord w wykonaniu commision, w którym trzeba walczyć z grupą przeciwników, gdyby mój Childe miał jakąś konstelacje i broń 5*: obecnie ~5 sekund(bez żadnych buffów).
Ayaka z bronią 4* i bez konstelacji robi mi 190-220k dmg na 8 poziomie umiejętności (10 to maks bez konstelacji). Poza bossem tygodniowym niemal wszystko pada po takim ciosie. Aż się boję jaki z niej będzie potwór po wymaksowaniu.
Co do 11, troszke niedopowiedzenie: NPC maja ustawione klaskanie nie tylko na Barbarę, a na wiekszosc catalystów (chyba?) lub postacie ktore spawnują obiekty - np. Amber za przywołanie Baron Bunny tez dostanie oklaski od NPCa - ot oklaski za magiczna sztuczkę