Dla osób piszących w internecie teksty z góry skazujące kierowcę z Katowic mam jedno pytanie.
Czy wiedzą jakby zareagowali gdyby jego samochód osobowy z żoną i dzieckiem otoczyła wyjąca, waląca pięściami po blachach pijana banda?
Czy czasem by nie zrobili podobnie?
Każdym kolejnym wątkiem udowadniasz, ze jednak da się upaść niżej, niż na samo dno.
A czy on prowadził samochód osobowy i jego żona i dziecko były zagrożone?
"Media społecznościowe"
Tak, zrobiliby dokładnie jak ty, rozjechali człowieka.
Edytka:
https://www.youtube.com/watch?v=OPj-3m4Dcys&ab_channel=Blaczek
Nie wiem, gdzie tutaj walą pięściami. Widzę tylko akcję rodem z GTA w wykonaniu kierowcy.
To, że patola się bije na jezdni nie usprawiedliwia nikogo do rozjeżdżania ludzi.
A takim wątkiem/postem pokazujesz, kim naprawdę jesteś.
A czy on prowadził samochód osobowy i jego żona i dziecko były zagrożone?
Doświadczony i przeszkolony kierowca, jakim powinien być kierowca tej kategorii nie powinien forsować agresywnego tłumu duza prędkością, by dojechać do przystanku. Ominął by go lub zatrzymał sie powoli na lewym pasie.
Ciekawe że miał już 6 kolizji autobusem (+ dwie prywatne) i nieoficjalnie brał silne leki anty depresyjne
Każdym kolejnym wątkiem udowadniasz, ze jednak da się upaść niżej, niż na samo dno.
Pytanie co robiła 19-letnia matka dwójki małych dzieci o 6 rano gdzieś w Centrum Miasta w trakcie jakiejś pijackiej bójki????
Powtórzę z [2]:
To, że patola się bije na jezdni nie usprawiedliwia nikogo do rozjeżdżania ludzi.
Szlajała się, co innego.
wyś - a po co się powtarzasz? Czy on napisał wyrazy zrozumienia, pochwały czy usprawiedliwienia dla tego czynu?
Czy on napisał wyrazy zrozumienia, pochwały czy usprawiedliwienia dla tego czynu?
Czy jesteś tak głupi, że nie umiesz czytać miedzy wierszami, czy tylko udajesz głupiego?
Herr Pietrus -
Czy jesteś tak głupi, że nie umiesz czytać miedzy wierszami, czy tylko udajesz głupiego?
naprawdę jesteś tak sfrustrowany że musisz nawet w niedzielę się rzucać i robić z siebie chamidło? Wypij szklankę zimnej wody na uspokojenie.
Jakimi wierszami?
Napisał jedno zdanie z jednym pytaniem jak ta osoba znalazła się w danych okolicznościach, gdzie jest ukryta aprobata dla mordowania ludzi z tego powodu? Dezaprobata dla bycia w takich okolicznościach jest równoznaczna z sympatią dla postępowania kierowcy?
gdzie jest ukryta aprobata dla mordowania ludzi z tego powodu?
Może w fakcie, że Xinjin, zadając takie pytanie i podkreślając - oczywiście, nieodpowiedzialne, czy nieprzystające "19-letniej matce" -zachowanie dziewczyny sugeruje, że sama jest sobie winna?
Możesz mi łakawie wyłożyć, jaka inna intencja przyświeca zadawaniu podobnego pytania w wątku o celowym przejechaniu człowieka?
Oczywiście, ona nie powinna znaleźć się na jezdni, ale kierowca nie wjechał w nią w wyniku wypadku, nieumyślnie! TYLKO WTEDY byłaby sama sobie winna.
Może w fakcie, że Xinjin, zadając takie pytanie i podkreślając - oczywiście, nieodpowiedzialne, czy nieprzystające "19-letniej matce" -zachowanie dziewczyny sugeruje, że sama jest sobie winna?
To jest twoja interpretacja co 'podkreślał'. To że to ledwo dorosła matka dwójki dzieci, która z własnej woli znalazła się w tych podejrzanych okolicznościach, to zwyczajny fakt. Mam gdzieś tą historię i nie przeglądałem o tym 'newsów' ale myślę, że można spokojnie założyć że była o tym wzmianka w większości wiadomości, nie pierwotnych, ale późniejszych po aresztowaniu i wypłynięciu materiałów, gdy pojawiły się pierwsze ustalenia policji.
Czy media po cichu też przyklaskują mordowaniu ludzi za takie wybryki, ponieważ to podkreślają? Popraw mnie, ale podstawowe dane jak płeć, wiek, rodzinę (zwłaszcza osób które zginęły) podaje się zawsze.
Jeśli nie, to może wypadało by zachować swoje teorie dla siebie, a w najgorszym wypadku nie nazywać innych ludzi głupimi, ponieważ nie wyrażają podobnej interpretacji jednego zdania na forum? A to, jak bycie nastoletnią matką i/lub bezmyślne wybryki mają w jakikolwiek racjonalny, moralny sposób po cichu usprawiedliwiać czyjeś morderstwo ciężko skomentować.
Z wypadkiem pod decyzji kierowcy czy nie, okołoweekendowe, poimprezowe rozróby w formie zaczepiania ludzi, niszczenia małej architektury miejskiej, darcia się z przekleństwami itp. itd. zasługują na krytykę. To oczywiste, tak jak to że wypowiadanie tego głośno samo w sobie nie niesie sobie dodatkowych konotacji.
Naprawdę polecałbym się uspokoić i ochłonąć. Wysoki ranking w żaden sposób nie chroni przed przymusowym urlopem.
Możesz mi łakawie wyłożyć, jaka inna intencja przyświeca zadawaniu podobnego pytania w wątku o celowym przejechaniu człowieka?
Z jakiego powodu pytanie o okoliczności wypadku i ich ocena są nie na miejscu w wątku o zdarzeniu? Kolejne przemyślenie które powoduje opad rąk.
Oczywiście, ona nie powinna znaleźć się na jezdni, ale kierowca nie wjechał w nią w wyniku wypadku, nieumyślnie! TYLKO WTEDY byłaby sama sobie winna.
Czy Xinjin w tym pytaniu zasugerował że wjechał w nią nieumyślnie? Czy zasugerował że jest sobie sama winna?
Co to ma do tego i twojego rzucania się w kierunku mojej osoby?
To jest fakt, podany w odpowiedzi na konkretny post, w konkretnym wątku, z konkretnym pytaniem i konkretną tezą.
Naprawdę, nie traktuj mnie i innych jak idioty.
To jest fakt, podany w odpowiedzi na konkretny post, w konkretnym wątku, z konkretnym pytaniem.
Ale o czym mówisz bo nawet nie wiem.
O statusie tej kobiety?
Gość napisał jedno krótkie pytanie, jeśli niesie ono w sobie ukrytą treść to jest nią krytyka okoliczności w których znalazła się ta osoba. I ona, krytyka tej sytuacji, nie powinna dziwić - ciężko znaleźć kulturalną osobę która by popierała akcję w której znalazła się/ do której dołączyła ta kobieta.
Sugerowanie, że zadanie pytania o prowadzenie się tej kobiety jest równoznaczne z cichą aprobatą dla decyzji o rozjeżdżaniu ludzi jest w najlepszym wypadku niezrozumiałą, nielogiczną nadinterpretacją.
Opisałem to obszerniej i w sposób klarowny dwa posty wyżej, ale właściwie do niczego się nie odniosłeś jedynie podkulasz ogon na do widzenia wywyższając się, obrażając mnie i sugerując że chcę w podobny sposób traktować inne wyimaginowane osoby, chociaż pisze tylko z tobą. Tak jakbyś był reprezentantem grupy która 'ma rację'.
Forum za mocno wchodzi do głowy, smutne.
Może szła po bułki do sklepu na śniadanie dal swoich dzieci? Na początku filmu widać, że ona nie uczestniczyła w całej akcji, tylko poszła bo jej chłop tam polazł i chciała go odciągnąć
Nie wiem, może wracała z nocnej zmiany? Nie bronię, nie znam, nie wiem….po prostu jedna z opcji.
19letnia patolka z dwojka dzieci na*ebana robi burde na ulicy. No jakos mi jej nie zal.
Wtem podjechał do nich autobus, który zahamował na tyle późno, że „delikatnie” potrącił jedną z kobiet. To rozsierdziło tłum i prawdopodobnie niektórzy z uczestników zajścia przekierowali agresję na kierowcę autobusu. Na nagraniu tego dokładnie nie widać, ale niektórzy mieli rozpocząć próbę otwarcia drzwi autobusu, być może w celu „rozprawienia” się z kierowcą.
No sorry, ale jeśli to prawda, to gość musiał odjechać. Jakby agresywny tłum dobijał mi się do samochodu to też wolałbym ruszyć niż dać się zabić. Szkoda dziewczyny, ale jeśli to będzie prawdą to winne są patusy.
„delikatnie” potrącił jedną z kobiet
A później zrobił z drugiej naleśnika. No brawo.
1 błąd - Najpierw potrącił jedną osobę. Rozsierdził tym grupę.
2 błąd - Następnie śmiertelnie potrącił drugą osobę. I jeszcze ucieka z miejsca wypadku.
Który kierowca tak zachowuje się ?
To nie była dzika okolica, by mogło mu coś grozić tylko miasto i mnóstwo świadków. Reakcja prawidłowa, gdy grupka ludzi blokuje drogę to telefon na policję, gdy widzisz taką sytuację, a nie wjeżdżanie w ludzi. Już najechanie pierwszej osoby o czymś świadczy.
Hah, pozamiatane.
Witamy mirku, kierowco autobusu :)
Czyli to mirencjum?
Mimo wszystko nie sądziłem, że tak nisko upadnie.
Kiedyś całkiem pomocny, czasami zabawny forumowicz. Szkoda, że zwariował.
Ja nigdy go nie traktowałem poważnie, większość jego wątków to był ściek.
Ale na tym nagraniu nie widać, żeby gdzieś na jezdni leżała rozjechana 19 letnia patologiczna matka, która brala udział w bójce buraków o 6 rano. Hmmmm...
Kontener, czy ty wywodzisz się z jakiejś patologii społecznej, z jakiegoś marginesu? Twoje poglądy, wypowiedzi są dla mnie totalną kulturową egzotyką. Skąd żeś ty się wziął?
Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek normalny człowiek, z normalnego domu, zaczął rozjeżdżać autobusem ludzi na ulicy. Normalni ludzie takich rzeczy po prostu nie robią. Ludzie zaburzeni, chorzy psychicznie, niezrównoważeni, tudzież prymitywni, zdegenerowani, tego akurat wykluczyć nie można.
Może administracja portalu powinna przyjrzeć się "twórczości" użytkownika
Kierowca jest niestety bezdyskusyjnie winny, popełnił wielki błąd kiedy próbował na pałę wjechać w tłum (nie wiem co chciał osiągnąć - wystraszyć ich?) i przy okazji szturchnął (kilkunastutonową) maszyną kilku rozjuszonych debili.
Trzeba było podjechać powoli i poczekać aż sytuacja się uspokoi, albo kompletnie ominąć przystanek.
Co nie zmienia faktu że współczuję gościowi, widok husarzy-kretynów którzy próbują wtargnąć do środka spowodowałby panikę u niejednego kozaka, a w panice ludzie zachowują się nieracjonalnie.
Swoja droga ciekawe czy kierowcy autobusow sa szkoleni na takue okolicznosci. Nie wierze, ze elementem skladowym tej pracy nie jest obcowanie z patologia na pokladzie. A tym samym az sie prosi o jakies szkolenia, kiedy wzywac policje etc.
I zamiast faktycznie ominąć przystanek nie otwierając drzwi, wjeżdżają w ludzi - dodajmy, że zajętych sobą, a nie szturmujących autobus niczym stado zombie? Seems legit.
No, pewnie bał się kary za ominięcie przystanku... to teraz ma większy problem.
Amadeusz
Cytując:
""Kierowca autobusu w przeszłości miał osiem wypadków w tym kilka prowadząc autobus. Był pod wpływem silnego opioidowego leku przeciwbólowego. Miał też zażywać antydepresanty. Preparat może powodować senność i zawroty głowy i nie należy go stosować, prowadząc pojazdy.""
Niezależnie od sytuacji zaistniałej (wybryki młodocianej patologii bazujących na bezstresowych wychowaniu) nie miał prawa najechać ich. Normalny człowiek nie zrobiłby tego tylko zadzwonił na policję.
Gdyby kierowca autobusu był policjantem, a napastnicy mieli nożyczki w kieszeni, to wtedy kierowca mógłby ich rozstrzelać autobusem w stanie zagrożenia i wyższej konieczności. Ale i tak kierowca powinien poddać się opiece psychiatrycznej i niepoczytalności.
Powinien sobie stanąć i potrąbić- mieć gdzieś takie bójki. W końcu to nie będzie jego wina jak nie dojedzie na czas czy coś...
Powinien sobie stanąć i potrąbić i tak też zrobił... do momentu kiedy jego drzwi zaczęły się ruszać na nagraniu
Nie wiem czy zauważyłeś ale zanim te jego drzwi zaczęły się ruszać to potrącił dziewczynę i nic sobie z tego nie robił. A poza tym mógł ich przecież ominąć bokiem. Ale to nieistotnie nie?
Gruba akcja, znowu będzie wrzeć w internetach...
Swoją drogą dobrze że się zatrzymał na samym początku bo była by Gouranga że ja pierdziele...
Teraz w mediach będą trąbić o używkach, bo kierowca przypalił przed wyjazdem.
Tak, tak wiem, że brał silne leki uspokajające. Pewnie waporyzował CBD ;)
Radziłbym się wstrzymać z pospiesznymi osądami. Przy okazji polecam prześledzić ten wątek : https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15068088
Chciałbym też zapytać czy użytkownik Yoghurt i inni przeproszą rodzinę tego zastrzelonego chłopaka, gdzie policjant dzisiaj ma postawione zarzuty na conajmniej nieumyślne spowodowanie śmierci.
ma przepraszać za ten post w którym napisał że o okolicznościach tamtego zajścia nic jeszcze nie wiadomo i nie ma co przesądzać winy?
No widzisz chciałeś zaorać lewaka i znowu nie wyszło
A kierowcę autobusu oczywiścicie pochwal tak jak Twoi koledzy
biedny na pewno nic nie widział bo był na silnych lekach
Oh wait to czemu wsiadł za kierownicę?
Zresztą one widać nie wpłynęły na refleks bo się na początku zatrzymał
Ja tam widzę pomnik ku czci Policjanta, który robi pif paf bang bang i co prawda nic nie wiadomo - młody chłopak mógł mieć w majtkach colta 44 magnum. I w sumie za rzadko i za mało strzelanin Policji w kierunku ludzi. Dalej osądy mędrków ludowych, że ucieczka w trampkach przed policją równa się konieczności strzelania. Zapytuje, co trzeba mieć w głowie, żeby dojść do tak karkołomnych wniosków? Trzeba mieć dziadka, który przeżył Katyń, bo był tam po drugiej stronie?
Jak wiadomo Policjanci w Polsce są osaczeni, niczym Gary Copper "W samo Południe". Z każdego okna wystaje lufa Winchestera.
19-latka osierociła dwoje dzieci
Bójka na pasach Było to pewnie tak, pijani sebixy nie potrafiący się zachować robiło dym koło autobusu wraz z ta dziewczyna a kierowca chcąc im uciec potrącił dziewczynę która pewnie się pruła do szyby a ze autobus swoją wagę ma to nie nie musiało być duża prędkość. Chłop nie zrobił tego specjalnie a sprawa podobna do tego czarnego z USA.
A co mnie obchodzi jak było normalny człowiek by przeszedł normalnie na pasach a nie przebywał wśród kopiących autobus o 6 rano
Z tego co widać na nagraniu to dziewczyna próbowała rozdzielić bijących się, w tym momencie została uderzona autobusem, tylko dlatego, że kierowcy śpieszyło się na przystanek. Wszyscy mieli tam gdzieś ten autobus, do momentu aż kierowca tegoż autobusu postanowił ich rozjechać. Kto z was nigdy nie uczestniczył w bójce, czy też był jej świadkiem? Dajcie spokój takie rzeczy się zdarzają, to nie jest powód by zabijać takie osoby, skoro krzywdzą tylko siebie. Ja sam widząc taką bójkę pewnie próbował bym ich rozdzielać, będąc osobą postronną i pewnie były by takie same komentarze, że patusy sobie zasłużyły.
Nie wiem czy celowo to zrobił, być może spanikował, nie mniej jego wina jest niepodważalna
Dla osób piszących w internecie teksty z góry skazujące kierowcę z Katowic mam jedno pytanie.
Czy wiedzą jakby zareagowali gdyby jego samochód osobowy z żoną i dzieckiem otoczyła wyjąca, waląca pięściami po blachach pijana banda?
Czy czasem by nie zrobili podobnie?
Absolutnie w żadnym wypadku nie przyszłoby zdrowemu człowiekowi na myśl, by narażać życie innych, pijanych czy też nie. Można zadbać o bezpieczeństwo swoich bliskich, jednocześnie nie zabijając drugiego człowieka.
Zachowanie młodych było idiotyczne i bezmyślne, za to kierowca zachował się jak totalny psychol. Jeszcze ta gadka, że "on jej nie widział"... Nie ku* wcale, jak nie widzisz to co TY robisz w tym autobusie?
Dokładnie,
"Nie widział"- a zasłaniali mu pół ulicy w środku dnia.
No k... a faktycznie o szóstej w środku lata jest w Polsce ciemno w ch... jeszcze latarnie akurat wysiadły
Tak właśnie myślałem, mirencjum, że jeśli ktoś będzie bronił tego zwyrodnialca, to będziesz to ty. Już dawno upadłeś nisko, a pod nowym nickiem ryjesz pod dnem.
A ten cały Mirencjum nie prowadzi autobusów, jeżeli tak to aż strach pomyśleć, że z taki po**b wozi ludzi.
Miałem w pamięci jakiś wypaczony obraz mirencjum. Wydawał się odrobinę dojrzalszym człowiekiem od tego Kontenera...
No cóż, starość nie radość, więc z pamięcią coraz gorzej.
Tu nie ma miejsca na polemikę. Kierowca jest winny. Zachowanie karygodne. To co odwalił przechodzi wszelkie pojęcie. Na koniec wleczenie ciała tej 19-latki 200m pod autobusem. I ktoś chce wmówić, że nie widział, że uderzył ją i co mogło stać się ?
"31-letni kierowca autobusu Łukasz T. usłyszał zarzut zabójstwa jednej osoby i usiłowania zabójstwa dwóch innych osób, które znajdowały się przed autobusem w chwili, gdy mężczyzna ruszył. Mężczyzna jest podejrzany o śmiertelne potrącenie 19-letniej kobiety. Z przesłuchań świadków wynika, że w torze jazdy podejrzanego były jeszcze dwie inne osoby i tylko to, że zdążyły uciec spowodowało, iż nie znalazły się pod kołami autobusu. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, że przed tragedią doszło do bójki kilkunastu osób. Podejrzany stwierdził, że faktycznie ruszył tym autobusem, że ruszył w grupę tych ludzi, ale ruszył bardzo wolno i nie wiedział, że kogoś przejechał, że nie wiedział, że ktoś jest pod kołami jego autobusu. Myślał, że ci ludzie, którzy za nim biegną i krzyczą, biegną, bo tak naprawdę chcą mu zrobić krzywdę. Twierdzi, że nie miał świadomości, że ci ludzie krzyczeli, bo on kogoś ciągnie pod autobusem - dodała prokurator. ". Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie. Środki psychoaktywne w jego krwi jeszcze mocniej pogarszają jego sytuację.
Natomiast facet tej zmarłej kobiety biorący ewidentnie udział w bójce to za przeproszeniem też ostatni osioł o braku jakiejkolwiek umiejętności przewidywania. Ma na sumieniu w dużym stopniu jej życie sytuacją na jaką ją naraził. Mężczyzna świadomie nie naraża na niebezpieczeństwo swej kobiety czy dzieci i w ich obecności nie doprowadza do takich sytuacji. A on to zrobił wdając się przy niej w awanturę i bójkę na środku ruchliwej ulicy. Fakty mówią same za siebie. I cała sytuacja. Bezmyślność i patologiczne zachowania.
Wg mnie prokuratura z tym konkretnym zarzutem dla kierowcy nie wygra w sadzie. Chociaz bardziej mnie zastanawia jedno - dlaczego nie postawiono pozostalym uczestnikom tej fantastycznej rannej imprezy zadnych zarzutow?
Przebywanie na drodze, chyba nie jest przestępstwem tak samo bójka jeżeli obie strony robią to dobrowolnie. Próba wejścia do autobusu przez jedną osobę była już w momencie kiedy kierowca autobusu wykonał pierwszy zamach na ich życie za co należał mu się co najmniej wpierdol w tym momencie. Oczywiście odjebali manianę, ale to raczej podchodzi pod wykroczenie i szkodliwość czynu z ich strony jest niska.
Pewnie postawiono za udział w bójce i może jeszcze wykroczenie za przebywanie na jezdni
Co do zarzutu - tak, w sądzie zapewne upadnie chociaż już jeden "precedens" z zamiarem ewentualnym chyba był
daro11221
Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jako, że jestem bardzo wysoko ubezpieczony sprawca nie wypłaciłby się do końca życia. Także tyle w kwestii bójek i prawa karnego.
I jeszcze gadanie o samowolnym wymierzeniu kary na kierowcy. Potrącił jedną osobę kierowca mogli dzwonić po gliny, a nie gonić autobus, stać przed samą maską i próbować wejść do środka, by wykonać samosąd.
Wina jest kierowcy, ale zachowanie tej patologicznej dzikiej grupki na ulicy też bezmyślne i potępiam taką dzicz, która zachowuje się tak agresywnie. To także z ich winy ta dziewczyna nie żyje. Cała ta grupka ma też jej krew na rękach mimo największej winy kierowcy autobusu. Przecież przy bójce też mogła ona być pchnięta, upaść i uderzyć głową o krawężnik. To z ich winy ona też znalazła się na ulicy i próbowała powstrzymać bójkę. Oni wszyscy zachowywali się jakby autobus na ulicy był dla nich tłem.
A gdyby tam było przedszkole w przyszłości?
Jakiś większy cwaniak, mówi, że matka siedzi z tyłu
Bójki przecież chyba nie są ścigane z urzędu. Musi poszkodowany zgłosić. Chociaż nie mam 100% pewności.
Przestępstwa ścigane z urzędu:
Bójka i pobicie
(Rozdział XIX kk Przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu)
Art. 158 § 1 kk
„Kto bierze udział w bójce i pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub art. 157 § 1”.
(art. 156 § 1 – ciężki uszczerbek na zdrowiu; art. 157 § 1 – naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia powyżej 7 dni)
Znęcanie się
(Rozdział XXVI kk Przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece)
Art. 207 § 1 kk
„Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Groźba
(Rozdział XXIII kk Przestępstwa przeciwko wolności)
Art. 190 § 1 kk
„Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Stalking – uporczywe nękanie
(Rozdział XXIII kk Przestępstwa przeciwko wolności)
Art. 190a § 1 i 2 kk
„Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
„Tej same karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej (ośmieszenie)”.
z jednej strony to zwykłe morderstwo bo nie wierzę że nie widział że ktoś stoi przed nawet w camaro czy suburbanie widać / dodatkowo nie wiem ale czy autobusy nie mają wstecznego i jeżdżą tylko do przodu ? Czy nie ma komórki albo radia do centrali policja właściwie po 3 minutach jest na miejscu raczej by go w 180 sekund nie zabili.
Szkoda dziewczyny bo szkoda każdego życia ale jednak coś po sobie zostawiła i to w wieku 19 lat jak 40 latki w warszawie "a może urodzę pierwsze dziecko"
co jak co ale kierowca szybko zjednoczyl zwaśnione strony z pierwszych sekund filmu
Cześć Mirek, pamiętam jak pomagałeś młodym adeptom sztuki gejmingu, 10 gwiazdek na forum, dozgonna wdzięczność młodych graczy, szereg przydatnych poradników a potem przyszła walka z krawaciarzami i upadek, jeden z najwiekszych upadków w historii tego forum.
Musisz odejść,Mirosław.
Potrącił jedną osobę kierowca mogli dzwonić po gliny, a nie gonić autobus, stać przed samą maską i próbować wejść do środka, by wykonać samosąd.
Nie no stary... ekipa nagrzanych sebixów telefonuje do pana policjanta w celu poskarżenia sie że kierowca autobusu potrącił koleżankę podczas kiedy sie napierdalali na środku ulicy? Przyjrzyj sie tym ludziom.
Z filmu wynika, że nie bardzo mieli czas go otoczyć i zaatakować. Facet najprawdopodobniej miał zły dzień, coś mu się w głowie poluzowało i zwyczajnie popełnił morderstwo.
Imo działanie w afekcie. Takich rzeczy/sytuacji nie ma na psychotestach
Facet ma ewidentnie coś z głową patrząc na to, że na ulicy stoi grupa napierdalających się osób a on usiłuje je przestraszyć zamiast zatrzymać się i czekać. Potem już poszło z górki ale czy zarzut zabójstwa przejdzie? Nie wiem. Natomiast usiłowanie przejdzie już na bank, no nie wykręci się z tego, że nie widział gościa uciekającego mu tuż przed nosem przez 5 metrów.
Zacznijmy od tego, że jak się łyka takie prochy to się po nich nie prowadzi żadnych pojazdów. Gość powinien ponieść pełną odpowiedzialność.
Kierowca powinien się zatrzymać, nie trąbić, zawiadomić centralę i czekać na pomoc, jakby sprawa by się przeciągnęła. Podobno komisariat policji był blisko, po zawiadomieniu z MZK może by ruszyli łaskawie cztery litery...
W takiej sytuacji robi się wszystko, aby nie prowokować, a trąbienie może się skończyć przeniesieniem agresji z uczestników na pojazd.
Kolejna sprawa kto dopuścił kierowcę w takim stanie (i taką historią wypadków) za kółko? To w końcu kierowca zawodowy. Lekarz nie dał mu zakazu? Nie poinformował przełożonych? Nikt z kolegów nie wiedział, że ma problemy i w związku z tym nie uniemożliwił mu jazdy?
Dostał leki od psychiatry i albo wiedział, że nie można prowadzić albo nie wiedział.
Na dyspozytorni nie da się tego sprawdzić, a o zdrowie na pewno go nikt nie pytał.
Ja, kiedy dostałem leki nasenne - nic poważnego, miałem problem z bezsennością przez jakiś czas - zostałem uprzedzony że przez pierwsze dwie doby na wszelki wypadek nie prowadzić, bo choć lek nie wyklucza prowadzenia pojazdów mechanicznych, każdy organizm inaczej reaguje. I to mówił lekarz pierwszego kontaktu do człowieka bez zawodowego prawa jazdy.
To, co napisałeś, pokazuje dokładnie gdzie leży problem z całym systemem badań zawodowego kierowcy: nawet jeśli ktoś (łącznie z feralnym kierowcom) będzie wiedział, że nie powinien on zasiąść za kółkiem, nic z tym nie zrobi. Tutaj śledztwo powinno pójść w stronę: czy kierowca był sprawny fizycznie i psychicznie, czy przeszedł (z wynikiem pozytywnym) ostatnie badania, czy leki, jakie brał, mogły mieć wpływ na prowadzenie i jeśli miały - czy ktokolwiek mający taką wiedzę poinformował o tym pracodawcę?
Solidarność zawodowa (i korupcja wśród lekarzy potwierdzających uprawnienia, niestety) jest, mam wrażenie, jednym z głównych przypadków dlaczego dochodzi do takich wypadków.
Nawet jeśli to lekarz poinformował to koleś miał swój rozum i zalecenie zignorował z premedytacją. To już nie ma znaczenia - po tym nie powinien być za kółkiem.
czy kierowca był sprawny fizycznie i psychicznie
Przyszedł do pracy, znaczy się spełnia wymogi. Myślisz, że ktoś jak usłyszy, że ktoś się nie wyspał, to się wysyła takiego gościa do domu? xD
A ciekawe kto będzie jeździć za niego i kto pokryje straty związane z tym że autobus nie jeździ.
czy przeszedł (z wynikiem pozytywnym) ostatnie badania
Jakby nie przeszedł to by w ogóle nie jeździł. btw te badania są raz na 5 lat, jak się jest starszym to na 3 lub rok.
czy leki, jakie brał, mogły mieć wpływ na prowadzenie i jeśli miały - czy ktokolwiek mający taką wiedzę poinformował o tym pracodawcę?
Wątpię by można było o takich sprawach informować pracodawcę. Po coś ukrywali kod choroby w L4.
Solidarność zawodowa (i korupcja wśród lekarzy potwierdzających uprawnienia, niestety) jest, mam wrażenie, jednym z głównych przypadków dlaczego dochodzi do takich wypadków
Też nie. Badania robisz masowo, jak wyniki z krwi się zgadzają to nikt niczego nie drąży.
Najbardziej się przywalają do... Cukru. Tia...
Do wypadków dochodzi głównie z przemęczenia, jeżdżą tacy na speedzie u dwóch różnych przewoźników mimo, że max możesz jeździć 10h. I znowu, myślisz, że kogoś to obchodzi?
Podsumowując - dopóki się nic nie dzieje to wszystko jest w porządku.
Najbardziej się przywalają do... Cukru
Jasne, bo ryzyko śpiączki cukrowej to absolutnie nie jest żaden powód, aby ktoś nie dostał zawodowego prawa jazdy. Nic dziwnego, że co chwila słyszy się o kierowcy co zasnął za kierownicą, bo mu poziom cukru spadł, skoro zawodowi kierowcy tak te badania wyśmiewają.
Niestety, potwierdziłeś jedynie że problem jest w systemie. Bagatelizuje się choroby, które powinny wykluczyć posiadanie prawa jazdy, a jeśli ktoś nawet o tym wie bo jest chory lub zna taką osobę, siedzi cicho w imię solidarności zawodowej.
Jak ci przekroczy o 0,1 to by ci do śmiechu nie było. I to bardziej w górę a nie w dół.
Ostatnio celowo zrobiłem sobie miesiąc bez cukru i ledwo wbiłem się górny limit. A żeby było śmiesznie to sobie dwa dni wcześniej zrobiłem cukier na własną rękę - wynik 10 poniżej górnej normy, dwa dni później u lekarza 2 poniżej, przez dwa dni zero słodkiego.
My od dawna mamy podejrzenia, że lecą w kulki z wynikami by wysłać pracowników na dodatkowe badania by wyciągnąć więcej hajsu od MPK.
A, a jak cię wyślą na tę dodatkowe badania to nagle wszystko jest w porządku xD
Typ-zjeb-kierowca powinien dostać twarde 25lat do odsiadki, nie było tu żadnego zagrożenia życia dla niego wystarczyło włączyć blokade drzwi i czekać na policje. W MPK w całym kraju niestety brakuje kierowców autobusów i biorą wszystkich jak leci i potem są takie skutki... jak nie naćpany, nawalony, to psychiczny po przejściach, wszystko niestety robione na krzywy ryj.
Osoby, które bronią kierowcy autobusu lub nawet robią z niego bohatera powinny teraz występować na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Za takie fikołki i akrobacje na pewno jakiś medal by był.
trafił swój na swego i jak zawsze ucierpiała osoba za pewne najmniej winna.
"Media społecznościowe"
Jeżeli się człowiek pochyli nad całością sytuacji i bezstronnie popatrzy dochodzi do wniosku , że jest paskudnie przez nasz gatunek na tym świecie .
Zabijamy , demoralizujemy, zanieczyszczamy , ciągle nam mało .
"- W momencie zatrzymania mężczyzna był pod wpływem silnych środków antydepresyjnych oraz leków."
Ktoś taki jest kierowcą autobusu.
W warszafce poznałem typa, który publicznie chwalił się, że ma żółte papiery i był kierowca
Pierwszy błąd:
Kierowca za blisko podjeżdża do serca tego dymu, prawdopodobnie chciał samym swoim majestatem skofundować uczestników bójki.
Drugi błąd:
Używa przeciągłego klaksonu, przez co skupia uwagę części agresywnego tłumu i w rekacji otrzymuje próbę sforsowania przednich drzwi przez oszalałą hordę.
Błąd trzeci, krytyczno-nuklearny.
Nie przewiduje lawiny łańcuchowej i dodatkowej agresji jaką wywołał, wpada w panikę i chce za wszelką cenę- dosłownie po trupach opuścić gorący kocioł.
Z jakim skutkiem to widzimy na filmie.
Szkoda dziewczyny, szkoda kierowcy.
Wszyscy oni znaleźli się w nieodpowiednim czasie, w niedpowiednim miejscu...
Błędem to było że ten typ dostał pozwolenie na prowadzenie takich pojazdów.
Wiesz wujku, tak drobiazgowych badań nie prowadzą.
Ważne żeby patrzałki były w porządku, a dalej nikogo już nic nie interesuje.
To nie jest pilot F-16, tylko gość, który za 3 tysia brutto orze na trzech zmianach.
Piątki, soboty, święta.
Stąd pewno te psychotropy, żeby przychodzić wyspanym do pracy. :/
Zażywanie leków i wsiadanie za kółko - 3 lata
Zabicie dziewczyny środkiem lokomocji (a nie nożem, pistoletem tudzież inną bronią/rękoma) - 12 lat
Próba przejechania dwóch osób - 5 lat
Dostanie 12 lat, wyjdzie po 6. Dziękuję
jeśli prokuratura udowodni chęć morderstwa co jest wątpliwe jest duża szans że dostanie wyrok w zawieszeniu lub do 5 lat i wyjdzie po 2 latach. Cała sytuacja dla widza jest jakby oczywista ale jeśli wejdą opinie psychologów czy psychiatrów to już nie będzie taka oczywista. Jeśli udowodni obrona że wpadł w panikę to właściwe po procesie.
Uwielbiam takie gadanie.
Już widzę jak dostaje zawiasy patrząc na to, że aktualnie zawiesić można rok pozbawienia.
Zabójstwo jest od 8 lat więc nawet jeśli przy lasce dostanie nieumyślne spowodowanie śmierci, to ma jeszcze dwa usiłowania 148. Usiłowanie podlega karze w granicach zagrożenia za przestępstwo.
Jeśli z nagrań widać byłoby jakieś działanie, które by mu zagrażało to sprawa już teraz by zupełnie inaczej wyglądała.
Osobiście stawiam na 8-12 w zależności od tego jak bardzo medialna to będzie sprawa i co widać na kamerach.
NewGravedigger - w tym właśnie jest problem sądownictwa w Polsce jak sprawa będzie medialna to będą na siłę chcieli "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie." a jak nie będzie medialna to może być różnie. Poza tym chętnie usłyszę od Ciebie co będzie jeśli biegły psychiatra uzna że w czasie tego zdarzenia oskarżony był niepoczytalny.
biegły psychiatra uzna że w czasie tego zdarzenia oskarżony był niepoczytalny
Psychologa i 2 psychiatrów ja już.
Ośrodek.
Ale nie uzna. A przynajmniej nie całkowitą.
nie chodzi mi o skład czy który z kolejnych ale jeśli był niepoczytalny w czasie zdarzenia to nie ma odpowiedzialności karnej / ośrodek na ile jeśli była to niepoczytalność chwilowa ? ośrodek zamknięty czy półotwarty / otwarty ?
Art. 31. § 2.
Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
NIe wiem do czego zmierza ta wymiana. Pytałeś się o niepoczytalność, nie o poczytalność ograniczoną. Zresztą napisałem Ale nie uzna. A przynajmniej nie całkowitą..
Środek zabezpieczający w postaci ośrodka/zakładu psychiatrycznego można stosować przy obu przypadkach ale zasady są odrobine inne. Przy czym musi być wysokie prawdopodbieństwo, że popełni czyn ponownie. W przeciwnym razie terapia byłaby wystarczająca. Czasu się nie określa, czyli generalnie śodek trwa do skutku. Zakład psychiatryczny nie ma wg mojej wiedzy podziału na otwarte i zamkniete.
Ale to jest czysto hipotetyczna gadka, nie będzie mieć niepoczytalności.
NewGravedigger - nie będzie mieć niepoczytalności. od wyroków jest sąd i prawomocny wyrok a poza tym to biegli określą czy był niepoczytalny czy miał nieopoczytalność ograniczoną w trakcie zdarzenia czy nie. Atak paniki to jest zaliczany to czego ? Poza tym nie popełni czynu podobnego bo nie będzie już kierowcą autobusu a najprawdopodobniej uzyska niezdolność całkowitą do pracy i trafi na rentę. Ta sprawa jest po prostu medialna i do czasu kiedy będzie medialna to będzie sąd pod presją jak przestanie być wtedy będzie bardziej neutralnie. To co zeznał jest w sumie logiczne bo wątpię że po przejechaniu osoby chciał ją 200m ciągnąć pod kołami raczej na filmie wygląda to jak ucieczka w panice. I żebyś mnie źle nie zrozumiał nie bronie go broń Boże ale uważam że każdy zasługuje na sprawiedliwy proces. To prokurator ma udowodnić i obronić zarzuty a te co padły w TV to raczej nie obroni.
No wiadomo, od wyroków jest sąd.. ale i Alex. On już wie, ze to był atak paniki wyłączający całkowicie możliwość rozeznania czynu i skutków postępowania. Gość wyjdzie na wolność, dostanie tylko zalecenie terapii i jeszcze odszkodowanie za niesłuszny areszt.
To chyba jasne, że oskarżeni nie kłamią podczas zeznań, a już szczególnie kierowcy (np. że oślepiało ich słońce świecące tego dnia o tej konkretnej godzinie w plecy - vide sprawa z moich okolic, gdzie zawodowy zabił na przejściu dziewięciolatkę - albo że nie widzieli przez panoramiczną wielką szybkę autobusu grupy ludzi, w tym biegnącego centralnie przed kabiną kierowcy faceta).
Teraz Alex napisze coś jeszcze o tym, że sądy w Polsce są złe i w ogóle to on popiera PiS i ich reformę.
No sorry, New, ale z ekspertem Alexem nie wygrasz.
poza tym nie popełni czynu podobnego bo nie będzie już kierowcą autobusu a najprawdopodobniej uzyska niezdolność całkowitą do pracy i trafi na rentę
O_O
alex - robię sprawę, gdzie type nożem zabił dziewczynę krzycząc, że zabija szatana. Jest totalnie oderwany od rzeczywistości a biegli i tak uznali, że rozpoznawał znaczenie swojego czynu. Serio uważasz, że typ wybroni się tłumaczeniem, że spanikował siedząc zamknięty w pudełku, bo ktoś (nawet jeśli to prawda) próbował do niego wejść? Poza tym facet po tym jak wjechał w tę grupę, to podjechał autobusem do zatoczki i tam się zatrzymał. Tak robi spanikowana osoba? Natomiast wierzę, że jak zobaczył że go gonią, to wtedy już spanikował i pojechał dalej.
I tutaj większe znaczenie będzie mieć opinia np. takiego patologa, który stwierdzi w którym momencie nastapił zgon. Czy bezpośrednio po dostaniu się pod autobus, czy dopiero później wskutek ciągnięcia po asfalcie.
I powtarzam, gdyby tam była możliwość, że facet jest wariatem, to sprawa inaczej wyglądałaby już teraz. A nie widzę żadnych informacji aby typ poszedł na obserwację psychiatryczną.
No ale zobaczymy.
Co do medialności, to wpływać będzie ona raczej na prokuraturę, niż sąd. Będzie wnioskować o wyższy wymiar kary itd.
BTW - ekspert Alex kilka postów wyżej:
z jednej strony to zwykłe morderstwo bo nie wierzę że nie widział że ktoś stoi przed nawet w camaro czy suburbanie widać / dodatkowo nie wiem ale czy autobusy nie mają wstecznego i jeżdżą tylko do przodu ? Czy nie ma komórki albo radia do centrali policja właściwie po 3 minutach jest na miejscu raczej by go w 180 sekund nie zabili.
Herr Pietrus - napisałem ci że wyrok wyda sąd czego nie rozumiesz i to musi być wyrok prawomocny to że mam zdanie na ten temat inne : dla mnie nie zrozumiałe jest przejechanie kogoś / to nie zmienia faktu że każdy zasługuje na sprawiedliwy proces. Ani ja ani ty nie jesteś tym kierowcą autobusu. NG jako adwokat chyba wie że nigdy nie ma szans zagwarantowania wyniku procesu a tym bardziej karnego.
Dziwić się, że w Polsce jest, jak jest, patrząc na komentarze na profilu tej dziewczyny.
Patola robi dym na ulicy. Trafia na niezrównowazonego psychopatę w postaci kierowcy. Taki mix nie mógł się dobrze skończyć.
Nie nam oceniać kim była ta 19-letnia dziewczyna, która brała udział w zamieszaniu na ulicy. Można zakładać, że nie była to jakaś wybitna intlektualistka i przykładna matka dwójki dzieci, ale nikomu nie daje to prawa do odbierania jej życia.
Kierowca wiedział co robi, ślepy nie jest, natomiast tłum patusów doprowadził do utraty samo kontroli.
Szkoda życia, smutna sprawa, że takie rzeczy się dzieją.
Chyba najtrafniejsza i według mnie najbardziej obiektywna ocena sytuacji jaką można przeczytać w tym wątku. Krótko i w punkt.
Tak na pewno psychopata, który wcześniej nikogo jeszcze nie zabił. Po co robić diagnozy przez telefon, jak można przez Internet?
Psychopata, neurotyk, debil, idiota, frustrat czy przegryw. Jakie to ma znaczenie w kontekście całej wypowiedzi jasonxxx?
Edit. Ogólnie ziomeczku psychopaci są wśród nas i powiem ci w tajemnicy, że nawet ponoć świetnie się realizują na wysokich stanowiskach na których 'normalnemu' człowiekowi czasem brakuje bezwzględności.
Ogólnie to ogromna tragedia.Każda śmierć. Ale tam nastąpiło niesamowite stężenie patologii. Patusy biją się na środku ulicy, obok stoi laska, która w wieku 19 lat już ma dwójkę dzieci po całonocnej imprezie z bratem ojca dzieci, który siedzi, kierowca patus na jakichś lekach, po których nie można prowadzić. Na dodatek miał już na koncie jakieś wykroczenia drogowe. Przecież to nie mogło skończyć się dobrze.
Co więcej musi zrobić człowiek, żeby bezspornie być uznanym winnym morderstwa? Skoro rozjeżdżanie ludzi autobusem zasługuje według niektórych na tłumaczenie?