Miałem Evera, padł po 1,5 roku, wcześniej strzelał i iskrzył.
Kupiłem Acara, padł po dwóch latach, wcześniej blokował się i zaczął przepalać.
Kupiłem Lestara - od nowości blokuje się i iskrzy.
Jedna z pierwszych opinii o Eaton Protection Box na Amazonie nie pozostawia złudzeń...
Czy w czasach szczepionek mRNA, lotów w kosmos, gogli VR i wieżowców wysokich na 800 m naprawdę nie da się kupić przedłużacza z niezawodnym WYŁąCZNIKIEM PRĄDU?
Czy ta kosmiczna technologia obcych jest poza zasięgiem małych chińskich rączek w wielkich chińskich fabrykach i mam za każdym razem wyciągać wtyczkę z gniazdka?
Może jest jakiś life-hack którego nie znam, nie wiem, jakieś wyłączniki przemysłowe, do maszyn budowlanych, ktoś coś?
Nie chodzi o stracone 35 zł tylko o konieczność pier....a sie z czymś tak głupim jak kupno kabla z wyłącznikiem, który nie iskrzy i płynnie działa w 2021 roku!
Szczerze mówiąc nigdy nie miałem problemów. Jeden mam jakiś taki chyba porządny co ma już dobre 18 lat, kilka jakiś tanich z marketów, nie kojarzę żeby cokolwiek siadło.
Może sprawdź Brennenstuhl. Przy drogich sprzętach mam te topowe, przy tańszych te srebrne z linka maciella. Oba warianty są mega solidne aczkolwiek zaznaczam, że nie korzystam z fizycznych przełączników.
No jak nie używacie włączników to wiadomo że solidne.
Brenn to ponoć taki sam szajs. Tak czytałem gdzieś w sieci. Te same chińskie pstryki za grosze
Miałem kiedyś jakąś Hamę i chyba faktycznie wytrzymała ze trzy lata...
OK, biały dwudziestoletni Lestar działa do dziś, ale ma tylko pięć gniazd, potrzebuję sześć lub siedem. No tak, są rozgałęźniki...
Nie ma jakichś nieznanych przez mainstream cudów w sklepach elektrycznych?
O Legrand też piszą, że szajs