Remake Dead Space to szansa wielkiego powrotu tej marki i liczę, że tak się stanie
Nie przepadam za grami resident evil ale Dead Space to jest fajna gra i teraz właśnie ogrywam 3 trochę gorsza od poprzednich no i ta grafika jak na 2013 rok
karta grafiki 256 MB to już straszne zacofanie było w tym roku gry wychodziły sporo ładniejsze.
Trzeba przyznać, że dosyć ciekawa koincydencja : obstrukcja i wzruszenie . . . ;)
P.S. Ale gierka była przednia. I wyskoczyła niczym Filip z konopii, prawie żadnych zapowiedzi . . .
Nie chciałem pisać, że byłem ze*rany przy jedynce bo byłaby to jeszcze bardziej dziwna i groteskowa zbitka słowna.
Callisto Protocol w międzyczasie ma szansę się pojawić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Remake jednej z najlepszych gier single player w klimatach grozy, to świetna wiadomość. Niestety ale w przypadku dalszych oczekiwań autora felietonu, już się nie zgodzę. EA ma sporo za uszami, to dalej korpo, co jest mocno wpatrzone w cyferki. Ich zwrot w stronę gier single, oznaczać może, że zaczęli widzieć w tym jakichś piniadz ale pewnie nie za duży i na dużo tu swoim zespołom nie pozwolą. Tak dobrze, że przywracają markę do życia, bo jedynka w nowej technologii i oprawie audio-wizualnie, może zryć banie jeszcze bardziej niż to robiła 13 lat temu. A na pewno zryje tym, co w grę z jakichś powodów nigdy nie zagrali.
Mam osobiście dylemat, bo chciałem sobie odświeżyć jedynkę, którą, 13 lat temu katowałem ze dwa razy ale mało, co z niej pamietam, jeśli chodzi o pomieszczenia, lokacje czy osobne misje(z wyjątkiem małych urywek) ale chyba sobie odpuszczę i poczekam na remake, bo pod względem gameplayu i lokacji, raczej za dużo nie zmienią. To też odpowiedz na to, dlaczego remake nie nowa cześć. Jedynka już jest i teraz tylko przenieść ją na nowy silnik, dodając coś nieco z dwójki czy troki i cuś ekstra od siebie. Nową cześć musieliby tworzyć od nowa. Nowe lokacje, historie, udźwiękowienie, nowe monstra, bronie, itp. Bezpiecznej jest tu odnowić klasykę i sprawdzić zainteresowanie ludzi. Za sukcesem Jedi Fallen Order, stała też siła SW i twórcy, czyli Respawn. W przypadku DS już tak pięknie tu nie będzie. Marka swoich fanów ma ale na pewno to nie ta siła przebicia co SW a poza tym, seria to raczej powolne gry akcji i EA zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym, ostatnio jest moda na rebooty, remaki czy inne odnowione klasyki, wiec i elektronicy chcą coś wskrzesić i iść za tą falą. A DS to stosunkowo bezpieczne odnowienie, bo z takim Black & White mieliby już duży problem.
nie mają szans tego popsuć bo robią remake gry która w swojej kategorii jest wybitna :) do dzisiaj ciężko znaleźć grę w które mieliśmy tyle widowiskowych scen śmierci
nadzieja jest jeszcze w Calisto
Mogą na sto sposobów to zepsuć. Fanatyzm jest niezdrowy.
Ależ mają, w końcu to właśnie remake, więc o ile mają gotowca to będą to i tamto zmieniać, nie wiadomo czy na lepsze.
Z kolei za Calisto stoi twórca Dead Space, więc będzie niezłe starcie.
wg. EA Dead Space będzie nie tylko wiernie oddanym remake co będzie dodane to co zostało wycięte z pierwowzoru bo zabrakło czasu i środków. Ja jestem spokojny po Demons Souls czekam !
To fakt, duża ilość i jakość tych animacji jak na swoje czasy robiła wrażenie. Raz, że to gore robiło robotę, szczególnie na początku, później trochę powszedniało. Dwa budowało to fajny klimat, że czuło się, że nasz protagonista to żaden super-żołnierz, a zwykły robotnik w pechowym położeniu. Jeden błąd i heroicznie walczy o życie, albo kończy jako kawałek krwawej miazgi.
Zresztą generalnie dobrze, to wyszło, że twórcy wyszli od jakiejś koncepcji (przypadkowy pracownik jako protagonista) i temu podporządkowali wiele elementów gameplayu. Ten interfejs na kombinezonie, specyficzna kamera, pomysłowy i krwawy system walki, narzędzia jako bronię. Fajnie to wszystko się zazębia. Plus wiele inspiracji filmowych.
Wszyscy cisną po DS3, ale osobiście sposób modyfikacji broni i zbierania surowców przypadł mi do gustu i chętnie zobaczyłbym to w remake'u jedynki
Nigdy nie skończyłem DS, ale może ten remake mnie przekona. Tyle ile pograłem kiedyś to klimat był nieziemski. Tyle, że coś innego wtedy miałem do grania i już nie wróciłem.
Oby tylko opowieść była kompletna, a nie urwana i wymuszone czekanie na remake 2,3 i DLC do 3
jeśli remake Dead Space to będzie nie MOBA albo Battle Royale, to już cud i więcej nie oczekujmy
ostatnie lata są szokujace, remake i remaster to najbardziej oczekiwane produkcje i najlepiej oceniane.
Jestem jednak przekonany, że w tym wypadku nie będzie o tym mowy, a zespołowi EA Motive – mimo braku większego doświadczenia na tym polu – ufam
Fascynujące jest to jak gracze i wyborcy są do siebie podobni, mając bardzo krótką pamięć. A co za tym idzie dają za każdym razem ogromny kredyt zaufania. Zaufanie do EA to jest dokładnie to samo jak ufanie naszym partiom politycznym, które nieprzerwanie rządzą od wielu lat na przemian aby wyborca zdążył zrobić format pamięci.
W takich sytuacjach czeka się na finalny efekt z zerowym kredytem zaufania.
PS nie będę zdziwiony jak zepsują efekt ociężałości bohatera, bo nawet czytając treści osób na tym forum wiemy dlaczego postać nagle przyspieszyła w drugiej oraz trzeciej części.
Mi osobiście sterowanie i pewna ociężałość naszego bohatera się podobała. Pasowało to do gameplayu i koncepcji w której walczymy zwykłym robotnikiem.
Seria poszła w akcję i nie było miejsca na ociężałość i powolność z jedynki. Oto cała filozofia. EA wyczuło wtedy piniondze i z powolnego survival horroru, seria poszła w szybszy gameplay. Przypominam, że seria Resident Evil, przechodziła dokładnie to samo, kończąc sromotną porażka w RE6. Porażką, która skłoniła Capcom, do powrotu powolnego i ociężałego survival horroru i wskrzeszenia dwójki, która również za szybka nie była. Owy powrót do tego, okazał się strzałem w dziesiątkę.
Mi również bardzo podobał się patent z ociężałością bohatera, tym bardziej że nie byliśmy żadnym bohaterem tylko robotnikiem wyspecjalizowanym w swojej dziedzinie. Była to ciekawa alternatywa w przeciwieństwie do innych tytułów, które stawiały na coraz większy dynamizm akcji. Tak samo narzekali zresztą na Doom 3 że jest za wolny, ale gdyby gra była zrobiona na modłę Quake to by zatraciła cały swój klimat nad którym studio się tyle napracowało.
Jak ktoś nie wie lub nie pamięta to są dwa całkiem niezłe filmy animacje Dead Space
Dead Space : Upadek - jest to prequel tego co się działo przed grą Dead Space
Dead Space : Aftermath - jest to prequel tego co się działo przed grą Dead Space II
Może z tego EA Access ostatecznie wyjść coś dobrego, bo skoro EA będzie potrzebował gier do abonamentu, to może wreszcie przestanie ubijać swoich deweloperów od średnich gier.
Ale w przypadku przyszłości dead space nie byłbym zbyt optymistyczny, często zapominamy, że za markami i grami stoją konkretni ludzie, którzy nie są jedynie figurami w napisach końcowych. Remasterowi nowe studio może podoła, z godnym następcą już niekoniecznie.
Może w końcu uda się pokonać ostatniego bosa, bo jak grałem w to pierwszy raz to nie dało się przejść w żaden sposób ostatniej sceny