Detroit: Become Human oficjalnie najlepiej sprzedającą się grą Quantic Dream
Ja przy Detroit bawiłem się wyśmienicie i nigdy nie potrafiłem zrozumieć skąd tyle złośliwości w kierunku gier Quantic Dreams. To są ciekawe growe doświadczenia i mam nadzieję, że będzie ich więcej.
Co ty dużo mówić, ta gra to arcydzieło 11/10.
Chwile po niej miałem się przesiąść na plague tale innocent to odniosłem wrażenie jakbym wrócił się do lat 90.
Detroit top i zazdroszczę każdemu kto jescze tego nie przeszedl, scena manifestu? Najlepsza w historii gier komputerowych
Świetna gra, świetny klimat, świetny koncept, świetna fabuła j- edyne czego brakuje to kontynuacja.
jedna z tych gier która i trzyma w napięciu i gra jak mało która na emocjach. Wspaniała 10/10 !
6mln gdzie ps4 to baza 120mln i pc drugie tyle, to nie wiem czy dobry wynik.
Też słyszałem mieszane opinie. Pomimo kilku śmiesznych głupotek świetnie się przy niej bawiłem.
To ja dla odmiany powiem, ze mnie rozczarowała
Trochę lepsza od Beyond, sporo gorsza od HR czy chyba najlepszego w dorobku QD, Fahrenheita (w ktorym emocje byly od poczatku do konca, mimo przesadzonych momentów)
Za swietne uwazam glownie etapy Connora, Markus byl bardzo sredni, Kara ciut lepsza od Markusa
Sporo momentow w tej grze bylo juz we wczesniejszych, motyw z motelem byl juz w HR i to wręcz identyczny
Moze jak dla kogos to pierwsza gra Cage'a to wtedy jakis zachwyt moze miec miejsce, ale mnie daleko do zachwytu było..
Świetna gra , ale nie dla wszystkich. Dla tych którzy wymagają od gry czegoś więcej niż sprawdzenia swojej sprawności , refleksu czy oczekują wyłącznie dobrej zabawy. Detroit: Become Human to gra która jak każda pozycja od QD , zadaje trudne pytania. W przypadku DBH, o naszą empatię do innych, o to kto jest bardziej ludzki androidy czy ludzie. Nie wiele gier i deweloperów podejmuje trudniejsze tematy. W swych najlepszych czasach Telltale Games, Dontnod (szczególnie pierwszy Life is Strange). To oczywiste że ktoś zagrywający się Fortnite, Call of Duty , czy Overwatch nie odnajdzie się w spokojnych , wręcz filmowych grach o trudniejszej fabule.
Tylko, ze to nie jest jakies specjalnie glebokie
Aluzja do rasizmu czy jakiejkolwiek innej dyskryminacji na podstawie tozsamosci, jest dosyc oczywista, zeby nie powiedziec nachalna.
Do tego rozgrywka slaba, a fabula dziurawa jak ser imho
To nie jest Pathologic, Deus Ex HR (MD cierpi na ten sam problem) Bioshock, Final Fantasy VII czy inne RDR