FIFA 22 - w trybie kariery stworzymy własny klub
O to jest nawet ciekawa wiadomość. Ciekawe czy tak jak w przypadku gier F1 lementy wizualne będa mocno ograniczone i trzeba bedzie sięgać do kieszeni po wiecej typów herbów i strojów.
Zabrali tą możliwość dawno temu, a teraz wciskają ją jako NOWOŚĆ. Szkoda słów.
Dokładnie. Jeszcze za czasów Fify 07-15 (pamietam Ronaldinho, Kaka,
Smolarek :D) byłem zapalonym graczem tej serii właśnie przez możliwość zostania menedżerem klubu, trybu kariery i właśnie kreacji swojego własnego klubu w którym mogli znaleźć się wszyscy zawodnicy stworzeni przez nas (nie zawsze wszystko na raz) w kreatorze. To było coś cudownego, co roku czekałem na nową fifę. Teraz to już kompletnie nie wiem co się w niej dzieje. Pograłem trochę w trzy kolejne odsłony ale to już nie było to samo.
W Fifie 2007, 2008 i 2009 tworzyłem swój klub i swoich zawodników czyli siebie i kumpli z osiedla. Potrafiłem grać swoim klubem przez 20 sezonów bo wtedy to było maksimum. Ile godzin na to poszło... wspaniałe wspomnienia. Później chciałem zagrać w to samo w nowszych odsłonach, ale jak się okazało, ea usunęło z gry te możliwości.
Ale Panowie, jest numerek 22, trzeba kupić. Koniecznie wersje za ponad 300zł. Dzieciakom też pokupujcie, co by miały czym przed kolegami zaszpanować.
A kiedy dodadzą możliwość rozegrania pojedynczego sezonu w trybie pucharowym, tak jak np. EURO czy Mundiale? Wiem, że w FIFA 2000 była taka możliwość, niestety później EA wycofała się z tego pomysłu (kiedy dokładnie - nie wiem, gdyż rzecz jasna nie posiadam wszystkich odsłon FIFA).
Jeśli chodzi o rozegranie samego turnieju, to jak najbardziej się da tworzyć własny wariant ligowy/turniejowy, czy też rozegranie gotowych presetów takich jak UCL właśnie
Wysyp newsów o EA i fifie. Czyżby zaczęła się promocja kolejnego płatnego patcha od tych wyzyskiwaczy ? Po 2005 fifie miałem parę lat przerwy, ale patrząc na to co oni wydają rok w rok, to niemiałem najmniejszej ochoty kupować tego tworu mimo chęci pogrania w piłę.
Co za przeszkoda. Bierzesz piłę, zakładasz krótkie spodenki i jazda na najbliższe boisko szkolne :)
To jasne, gram regularnie na orliku bądź na hali, ale mówię o elektronicznej zabawie :)
Paradoks gier pilkarskich (mam na mysli rowniez Pesa) jest taki, ze mnostwo osob, ktore graja niedzielnie badz nie graja w nie w ogole narzeka na brak zmian. A tak naprawde te zmiany z roku na rok sa, mniejsze badz wieksze, ale co najwazniejsze dostrzega je tylko ci, ktorzy poswiecaja na te gry tak jak ja kiedys mnostwo czasu. Nawet dzis potrafie szybko wychwycic wszelkie niuanse choc gram juz raczej rekreacyjnie, bo kiedys bylem absolutnym maniakiem. Dziwne zeby w pilce noznej, nawet tej komputerowej, wymagac zmian widocznych na pierwszy rzut oka. Moze jakby zaczeli zmieniac kolor boiska jeden z drugim przestalby pisac takie glupoty.