Steam Deck na celowniku scalperów; ceny sięgają 7 tysięcy złotych
Niestety wiemy już, że działania Valve były przysłowiową walką z wiatrakami.
Pocieszający może być fakt, że obecnie ofert scalperów nie jest w sieci zbyt wiele. Na razie nie są więc w stanie wpłynąć na sytuację zwykłych graczy, którzy mogą zamawiać Steam Deck bezpośrednio u producenta.
Taaa...
Przecież wiadomo, że te działania miały ograniczyć wykupowanie sprzętu przez scalperów. Całkowite ich pozbycie się jest zupełnie nie możliwe. Jednak już tu niektórzy wyrokują o walce z wiatrakami.
Niestety wiemy już, że działania Valve były przysłowiową walką z wiatrakami.
Pocieszający może być fakt, że obecnie ofert scalperów nie jest w sieci zbyt wiele. Na razie nie są więc w stanie wpłynąć na sytuację zwykłych graczy, którzy mogą zamawiać Steam Deck bezpośrednio u producenta.
Taaa...
Przecież wiadomo, że te działania miały ograniczyć wykupowanie sprzętu przez scalperów. Całkowite ich pozbycie się jest zupełnie nie możliwe. Jednak już tu niektórzy wyrokują o walce z wiatrakami.
W standardowej dystrybucji sklepowej, na morelach też by po 7 tysięcy chodziło. ; p
Spekulacja - Nowa moda która pojawiła się w momencie pierwszego lockdownu - najbardziej widoczna na rynku nieruchomości ale obejmuje coraz więcej produktów.
Rozwiązanie jest proste skończyć z lockdownami i dac biznesowi działać.
Jest jeszcze prostrze rozwiązanie - potraktować spekulantów tak jak ich się traktowało od wieków (no może poza karą śmierci, bo to teraz nie przejdzie) - zajęcie mienia na rzecz państwa a spekulantów do kamieniołomów.
Mam lepszy pomysł wprowadzić ogolni światowej prawo albo chociaż najwieksze państwa. I niech skalpelstwo będzie zakwalifikowane na listę przestępstw i tyle.
Scalperzy to jest najnowsza broń marketingowa, zadziałało w przypadku Sony, to może zadziała ze steam deckiem
Scalperzy to nie szary Kowalski tylko osoba która wie wszystko o metodzie sprzedaży zanim takowa trafi do nas w formie publicznej informacji. Możliwe, że robią to nawet pracownicy Valve żeby dorobić i dali komuś cynk.
Podobnie było z PS5 bo ktoś niby wiedział, że będzie brakować zanim rzeczywiście brakowało konsol ale scalper miał już magazyn zapełniony.
XDDD FOLIOWA CZAPECZKA JUZ NA GLOWIE? Kazda premiera konsoli miaak takie mniejsze badz większe problemy zwłaszcza w takim czasie jak teraz i z takim hajpem na produkt
Zamowilem 5 sztuk z roznych kont steam, ale z tymi samymi mailami, paypalami i adresami do wysylki.
Jak nie anuluja to tak naprawde w dupie maja walke ze scalperami.
Połączy szeregowo jak lampki z choinki i bedzie 10 TF na ostatniej
jestem pewny ze się zesrales to bardziej prawdopodobne
Przez Covida dostalismy nastepnego raka naszych czasow ... Serio tak ciezko po takim duzym czasie zrobic jakies blokady czy cos? Powinni zrobic zeby podac swoje imie i nazwisko i mozliwosc kupna jednej konsoli. Serio tak ciezko to zrobic?? W GAME kupi9lem ps5 w normalnie cenie. Wlasnie tam musialem podac swoje dane bo mozna jedna konsole kupic. Mozna? pewnie ze tak. Jesli na skalperow nie bedzie metody to w przyszlosci kupic cos konkretnego co wyjdzie bedzie graniczyc z cudem ...
Może liczą że ktoś się na to natnie albo przygotowują zawczasu grunt na przyszłość na wypadek problemów z dostępnością. Jeszcze kiedyś standardem będzie sprzedaż typu jedna sztuka na 1 PESEL :p
A to będzie można kupić gdzieś indziej niż sklep Valve? Na zwykłym sklepie z elektroniką? SteamPada można było kupić tylko w nich.
Skoro barany kupują za 2x więcej niż cena ustalona przez producenta to już niestety nic na to nie poradzimy my zwykli konsumenci.
Scalpel nie podumał, powinien dorobić pudełko od Heritage Auctions z notą 11/10 to spokojnie cena możne być i nawet 10 tysięcy. Plus dorzucić nieotwierany egzemplarz Durexa z 1999 roku i północno-koreańskie pudełko tic-tac .
Steam chcial zagrać na "elitarność i niedostępność" tak jak Sony zrobiło z ps5.
Sony udało się o tyle, że sytuacja z chipsetami była skomplikowana i ograniczona dostępność była nieunikniona.
Jednak mimo że obydwie konsole xsx i ps5 były tak samo niedostępne Sony pompowało temat scalperow do groteskowych rozmiarów mimo że ich udział w zakupach byl marginalny, tylko po to żeby nakręcić potencjalnych kupujących.
Chciał spróbować tego również steam ale chyba nie zatrudniło.
Wszystko zależy od valve jeśli nie zamkną sprzedaży i będą sprzedawać po swoich ustalonych cenach rynek bardzo szybko się ustabilizuje.
Inna metodą na skalperów jest to co zrobili np. w Japonii przy premierze PS5 czyli losowanie, każdy miał numer i jeśli wypad jego to wtedy mógł kupić konsole, żadnych kolejek czy zamówień z góry, według mnie to najlepsze obecnie rozwiązania.
No, euro agd tak zrobiło z tym ich zapisem do newslewttera i dali mozliwosc kupienia konsoli za 3400 z tym całym barachłem co zalega na magazynach. Najwieksi scalperzy to te sklepiki chyba.
haha jaka wojna debilzm kupujących i tyle
musze to dopisać bo co niektórzy maja iloraz inteligencji równy temperaturze pokojowej, nie było by skalpów gdyby nie "osoby" które kupują takie rzeczy po zawyżonej cenie i wcale nie chodzi o to ze kogoś stać i go nie obchodzi cena takie osoby po prostu nie myślą :)
Może kiedyś nastaną takie dziwne czasy, że ludzie zaczną używać mózgu i nie będą kupować rzeczy od szemranych typów. Niech sobie wykupią nawet całą halę konsol i z tym zostaną. Potem producent obniży cenę o stówę i zarzuci kolejną wielką partią sprzętu.
Prawde mówiąc ten post nie ma sensu bo skalpelki nie mają innych źródeł tej konsoli niż zamówienia z Valve. To nie konsola PS5 czy xbox że każdy sklepik agd czy warzywniak może sobie na magazyn zamówić 20 sztuk i ceny dyktować, lub magazynier odsprzeda skalpelowi .
Proste nie kupować po zawyżonych cenach to zostaną z tym i innym badziewiem jak teraz górnicy z kartami bo kupno takiej karty to jak kupno samochodu z cofanym licznikiem i lakierowanym przed sprzedażą. Zajechany ale gdzie tam nówka przecież widać. A na co komu ten syf od Valve przecież są telefony , Netbooki granie w chmurze.