Pytanie do sprzedawców allegro:
Sprzedałem laptopa ok. 15 letniego za 60zł
Kategoria była: używany, ale w opisie było:
-Podczas godzinnego użytkowania laptop pracował stabilnie.
-Nie testowałem go szczegółowo, ale wydaje się być OK. Idealny sprzęt do słuchania muzyki / do garażu lub warsztatu.
-Z racji wieku brak jakiejkolwiek gwarancji
Dodałem nawet zdjęcie dysku HD tune był bez bad sektorów i smart czysty.
Kupujący twierdzi: że dysk nie działa i bateria bios jest padnięta (nie zwróciłem nawet uwagi, dlatego napisałem że nie testowany szczegółowo.
- mimo dwóch zapisów powyżej (brak gwarancji i brak testu) zaproponowałem mu 20zl rekompensaty 1/3 wartości a typek wyjechał z żądaniem 45zł rekompensaty..
Czy mam jakikolwiek obowiązek coś mu dawać jak zamieściłem taki opis?
#pytanie #pytaniedoeksperta #allegro #olx #laptopy #zakupy
Oddaj mi te pieniądze, niech ci odsyła laptopa i miej spokój. 60 zł lol.
Typek ma chyba dosyć wygórowane wymagania jak na laptopa za 60zł. Ja bym olał. Bateria do biosu kosztuje parę złotych, a skoro był dowód że z dyskiem nie ma problemów, to gościu raczej ściemnia.
Szczerze to możesz go spuścić na bambus - pisać może sobie wszystko.
Gwarancja jest dobrowolna. Ciebie co najwyżej obowiązuje rękojmia. art 556-557 Kodeksu cywilnego.
Po pierwsze bateryjka. Należy pamiętać o stopniu naturalnego zużywania się danego towaru — takie zużycie nie jest rozumiane jako wada i nie będzie podstawą rękojmi. Bateryjki się zużywają ( ba koszt ich zwykle to ~2-3 pln)
Wiec tu odpada.
Co do dysku - masz pokazany bez sektorów. Czyli to maks uszkodzenie w transporcie (czyli rzucali paczką jak workiem ziemniaków albo ściemnia).. jako kupujący to on ma składać protokół do przewoźnika w terminie do 7 dni od otrzymania paczki :P