Się zastanawiam czy warto kupić ubezpieczenie na holowanie w razie awarii auta, widzę że to wydatek na kilkaset złotych, a do tej pory autko nie zawiodło. Wy kupujecie takie bajery jak jedziecie swoim autem na wczasy za granicą?
Co z tego, że nie zawiodło, jak ktoś może w Ciebie wjechać i choćby w lekkiej kolizji skrzywić ci koło? Jeśli będzie cie stać na pokrycie ewentualnych kosztów na miejscu, to możesz zaryzykować - prawdopodobnie nic się nie stanie.
Jeśli może być krucho to zawsze lepiej jechać lżejszym o parę stów, ale ze spokojną głową.
Przeczytaj dokładnie OWU Assistance o ile masz Assistance. Te porządne z automatu mają holowanie w kraju jak i za granicą, tylko różnie bywa z limitami kilometrów. Ja mam w Warcie/HDI, pakiet maksymalny assistance, nie wyobrażam sobie nie mieć, zwłaszcza że koszta nie są duże.
Rozwiązuję to w ten sposób, że nie jeżdżę na wakacje swoim autem. Niepotrzebnie się stresuje, że auto odmówi posłuszeństwa, a naprawa go w krajach Zachodnich to chory koszt. No i takie długie podróże są szalenie męczące, zwłaszcza jak nie ma się z kim zmieniać za kierownicą