Koniec serii spin-offów kultowej japońskiej marki? Poszło o wydanie PC
Johnny’s jeżeli ktoś nie wie jest agencją zrzeszającą idoli (odpowiednik naszych celebrytów) o bardzo drakońskich warunkach umów. Nie mogą nawet mieć coś tak zwykłego jak profil na Twitterze, ewentualnie jakiś oficjalny, prowadzony przez dział PR, bez zdjęć. W magazynach ich sylwetki w jakiś wykresach są zastępowane szarą plamą przypominającą sylwetkę aktora/idola.
Fanowskie grupy i konta na społecznościówkach są przymusowo przez nich zamykane, a sam Johnny’s w pewnym momencie chciał nawet zakazać jakiegokolwiek kontaktu fanów z idolami (przykładowo, jeżeli spotkasz i rozpoznasz Kimurę w pociągu to powinieneś przejść do innego wagonu[!]).
Także problemem nie jest samo PC, a firma, która chcę mieć absolutną kontrolę nad wizerunkiem swoich "podopiecznych".
Obok przykładowy obrazek jak taka sylwetka wygląda.
Hajs się skończy to wyda na PC albo epic da pieniądze widzę że kogoś prawda zabolała i dał minusa może koledzy się wypowiedzą na ten temat a nie siedzą cicho
Ale to głupie i totalnie bez sensu...
niekontrolowanego Internetu
Według Nikkan Taishu agenci Kimury są nieprzychylni komputerom osobistym i bezpośredniemu wypuszczaniu jego wizerunku do sieci, po części z powodu obaw o utrudnienia w zarządzaniu i zabezpieczeniu wizerunku gwiazdora
Jak udostępniają twarze jako modele do gry, to muszą wiedzieć, że później czy prędzej będą zrobione screeny na konsoli i tak trafią do Internetu, więc co za różnica? W końcu konsoli też mają połączenie z Internetem.
Widocznie pewne grupy należą do fanatyki konsoli i mają bóle tyłki, że gry exclusive z myślą o tylko konsoli są udostępnione również dla PC. Wsadzają nos w nieswoje sprawy...
Johnny’s jeżeli ktoś nie wie jest agencją zrzeszającą idoli (odpowiednik naszych celebrytów) o bardzo drakońskich warunkach umów. Nie mogą nawet mieć coś tak zwykłego jak profil na Twitterze, ewentualnie jakiś oficjalny, prowadzony przez dział PR, bez zdjęć. W magazynach ich sylwetki w jakiś wykresach są zastępowane szarą plamą przypominającą sylwetkę aktora/idola.
Fanowskie grupy i konta na społecznościówkach są przymusowo przez nich zamykane, a sam Johnny’s w pewnym momencie chciał nawet zakazać jakiegokolwiek kontaktu fanów z idolami (przykładowo, jeżeli spotkasz i rozpoznasz Kimurę w pociągu to powinieneś przejść do innego wagonu[!]).
Także problemem nie jest samo PC, a firma, która chcę mieć absolutną kontrolę nad wizerunkiem swoich "podopiecznych".
Obok przykładowy obrazek jak taka sylwetka wygląda.
Serio? To jakaś dziwna i nienormalna firma. Niczym sekta. To po prostu chore... Dzięki za info.
Jakim cudem takie coś w ogóle istnieje? Przecież to chore...
Normalnie. Zmuszają siła idola do podpisania umowy, a później ten, pławi się w hajsie wygenerowanym przez agencje.
No ta "agencja" to jakaś patologia, nie mam zielonego pojęcia jakim cudem taka wielka korpo jak SEGA podpisuje umowy które umożliwiają drugiej stronie blokadę wydania gry. W załączniku "zdjęcia aktora" o którego chodzi :D
Jakim cudem takie coś w ogóle istnieje? Przecież to chore...
Owszem chore, ale niestety istnieje. Ta agencja pewnie podkupuje idoli zyskujących popularność oferując im ogromne pieniądze, haczyk jednak w tym, że żądają za to wyłącznego prawa do wizerunku.
Skala jest taka, że były (wtedy ówczesny) premier Shinzo Abe musiał interweniować w sprawie członków megapopularnego boysbandu SMAP, bo Johnny’s chciał by ich członkowie dostali "wilczy bilet" w branży.
Jak jesteś młody i głupi to szukasz łatwych pieniędzy, ale coś za coś.
Niestety, to taka złota klatka.
To Japonia, tego nie ogarniesz.
To Japonia, tego nie ogarniesz.
Tylko kto powiedział, że to coś złego? Może powinniśmy brać dużo przykładów z Japonii?
Jakim cudem, To chore, To dziwne.
Nie, to Japonia.
Nie wiedziałem, ze tak to wygląda, ale jak sobie człowiek uświadomi, o jakim kraju rozmawiamy, to początkowe zdziwienie znika.
Czy to coś złego, nie wiem, nie miałem z tym do czynienia i nie mam na ten temat zdania. To i tak wierzchołek góry lodowej, dziwactw jest więcej, ale tylko my je postrzegamy jako dziwactwa ;) np. pociągi przyjeżdżają na czas, mlaskanie jest okej, kapsułowe hotele, publiczne toalety wyglądające jak rakiety Elona...
Dlaczego tylko w Japonii? W Europie i USA też mamy "ciekawych zasady" w określone miejscu i sytuacji. Np. w Niemcy zakazują użycie swastyki nawet w historyczne gry np. Commandos 2 remaster. Albo USA od "cenzury" i "poprawności polityczne". A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo takich przykładów można dużo wymienić.
W każdej państwie zawsze trafimy na absurdalne "zasady i zwyczaje", co nie mają w ogóle sensowne logiki... Po prostu Japonia ma swoje zalety i absurdy.
Masz rację. Japonia to po prostu "inny świat", który mocno się różni od Europie i USA.
Niech nagraja na zachod z jakims innym japonczykiem, 98% osob i tak nie pozna roznicy, a Johnny's nie bedzie mogl nic zrobic.
Prawdziwe fani mogą zauważyć te różnicy. Nie lekceważ fani, bo potrafią wyłapywać nawet najmniejszy szczegół. ;)
Niech teraz przyjdzie Tim na białym koniu i rzuci parę worków pieniędzy dzieciaków z fortnite, ma okazję na zostanie tym dobrym. A nie bo będzie gra ekesem na rok
Serio? Z takiego powodu uwalą wersję na PC i kolejne części :/? Ale ciekawe, czy Sega może podmienić aktora z innej agencji, czy szkoda zachodu.
Też się zastanawiałem nad tym żeby innego aktora do kolejnej części dali, bo Judgment to gra inna niż seria Yakuza ale fabularnie na wysokim poziomie mimo że gameplayowo to praktycznie to samo więc szkoda uwalać tą serię.
Japończyki pod pewnymi względami są mentalnie na poziomie co najmniej średniowiecza.
Śmiech na sali. Ja rozumiem, że aktor jest ich klientem, ale to nie powód, aby wpierzali się w decyzje wydawcy gry. Może jeszcze niech teraz rodziny aktorów zaczną być przeciwne wydawaniu gier konsolowych na PC, bo nie umieją korzystać z komputera
bez sensu myślą ci agenci bo i tak wizerunku aktora w sieci jest mnóstwo, nie mogą tego kontrolować i nie będą, ograniczają tylko jego rozwój w ten sposób.
Najlepsze są argumenty:
-"Bo PC ma internet" i "PC nie jest gamingową platforma"
Jak to przeczytałem to skisłem, ta agencyjka się chyba za mocno poczuła myśląc że ich aktor jest niezastąpiony.
Anonimowe fanbojstwo w sieci to jedno, ale to to już jest fanbojstwo+ albo nawet fanbojstwo++. Ciekawe, ilu pracowników tej agencji rozwaliło swoje PlayStation na wieść, że na PC trafi Horizon: Zero Dawn i Days Gone...