Po wypłacie chcę sobie zakupić czytnik e-book, epapier.
Warto kupić Pocketbook'a czy lepiej Kindle'a używanego? a może jakiś jeszcze inny?
Budżet najlepiej do 250 zeta. Celuję w używki.
Czas się wziąć za poznanie klasyki i czytanie.
Ja mam 1 wersje Kindla Paper white , juz ohohoho lat i zlego slowa nie moge powiedziec, polecam rowniez zeby czytnik mial podswietlenie.
Kundle sa w porzadku, mam jednego od 2012 bodaj, ciagle uzywany, dziala jak zloto. Zaden z tych, ktore mam/mialem (Classic, PW1, Voyage) nigdy nie nawalil, chodza jak zloto. Czego o innych czytnikach (innych firm) powiedziec nie moge. A przez moje lapy sporo sie ich przewinelo - teraz mam w domu cztery czytniki. I kundel rzadzi.
Za 250 zl to pewnie cos w rodzaju Paperwhite 1.
PS. I popieram to, co wyzej - koniecznie z podswietleniem.
Za 250 zł można dostać używanego paperwhite 2. Ja mam 3 i bardzo go sobie cenię. Bardzo dobrze działa, nigdy nie było z nim problemu. Bierz tylko z podświetleniem.
Jeśli chodzi o firmie to oczywiście Kindle. Zwykły classic (touch) jest bez podświetlenia, więc zależy kiedy chcesz czytać. Chociaż normalnie książki też nie mają żarówek :P więc wystarczy lampka. Dla lepszego komfortu można zamówić takie przyczepiane za parę złoty - dają radę.
Wersja paperwhite ma podświetlenie regulowane wbudowane ale koszty dużo wyższe. Więc na pierwszy Kindle i jeszcze chcesz używany to jak dla mnie wystarczy dla Ciebie zwykły (nie wiem jak stoją ceny, jak nie będzie wielkiej różnicy to można i z podświetleniem).
Jeśli chodzi o trwałość to są nie do zdarcia, mój leżał 4 lata, podładowałem i śmiga dalej bez problemu, bateria trzyma długo.
A z tym podświetleniem to nie jest tak że podobnie jak ekran LCD itp. męczy oczy?
No właśnie nie, to jest zupełnie inny ekran niż w tabletach i tu podświetlenie nie męczy oczy, i bardzo się przydaje przy słabym oświetleniu. Leżąc w łóżku nie muszę przeszkadzać zapaloną lampką, czy przejmować się brakiem światła w komunikacji miejskiej. Możesz sobie regulować natężenie podświetlenia, tak żeby dobrze widzieć i nie męczyć oczu.
mam kindla od lat i jestem bardzo zadowolony
żona ma kindla od lat i jest bardzo zadowolona
kumpel miał onyxa i niedawno zmienił na kindla bo poprzedni się zepsuł
ja mam bez podświetlenia ale ja lubię czytać przy lampce nocnej
żona ma z podświetleniem i sobie bardzo chwali, choć zapala lampkę jak jest bardzo ciekawa książki a jeśli jej nie zapala znaczy, że po przeczytaniu 3 stron będzie spała :)
i w okolicach twojego budżetu to touch 7 powinien bez problemu się zmieścić, czyli taki jak ja mam
Mam pocketbooka touch lux 5.
Zalety:
- porządne wsparcie dla języka Polskiego w przeciwieństwie do kindla (dla niezorientowanych nie chodzi o menu po Polsku a choćby o zasady dzielenia słów itd.)
- ekran jest jak najbardziej ok, porównywałem z kindlem w podobnej cenie i ciężko było mi zauważyć różnicę
- smart light działa świetnie
Wady:
- dość powolny, często ładowanie książek bogatszych w grafiki albo w niestandardowym formacie chwile trwa, podobnie jak otwieranie menu czy zmiana rozmiaru czcionki
- by dodać legimi trzeba się kontaktować z suportem, bo musza wpisać model na jakąś listę, akcja poszła sprawnie (2-3h od zgłoszenia mailem) ale sam fakt, ze była wymagana dziwi