5 miliardów w 5 lat; Pokemon GO zarabia góry pieniędzy
Gram od 5 lat z małą przerwą. Fajnie odpalić sobie co jakiś czas i złapać coś w pobliżu. Nie dziwi mnie że nadal ma to taką popularność. Chyba nigdy nie grałem w zasadzie ciągiem w jedną grę tak długo. Niantic miał łeb na karku od początku pandemii i dlatego to wytrzymało a teraz może jeszcze bardziej rozwinie skrzydła. Nie jest to produkcja specjalnie rozbudowana i dla niektórych pewnie nudna ale jak ktoś lubił pokemony i nadal chętnie na nie zerka to i tutaj znajdzie coś dla siebie
Mam od premiery i to dla mnie idealny przykład gierki na smarfona. Można sobie na chwilę odpalić stojąc w kolejce w sklepie czy jadąc tramwajem, a do tego nie wymaga ciągłej uwagi (można spokojnie grać tylko zerkając pobieżnie na ekran).
Gram prawie od premiery i wciąż gra się super, choć te ochy i achy przyćmiewa fala fejków psujących trochę granie (zbijanie gymów, choć na szczęście to jedyny taki aspekt) i że ciągle gra boryka się z większymi i mniejszymi problemami technicznymi. Ale mimo wszystko gra się wciąż super, ludzi chętnych do grania wciąż jest sporo, i bardzo podoba mi się system monetyzacji gry - nie nachalny i możesz spokojnie grać bez kupowania złota na takim samym poziomie co inni. Teraz czekam na Go Fest :)
Trzeba rozgraniczyć bo ktoś kto zbija gymy to zwykły debil. Tak jak w mieście dla posiadacza fejka, wystarczy się rozejrzeć i w pobliżu na pewno jest gym z wolnym miejscem do wsadzenia. Nie ma potrzeby zbijania bo szkoda zwyczajnie czasu.
Zresztą myślę że użytkownicy na fly GPS stanowią 1/3 jak nie połowę ludzi, którzy najwięcej ładują kasy w grę, zwłaszcza na rajd pasy. Taka np. legenda w wersji shiny, kupujesz pas, nie shiny, cyk i kolejny rajd z pełnym lobby, i kolejny aż do skutku :)
Pokemony szczyt popularności przeżywały jak te "stare pryki" miały po 13 lat więc niedziwota, że wiecej jest odbiorców u tej grupy wiekowej.
Grałem rok temu w wakacje, miło wspominam i może nawet jeszcze kiedyś wrócę, ale nie chciałoby mi się grać 5 lat.