Nie żyje Richard Donner, reżyser Zabójczej broni, Supermana i „największy Goonie”
Do klasyka jakim jest seria Zabójcza Broń wracam czasem i jak zacznę to oglądam wszystkie części :)
Pamiętam że Goonies bardzo rzadko pojawiał się w telewizji, nie pamiętam by inne filmy miały z ten problem. Ale to pewnie pamięć mi nawala...
I nie, nie miałem wtedy kablówki ni satelity.
Uznanie za Omen, Goonies, Superman 1 i 2, Zabójcza broń 1 i 2.
Filmy udało się mi dorwać na VHS z bazarów i wypożyczalni na przełomie lat 80' i 90' oprócz Omen, którego pierwszy raz obejrzałem w Tv w drugiej połowie lat 90'.
Szkoda chłopa.
To już nici z nowej Zabójczej Broni chyba, że Mel lub Glover podejmie się reżyserii.
Szkoda chłopa? Pieknego wieku dożył. Niech sobie w końcu odpocznie.
Zabójcza Broń, Superman 1 i 2 to klasyki które oglądałem na VHS za dzieciaka i czasami do nich wracam, to są filmy kultowe dla mnie. RIP.
Goonies wraz z bratem obejrzeliśmy ponad 200 razy. I nie piszę tego na wyrost, tylko tak po prostu ten film nam się podoba. Tak oglądaliśmy, że kaseta VHS się zajechała (pirackiego lektora do dziś pamiętam). Mój ulubiony film, do którego wracam z wielką chęcią (ostatnio obejrzany w 4K, szkoda że nie remastered).
Gonnies never say die! Richard Donner zaraz obok Jednookiego Willy'ego był pierwszym Goonie :)
[Edit] Seria Zabójczej Broni to też moja ulubiona seria filmów akcji + komedia.