Hej wam ;] Jakoś 2 lata temu na ulicy w mojej wsi postanowiono zamontować światłowód.
No więc jeździli kopali, a ja miałem nadzieje że już niedługo zostanę podłączony do szerokopasmowego internetu.
Niedoczekanie, ulica jak widać długa przez 2 wsie, ja znajduje sie w jej centralnej części a, że domów nie ma za wiele ( mapka nie jest do końca aktualna, ale jak widać po lewej sąsiedzi mają neta ( ja oznaczony okręgiem) po drugiej stronie drogi długo długo nic nie ma a następni sąsiedzi znowu dostęp do neta mają.
Dzwoniąc do Inei usłyszałem, że nie zostałem uwzględniony w inwestycji. Nosz cholera jasna :D Macie pomysł jak to ugryźć? Dajcie znać
Tak bywa, czesto sa braki w inwentaryzacji lub dokumentach czy geodezji gminy. Mozesz zerknac na mapy UKE ale jesli tam nie bedziesz uwzgledniony moze twoj adres nawet nie byl brany pod uwage.
https://wyszukiwarka.uke.gov.pl
https://mapbook.uke.gov.pl
https://capap.gugik.gov.pl/mapa/cppc/CPPC-internet/
Niby jestem znaczy na [link] mnie nie ma tak jak wyświetliłem na screenie. Ale na mapbooku niby moj adres jest 31.12.2023 ...
Może jesteś z drugiego rzutu, przetargu ktory sie odbyl w 2020, czesc tych mapek jest z 2017 jak nie 2020 roku jesli chodzi ich aktualnosc wzgledem przetargow.
Niestety mapki i listy domów, które są dostarczane do przetargów są stare i podczas trwania realizacji, która może być wiele lat po ogłoszeniu przetargu nie są aktualizowane. Mam obecnie podobną sytuację, gdzie w ramach programu POPC będzie u mnie ciągnięty światłowód. Obdzwoniłem wszystkie firmy od głównego kontraktora po konkretnego podwykonawcę, który będzie wykonywał instalację na moim odcinku, dotarłem do mapki projektowej i obiecano mi pisemnie, że zostanę objęty, ale nie zdziwie się, jeśli nic z tego nie będzie. Na szczęście szybciej pociągnie do mnie światłowód firma lokalna i to już w przyszłym miesiącu, więc jak POPC do mnie nie dotrze, to będe miał chociaż lokalnego dostawcę na otarcie łez.
Inea (oraz Orange) to jest komedia ogólnie, za moim płotem był kabel wkopany w połowie tamtego roku, a oni w grudniu twierdzili, że nie mogą mnie podłączyć bo na mapie pokazuje że mój dom jest za daleko od kabla (w rzeczywistości był 10 metrów od domu) ...
Okazało się że mapy były stare, bo zmieniali u mnie nazwę ulicy (około 8 lat temu) i w swoich mapach patrzyli w ogóle na inną miejscowość, na szczęście mój tata był mocno zdeterminowany i dzwonił do ich przedstawiciela w Poznaniu i jakoś udało się załatwić.
Ale żeby nie było tak łatwo to potem przysyłali dwa rachunki na nowy adres jak i na "stary" ze starą nazwą ulicy. Komedia.
Przetargi maja stare dane, inwentaryzacja czy geodezja ma stare dane, gmina tez, za to lokalnym operatorom nie oplaca sie podlaczyc swiatlowodu. U mnie zakladala Nexera i nadal zaklada, kabel lezy od poczatku roku w ziemi, od marca beda uslugi dostepne za 3 miesiace a minely juz 4 wliczajac marzec.