Lama Harold przybliża wiejskie życie z nowego dodatku do The Sims 4
Niestety, ale jako fan simsów w dzieciństwie, nie podoba mi się jak ta seria poszła w coraz to bardziej fantastyczne rzeczy.
[1]
trochę ironiczne, że to mówisz, bo czwórka jest właśnie najmniej fantastyczną częścią xD
Dodatek z Star wars? Hmm, a może czarodzieje, wampiry czy syreny? Zjawiska paranormalne?
to i tak jest mniej niż w 3 i 1 (nie wiem jak z 2), gdybyś ty widział zjawiska paranormalne w tamtych częściach
Poza tym, dziwny komentarz pod dodatkiem, który akurat jest bardzo "realistyczny".
Jak dla mnie ta gra jest za droga, cena nieadekwatna do zawartości. To powinno mieć o połowę mniej dodatków - mniej ale bardziej rozbudowane. To cena byłaby miarodajna, a tak to jest zwykłe strzyżenie baranów.
Zgadzam się. Gram w Simsy od 2 części i uważam, że EA popełnia teraz dwa duże błędy (tzn. z naszej perspektywy jako konsumenta są to błędy/wady, z ich perspektywy jest to sposób na ogromny zysk):
1. Dodatki, które pojawiły się już minimum dwa razy, np. Pory Roku, Zwierzaki, Studia, powinny być zawarte w podstawowej grze, bo to jest dosłownie płacenie kolejny raz za to samo. Zaś jeśli wpadliby na nowe pomysły, jak np. w 3 Skok w Przyszłość, to nie zawahałbym się zapłacić za takie rozszerzenie.
2. Dodatki są za bardzo rozdrabniane na pomniejsze DLC. Kiedyś np. wampiry, kluby/nocne życie, kręgle, restauracje były w jednym dodatku. Teraz wszystko jest osobno.
Już nie wspominając o tym, że najnowsza część serii jest w pewnych aspektach gorsza od poprzedniczek, chociażby pod względem lore, klimatu, poczucia, że simy mają własny charakter. Wielce reklamowany system emocji jest gorszą wersją nastrójników z TS3. Od podstaw jest to źle zbudowane. Trudno się w sumie dziwić, bo początkowo ta gra miała być takim "The Sims Online", ale ze względu na porażkę Simcity, przerobili to szybko na TS4. Dlatego ta gra ma problemy, z którymi twórcy borykają się do dzisiaj i dlatego podstawka w 2014 roku była tak wybrakowana.