Elex 2 - Piranha Bytes pokazuje gameplay i dzieli się informacjami
Ja nie potrafię czegoś zrozumieć. Jednej rzeczy. Piranie zrobili, dla mnie osobiście, jeden z najlepszych systemów walki w grach cRPG w pierwszej części Risen. Nie wspomnę nawet o tym, że było tam chyba 10 poziomów nauki walki wręcz, osobno dla broni jedno i dwu ręcznych, a każdy poziom wprowadzał jakiś nowy ruch, jak np. kontra, silny cios. Ale sam system walki był wykonany cudownie, mimo tego że wszyscy wiemy jak drewniane gry robią Piranie, tak ten system walki w pierwszym Risenie wyszedł im wybitnie i był dla mnie perfekcyjny. A potem wyszedł Risen 2 z chyba najgorszym systemem walki ever, a oni kontynuowali ten sam beznadziejny system walki przez Risena 3, Elexa i teraz w Elex 2 widzę to samo badziewie. I już wiem, że tak jak w Elexa, tak w Elexa 2 nie zagram. No szkoda, bardzo mi przykro że tak to wygląda bo sama historia Elexa mnie ciekawi, ale nie mogę patrzeć na ten system walki.
Ale to wygląda pięknie!
Dajcie mi już to bo nie mogę się doczekać. ELEX na sterydach. Uwielbiam gry PB i mógłbym grać w nie non-stop.
Ja nie potrafię czegoś zrozumieć. Jednej rzeczy. Piranie zrobili, dla mnie osobiście, jeden z najlepszych systemów walki w grach cRPG w pierwszej części Risen. Nie wspomnę nawet o tym, że było tam chyba 10 poziomów nauki walki wręcz, osobno dla broni jedno i dwu ręcznych, a każdy poziom wprowadzał jakiś nowy ruch, jak np. kontra, silny cios. Ale sam system walki był wykonany cudownie, mimo tego że wszyscy wiemy jak drewniane gry robią Piranie, tak ten system walki w pierwszym Risenie wyszedł im wybitnie i był dla mnie perfekcyjny. A potem wyszedł Risen 2 z chyba najgorszym systemem walki ever, a oni kontynuowali ten sam beznadziejny system walki przez Risena 3, Elexa i teraz w Elex 2 widzę to samo badziewie. I już wiem, że tak jak w Elexa, tak w Elexa 2 nie zagram. No szkoda, bardzo mi przykro że tak to wygląda bo sama historia Elexa mnie ciekawi, ale nie mogę patrzeć na ten system walki.
Niestety, pojawiało się dużo głosów, że walka w Risenie była kiepska i powolna, dlatego potem zmienili na wesołe zaklikiwanie wrogów, czyli jakby powrót do walki z Gothic 3. A szkoda, bo tez uważam, że walka w pierwszym Risenie to najlepszy system walki w grach od PB i jeden z najlepszych w grach action rpg.
Zgadzam się w 100%. Walka w Risenie może nie była jakaś super efektowna z modnymi od jakiegoś czasu fikołkami, piruetami i skakaniem dookoła przeciwnika, ale dawała dużo satysfakcji i była uczciwa. Zresztą prawdziwa walka też nie polega na ciągłym skakaniu i turlaniu a właśnie na uważnym trzymaniu gardy i atakowaniu w odpowiednim momencie w odpowiedni sposób. A do tego system walki był świetnie zespolony z systemem rozwoju postaci i sprawiał, że widziało się realny postęp bohatera. Trochę jak w Gothiku z trzema poziomami walki, z tym, że tutaj tych poziomów było dziesięć i tak jak na początku mieliśmy jeden sposób atakowania tak pod koniec mieliśmy atak szybki, silny, od boku, przełamujący blokadę, dodatkowy atak w podstawowej kombinacji... I to w dodatku mieczem dwuręcznym trzymanym od pewnego poziomu w jednej. A do tego jeszcze była ścieżka walki kosturem i toporem. W tej grze było czuć, że nasza postać jest coraz lepsza.
Niestety od R2 to było ciągłe kombinowanie. W R2 to były trzy ciosy na krzyż (czyli tyle ile na pierwszym poziomie R1), w R3 jakieś ładowanie i zwalnianie ciosu (co było nawet przyjemne ale nijak się miało do rozwoju postaci) a w ELEXie to nawet nie pamiętam dokładnie. Wiem że ładował się jakiś pasek i był super cios czy coś takiego. Zamiast użyć prostej zasady, że wraz z rozwojem umiejętności zmieniają się/zostają dodane nowe animacje walki dające nowe możliwości.
drenz
G2NK oraz Risen 1 mają najlepszy system walki z gier PB.
G2NK+R2.0+AB ma walkę b.zbliżoną do Risen 1, gdy gramy myszką pod względem wygody i dodanych skrótów klawiszowych, które dodały fajne rzeczy też znane z Risen 1.
Magiem dużo wygodniej w zmodowanym G2NK niż Risen 1, ale to już zasługa AB i jest to drastyczna przepaść.
System walki w action RPG dobrze sprawdza się też w Severance:Blade of Darkness, Dark Messiah of Might and Magic i serii Dark Souls, ale w zmodowanych Oblivionie i Skyrim też znacznie ciekawszy niż w czystych wersjach (nowe ruchy i lepsze animacje, finishery nowe co daje fajny efekt wraz z lepszym balansem i wyższym progiem wejścia).
A ja uważam wręcz przeciwnie. Walka w Risen jeden była bardzo kiepska, natomiast w dwójce była... bardzo dobra, ale pod warunkiem, że wykorzystywało się broń palną.
xan11pl -> Mam identyczne odczucia.
TobiAlex -> i tylko broń palną to tak, biała była tragiczna.
Dawno temu złapałem Risen 1 w CDA i pamiętam, że walka była fajna, chociaż nie od razu łatwa. Utkwił mi w pamięci moment, gdy na początku gry łaziłem i zwiedzałem teren i trafiłem na jakiegoś kolesia kilka poziomów wyżej ode mnie. Ze 30 minut go szturchałem, ale w czasie tej walki ogarnąłem system i w końcu go zaszturchałem. Cóż to była za satysfakcja :) Później gra zrobiła się wręcz zbyt łatwa. Od Risen 2 natomiast odbiłem się już w tutorialu. W ogóle nie podobała mi się walka, ale myślę, że mogłem mieć jakiś problem z grą i kiedyś jeszcze raz zobaczę jak to wygląda, ale jeśli nie miałem żadnego problemu, to to było tragiczne.
Mi pasuje bardziej walka z Gothic 1 i 2, Risen 1 oraz tych grach jakie wymieniłem poza nimi, bo preferuje taktyczny system.
Natomiast to co mamy na przykład w Gothic 3, Risen 2 i 3, Asasynach, Wiedźmin 3 to takie bardziej klepanie i nie daje satysfakcji.
Akurat system walki z Wiedźmina 3 był moim zdaniem bardzo fajny. Był nastawiony na zwinność, uniki, szybkie ciosy wspomagane jakimiś znakami itd. Nie była to jakaś rewolucja, ale było to bardzo przyjemne i pasowało do postaci wiedźmina. Zręcznościowy, szybki system walki nie jest zły sam w sobie, ale musi być dobrze wykonany. Piranha Bytes definitywnie pokazało, że nie umie zrobić takiego "lekkiego" systemu natomiast bardzo dobrze sobie radzi w modelu "statycznym". Powinni więc dać sobie spokój z turlaniem i skakaniem i rozwijać to co udało im się zrobić w Risenie/Gothiku 1 i 2.
Te fikołki, turlanie się i piruety są efektowne w Wiedźmin 3, ale to o wiele mniej realistyczne od tego co mamy w Gothic 1 i 2, Risen 1, Dark Souls, Kingdom Come-Deliverance, gdzie odwrócenie się plecami do wroga ma poważne konsekwencje jak w rzeczywistości.
Poza tym fikołki, turlanie się i piruety nie miałyby żadnej racji bytu w prawdziwej walce w średniowieczu. Najprostsze sposoby walki były najskuteczniejsze - połączenie techniki, zręczności i szybkości, a nie tracenie zbędnej energii na nic oraz odsłanianie pleców i słabych punktów. No, ale gry komputerowe zapominam, że zawsze idą na kompromisy, by nie było nudno. Aczkolwiek KCD to spory krok ku realizmowi.
Z tym, że świat Wiedźmina nie jest po prostu średniowieczem. Geralt jest zabójcą potworów o znacznie większej sile/refleksie/precyzji/wytrzymałości niż przeciętny człowiek dlatego techniki nieskuteczne w wykonaniu kogoś innego w jego wypadku mogą się sprawdzać. Np. normalny człowiek zamiast odbijać strzały powinien się schować za tarczą albo za winklem a taki wiedźmin może z powodzeniem stosować taką taktykę. Nie mówiąc już o tym, że domyślnie jego sposób walki zakłada walkę z potworami a nie ludźmi. Jak się przyjrzeć to wszyscy NPCe walczą jak na normalnych ludzi przystało i tylko Geralt z ekipą wywija jak głupi.
Wiadomo Geralt to mutant, który pije eliksiry więc to człowiek na sterydach jak najlepsi sportowcy na arenach, którzy są poza zasięgiem nawet wysportowanych młodych ludzi osiągami.
Mi zawsze podobało się to w Gothic 1 i 2 oraz Wiedźmin 1-3, że mimo, że to gry fantasy to czuło się ten klimat inspirowany średniowieczem :)
Ale dopiero Kingdom Come-Deliverance to 100% imitacja średniowiecza bez potworów i magii :)
Czekam mocno na KCD 2 oraz Wiedźmin 4. Ale nie pogardzę też Gothic 1 remake.
Jak widać Niemcy, Polacy i Czesi dobrze czują średniowieczną Europę.
Witam Xan11pl
Pytanie jest jedno. Jeśli uproszczą walkę w KCD2 czy nie straci z miejsca na uroku. Bo fajne jest to w grach PB oraz KCD, że jest pewna droga od zera do bohatera. Czujemy postępy co daje frajdę.
Początki w grze KCD są ciężkawe, ale po porządnym treningu walki oraz skompletowaniu porządnego ekwipunku ciężko nie jest nawet na trybie hardcore. Ale ktoś mi pisał, że są mody trudnościowe. Złodziejstwa też szybko idzie się wyuczyć, bo kolejne łatki chyba przyspieszały ten proces i mocniej upodobniły do TESów szybkość progresu. Największe wyzwanie łuk. Zwłaszcza trafianie do tarczy czy polowanie na małe zające. Chciałbym w KCD2 kontynuowanie losów Henryka z jedynki i zemsty na Węgrze. Mogłaby pojawić się Praga. A w lasach dodać wilki i niedźwiedzie. Z oręża brakowało też kuszy.
Walka mieczem w risen 2 i 3 była bardzo zla
W ELEX jest lepiej, ale też jestem takiego zdania co koledzy wyzej że w risen 1 była najlepsza
xan11pl
A co sądzisz o systemie walki z Dark Messiah of Might and Magic z 2006 ? Grałeś ? Dla mnie też kapitalny i dawał dużo zabawy.
Zgadzam się z tym, że walka w risenie 1 była szczytowym osiągnięciem... nie piranii tylko RPGów w ogóle.
Ale kompletnie się nie zgodzę z tym, że mega gówniany system z dwójki dziedziczyły następne gry. Wręcz przeciwnie. Risen 3 był bliżej Gothica 3. Z systemem walki "klikaj, aż umrze" co szczególnie było widać w ścieżce magów. Bo ich podstawową bronią były magiczne rękawice, które niczym się nie różniły poza kolorem ataku. I te rękawice działały tak samo jak broń biała tylko miały o metr większy zasięg.
A potem Elex i znów kompletnie inaczej. Przede wszystkim dodano pasek wytrzymałości. Zadawanie ciosów ładowało pasek, którego odpowiednie wypełnienie pozwalało zadać specjalny cios. W dodatku im więcej pasek jest wypełniony tym więcej zadajesz obr. Więc trzeba decydować czy wolisz trzymać wysokie obr czy zadać jakiś unikatowy cios, który np może powalić wroga.
Do tego jeszcze masz ruchy w stylu ataku z powietrza.
Tak więc jeśli zrezygnowałeś z elexa tylko dlatego, że wydawało ci się, że walka jest jak w risenie 2 no to nie.
Myślałem, że mówimy o mechanice walki. Dlatego opisałem mechanikę walki. Ale widzę, że mówimy o urojeniach. Oglądam właśnie gameplay tutoriale walki do risena i do elexa. I wiesz co? Pomijając kwestie np wyprowadzania poprzecznych ciosów w risenie to animacje są prawie identyczne. Nie wiem gdzie ty widzisz większą lub mniejszą płynność lub jakąkolwiek poprawę lub pogorszenie. Pozycja kamery? Serio? Przeszkadza ci to, że w elexie kamera jest metr wyżej i metr dalej od postaci? Ale kojarzysz, że w czasie risena rozdzielczości ekranu były mniejsze więc to mniejsze FOV było normalne. A wraz z elexem musieli zwiększyć nieco kąt widzenia. Poza tym postać w elexie zajmuje mniej miejsca na ekranie. Co uwydatnia widoczki.
A jeśli chodzi o lokowanie kamery na wrogów. W risenie ono było automatyczne. Nie było żadnego przycisku do tego. Postać po prostu robiła wypad w kierunku namierzonego wroga(tzn takiego, nad którym wyświetliła się nazwa). I to jest zła naleciałość z Gothica 1 i 2. Gdzie walka z wieloma przeciwnikami przyprawiała o ból głowy bo silnik nie przewidywał możliwości atakowania wielu wrogów jednym machnięciem miecza. I risenie dało się trafić więcej niż 1 postać. Ale ten auto lock pozostał. I przyznam, że nie pamiętam czy on w elexie też był. Ale jeśli był to w niezmienionej formie(niezmienionej względem risena), a jeśli nie było to nawet lepiej. Bo walka by wymagała większej uwagi.
Mam wrażenie, że masz syndrom "nie i już". Z jakiegoś powodu Elex ci nie podpadł. Ale nie wiesz dlaczego. I na siłę wymyślasz argumenty, żeby nawet przez samym sobą nie pokazać, że się myliłeś.
Risen NIE BYŁ mechanicznie lepszy od elexa. Rozwój zdolności walki tak. Ale nie mechanika walki. Jedyna widoczna różnica jest taka, że w risenie masz poprzeczne cięcia i kontry. A w elexie zamiast tych dwóch ruchów masz 2,5 dodatkowe mechaniki(stamina, "gniew"?, i naładowany atak, który różni się w zależności od wyposażenia).
Dla kogo brzydkie, dla tego brzydkie.
System melee walki wygląda bardziej dynamicznie, w jedynce to się można było czuć jakby się grało w szachy z tym systemem walki.
Ogólnie z tego co widać to nie ma frakcji berserkerów i wszystkie zbroje prawie wyglądają dosyć futurystycznie co mnie martwi, bo jednak berserkerowie to był jeden z większych powodów dla którego grałem, bo było im najbliżej do gothica.
Nie wiem co myśleć na temat tego ciągłego latania i walki w powietrzu, używanie jetpacka do wejścia na niektóre rzeczy było spoko, ale tutaj to widać że jest się iron manem.
Spokojnie, będzie można dołączyć do berserkerow
W 1 trailerze byli oni pokazani
Piękne czy nie, jak widać optymalizacja leży i kwiczy, w niektórych momentach widać, że jest grubo poniżej 30 klatek może mniej.
Ludzkie oko nie widzi
Czego, płynności gry poniżej 20 klatek, chyba trollujesz teraz? :)
Piękne czy nie, jak widać optymalizacja leży i kwiczy, w niektórych momentach widać, że jest grubo poniżej 30 klatek może mniej.
Albo im coś laggowało nagranie. Może mieli ustawione nagrywanie w 30 fps.
Dąb wśród gier PB
Mogliby trochę zmniejszyć poziom trudności w ELEX 2
W Elex był za bardzo przesadzony
Problemem były głównie archaizmy i niedoróbki techniczne, niestety 20 lat robienia gier nie sprawiło, że Piranie nauczyły się robić inną walkę niż proste machanie cepem do przeciwników, którzy niewiele co potrafią ale za to mają X więcej HP od nas. Jak ten archaizm połączy się z drętwym, nieprecyzyjnym i mało responsywnym sterowaniem to wychodzi poziom trudności HARD z przypadku.
Właśnie wczoraj ukończyłem Elexa.
Świetna gra, czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział w historii Magalana !
To nie poziom trudności sam w sobie sprawiał, że gameplay był jaki był w kwestii trudności. Trudność sprawiały niedorobione, drewniane mechaniki i opóźnione ruchy.
EDIT
Odpowiedź miała być do
Problemem były statystyki potworów i albow, a nie mechaniki
Animacja twarzy/ mimika to chyba na silniku Gothica 2 robili.
To nie wygląda wcale tak źle tylko problemem jest to, że ten gameplay to tak jak by w 20 klatkach był nagrywany.
Gry Piranii może są przestarzała w wielu aspektach, ale nie ma innych gier RPG, w których eksploracja świata sprawiałaby tak dużo zabawy, w tym osiągnęli mistrzostwo.
Z początku chciałem powiedzieć coś o twoich wątłych animacjach, ale potem zobaczyłem twoją paskudną grafikę
A tak poważnie to mam mieszane uczucia. Wygląda to niemal 1:1 jak pierwsza część. Widać dość sporo recyklingu, grafika to dokładnie ten sam poziom co poprzednia część, animacje są te same. Z drugiej strony dzięki temu może gra będzie większa i bardziej dopracowana niż gdyby twórcy przeznaczyli czas na żmudne tworzenie wszystkiego od nowa.
Jest parę momentów, które sugerują, że trochę nowości jednak będzie. Fajnie wygląda to zniszczone miasto i czegoś o takiej skali chyba w poprzedniej części nie było (choć na oko trochę przymaławe te "drapacze chmur"). Widać, że spodobała im się nowość w postaci jetpacka i chcą iść dalej w tą stronę. Szczerze przyznam, że walki powietrzne to coś czego się u nich nie spodziewałem i choć nie wyglądają jakoś szczególnie epicko to tragedii też nie ma. Kto wie, może Piraniom uda się przenieść nie tylko eksplorację ale i gameplay we wszystkie trzy wymiary. Ciekawy jest też fragment z małym Dexem. Pirania od R2 stara się jakoś mocniej podejść do tematu towarzyszy i jak na razie słabo to wypadało. W poprzedniej części po raz pierwszy pojawiły się romanse (z takim sobie efektem) a tutaj wygląda jakby dalej próbowali nadać wagę relacji z postaciami. Dużej poprawy nie ma natomiast jeżeli chodzi o projekt pancerzy i broni, choć ta ostatnia nie wygląda już tak dziwacznie jak w poprzedniej części (aczkolwiek dużo na razie nie pokazali).
Reasumując, jest więcej tego samego co w poprzedniej części. Jakby ktoś wrzucił obok siebie gameplaye jedynki i dwójki to ktoś nieobeznany nie umiałby zapewne rozróżnić. Pytanie jak wypadną pozostałe elementy gry. Jeżeli system rozwoju postaci będzie satysfakcjonujący, świat duży i ciekawy a fabuła dobrze napisana to na resztę można będzie przymknąć oko.
Jakaś muzyczka tam brzeczy klimacik gdzieś tam błyska ale jak porusza się nasz bohater? Nawet w jedynce chyba to nie było takie DREWNIANE.
Toż to regres Panie
Pierwszy Elex był ok, czuć było że to gra Piranha ale daleko jej było do pierwszych Gothic czy pierwszego Risen.
Niestety ale jak dla mnie ten nieograniczony jetpack psuje całkowicie konwencję bo dużą rolę w grach tego studia odgrywa eksploracja a tak to ciężko będzie stwierdzić co właściwie jest warte tej eksploracji a co tylko pustym kawałkiem ziemi do przelecenia...
A tak swoją drogą to Piranha im dłużej dłubie w danej serii tym gorzej jej to wychodzi i tylko Gothic I i II zaprzeczają tej tezie. Gothic 3 niedorobiony średniak, Risen 2 niezrozumiała zmiana konwencji i spłycenie, Risen 3 to samo i tak mnie ta gra męczyła że jej nie skończyłem. Elex 2 wygląda że podąża tym trendem ale z oceną wstrzymam się do premiery.
jeśli to jest pre-alpha concept, że 90% to placeholdery bez odpowiednich animacji i efektów to jest poprawnie
Zestarzała się
Dla jednych Drewno dla innych gra która, może i ma trochę zacofaną grafikę i faktycznie postacie ruszają się jakby mieli kołek w tyłku, ale za to ma to co brakuje nowym grą z otwartym światem, Wciągającą fabułę która teraz odchodzi na dalszy plan w nowych produkcjach, bo teraz liczy się pierdyliard popierdułek, kretyńskie zadania i jak najwieksza mapa. Najlepszym przykładem jest nowy Assassin's.
Szkoda, że cały czas wykorzystują ten sam silnik bez żadnych modyfikacji, który nie pozwala im na to, aby postacie nosiły... metalowe zbroje (tak już jest chyba od Risen 1). No i jak strzelanie będzie gorsze niż w Outer Worlds to niestety podziękuję.
Polecam zerknąć na ten gameplay:
[link]
Jest na nim więcej materiału i w lepszej jakości
Eh, jestem fanem, ale starej PB w której pracowało kilka osób, które nadawały klimat tym grom (choćby nieoceniony Kai Rosenkranz, którego muzyka robiła połowę klimatu). Nie wiem kim są nowi ludzie w PB, ale oni tego nie czują. Nie potrafią tworzyć tak klimatycznych lokacji i nadawać tym grom specyficznego charakteru. Już od czasów Risena 2 to jest równia pochyła i marna próba odtwarzania tego, co wcześniej tworzyli "ojcowie" Gothica. Elex był ich pierwszą grą, gdzie poczułem, że teraz już świat jest zrobiony tak beznadziejnie, że nie chce się go eksplorować tak, jak chciało się odkrywać lokacje poprzednich gier. Sci-fi w tej grze jest straszliwie nijakie pod kątem designu, jak wyplute z generatora.
Teraz pokazują nijaki gameplay z już tak przewałkowanym motywem "stój, nie przejdziesz póki coś tam", że to aż wpada w autoparodię :P
Ludzie to kupią, bo są głodni Gothicopodobnych doświadczeń, ale każdy będzie czuł, że dostaje ledwie ochłapy...
Gry Piranha Bytes to zdecydowanie produkty, którzy jedni pokochają to (fani Gothic), a inni znienawidzą to (Błe! Jakie to drewniane!). Nic nie zmienili się.
Od dawna zupełnie inni ludzie tam pracują. Została tylko 1 osoba uczestnicząca przy produkcji pierwszych gier PB.
Pierwsze dwie ich gry były zdecydowanie najlepsze (Gothic 1 i 2) mimo, że wyśmiewane za prostotę przez fanów najlepszych gier RPG jakie wcześniej powstały, ale i tak wyróżniały się pozytywnie i miały mocne atuty, a potem PB produkowała co raz gorsze produkcje co raz bardziej odstające od konkurencji, a już najmocniej to widać po Elex. Mieli szansę przy G3 zwojować świat, a jej nie wykorzystali wtedy..
To do Gothic powstały najlepsze mody, które je mocno ulepszyły, a pozostałe gry PB mają martwą scenę modderską.
Ja niektorych nie rozumiem. Chyba lepiej zobaczyc gameplay z 23 stabilnymi klatkami i potem milo sie zaskoczyc niz miod cud orzeszki jak watch dog i downgrade?
Nie wiem, a czy kiedykolwiek w rzeczywistości wystąpiła sytuacja, którą opisałeś? Czy może raczej downgrade i tak będzie, i nadal będzie cięło nawet na mocnych kompach? ^^
O jejku, ten ogień, ta ilość klatek, ta płynność strzelania, ten spóźniony dźwięk - chyba lepiej było tego nie wypuszczać. Ja rozumiem pewny poziom drewna, uwielbiam jedynkę, ale no jak już robicie system strzelania w powietrzu, to można by było go trochę dopracować.
Ale zdajesz sobie sprawę, że jest to wczesna wersja produktu i nad animacjami, optymalizacją i resztą tego badziewia jeszcze będą trwały prace praktycznie do premiery, która jeszcze nawet nie została ogłoszona?
Ale zdajesz sobie sprawę, że jest to wczesna wersja produktu i nad animacjami, optymalizacją i resztą tego badziewia jeszcze będą trwały prace praktycznie do premiery, która jeszcze nawet nie została ogłoszona?
Tak tak, parę miesięcy przed premierą jedynki oglądałem gameplay "pre-alpha" i też wszyscy mówili że się mocno pozmienia. A pozmieniał się tylko interfejs. Dzisiaj "wczesna wersja" nie oznacza kompletnie nic, bo tą zasłaniają się przed krytyką zanim grę wypuszczą, ludzie kupią i będzie już po ptakach.
Uwielbiam gry PB i za razem nienawidzę tego silnika który oni wykorzystują od Risena 2 totalne badziewie psujące całe wrażenia z gry.
Czemu ten "Official gameplay" Jest w 15 fps i ze zdesynchronizowanym głosem? co tu się XD
Drodzy forumowicze - właśnie tak wyglądają prawdziwe gameplay'e z gier, które są w produkcji. Zbyt dużo już widziałem gier, które promowały się materiałami wideo, które nijak się miały do realnej rozgrywki.
Widać, że nie ma szans na premierę w tym roku. Pewnie większość z bugów, które tu występują zostanie załatana(szczególnie oświetlenie i mrugające cienie), a ostatecznie jakość będzie podobna do pierwszej części.
Jeśli chodzi o grafikę to pamiętajmy, że Elex 2 wychodzi też na starą generację. Nie ma szans na duży przeskok graficzny.
Animacje są klasycznie drewniane, choć nieco bardziej czytelne niż w pierwszej części.
Walka wygląda zupełnie inaczej i chyba będzie kłaść duży nacisk na staminę. Wygląda też na bardziej responsywną i intuicyjną. Nie widać tam głupich combosów pod różnymi przyciskami.
Szanuję Piranie za uczciwość. Nie mogę się doczekać premiery, choć wiele rzeczy może tu pójść nie tak. Liczę jednak, że będzie to nieco lepszy Elex. Pierwsza część wciągnęła mnie na 150h w dwóch podejściach. Przed premierą drugiej części zagram w nią jeszcze raz - tym razem jako Kleryk :)
Otóż to. Piranhy nie stać po prostu na osobne tworzenie wyreżyserowanej scenki na potrzeby E3. Oni po prostu robią grę i pokazują co mają. Mam nadzieję, że nie będą się spieszyć z premierą i wydadzą dopieszczoną produkcję.
Nie zgadzam się natomiast z tezą, że za słabą grafikę odpowiada stara generacja. Gry PB wyglądają może nie jak gry z PS3, ale jak gry przeportowane z PS3 na 4 już tak. A do tych naprawdę ładnie wyglądających gier z poprzedniej generacji to w ogóle im daleko. Przyczyną, dla której ELEX wygląda jak wygląda jest nie to, że brakuje im mocy a to że mając ok. 30 ludzi na całą grę i niewielki budżet. Prawdziwie ładną grafikę osiąga się talentem i ciężką pracą rzeszy ludzi. Dlatego np. RDR2, TLoU2 i generalnie exy na PS wyglądają lepiej niż to zdawałoby się możliwe.
Jest moje ukochane drewienko <3 tęskniłem za tym <3 cant wait <3 już czuję zapach świeżo piłowanej drewutni :3 będzie grane. Gry Piranhi to są szczególne oryginały. Niby drewno, a jednak dobre.
Pasjonujący gameplay. Większość czasu to chodzenie w klatkującym, rozmytym obrazie. Myślałem, że to coś z moim monitorem, ale i gameplay z komentarzy powyżej wygląda jakby ktoś nagrywał komórką monitor. Niemniej czekam, ale na razie nic nie porywa, nic nie zaskakuje, ogólnie pachnie zatęchłym kotletem.
Jedynki jeszcze nie ukonczyłem ale serie Gothic i Risen bardzo lubie ,więc też czekam:)
Plecak bez paliwa?
Trochę pracy przed nimi zostało, ale ociosają jeszcze ten kołek i będzie zacnie.
To latanie też mi jakoś średnio pasuje i chyba jest tylko po to, aby czasami dostać się w miejsce, bo twórcom nie chciało się inaczej sporządzić mapy. Zagrywając się w pierwszą cześć, w której jak wiemy, cały ten jetpack, to była katorga, miałem odczucie, że gdyby tylko inczej zbudować mapę, mogliby się obejść bez tego sprzętu, albo zamienić go na jaką linkę z hakiem, gdy chcemy dostać się do mniej dostępnych miejsc.
Kupiłem guano elex 1 teraz na wyprzedaży Steam i.....oddałem po 90 minutach. Dno i tona mułu. Wchodzę na GOL-a widzę zajawkę Mi-elex2. Oglądam pokaz nowego guano. Animacja chrupie głośniej niż rdza małego fiata mojego patologicznego sąsiada.Ten produkt gro podobny wygląda jak kupa, działa jak kupa. Jest kupą. Ale.... sekta gotikowa pieje już z zachwytu jak sekta pisowska(jest źle, ale jest tak źle aż cudownie.Meh). Ponure indywidua, które po lepszych grach jechały jak szmaciarz po łysej kobyle wylewają z siebie ochy i achy. Patologia. Czytam i nie wierzę. Ale jako człowiek racjonalny nie polegam na wierze tylko na rozumie. No to cóż...bywają różne zboczenia. Piranhosadomaso. Taka nowa parafilia. Zulugula.
Jako fan Gothica 1 i 2 jestem rozczarowany Elexami.
Gothic 1 i 2 to jest topka gier RPG w 3d z widokiem TPP w latach 2001-2002 obok Morrowind. Do tego mają znakomite mody, które gry mocno ulepszyły.
Późniejsze gry Piranha są o wiele słabsze. Elex z 2017 jest o wiele gorszy od pierwszych dwóch gier studia oraz najmocniej odstawał od ówczesnej konkurencji.
Poza tym G1 i G2 pasuje mi klimatem dark fantasy + średniowiecze z Germanii na którym wzorowała się PB zwłaszcza przy starym obozie z G1 i mieście Khorinis z G2.
Elex to połączenie fantasy, science-fiction, postapo co nie bardzo mi podchodzi. Najbardziej drewniana gra studia.
Piękne drewno i dodatkowo tragedia optymalizacyjna, a widzę portfele szykowane XD
Potem zdziwienie, że wychodzą takie kwatki jak CP2077 czy F76.
Czyli typowa gra od piranii :). Będzie grane, dla mnie wystarczy, by poprawili walkę w jedynce, często ataki nie trafiały wrogów, mimo ,ze wyglądało, ze powinno zadać obrażenia.
Wielki świat, dziwaczny setting, walki powietrzne. Po co pchać się w coś takiego, mając mały zespół, ograniczony budżet i problemy technologiczne?
Nie bardzo rozumiem podejście tego studia. Zamiast zrobić coś mniejszego, ale lepiej wykonanego, robią takiego potworka.
Uwielbiam gry Piranhy Bytes, ich styl totalnie do mnie przemawia :) Elexa II kupuję na premierę i już wiem, że będę bawił się genialnie :D
Patrząc po komentarzach, Elex 2 chyba nie podbije serc nowych graczy. Ale to dobrze, mi się pierwsza część podobała :D
https://www.youtube.com/watch?v=HWNMh6c4B9I
A bardziej na poważnie. W pierwszej części eksploracja była chyba najlepszym elementem gry, więc tutaj liczę na dobre wykorzystanie latania: zintegrowanie go z walką, misjami i przeszukiwaniem mapy.
Matko boska, kto im ten trailer montował, stażysta? Przecież to wygląda jak jakaś amatorska prezentacja moda a nie zapis rozgrywki gry od znanego studia. Do tego te problemy z synchronizacją dźwięku, jakieś ujęcia od przodu na idącą postać zamiast zaprezentować normalny gameplay, eksplorację i system walki, do tego wszystko nagrane w 30 klatkach. Który mamy rok, 2010? Oni serio się zatrzymali 10 lat temu.
Tak samo słabo pokazywali jedynke:
Brakuje tylko jakiejś durnej muzyczki z cięższym brzmieniem...
Przy 2:50 to już nie wytrzymałem ze śmiechu XDD a próbowałem.
I cała ta sekcja z lataniem, haha.
I te tragiczne dialogi z VA, który użyczył jakiś Mieciu spod monopolowego.
Pewne rzeczy się nigdy nie zmieniają, haha.
Wiele stron co mają dostępny już preorder podają datę na późny grudzień.
To jest placeholder, a nie data premiery.
Padłem ze śmiechu jak zobaczyłem ten trailer
Dramat, przecież to w 2007 roku na nikim by wrażenia nie zrobiło.. Poza kesikami
Nie no na miłość boską. Mam z grami Pihranii długą historię i niemałą nostalgię, ale kurde - pewne standardy powinny być zachowane. To studio stoi w miejscu, a niby teraz mają jakieś wsparcie od THQ.
Zaczynam się wręcz cieszyć, że remake pierwszego Gothica nie powstaje u PB.
To co, mają pod każdą kolejną grę pisać silnik od nowa, czy może porzucać dobrze rokującą serię po pierwszej części? Przecież to jest malutkie studio. Mają ograniczone moce przerobowe, nie zdziwiłbym się, gdyby Elex 3 za tych kilka lat prezentował się bardzo podobnie. Tacy giganci jak Ubisoft potrafią wydawać trzy takie same gry z serii pod rząd z innymi assetami. Poza tym Piranha ma swoją niszę, a jej odbiorcy nie mają problemu z powracaniem do 20-letniego Gothica. Malkontenci i tak by nie zagrali, nawet jakby się prezentowała świetnie :p
Oni nie stoją w miejscu, a cofają się.
Co gra to gorsza i blado wypada na tle pierwszych dwóch części Gothic. A co dopiero, gdy są zmodowane.
Poza tym od dawna mają zupełnie inny skład niż kiedyś.
Unreal Engine 4 jest prosty w obsłudze i można z niego korzystać za 20 dol. miesięcznie i oddania 5% przychodu od gry, które ląduje na konto Epic. Na nim gry wyglądają o wiele lepiej niż na silniku, który używa PB. Ale wolą zamulać na Genome Engine od czasu Gothic 3.
"Fanie" Gothica. Może daj sobie już spokój z tym tematem, co? Może lepiej zacznij gadać o Cyberpunku, co oni narobili...
Fan Gothicka nigdy by nie obrabiał dupy twórcom Elexa, mimo, że...
Czekaj no, a ilu twórców zostało (tych pierwotych) obecnie przy Wiedźminie 1/3? Albo setkach innych grach? To ma być Twój argument przeciw Elex i studia, które to tworzy? Hahaha...
"Fan Gothicka nigdy by nie obrabiał dupy twórcom Elexa, "
Znam wiele osób, którzy lubią Gothic, a Risen 2 i 3 oraz Elex nie robi na nich wrażenia.
G1/G2:
-Połączenie dark fantasy z średniowieczem, które mnie kupuje
-graficznie nr 1 w 2001 z gier RPG w pełnym 3d z widokiem TPP do czasu Morrowind z 2002
-Robiący wrażenie cykl dnia i nocy
-świetny projekt świata z kultowymi lokacjami
-system walki dający satysfakcję
-dobrze zrobiony polski dubbing
-na plus muzyka i udźwiękowienie
-fabuła nie była wcale zła z bohaterem, który dostał się w miejsce w którym nie chce być i ma gdzieś ratowanie świata, a chce wydostać się za barierę
-świetna scena modderska z czasem.
Elex:
-Mix science-fiction, postapo, fantasy, które nie kupuje
-bardzo brzydka grafika na 2017.
-nijaki bohater
-lokalizacja spaprana
-technicznie gra jest 10 lat za konkurencją
-najbardziej drewniana gra PB
-muzyka odkąd odszedł Kai Rosenkranz też nie robi wrażenia w grach PB
Bo to są już inne gry. Chcieli się od Gothicka uwolnić i to zrobili. Zamiast o Elexie 2 mówiłoby się teraz w podobny sposób o Gothic 5. Ja akurat kupuję taki mix, jest pomysł, jest jakaś kreatywność, coś innego. Grafika nie jest taka zła, o ile masz Reshade, wygląda to na prawdę ładnie tzn. widoki. Mimo wszystko czuć, że to gra PB, robiona w podobny sposób według tego samego schematu. Jak ktoś lubił ich wcześniejsze gry, wie czego można się spodziewać.
Przyjacielu ja to wszystko rozumiem. Piszę tylko jak sam to postrzegam. Cenię sztukę przełomową i wybitną, która czymś wyróżnia się. Trudno mi zachwycać się naśladownikami i jeszcze tak słabo jakościowymi.
Nawet osoby z prasy, które kiedyś lubiły pogrywać w gry PB jechały pod Elex twierdząc, że jednak istnieje pewna granica ich tolerancji i czas nie stoi w miejscu.
Mój punkt widzenia jest taki, że G1/G2 na tle najlepszych cRPG z lat 1985-2005 wypadały nieco gorzej ze swoją prostotą, ale potrafiły wyróżnić się bardzo pozytywnie. Miały mocne punkty.
Elex wypada słabo na tle:
- najlepszych gier PB
- nędznie konfrontując z najlepszymi grami RPG 1985-2021
- słabiutko przy najlepszych grach 2017 np: Breath of the Wild, Super Mario Odyssey, D-OS2, Nier Automata, Horizon Zero Dawn, AC Origins, Re7, Hellblade, Nioh itd.
Owszem Elex potrafi bawić i nawet ma tam jakieś plusy - eksploracja i pomocny plecak odrzutowy, miejscami klimat, wymagający system walki wręcz i wysoki próg wejścia więc czujemy progres, ale wady są dość wyraziste.
W tej grze jest również niedopracowana broń dystansowa.
Jest brzydki interfejs.
Woda w grze z 2017 roku gorsza niż w Super Mario Sunshine z 2002 (15 lat różnicy). Seriously ?
Zobacz sobie jak wygląda woda w G1/G2 z modem dx11 od modderów.
Risen 3 z 2014 miał dużo ładniejszą wodę niż w Elex z 2017 i cofnęli się do tego co było w Risen 1 i 2.
Elex ma bardzo nierówną oprawę wizualną. Są miejsca, które urzekają kunsztem i widać, że tworzono są ręcznie, ale miejscami jest taka brzydota jakby to była inna gra.
Wiadomo, ze nikt nie zachwyci się Elex kto zna najlepsze RPG jakie powstały, bo jest to niemożliwe.
Być może nie zachwyci, ale gra się przyjemnie. Dobra eksploracja i sporo fajnych lokacji. Czy ktoś jeszcze robi gry podobne do Gothicka? Na nowe wielkie RPG będzie trzeba poczekać dosyć długo. Tym bardziej że na horyzoncie nie wiele widać.
Każde inne studio na tej planecie wypuszczając w 2021 roku grę tak zacofaną jak Elex zostałoby zjedzone, wyśmiane i słuch by o nim zaginął. Ale nie Piranha. Nad nimi roztoczona jest jakaś boska ochronka.
Mają swoich fanów i wyrobioną zacofaną ale stabilną markę. Pomijając fakt, że mogliby zrobić gothica albo coś innego w stricte fantasy zamiast ten bubel z technologicznymi badziewami wmieszanymi w klasyczne fantasy. Od pierwszego elexa odbiłem się od momentu gdy miałem styczność z jakimś bractwem co parał się tylko technologią. Cały klimat swojskich klimatów odszedł daleko i grę odinstalowałem. Latanie jetpackiem beznadzieja, psuło imersję z gry, walka i ten szrot technologiczny wszędzie rozsypany także nie pasuje mi do tego świata. Mogli choćby Risena ruszyć nowego, ale nie, dalej idą w te techno bublowe tematy.
Piranha Bytes to nie Bethesda czy CD-Projekt, że liczy 400 czy 500 osób i kasa/budżet na poziome setek milionów, i najnowsze technologie, nie wspominając już o molochu EA które liczy coś ok 10tys osób. tylko mikro studio które ma swoich zagorzałych fanów i które obecnie liczy odkładnie 32 osoby, a takiego Gothic1 tworzyli w 10 osób.
I ta walka w powietrzu. Nie kupuję 1 raz w historii gry Piranhii fuj, świat gry z powietrza wygląda beznadziejnie i nie ma już w sobie nic z tajemniczości. Ta walka z powietrza to jak jakieś stare gierki, rzygać mi się chce.
Jakbym poszukał newsów przed premierą pierwszego ELEX'a to wydźwięk komentarzy byłby pewnie taki sam ;) Dla mnie ELEX 2 może mieć wszystko takie samo jak "jedynka", a i tak będę grał i cieszył się jak dziecko bo grając w gry PB czuję się jakbym wchodził do swojego własnego domu. Może drewnianego i lata jego świetności są już daleko w tyle ale jednak własnego. Ich gry dają mi radość i po prostu chcę w nie grać. Kupuję od nich wszystko co wypuszczają i nigdy się nie zawiodłem, zawsze dawali mi kawał dobrej gry. Czekam, a w międzyczasie chyba ogram sobie pierwszą część.
I że nie denerwuje Ciebie to latanie w 2 części. Dla mnie lwia część sukcesu tych gier to odkrywanie świata kawałkami, krok po kroku, a tutaj możesz latać jak na spectacorze i walczyć z potworami z powietrza widząc całą okolicę i spoilerując sobie znajdźki. Że o beznadziejnej grafice z powietrza nie wspomnę. Serio, nie rusza Cię to? Dla mnie jest to mechanika z którą mocno się nie zgadzam jak i z pistoletami w grach piranhii, więc tym razem już sobie podarowałem śledzenie losów tej firmy.
Ale wcale nie trzeba z tego korzystać, aż tak żeby nie odkrywać świata. Po za tym taka namiastka Iron-Man'a, którego jestem fanem. Do tego z tego co słyszałem nie będziesz miał od początku gry dostępu do takiego nielimitowanego jetpacka. I nie nie rusza mnie grafika w grach PB, ani animacje. Gram w nie bo czuję radość z okrywania świata. Nie każda gra musi być graficznym majstersztykiem jak RDR2. Gameplay mi w ich grach siedzi niesamowicie i to jest najważniejsze.
tutaj możesz latać jak na spectacorze i walczyć z potworami z powietrza widząc całą okolicę i spoilerując sobie znajdźki
Nie jestem pewien, ale taka opcja będzie dostępna pewnie od ~połowy gry. Dla mnie daje to całkowicie nowe możliwości odnośnie eksploracji i projektowania świata. Choć nie jest to nic nowego, bo kiedyś było to dosyć popularne w RPG (Might and Magic, Morrowind <- mowa o czarach latania).
Dla mnie to fajnie, że zamiast grać w kolejną grę z otwartym światem w ten sam sposób, dostajemy coś czego w zasadzie nie było (bo jak czar latania był, to jednak jetpack w grze RPG?).
Kupię. Będę przeklinał, rzucał padem i dziwił się, że po tylu latach jeszcze nie nauczyli się technicznie sklejać tych gier. Ale oczywiście kupię. Czekam.
Może i Elex przypomina Gothica, takiego science fiction. Swiat był ogromny - przyznaje. Niestety o ile pamiętam ten świat był trochę pusty, w opuszczonych budynkach praktycznie 0 przydatnych rzeczy do inwentarza. Chętnie zagram i sprawdzę drugą część..... bo przecież nie będę się zachwycał jakimś Greedfallem jak jakiś przygłupawy konsolowiec, co to potrzebuje minimapy by zrobić questa.
https://www.youtube.com/watch?v=GCrfWmaBy6k
Ale jak się robi kontynuacje fabularną poprzedniej części z wieloma zakończeniami to trzeba się zdecydować na jedno kanoniczne, więcej się nie da bo inaczej fabuła była by wypełniona dziurami
Zdecydowanie lepiej wychodzą im gry w świecie fantasy i dlatego wolałbym nowego Gothica... Elex podobał mi się średnio, początek obiecujący, ale im dalej tym bardziej nudno...
Ja powiem od siebie, że ja osobiście tej gry nie zakupię ani w dniu premiery, ani prawdopodobnie w ogóle. Skończyło się wspieranie tej bandy nieudaczników, którzy zamiast się rozwijać to zatrzymali się w miejscu i czasie. Jak Gothiki 1 i 2 polubiłem, choć nie są to dla mnie jakieś objawienia tysiąclecia, tak od Gothika 3 studio nie wydało ani jednej dobrej gry, ani nie poczyniło żadnych kierunków w samorozwoju. Powinni w końcu zatrudnić większą ilość pracowników od animacji albo zrobić zbiórkę na kickstarterze, by mieć jeszcze większy budżet na produkcję. Przecież ten Elex 2 przypomina jakąś gierkę z lat 2007-2008 i normalnie to ta gierka powinna być jechana z góry na dół za swoją niską jakość. I powtórzę, Gothiki 1-2 w swoich czasach były dobrymi grami, ale to są już czasy przeszłe. Teraz mamy trzecią dekadę tego wieku i mam złudzenie (dzięki temu filmowi), że przeniosłem się w czasie do 2001 roku. Porażka.
W ogóle samo oglądanie gameplay'u przyprawia mnie o mdłości. Nie wiem czy to wina gry czy nagrywania, ale gratuluję temu, który wpadł na pomysł, by zaprezentować gierkę w 20 kl/s oraz z opóźniającym się dźwiękiem. Mam nadzieję, że się pomylę i gierka będzie dobra, ale patrząc na to studio mam spore obawy. Pozdrawiam.
Nie ma co obrażać gier z 2007-8 roku ;)
Nie miałem takiego zamiaru :) Po prostu mam takie wrażenie, że to jakaś przeciętna gierka z tych lat :P
Knightyy- Piranha Bytes to nie jest mega moloch jak EA z bóg wie jakimi środkami, technologiami tylko mikro studio mające 32 osoby i ich gry zawsze były 2-3 klasy pod względem technicznym/graficznym gorzej wykonane od konkurencji. Poza tym te studio długo było w upadłości przez Jawood które nalegało na jak najszybsze wydanie G3 ( wyszła w dniu premiery kupa) i od tego momentu zaczęły się problemy Piranha Bytes... Oprócz tego to studio popełniało mnóstwo błędów finansowych, itp, było kupowane /sprzedawane i próbowano wypuszczać nowe gry Riseny które były kiepskie i oklepane ( gorsze od Gothiców ). A po ludziach którzy tworzyli markę Gothic 1, 2 i NK nie ma już śladu....
Hmm wkrótce.... Czyli miesiąc, góra dwa. Wkrótce to synonim słowa niebawem czyli w bardzo bliskiej przyszłości.
Duży blad, że dodają to latanie. Piranha robi gry niskobudżetowe, lokację w ich poprzednich grach nie były zbyt szczegółowe czy pełne detali, teraz dodając większy świat żeby latanie miało sensie jeszcze bardziej będzie to widać.
Mi osobiście podobają się drewniane gry jeżeli maja ciekawą fabułę i czuć w nich klimat. W pierwszego Elexa grało mi się dobrze na konsoli ale te materiały co zobaczyłem jeżeli chodzi o drugą część są jakieś takie odpychające. Ta część to będzie porażka.
Jedno słowo które przychodzi mi do głowy po obejrzeniu tego czegoś to.... TRAGEDIA :(
Latanie ???? Serio??? :(
zabaczymy co pokażą jeszcze, ale na podstawie tego co pokazali to równie dobrze mógłby być to duży dodatek do jedynki, zmian jakichś specjalnie nie ma, świat, grafika, walka, wszystko prawie to samo tylko z pewnymi ulepszeniami, pewnie później ogram, ale to studio już od dawna stanęło w miejscu, jak dla mnie po części jest to wina gothic'owych purystów, którzy wszystko zaakceptują byle się za dużo nie zmieniło od przyjętych reguł.
boy3 -- dodatek do Wiedzmina 3 Krew i Wino
Errox -- Brak technologi, brak środków, brak programistów, i jeszcze przez wiele lat stracili prawa do marki Gothic i ogłosili upadłość, dlatego później powstały takie kaszany jak Gothic Zmierzch Bogów/Arcania/ Upadek Setarif. Piranha Bytes to malutkie studio liczące 35 osób które tworzy gry głównie tylko dla najbardziej zagorzałych fanów miłujących drewno w drewnie :P to nie jest Bethesda, Cd- Red czy EA ( które liczy prawie 10tys osób) i mające budżety na poziomie setek milionów. A w większości po ludziach którzy tworzyli G1/G2 i dodatek NK nie ma już śladu..
boy3 do wiedźmina, do diablo czy starcrafta w miarę spore, cyberpunk może się doczekać
Wujek Władek oni nie zrobili tej arcanii, zmierzchu bógów i upadku, zdaję sobie sprawę, że oni liczą max 40 osób + firmy zewnętrzne, ale się wogóle nie rozwijają, pewnie ogram tego elexa w końcu, mogliby tworzyć troche skromniejsze światy, ale lepiej zrobione, mierzyć siły na zamiary, bo to co oni robią to trochę udawanie, że mogą się mierzyć z tymi dużymi.
No niestety, gameplaye potwierdzają moje obawy, że to więcej tego samego, włącznie z najgorszym systemem walki do tej pory w ich grach. Nawet graficznie przez 4 lata nie ma ŻADNEGO postępu, nawet minimalnego.
Do jasnej ciasnej, ja kocham ich gry, ale już Risen 3 to była czerwona lampka, mimo że przy dwójce dałem szansę i grę nawet polubiłem, bo lubię klimaty pirackie. Przy Elexie się nawet jarałem, bo wyglądało to jak powrót to pewnych korzeni. I o ile eksploracja faktycznie wyszła im fenomenalnie, tak cała reszta to po prostu kpina.
Walka zdecydowanie najbardziej ociężała i niezbalansowana (pasek wytrzymałości, który przed wprowadzeniem osobnej opcji dla jego zużywania, opróżniał się w 3-4 akcje, przeciwników - nawet ludzkich - nie dotyczył, a animacje są tak ociężałe, że nawet pierwsze Dark Souls wydają się w porównaniu do Elexa Bloodborne'm), gdzie albo niszczysz AI czymś tak prostym jak wskoczenie na wyższą półkę blisko nich, a w trakcie samej walki wystarczy trzymać poruszanie się w bok, albo masz do czynienia z przekokszonymi przeciwnikami, którzy walą do ciebie z dystansu. Podnoszenie statystyk to też zwykłe klikanie po menu i tylko umiejętności są dostępne u nauczycieli, a i te staty nie wpływają na wiele więcej, poza ekwipowaniem lepszej broni.
Fabularnie to jest kopia Gothiców z trzema obozami, ale które kompletnie się nie zazębiają w tak fajny sposób, jak to w tych Gothicach było, gdzie każdy był w pewien sposób zależy od innego. Tutaj mamy tylko jednego wspólnego wroga w postaci Albów, a każdy robi co uważa za słuszne. Tylko że poza Klerykami, którzy są kopią Bractwa Śniącego, zarówno Berserkerzy i Banici to sztampa ich "czasów" i są po prostu nudni. Mieszanka sci-fi i średniowiecza też słabo wyszła, bo w zasadzie tylko ci Berserkerzy nadają ten średniowieczny ton, a to i tak absurd, by łukiem walczyć z mechami. Myślałem, że nie będzie mi to zbytnio przeszkadzać, ale to jednak nie to. No i widać, że w dwójce stawiają bardziej na sci-fi, więc coś faktycznie musiało pójść nie tak...
Świat jest duży, ale brakuje w nim zadań, mimo tego że fajnie się go eksploruje. Jest za dużo pustej przestrzeni, coś jak Gothic 3, gdzie wszystko wygląda spoko, ale czuć że te wszystkie miejsca nie zostały wykorzystane w pełni. Zresztą przez ten sam silnik używany od czasów Gothica 3, niczym TES od Morrowinda, czuć jego ograniczenia, tekstury są rozmazane, często się doczytują, wymagania są absurdalnie wręcz wysokie w stosunku do tego, co otrzymujemy, a wydajność nie powala.
Można sobie mówić, że to małe studio, że nie mają środków i ludzi... Ale w takim razie niech nie robią indyczego AAA, bo to po prostu nie działa, niech mierzą siły na zamiary zamiast uparcie próbować robić gry "AAA-like", podczas gdy nie są po prostu w stanie. Risen 1 był super, bo w porównaniu do Gothica 3 zmniejszyli skalę w ogromnym stopniu i mogli skupić się na tym, w czym są najlepsi, kreacji świata dopieszczonego i takiego, który ma sens i ładnie się łączy w każdym aspekcie (ekonomicznym, frakcji itp.) i jednocześnie mieć czas na dopracowanie mechanik i tego cholernego silnika, od którego odejść nie chcą.
Najbardziej boję się tego, że cena poszybuje też w terytoria AAA, bo nawet Elex 1 moim zdaniem był na premierę za drogi w porównaniu do tego, co nam zaoferował. Szkoda mi mojego ukochanego i ulubionego studia. Smutno mi, że coraz mniej podobają mi się ich gry, bo pomimo uwielbianych przeze mnie założeń, wykonanie coraz bardziej zawodzi, bo nawet indyki jeszcze mniejszych studiów potrafią być bardziej imponujące. Po prostu w czasach tak ogromnej konkurencji, ciężko mi ich wciąż bronić i powtarzać te same formułki co w przypadku każdej innej ich gry...