Pamiętacie twarze z RDR 2? W GTA 6 będą jeszcze lepsze; Take-Two przejmuje Dynamixyz
Francuzi na brak pracy nie będą narzekać. Wszak Rockstar produkuje gry z oszałamiająca intensywnością jednej gry na 5 lat.
Tak, bo ignorujesz wlasnie jakosc tych gier, smiejac sie z intensywnosci. Intesywnie pracuja nad jakoscia, aby wszystko bylo zgodne z zamierzonym celem. Ich ostatnie produkty to nie kopiuj wklej jak np Ubisoft robi. Dluga przerwa = wiecej nowosci w branzy gier, wiec trzeba wiele rzeczy robic od nowa. Nie zarzucalbym im braku intesywnej pracy, szczegolnie jeszcze, kiedy ostatnio byly pogloski o uciazliwym crunchu
Lol, RS moze dodaje fajne detaliki, ale misje w ich grach sa tak patologicznie liniowe, ze potencjal samego swiata jest prawie zawsze marnowany
Nawet nie wspominajac o plytkich i zepsutych mechanikach
Tak, GTA VI musi być konkretne niech Take Two robi co tylko może w tym aspekcie. Jeszcze kupiłby Dynamixyz Microsoft albo Sony i GTA VI nie miałoby animacji twarzy ;D
This is joke wzięliby jali to co było użyte w Cyberpunku ^^
Pamiętacie twarze z RDR2. Nie nie pamiętam w końcu gra ma 3 lata więc stara w nie... Nawet nie pamiętam co to za gra i o czym. To o tych ludziach na statku co musieli impostorów wywalić. A nie już wiem to ta gra o tym HYDRAULIKU Mario
Może i stara ale ja np jestem dopiero w połowie:), może do końca roku skończę...
A ja to mam cichą i pozbawioną znamion realności nadzieję, że machną ręką na GTA VI i wezmą się od razu za kolejną część RDR (może być remake 1) albo za jakąś nową serię. Były plotki o grze w średniowiecznym settingu, którą bardzo ciepło bym przyjął gdyby przypominała to co dostaliśmy w RDR2. Seria GTA jakoś nigdy mnie nie interesowała. Jedynie po przejściu niesamowitego Red Deada 2 usiadłem do "piątki" mając nadzieję, że dostanę coś na podobnym poziomie i srodze się rozczarowałem.
A co do twarzy w RDR2 to faktycznie robiły niesamowite wrażenie i to nie tylko na tle gier z otwartym światem, ale gier w ogóle. Z tego co pamiętam w ruch poszło tam motion capture stąd ten efekt. Z drugiej strony mamy CP77, w którym animacje twarzy również stały na bardzo wysokim poziomie a dzięki temu, że były robione w dużej mierze przez AI to dało radę zrobić synchronizację ust we wszystkich 11 ścieżkach dźwiękowych. Gdyby R* chciał robić dubbing inny niż angielski to albo musieliby wywalić niesamowitą ilość kasy na każdą wersję albo zrezygnować z synchronizacji warg.
...dzięki temu, że były robione w dużej mierze przez AI to dało radę zrobić synchronizację ust we wszystkich 11 ścieżkach dźwiękowych.
Szkoda tylko, że w praktyce to średnio działało i zdarzały się ogromne rozjazdy w lipsyncu.
Wydaję mi się, że Red Dead Redemption 2 wraz z The Last of Us 2 mają jedne z najlepszych animacji twarzy jakie widziałem w grach. Nawet nie tyle co animacji twarzy, a animacji ogółem. Pewnie znalazłoby się jeszcze parę innych tytułów, jednak to te dwa tytuły robią na mnie największe wrażenie.
Nie twarze by poprawili, ale historię. Bo ta w RDR2 była taka nijaka do ostatniego rozdziału i epilogu, że gdyby nie reszta składowych gry która wciągała to nie warto byłoby tego nawet odpalać.
czyli na jeszcze bardzie nudniejsze ?
Nudne to są twoje komentarze, monotematyczne i bezsensowne.
Co do RDR 2, niektórym ludziom się to nie podoba bo są przyzwyczajeni do "dzikiej jazdy" jaką zaserwowało im GTA V i wolniejszy gameplay to dla nich jest nuda. Imo GTA IV i RDR 2 mają najlepsze fabuły w historii Rockstara, później jest L.A. Noire tworzone przez Team Bondi. Życzyłbym sobie by GTA VI miało fabułę poważniejszą, ciut mroczniejszą z elementami czarnego humoru.