Poszukuje wzmacniacza do gitary basowej ale kompletnie się na tym nie znam. Zastosowania będzie miał wyłącznie do grania w zaciszu domowym. No i fajnie byłoby gdyby nie kosztował jakich chorych pieniędzy. Ktoś coś poleci? Cicho liczę że uda się taki wzmacniacz zamknąć w kwocie max 400-480 zł.
Pozdrawiam
Poczytaj o Orange, chyba najbradziej popularna marka, i w miarę wszechstronna. co do konkretniejszych to musisz powiedzieć jaką muzykę chcesz grać. Osobiście nie polecam LaNeyów. Mam znajomego który strasznie się nimi zachwyca, ale brzmią jak kot obdzierany ze skóry. Jeśli nie chcesz grać jakiegoś brudnego black metalu, nagrywać tego telefonem i mówić że to artystyczna wizja to jak dla mnie użyteczność większości LaNeyów jest szczątkowa. A w ogóle to polecam wyczaić na Olxie jakieś no nejmy. Czasami można wychaczyć coś naprawdę fajnego co było zmontowane przez amatora. Tylko jest prosta zasada. Jedziesz i ogrywasz, nigdy na ślepo
Do grania w domu rozważ interfejs i wtyczkę z paczką basową (np. Darkglass) oraz słuchawki. Interfejs np. Focusrite Scarlett Solo. Całość wyjdzie więcej niż piszesz (sam interfejs tyle kosztuje), jednak jako współlokatorka basisty na domowe warunki - polecam ;) do grania w zaciszu i zajmuje mało miejsca. Żadna pierdziawka w tej cenie nie będzie zadowalająca.
Jak ktos nie chce sie bawic z komputerem moze kupic taki wzmacniacz czy podobne multiefekty na sluchawki. Wzmacniacz do domu to bedzie w domu za glosny a w takiej kwocie czesto za cichy zeby kiedys grac z perkusja czy duzymi wzmacniaczami.
https://www.thomann.de/pl/palmer_pocket_amp_bass.htm
na początek Laney albo jakiś inny behringher 25 W Ci w zupełności wystarczy :)